Bielenda
Smoothie Mask, Maseczka do twarzy, Prebiotyczna, Normalizująca, Prebiotyk + Awokado + Kiwi
14 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt
Opis produktu
Żelowa lekka maseczka bogata w składniki aktywne, przeznaczone do pielęgnacji cery mieszanej, tłustej, trądzikowej. Wyjątkowa BOGATA FORMUŁA maseczki o normalizujących, przeciwtrądzikowych i rozświetlających właściwościach, nie obciąża skóry, idealnie wchłania się, skutecznie pielęgnuje naskórek skłonny do niedoskonałości i przetłuszczania. Pojemność 10 g
Produkt dodany w dniu 12.02.2019 przez kkosarska
💚 Bielenda. Smoothie Mask. Prebiotyczna maseczka normalizująca.
Z moich zapasów w marcu starałam się zużywać jak najwiecej zielonych rzeczy. Tym sposobem w ruch poszła maseczka od Bielendy z serii Smoothie Mask. Maska zamknięta była w zielonym opakowaniu przypominającym kształtem butelkę z sokiem/smoothie. Jej opakowanie jak widzicie było zielone, a sam kolor maski która była wewnątrz opakowania też był lekko zielonkawy. Maska miała przyjemny zapach i bez problemu aplikowało się ją na twarz pędzelkiem. Maska nie spływała, nie wywoływała żadnego uczucia dyskomfortu, jednym słowem relaks był bardzo przyjemny.
Zmywanie maski było dość łatwe. Skóra po tej masce była gładka, odżywiona i przyjemna w dotyku. Raczej nie zauważyłam działania normalizującego. Maska nawilżyła skórę, ale nie było to jakieś mocne nawilżenie. Czy sięgnę po nią ponownie? Raczej nie, bo mimo tego, że się całkiem sprawdziła to nie urzekła mnie na tyle by znów ją kupić.
Maseczka do twarzy od Bielenda z serii SkinShot .
Kosmetyk został zamknięty w saszetce , która została wycięta na kształt butelki. Szata opakowania bardzo przykuwa oko . Maseczka o właściwościach Normalizujących z zawartością Awokado oraz Kiw.
Po otwarciu saszetki ukazuje się pastelowo zielona, rzadka konsystencja kosmetyku . Wyciągnięta z opakowania przypominała kisiel. Kosmetyk bardzo łatwy w aplikacji jednakże nie chciał się rozłożyć równomiernie na cerze twarzy. Po zaaplikowaniu maseczka bardzo delikatnie chłodziła cerę równie delikatnie otaczając swoim zapachem . Zapach kiwi stłumiony awokado był bardzo przyjemny. 15 minut później maseczkę zmyłam letnią wodą, tu również nie było najmniejszego problemu. W kontakcie z wodą kosmetyk szybko i sprawnie zmył się ze skóry twarzy .
Maseczka pozostawiła moją cerę bardzo gladką, oczyszczoną oraz naturalnie zmatowioną, Nie zauważyłam wydzielania się sebum, cera została bardzo dobrze przygotowana do dalszych czyności pielęgnacyjnych . Nie wyskoczyło uczulenie ani wysypka .
Według producenta kosmetyk powinien starczyć na dwa użycia, a u mnie na standardzie na jedno użycie za dużo, a na dwa zamało. Nie mniej jednak maseczka warta uwagi, serdecznie ją polecam .
Denko #14/2020
Denko z pierwszego tygodnia kwietnia.
