14 na 18 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 27.01.2019 przez kkosarska

Be Beauty Care Glitter Mask Peel-Off Nawilżający

Kolejna maseczka Be Beauty CARE Glitter Mask Peel-Off Nawilżający ze świątecznej edycji z brokatem w kształcie bałwanka ⛄. Co do nakładania nie mam żadnych zastrzeżeń, fajnie się rozprowadza, zapach jest delikatny praktycznie niewyczuwalny. Opakowanie maseczki jest srebrne, podzielone na dwie saszetki dzięki czemu mamy jeszcze na 2 aplikacje (ja drugą dałam mamie  , maseczka w składzie posiada marchewkę i miód. Bardzo podoba mi się ta maseczka, gdyby nie srebrny brokat i bałwanki maseczka jest praktycznie przeźroczysta. Maseczkę łatwo się ściąga- co bardzo podoba mi się w maseczkach, że nie trzeba ich zmywać. Po ściągnięciu maseczki wyczułam, że moja skóra została nawilżona i jest gładka. ✔ Kolejna świetna maseczka, opakowania maseczek zachęcają do zakupy i przetestowania ale warto! .

Zobacz post

BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Glitter Mask, Peel-Off Nawilżający

Brokatowa maseczka peel-off, nawilżający, Bebeauty Glitter Mask. Jest to świąteczna edycja z brokatem w kształcie bałwanka. Podwójna saszetka zawiera maski na dwie aplikacje 2x 10g. Jest to maseczka z ekstraktem z marchewki i miodu. w maseczce jest zatopiony srebrny brokat i odrobina brokatu w kształcie bałwanków. Pachnie przyjemnie. Mimo gęstej formuły łatwo się ją rozprowadzało. Bardzo łatwo było ja zdjąć w całości. Tylko na brzegach, gdzie była cieńsza warstwa trochę jej zostało. Po zięciu maseczki czułam, że skóra jest przyjemniejsza w dotyku, wygładzona i odświeżona.

Zobacz post

BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Glitter Mask, Peel-Off Nawilżający

Wcześniej pokazywałam wam wersję żółtą, teraz przyszedł czas na srebrną. Kupiona na promocji po świątecznej za złotówkę. Maska bardzo śmierdzi alkoholem, zresztą jak wszystkie produkty peel-off. Zasycha ona bardzo długo. Zrywa się trudno a efektów brak. skóra po jej użyciu jest wręcz wyschnięta. Bubel

