2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 12.02.2019 przez Reina

Avon True Colour, Ultra Beauty, Lip Stylo, Pomadka do ust, Usta w kolorze, Eternal Flame

Szminka AVON w kolorze "Eternal Flame". Piękna intensywna i przydymiona czerwień. Jak tylko pomalowałam nią usta to wiedziałam, że będzie to jedna z moich ulubionych pomadek. Ma bardzo dobrą pigmentację, przez co nie schodzi za szybko z ust. Opakowanie bardzo wąskie, pomadka okrągła i tutaj niestety minus, ponieważ ciężko podkreślić kontury. Ogólnie pomadka jest plus, na pewno na jej korzyść przemawia ten piękny kolor. Pomadka z pewnością sprawdzi się na święta, randki lub nocne wyjścia.

Zobacz post

Avon True Colour, Ultra Beauty, Lip Stylo, Pomadka do ust, Usta w kolorze, Eternal Flame

Pomadka do ust Avon Ultra Beauty w odcieniu eternal flame. Jest to lekko różowa ciemna, chłodna czerwień. Wykończenie pomadka ma błyszczące, a przy tym ma pełne krycie. Jest kremowa, ale ciężko się ją rozprowadza na ustach. Pachnie bardzo delikatnie i mi ten zapach nie przeszkadzał. Na ustach jej niemal nie czuć, a jak na kremowa pomadkę to utrzymuje się dość długo, choć odbija się na szklance itp. Ma ładne opakowanie: czarne i wąskie, ale niestety pomadka niezbyt dobrze się w nim trzyma i mi niestety wypada i się nieco poturbowała w opakowaniu. Mnie niezbyt podobał się jej odcień.

Zobacz post

pomadki do ust

Wszystkie /chyba wszystkie, o ile żadnej nigdzie nie zapodziałam/ moje pomadki od ust w klasycznej formie czyli w sztyfcie. Znaczna większość jest w odcieniach różu. Kilka w odcieniu czerwonym, jedna w odcieniu ciemnego wiśniowego różu i trzy które jedynie podkreślają kolor ust. Pomadki Golden Rose, Velvet Matte Lipstick mam w odcieniach 07, 09 i 10. Wszystkie są w odcieniach różu. Pomadki są o wykończeniu satynowego matu. Mają ładne odcienie i są dobrze kryjące. Całkiem nieźle się utrzymują na ustach. Trzy z nich to pomadki Wibo, Glossy Temptation, w odcieniach 01 i 03. Są bardzo przyjemne na ustach, mają delikatny różowy kolor i ładnie się błyszczą. Dość podobna jest do nich pomadka Wibo Eliksir w odcieniu 04. Jest to kryjąca choć kremowa i błyszcząca pomadka. Kolor ma ładny, dość intensywny róż. Pomadki Eveline, Aqua Platinum w odcieniach nr 476, 429. Ten pierwszy odcień to bardzo blady róż o słabym kryciu, a drugi to dość ciemny odcień wiśniowy. Mają one przyjemny zapach i są dość słodkie. Na ustach są bardzo przyjemne, nawilżające jak balsam. Pomadka Maybelline Color Sensational Popstick 080 Cherry Pop jest lekko podkreślającą kolor ust, nabłyszczająca usta pomadką. Pomadka pachnie ładnie i słodko i całkiem przyjemnie się jej używa. Wygląda też całkiem ciekawie bo jest półprzejrzysta. Dwie inne pomadki, które jedynie delikatnie podkreślają kolor ust to balsamy Miss Sporty, Dr Balm, 05 Honey Moon Kiss Sos, i 03 Gossip Kiss Sos. Pachną one przyjemnie słodko. Pomadka Kobo Colour Trends 311 Rose Petal nie wygląda zbyt ładnie na ustach, a jej odzień jest bardzo intensywnym różem. Ma niesamowicie intensywny różowy odcień. Pomadki w odcieniu czerwonym to: Catrice Ultimate Colour 260 It‘s A Matt World, Miss Sporty Perfect Color Lipstick, 053 Watch Out!, Avon ultra beauty, Eternal Flame, Maybelline, Blogger's Choice, Matte Lipstick, nr 2 Papayeah!. Najbardziej z nich odpowiada mi ta z Catrice zarówno odcieniem, trwałością jak i komfortem noszenia.

Zobacz post

denko kosmetyczne

Wrześniowe denko kosmetyczne. Nie wiem czemu, ale nie miałam nic do denka wrześniowego, więc zdecydowałam się pozbyć nieco kosmetyków, które albo już zbyt długo u mnie zalegały, albo nie sięgam po nie bo za nimi nie przepadam. Najstarszym z nich kosmetykiem są kuleczki brązujące Avon, które kiedyś lubiłam. Potem się zorientowałam, że kuleczki użyte jako bronzer wyglądały u mnie bardzo pomarańczowo. Zalegały one u mnie od dawna, bo ich nie używałam. Natomiast te próbki podkładów: Bourjois Healthy Mix nr 51 Light Vanilla oraz Rimmel Fresher Skin 010 Light Porcelain, zachowałam na jakiś czas bo nie zajmowały zbyt wiele miejsca a i mogłam do nich zerknąć by sprawdzić ich odcień. Myślałam też o wykorzystaniu tych opakowań by przelać swój podkład do zabrania w podróż. Podkłady te maja jasne odcienie, ale ogólnie się u mnie za bardzo nie sprawdziły. Pozbywam się korektora Rimmel Lasting Finish 010 Porcelain bo się u mnie nie sprawdził i po prostu nie używałam go. Róż do policzków w kremie/musie Manhattan, liquid Blush 01 Gen Blushed. Ze względu na swoja płynno-musowa konsystencję rozkładał mi się nierównomiernie i ścierał mi podkład na który nakładałam ten róż. Odcień nie jest zbyt ładny, bo po nałożeniu wyglądał jak zaczerwienienia na twarzy. Znalazł się tu mój pierwszy rozświetlacz, czyli Revolution, Vivid Baked Highlighter Golden Lights. Jest fajny i bardzo trudno go zużyć, ale wydaje mi się , że ten odcień mi nie pasuje. Po za tym pozbywam się konturówek True Lips, których nie używał mi się zbyt dobrze, były nie trwałe i nie wyglądały u mnie dobrze na ustach. Wybrałam też parę pomadek, po które raczej nie sięgam: Kobo Matte Liquid Lipstick 405 passiflora tea, Kobo Colour Trends 311 Rose Petal, Manhattan Matte Lipstick 2 Papayeah!, Avon ultra beauty, eternal flame, maybelline color sensational Popstick 080 cherry pop.

Zobacz post
1