1. Maseczka w płachcie Avon Anew Essential, super nawilżenie, śmiało można nazwać ją bankietową https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/779179-avon-anew-essential-maska-do-twarzy-w-placie-odmladzajaca/
2. Eveline Sweet Coconut, maseczka do włosów z serii Food for Hair, saszetka na 2 użycia, super nabłyszcza i odżywia włosy, kupię kolejne https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/778755-eveline-sweet-coconut-food-for-hair-maska-do-wlosow-z-kokosem-olejkiem-makadamia-i-marakuja/
3. Simple, Water Boost 5-Minute Reset Hydrogel Mask , to maseczka hydrożelowa, którą dostałam jakiś czas temu od kochanej Kasi @icecold. Bardzo mocno nawilża, trochę zjeżdża z twarzy, ale latem była by idealna https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/777463-simple-hydrozelowa-maska-do-twarzy-water-boost-5minute-reset/
4. Body Club, Morning Glory Steam Cell Mask, maseczka z komórkami macierzystymi wilca, zaskakująco dobra jak na maseczki z Biedronki, chętnie wrócę https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/779306-body-club-maska-do-twarzy-w-placie-komorki-macierzyste-energetyzujacy-zastrzyk-wilec/
5. Bielenda Smoothie Mask, Prebiotyczna maseczka normalizująca Prebiotyk +Awokado + Kiwi. Bardzo dobrze nawilżająca i odżywiająca maseczka, super seria, chętnie wrócę https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/778410-bielenda-smoothie-mask-maseczka-do-twarzy-prebiotyczna-normalizujaca-prebiotyk--awokado--kiwi/
6. La-Le Masło kawowe pod oczy, świetny skład, treściwe, ale już mi się znudziło https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-pod-oczy/711636-lale-maslo-pod-oczy-kawowe/
7. Polli Organic Skin Care, Spray kojący i przywracający równowagę skórze, bardzo dobry tonik łagodzący o świetnym składzie https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/toniki/779313-polli-organic-skin-care-spray-kojacy-i-przywracajacy-rownowage-skory/
8. MARION - Miód i cytryna, głęboko oczyszczający peeling do twarzy, miałam go z wymiany z @dastiina i spełnił swoją rolę znakomicie mocno wygładzając skórę https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/688507-marion-gleboko-oczyszczajacy-peeling-do-twarzy-miod-i-cytryna/
9. CeraVe próbka balsamu nawilżającego, świetnie zapowiadający się kosmetyk, mocno nawilża i koi skórę https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/779316-cerave-balsam-do-skory-suchej-i-bardzo-suchej-nawilzajacy-bezzapachowy/
10. Różana sól z Wieliczki, świetna była, ładnie pachnie różą i doskonale relaksuje i odświeża
11. Sól do kąpieli "Zielona łąka" Zmysłowa by Olga Lutz, bardzo fajna sól, mocno relaksuje i odpręża https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-wanny/746937-zmyslowa-by-olga-lutz-sol-do-kapieli-zielona-laka/
12. Żel pod prysznic Xpel Fresh Start Coconut Lime. Dostałam go w paczce urodzinowej od Elizy @bow90. Duża pojemność, spełniał swoje zadanie, raczej nie wrócę ze względu na moje zapasy, ale fajnie go było przetestować. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/752710-xpel-fresh-start-zel-pod-prysznic-cococnut--lime/
13. Balsam do ciała Balea Magical Team, wspaniały lekki balsam o mega zapachu, dostałam go od kochanej @sufcia72 na urodziny i wszystko mi się w nim podobało https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/balsamy/724974-balea-balsam-do-ciala-magical-team/
Bardzo udane denko z ciekawymi produktami. Bubli brak.
Bielenda Smoothie Mask, Prebiotyczna maseczka normalizująca Prebiotyk +Awokado + Kiwi.
Maseczka wygląda jak pitny jogurt, zielona saszetka przeznaczona jest na 2 użycia. Bardzo mi się spodobał efekt po jej zastosowaniu, skóra była naprawdę fajnie odżywiona i nie czułam potrzeby nakładania niczego więcej. Zapach przyjemny, lekko cytrusowy. Konsystencja kremowa, leciutka, łatwo się rozprowadza. Trzymałam ją na twarzy 20 minut, dała super nawilżenie i odświeżenie.