Zobacz post

Maseczki

Moja prawdopodobnie cała kolekcja maseczek. Jeśli porównam je z kolekcjami innych Clouder's to myślę że nie jest źle, jednak i tak uważam że kupuje zdecydowanie więcej maseczek niż używam.
Przeważa tu firma BeBeauty, dlatego może od nich zacznę. Jak widać nie zużywam jeszcze maseczek w świątecznych opakowaniach, które kupiłam ze względu na cudowne opakowania w limitowanej edycji. Są to maseczki peel-of, czyli jedne z moich ulubionych. Mam oczyszczającą maseczkę z choinką, regenerującą z dzwoneczkiem oraz nawilżającą z bałwankiem. Tej samej firmy jest też maseczka ze słodkim liskiem chytruskiem - oczyszczająca na tkaninie.
Biała i czarna od firmy Pilaten to również maseczki peel-of. Są oczyszczające i mają pomóc w pozbyciu się wągrów. Ich opakowania nie przykuwają zbytnio uwagi, ponieważ są bardzo proste i klasyczne ale zdecydowałam się na nie ze względu na mój problem właśnie z wągrami.
Tropical Island Mango & Maracuya w limitowanej edycji w cudownym opakowaniu z flamingiem od firmy Marion wybrałam oczywiście ze względu na szatę graficzną. Nie przepadam za maseczkami, które się zmywa, zdecydowanie wolę wymieniane wcześniej, jednak nie mogłam się oprzeć temu flamingowi. Jest to maseczka żelowa i myślę że będzie miała cudowny zapach, ponieważ mango to zdecydowanie jeden z moich ulubieńców jeśli chodzi o kosmetyki.
Super nawilżająca maseczka Melon w żółtym opakowaniu od firmy Soraya zachęciła mnie przede wszystkim opakowaniem. Jest proste, jednak ten kolorek jest taki żywy że aż miło się na nie patrzy. Moja skóra zdecydowanie potrzebuje nawilżenia więc myślę że się polubimy.
Ziaja, antyoksydacja z jagodami acai na twarz i szyję na noc to maseczka która siedzi w moich zapasach już długo i jakoś nie może się doczekać na swoją kolej. Zamknięta w granatowym opakowaniu ma za zadanie wygładzić skórę i złagodzić podrażnienia.
Silnie nawilżająca maska do twarzy w płacie od Avon z serii Nutra Effects - o niej kolejna chmurka, dlatego powstrzymam się od komentarza.
Maska w płacie Animal Dog od firmy Bioaqua też zachęciła mnie opakowaniem. Za zadanie ma nawilżyć i intensywnie odżywić skórę. Czytałam o maskach tej firmy sporo dobrego, dlatego chętnie ją wypróbuję.
I na koniec maseczka firmy Balea w ślicznym opakowaniu z kaktusem, wygrana w moim ostatnim Swopie. Nie zdążyłam jej jeszcze przetestować, ale mam to w planach w najbliższym czasie. Jest to maseczka nawilżająca z ekstraktem z aloesu i wodą z kaktusa i jestem przekonana że przypadnie mi do gustu.

Zobacz post

H

Kolejna maseczka jaką udało mi się ostatnio zużyć. Dodaje je z lekkim opóźnieniem ze względu na brak czasu na pisanie chmurek w tym tygodniu i teraz nadszedł czas wszystko nadrobić.
Maseczka, którą udało mi się ostatnio zużyć to brokatowa maseczka typu peel-off marki BeBeauty. Jest to peel-off nawilżający, jednak ja po niej jakiegoś szałowego nawilżenia nie zauważyłam. Delikatnie odżywiła i sprawiła, że skóra była przyjemnie miękka jednak ja bym nawilżeniem tego nie nazwała. Maseczka daje pozytywne odczucie ze względu na zawarty w niej brokat, ale nie kupiła bym jej ponownie mimo niskiej ceny, bo nie działa na mnie tak jakbym chciała.

Zobacz post


R

DENKO CZERWIEC #1
W tym miesiącu postanowiłam podzielić moje denko na części i o to pierwsza z nich.
Z maseczek i próbek udało mi się zużyć:

BeBeauty, Maska na tkaninie, Nawilżająca
Bardzo fajnie nawilżyła moją twarz, płachta nie zsuwała się z twarzy i była ładnie wycięta. Nie kosztowała zbyt dużo dlatego jak ją spotkam to kupię. Dostępna jest w Biedronce.

Ziaja, Maska oczyszczająca, Glinka szara
Maski z Ziaji, szczególnie z glinkami uwielbiam. Wersja z szarą glinką cudownie oczyszcza i nie posiada jakiegoś zapachu. Niewiele kosztuje i jest dość dobrze dostępna.

W7, Coffee, 3D Sheet Mask; Coconut, 3D Sheet Mask
Obydwie maski są dla mnie bublami, rozczarowały mnie okropnie. Były strasznie niewygodne i płachty cały czas musiałam poprawiać na twarzy. Działanie jakieś było, ale to też nie było to co obiecywał producent.

NIUQI, Maska na twarz: Rozświetlająca i Odmładzająca
Dwie maski marki NIUQI, które zrobiły furorę na DC i miałam w sumie problem żeby je dostać, bo wiecznie były wykupione. Bardzo fajnie działają i mają taką fajną kremową esencję. Nie są drogie, płachty fajnie się trzymają twarzy i napewno kupie je jak gdzieś spotkam.