Jak pewnie zauważyłyście bardzo lubię kosmetyki Bielenda, a już w szczególności maseczki! ❤️
Wczoraj na mojej buźce wylądowała Prebiotyczna maseczka normalizująca Smoothie Mask z Awokado i Kiwi. Ma ona przyjemną konsystencje, taka jakby kremowo-żelowa, łatwo rozprowadza się na skórze. Zapach ciężko jest mi określić, ze względu na katar, wyczuwałam delikatny aromat kiwi, chociaż nie do końca naturalny, jakby ze sztucznymi nutami. Trzymałam ją na twarzy jakieś 20 minut po czym dokładnie zmyłam. Maseczka przyjemnie odświeża cerę, delikatnie ją nawilża i wygładza. Najlepiej sprawdzi się u osób z cerą tłustą, mieszaną, które nie potrzebują silnego nawilżenia. 😉
Prebiotyczna maseczka do twarzy marki Bielenda. Jest to wersja normalizująca zawierająca prebiotyk, awokado i kiwi. Maseczka znajduje się w kolorowym opakowaniu przypominającym butelkę pysznego, zielonego smoothie. Saszetka ma pojemność 10g i według producenta starcza na 2 użycia. Rzeczywiście zawartość wykorzystałam na dwa użycia altu pojawia się największa wada - opakowanie. Jest ładne i zachęca do zakupu ale jest też niefunkcjonalne... Po otwarciu saszetki nie ma jak jej ponownie zamknąć więc trzeba szybko zużyć całość żeby maseczka nie zaschła. Moim zdaniem dużo lepiej sprawdziłaby się tu podzielona na pół saszetka z osobnym otwieraniem albo mniejsza maseczka na jedno użycie w niższej cenie. Miałam okazję testować już wszystkie wersje i moią ulubioną jest truskawkowo-arbuzowa, ale ta z kiwi i awokado też przypadła mi do gustu. Konsystencja maseczki jest lekka i kremowa, przyjemnie się ją rozprowadza i podczas samej aplikacji jak i całego zabiegu jej zapach jest wyczuwalny i pozwala się zrelaksować. Pachnie delikatnie i przyjemnie, zapach jest trochę chemiczny ale wyczuwa się też owoce. Jeśli chodzi o działanie to moja skóra była nawilżona i odświeżona, widoczne było też działanie tonizujące maseczki.
Zobacz post
W końcu i ja postanowiłam sprawdzić moje maseczkowe zapasy.
Zauważyłam, że posiadam sporo maseczek w tubkach/słoiczkach, które stopniowo już zużywam.
Saszetek jest niby więcej, ale bardziej „objętościowo”, a raczej ilością „użycia” wygrywają w moich zapasach właśnie ta wielokrotnego użytku.
Co w moich zapasach posiadam? A no... już Wam nieco przybliżam te skromności:
Maseczki w tubkach:
Himalaya – Maseczka do twarzy typu peel-off, Neem. Maseczkę dostałam dość dawno od @carlax i jak widzicie męczę ją do dziś. Nie, żeby mi nie odpowiadała- jest całkiem fajna, ale maseczki peel-off to nie moje ulubione. najczęściej tej maseczki używam, gdy wysyp pryszczy jest spory i potrzebuję „punktowo” poradzić sobie z tymi nieproszonymi gośćmi.
Nivea - 1 Minute Urban Skin Detox Mask. Maseczka jak wskazuje nazwa- na jedną minutę. Także dostałam ją od Karoliny. Ta za zadanie ma mocno nawilżyć skórę jak i ją wygładzić i tak właśnie z ta maseczką jest. Używam ją raz na jakiś czas, ale muszę Wam napisać, że jest to barzdo wydajny kosmetyk – końca nie widać.
ZIAJA - Jeju, Młoda Skóra, Czarna maska do twarzy. Moja nowość jeśli chodzi o maseczki, jednak ostatnio używana przeze mnie – dość często. Jest to maseczka szczególnie na niedoskonałości, których ostatnio u siebie zauważyłam wiele. ma fajne opakowanie i boski zapach. Radzi sobie z zaskórnikami i z ogólnym oczyszczaniem skóry.
Cien - Tropical Summer- maseczka którą dostałam od kochanej @icecold. Letni motyw- rozwesela, zapach- bosko-owocowy. Poza tym fajna, żelowa konsystencja. Dzięki niej skóra jest mocno nawilżona, wygładzona i odżywiona. Bardzo przyjemny kosmetyk.
#MEOWGICAL - Maska do twarzy z glinką. Mała tubka, która dostałam od @Brill. Swojego debiutu jeszcze nie miała- ale nadrobię, obiecuję!
Maseczki w słoiczkach:
Skinfood New Zealand - REVIVE Berry Gel Mask. Maseczka żelowa, którą dostałam od mojej kochanej @icecold. Która zawsze rozpieszcza mnie cudownościami. Maseczkę używałam kilka razy, zapomniałam o niej, ale na pewno postaram się ją zdenkować do końca września (myślę, ze starczy jeszcze na max 2 aplikacje). Maseczkę fajnie się aplikuje, dobrze zmywa. Ogólnie ślicznie pachnie i super nawilża skórę. Przyjemna w użytkowaniu- jak o niej mogłam zapomnieć?
Maseczki w płacie:
By Nature - Maska w płacie z Nowej Zelandii z aloesem i wodorostami. kolejna amseczka od @icecold – która myślę, że będzie tak samo super jak inne produkty z Nowej Zelandii. Ta właśnie debiutu nie miała- czeka na specjalną okazję.
Holika Holika – Juicy – maseczka dodająca energii z jagodami. Także prezent od Kasi, który sobie czeka spokojnie na kolej.
Maseczki w saszetkach (pozostałe):
Soraya #FOODIE – Supernawilżająca maseczka o zapachu melona. Już miałam jedną taką maseczkę i bardzo się z nią polubiłam. Ta czeka na swoją kolej, spokojnie, w zapasach. Zapach ma nieziemski, a efekt nawilżenia serio jest super.
Bielenda – Smoothie MASK. Kolejna maseczka, którą już miałam przyjemność używać. Tą dostałam od @carlax i czeka ona na swoją „ponowną” kolej. Ma świetne, oryginalne opakowanie, a jej zapach pamiętam, że średnio mi odpowiadał, bo był chemiczny. jednak przyjemnie działała na buzię.
Ziaja - Miód manuka - przeciwtrądzikowa do skóry tłustej i mieszanej. Czekająca na dzień, kiedy będzie straszny „wysyp” na mojej buzi- mam nadzieję, ze szybko on nie nadejdzie.
Perfecta – So Matcha. prezent od Kochanej @Zagmatwana. Czekająca na swoją kolejność również. Jest to maseczka- detox w ślicznym, zielonym opakowaniu.
PS... - Kremowa maseczka do twarzy z różą, prezent od @Brill. Ciekawość mnie zżera, ale musi poczekać na swoją kolej. Muszę wykorzystać swoje zapasy w tubkach.
Korean Energy - Rytuał oczyszczenia peeling + maska. Duet – 2 w 1. Także czekający na swój dzień.
LVLY - Maseczka do twarzy – a raczej jej połówka, Ekstrakt z miodu Manuka. Wygrana w swopie od @DressCloud. Połówkę już wykorzystałam i byłam miło zaskoczona efektem nawilżenia, wygładzenia i pielęgnacji skory. Tutaj druga część czekająca na swój dzień.
A jak Wasze zapasy maseczkowe?
Bogate? Słabe?
Zużywacie po kolei czy tak jak ja – wszystko po trochu?
#DenkoSierpień
W tym miesiącu udało mi się trochę kosmetyków zużyć, z każdego denka jestem bardzo dumna jak i z tego też.
W sierpniu udało mi się zużyć:
✔ Szampon do włosów Love Beauty And Planet (bardzo fajny szampon o ładnym zapachu).
✔ Żel do depilacji Exotic Coco z Balea (uwielbiam ten żel i żałuję że mi się już skończył .)
✔ Żel pod prysznic Let's Flamingle z Imperial Leather (bardzo lubię ten żel i ładnie pachnie, na pewno będę do niego wracać ) - dostałam go od @jusstynkaa
✔ Płyn miceralny z Nivea (jeden z moich ulubionych płynów miceralnych, jest świetny i bardzo wydajny)
✔ Korektor Liquid Camouflage z Lovely (bardzo fajny korektor, który się u mnie sprawdził w 100%)
✔ Prebiotyczna maseczka detoksykująca z Bielenda Smoothie Mask(maseczka ma śliczny zapach, fajnie nawilża i wygładza skórę)
✔ Prebiotyczna maseczka normalizująca z Bielenda Smoothie Mask ( tą serie maseczek bardzo polubiłam, jest świetna) - Te maseczki dostałam od mojej kochanej @jusstinkaa
✔ Maska do twarzy w płacie z Disneya. You Will Go To The Ball ( maseczka totalnie mnie zauroczyła, jestem nią zachwycona i u mnie się sprawdziła) - dostałam ją od @Brill
✔ Maska do twarzy w płacie z Disneya. True Love's Kiss (kolejna cudna maseczka z przepięknym nadrukiem, jestem nią również zachwycona). - dostałam ją również od @Brill
✔ Bąbelkowa maseczka z PS... ( genialna maseczka z efektem bąbelkowania, jest świetna) - dostałam ją od @Brill
✔ Bąbelkowa maska w płachcie Daggett&Ramsdell (bardzo fajna maseczka, sprawdziła się świetnie).