Mishe, Peach, Maseczka z wodą lodowcową i brzoskwinią
Po prostu ja pokochałam, tak samo jak pozostałe z tej serii. Minimalistyczne opakowanie które świetnie się prezentuje. Cudowne nawilżenie i nadanie jej miękkości oraz cudowne ochłodzenie po gorącym dniu. Jak dla mnie są to maski, których każdy powinien spróbować.

4x próbki matującego kremu węglowego z Bielendy
Dostałam je przy okazji jakiś zakupów, jakiś czas temu. Krem fajnie matuje i nawilża skórę, ale trzeba uważać żeby nie zostawić sobie czarnych, nieestetycznych smug. Dzięki tym próbkom chyba pokuszę na pełnowartościowy produkt.

Dermaglin, Maseczka do cery trądzikowej
Maseczka jest zrobiona z naturalnych składników, przez nie pachnie zachęcająco. Ma dziwną konsystencje i jest jej naprawdę dużo. Swój egzemplarz mam z Shinybox, sama się na nią nigdy nie skuszę. Maseczka nie zdziałała na mojej twarzy nic.

Bielenda, Hydra Care, Maseczka peel-off aloes & kokos
Jak na maseczkę peel-off byłam w szoku jak fajnie nawilżyła moją twarz. Kosztuje niewiele i jest jej na dwa użycia. Napewno zaopatrzę się w jeszcze jedną.

2x Muju, Carnival, Maska rozświetlająca
Kocham tą maskę równie mocno jak te owocowe z Mishe. Kupiłam je na wyprzedaży w Biedronce za 0,99 zł. Jak znajdę je gdzieś to napewno się w nie zaopatrzę. Zostawiają fajny efekt rozświetlenia. Polecam.

Perfecta, Express Mask, Moc Rozświetlenia
Znalazłam ją na dnie swoich zapasów kosmetycznych i przypomniało mi to dlaczego ja unikam. Jej rozświetlenie wygląda jakbyśmy nałożyły płynny rozświetlacz, pielęgnować nie pielęgnuje nic. Totalny bubel.

Bielenda, Mango Balango, Bąbelkująca maseczka energetyzująca
Bąbelkujące maseczki dla mnie totalny hit, szczególnie te owocowe z Bielendy. Ta maseczka fajnie odżywiła i rozpromieniła twarz.

BeBeauty, Glitter Mask, Peel - off nawilżający
Totalny bubel. Maseczka jedynie fajnie wygląda. Jako że jest to peel-off, daje uczucie wygładzenia cery.

Bielenda, Gold Detox, Detox & Regeneracja
Maseczka sama w sobie jest ok. Cera jest po niej tak jakby odżywiona i rozpromieniona. Moim zdaniem lepiej by się sprawdziła jako peel-off, bo jej zmycie jest naprawdę ciężkie.

BeBeauty, Japoński Rytuał piękna, Ekspresowa maska do twarzy
Maseczka jest bardzo fajnym rozwiązaniem dla osób, którym się wiecznie śpieszy. Fajnie nawilża, ładnie pachnie i konsystencją przypomina krem do twarzy.