✔ me&my cute hair mask sheet. Maska do włosów w płachcie ( maseczka bardzo mnie zaskoczyła ale na plus, jest na prawdę fajna, polecam.)
✔ biocellulose facial mask. Hiszpania przeciwtrądzikowa. ( ta maseczka to dla mnie nowość jednak miło mnie zaskoczyła i jestem nią zadowolona)
Z każdego wykorzystanego produktu jestem bardzo zadowolona i na pewno będę wracać do tych wszystkich kosmetyków .
💚 Bielenda. Smoothie Mask. Prebiotyczna maseczka normalizująca. Dostałam ją od mojej kochanej @jusstinkaa w ostatniej paczuszce od niej. Dzięki Justynie miałam możliwość przetestowania jednej maseczki z tej serii truskawka i arbuz a teraz mam możliwość przetestowania maseczki prebiotyk + awokado + kiwi . Żelowa maseczka przeznaczona jest do pielęgnacji cery mieszanej, tłustej, trądzikowej. Maseczka ma bardzo ładne opakowanie, wręcz kusi żeby ją przetestować. Po otwarciu czuć delikatny zapach, maseczke fajnie nakłada się na twarz. Maseczka ma lekko zielonkawy kolor, po 15 minutach zmyłam ją letnią wodą. Podczas zmywania czuć bardzo ładny zapach, trochę kojarzy mi się z dzieciństwem. Dzięki maseczce twarz została nawilżona dzięki czemu jest bardzo gładka w dotyku. Jestem zadowolona tą maseczką.
Zobacz post
#denko czerwiec 2019
Już druga połowa lipca a ja dopiero znalazłam czas na dodanie chmurki z denkiem z czerwca Udało mi się zużyć całkiem sporo produktów i prawie ze wszystkich jestem zadowolona.
Najgorzej z tego zestawienia sprawdził mi się zestaw do mycia włosów na który składa się szampon i odżywka z glinką L'Oreal Elseve. Szampon jest w dość dużej i ładnej butelce, odżywka jest trochę mniejsza ale szata graficzna opakowania jest identyczna. Po umyciu włosy mimo obietnic producenta nie są w ogóle nawilżone, puszą się i ciężko się je rozczesuje.
Ultradelikatny żel do higieny intymnej marki Farmona. Butelka wyposażona jest w wygodną pompkę pomagającą wydobyć odpowiednią ilość produktu. Płyn ma dość rzadką konsystencję, przeźroczysty kolor i przyjemny, delikatny zapach. Bardzo dobrze spełnia swoje zadanie, myje i odświeża
Szampon do włosów z aktywnym węglem Stop Smog marki Vis Plantis. Kosmetyk ma dość rzadką konsystencję z zatopionymi czarnymi kuleczkami i całkiem przyjemny zapach. Pieni się raczej średnio ale dobrze myje włosy
Żel pod prysznic "Kiss the wave" Balea. Znajduje się w bardzo ładnej buteleczce, intensywnie się pieni i dobrze myje skórę.
Wellness & Beauty krem pod prysznic i do kąpieli zawierajcy Masło shea i olej migdałowy. Ma bardzo przyjemny zapach, delikatny a jednocześnie intensywny. Ładnie się pieni i ma fajną konsystencję.
Dezodorant w kulce nivea. Bardzo lubię ten dezodorant bo ma delikatny i przyjemny zapach. Łatwo się go używa, jest wygodny, opakowanie jest poręczne, małe ale dość wydajne. Dobrze chroni przed nieprzyjemnym zapachem i jest całkiem wydajny.
Maska do włosów Shwarzkopf Gliss Kur. Sprawdza się u mnie naprawdę świetnie! Moje włosy po użyciu tego produktu są bardzo dobrze nawilżone, mięsiste i sypkie a z rozczesywaniem ich nie ma żadnego problemu.
żel peelingujący marki L'Oreal. Dobrze oczyszcza skórę, świetnie sprawdza się wieczorem po zmyciu makijażu. Idealnie usuwa wszelkie resztki kosmetyków z buzi pozostawiając ją odświeżoną, oczyszczoną i gładką.
żel pod prysznic z olejkiem arganowym DOZ Daily. Ma bardzo przyjemny zapach, fajnie myje skórę i używałam go też czasem do czyszczenia gąbeczki i tu też sprawdził się super
Oprócz tego zużyłam 13 jednorazowych produktów, maseczek, próbek i dodatków do kąpieli.
Kilka dni temu otrzymałam od Kochanej Karoliny @carlax paczuszkę, w której znajdował się list oraz pełno cudeniek.
W końcu znalazłam chwilę, aby sfotografować ją i pokazać jakie świetne rzeczy od niej otrzymałam.
Dość długo czekałam na odpowiedź, więc pierwsze co zrobiłam to przeczytałam list od Karoliny.
Całość paczki kojarzy mi się z latem- ma pełno kolorów i kilka rzeczy ma nawet motyw lata.
Powiem Wam, że w pudełku unosił się niesamowity - przyjemny zapach, a to za sprawą świecy w słoiku Air Wick.
Zapach ma niesamowity, słodki, lekko kwiatowy - w 100% przypadł mi do gustu.
Słoik jest kwadratowy- lekko matowy, a osk świecy ma różowy kolor - na pewno niebawem ją odpalę.
Z tych niekosmetycznych rzeczy w moje łapki trafił zestaw trzech szklanek.
Są podłużne- szersze u góry, oczywiście transparentne, a wyróżnia je kolorowy, flamingowo-tropikalny motyw.
Muszę Wam napisać, że zakochałam się w tych szklankach od pierwszego zobaczenia- myślę, że drink czy też sok w takiej szklance umili mi urlop- który już rozpoczynam oficjalnie od poniedziałku.
Poza tym od Karoliny otrzymałam dwie maseczki - Selfie Project z brokatem- wersję zieloną oraz zieloną maseczkę Bielenda, która przyjemność miałam już testować.
Nie zabrakło umilacza kąpieli w formie kuli z tropikalnym motywem od Isana (bardzo chciałam ją wypróbować).
Na koniec totalna nowinka - Proskin, Happy Collection - żel pod prysznic.
Nie znam ani marki, ani nawet chyba nigdzie jej nie widziałam.
Podoba mi się to, ze ma spore opakowanie- z wygodną pompką, a motyw słoników wygląda cudnie.
Nie byłabym sobą gdybym nie odkręciła opakowania- żel pachnie bardzo przyjemnie i słodko.
Już nie mogę doczekać się testów tych cudowności!
Bielenda Smoothie Mask prebiotyczne maseczka normalizująca prebiotyk + awokado + kiwi. Od razu zacznę może od bardzo kreatywnego kształtu opakowania, które zdecydowanie przyciąga wzrok. Moim zdaniem jest to bardzo fajny pomysł. Jeśli chodzi o to, co jest w środku opakowania, to maseczka ma konsystencję faktycznie podobną do smoothie - nie jest ani bardzo gęsta ani bardzo rzadka. Dobrze można ją rozprowadzić na twarzy, nie spływa ze skory. Zapach jak dla mnie delikatny, neutralny, ani mnie nie zachwycił, ale tez nie powiem, że jest brzydki. A działanie? Mam podobne spostrzeżenia. Rewolucyjnych efektów nie ma, aczkolwiek maseczka intensywnie nawilżyła mi skórę twarzy i dzięki temu czułam, że jest gładka i miękka. Ilość produktu w opakowaniu również oceniam na plus, ponieważ starcza na dwa zastosowania bez oszczędności maseczki.
Chętnie wypróbuję inne maseczki z tej serii Bielendy.
Bielenda Smoothie Mask | ☁️☁️☁️
_____________________________________
Wczoraj do mnie dotarło, że zamiast wrzucać opakowania po maseczkach do reklamówki z denkami to wyrzucam je do śmieci... no ale dobra Dzisiaj o maseczce, którą niedawno zuzylam - czyli Bielenda Smoothie Mask, prebiotyczna maseczka normalizująca - prebiotyk + awokado + kiwi.
Maseczka ma przyjemną żelową konsystencję i w moim przypadku wystarczyła na dwa razy, więc jest wydajna. Buzia była po niej nawilżona i mięciutka, fajnie się sprawdziła, więc pewnie przy okazji jakiś zakupow w Rossmanie wrzucę ją sobie do koszyka.
Ostatnio bedac w rossmanie natknelam się na promocje 2+2 wczesniej o tej promocji nie wiedzialam dlatego ze rzadko odwiedzam ten sklep. Wybrałam cztery maseczki tak więc zapłaciłam połowę ich ceny. Dotad zadnej z nich nie mialam, zdecydowalam sie na dwie z bielendy i dwie z selfie project. Każda na jedno użycie, jestem pewna że te z bielendy swietnie pachną a dwie pozostałe ciekawie wyglądają na twarzy. Fajne też jest to że dwie z nich to maseczki peel-off 😊.
Zobacz post
Pierwszy raz zastosowałam maseczkę smoothie od Bielenda. Jest to normalizująca, prebiotyczna maska z awokado oraz kiwi. Zapach jest bardzo przyjemny, cytrusowy i dość intensywny. Maseczka powinna wystarczyć na 2 użycia przy pokryciu skóry twarzy, szyi i dekoltu - na pewno tak jest. Maseczkę nałożyłam pędzelkiem i trzymałam na twarzy 20 min, a później zmyłam letnią wodą. Maseczka średnio się zmywa jednak efekt jest naprawdę przyjemny. Cera jest delikatna i mięciutka w dotyku. Produkt ma półprzezroczysty kolor. I znajduje się w saszetce imitującej zieloną butelkę.
Zobacz post
Maseczki prebiotyczne Smoothie Mask marki Bielenda. 💛 Jest to wyjątkowa linia wielozadaniowych owocowych maseczek, których celem jest wsparcie skóry w walce o witalność oraz promienny i młody wygląd. Wszystkie z nich posiadają w swoim składzie prebiotyki, których zadaniem jest wzmocnienie i poprawa odporności skóry na działanie niekorzystnych czynników, wspomaganie regeneracji naskórka i przywracanie mu właściwego odczynu pH. Każda z maseczek znajduje się w saszetce w kształcie butelki. Szata graficzna jest po prostu przeurocza i podoba mi się każdy jej element! Opakowanie zawiera 10g produktu. Według producenta ma wystarczyć na dwa użycia, ale niekoniecznie się z tym zgodzę, bo każda z nas potrzebuje innej ilości maseczki na raz i np. mi nie wystarczyła jedna saszetka na 2 użycia takiej samej ilości, ale mojej siostrze tak. Poza tym gdy maseczka została już otworzona, to trzeba ją bardzo szczelnie zamknąć i jak najszybciej zużyć, bo inaczej zaczyna szybko wysychać. Każda z nich ma dosyć gęstą kremową konsystencję. Zapachy czy dokładne działanie to także kwestia indywidualna, a każdą z nich opiszę w chmurkach, ale w skrócie mogę powiedzieć, że nie różnią się jakoś mocno działaniem i jestem z nich zadowolona, z jednych bardziej, z innych delikatnie mniej, ale ogólnie są fajne i warte wypróbowania. 💙 Każda maseczka kosztuje 4.99zł w Rossmannie, ale na promocji można je dostać za ok 3.50zł.
Zobacz post
Normalizująca maseczka do twarzy Smoothie Mask Bielenda.
Jest to wariant z prebiotykiem, awokado i kiwi. Byłam bardzo ciekawa tej maseczki, ponieważ ta truskawkowa z arbuzem nie była w 100% super. Ta maseczka ma ładny zapach, kremową konsystencję i pozostawia skórę bardzo wygładzoną. Po nałożeniu na twarz nie widać prawie wcale maseczki, przypomina to bardziej grubszą warstwę kremu. Ma ona lekko zielony kolor. Łatwo się ją nakłada i zmywa. Wolałabym, aby opakowanie było podzielone na dwie osobne saszetki, ponieważ maseczki jest tyle że wystarcza na dwa użycia. Jestem jeszcze ciekawa dwóch pozostałych wariantów i będę się za nimi rozglądać.
Prebiotyczna maseczka nawilżająca z awokado i kiwi . Przeznaczona jest dla cery mieszanej i tłustej. Kupiłam ją w Rossmannie, ale tym razem nie ja ją użyłam a mój chłopak
Maseczka ma całkiem ładny zapach. Lekko zielony kolorek. Ma kremową konsystencję. Na opakowaniu pisze ,że powinna starczyć na dwa razy i faktycznie w jego wypadku na tyle starczyła . Podczas trzymania na twarzy dawała chłodzący efekt.
Trzeba ją trzymać 15-20 minut, a później zmyć.
Chłopak jest z niej całkiem zadowolony i poleca . Według mnie jego skóra faktycznie wyglądała na bardziej nawilżoną i była miękka w dotyku.
Podobne produkty