Zobacz post

denko

#DENKO 5/2019
Dwudziesta czwarta chmurka z denkiem. Jest to denko z maja, udało nam się zużyć 33 następujących produktów:
1.Planet Spa, Blissfully Naurishing, Odżywczy peeling do rąk i stop, skóra dłoni i stóp po jego użyciu była wygładzona i zmiękczona
2.Eveline Cosmetics, Art Scenic, podkład kryjący 3w1, baza+fluid+korektor, dobrze rozprowadzał się na twarzy oraz dobrze kryje niedoskonałości, a przy tym nie podkreśla suchych skórek. Ładnie się wtapiał w skórę i nie tworzył efektu maski
3.Makeup Revolution, puder prasowany, translucent, delikatnie matowił skórę oraz zapobiegał jej świeceniu się. Puder nie tworzył efektu maski na twarzy oraz nie bielił jej. Nie zmieniał koloru podkładu i nie tworzył ciasteczka na twarzy
4.Krem Nivea, idealnie sprawdzał się do pielęgnacji ciała, twarzy, ust oraz dłoni
5.Back to nature, rozświetlający krem nawilżający, dobrze rozprowadzał się na twarzy oraz szybko się wchłaniał. Skóra po jego użyciu była nawilżona i rozświetlona
6.Timotei, szampon do włosów matowych i słabych, był on bardzo wydajny. Dobrze domywał włosy i powodował, że mniej się przetłuszczały
7.Ziaja Marshmallow pianka myjąca do ciała i dłoni truskawkowy puch, dobrze oczyszczała skórę, nie zostawiając na niej nieprzyjemnej warstwy. Z bardziej zabrudzonymi dłońmi nie poradziła sobie
8.Bielenda, Hydrolat do twarzy 3 w 1 Zielona herbata, skóra po jego użyciu była miękka, nawilżona oraz rozświetlona
9.Isana, kremowy żel pod prysznic mleko&miód, dobrze domywał ciało i je nawilżał
10.Isana, kremowy żel pod prysznic z sokiem z mango i zapachem z kokosa, dobrze domywał ciało i je nawilżał
11.Isana, kremowy żel pod prysznic z olejem oliwkowym, dobrze domywał ciało i je nawilżał
12.Cien, Food for skin, Żel micelarny do mycia twarzy oczyszczanie z pigwą, dobrze oczyszczał twarz, nie podrażniając jej przy tym. Skóra po użyciu żelu była oczyszczona z resztek makijażu i zanieczyszczeń
13.Schwarzkopf, Schauma Color Shine, szampon do włosów chroniący kolor, dobrze oczyszczał włosy, które pozostawały po nim świeże i miękkie
14.Ziaja, Masło Kakaowe, Krem do rąk, dłonie po jego użyciu były nawilżone i miękkie
15.Primark, Bomba do kąpieli z brokatem Holler and glow canning it, barwi ona wodę na różowy kolor oraz nie podrażnia i nie uczula
16.Kruidvat, Originals, Maseczka złuszczająca `Węgiel aktywny’, posiadała drobinki peelingujące, dzięki czemu ładnie złuszczała martwy naskórek. Skóra po jej użyciu była oczyszczona oraz gładka
17.Sylveco, miętowa pomadka ochronna z peelingiem, delikatnie oraz łagodnie złuszczała martwy naskórek z ust, idealnie poradziła sobie z spękanymi oraz przesuszonymi ustami. Usta po jej użyciu były odżywione, wypielęgnowane oraz nawilżone
18.Eveline, Volumix Fiberlast, ultrawydłużający tusz do rzęs, bardzo ładnie wydłużał oraz podkręcał rzęsy, przez co wyglądały one jak sztuczne. Tusz nie kruszy się w trakcie dnia oraz wytrzymywał w nienaruszonym stanie cały dzień. Nie sklejał on rzęs oraz nie osypywał się
19.Avon, Oczyszczające plastry w żelu, wygładzały skórę oraz ją oczyszczały
20.Ziaja, phytoaktiv maseczka żelowa wzmacniająca, cera naczynkowa, skóra po jej użyciu była mniej zaczerwieniona
21.Ziaja, Antyoksydacja, jagody Acai, mydło z balsamem pod prysznic do kąpieli, bardzo dobrze domywało ciało i nawilżało je
22.Marion, punktowe plasterki na wypryski, niedoskonałości po ich zastosowaniu stają się mniejsze, nawet te które są jeszcze pod skórą
23.Isana, Sól do kąpieli z mocznikiem, Calm Down, skóra po kąpieli z tą solą była nawilżona i gładka
24.BeBeauty, Tropical Jelly, Pina Colada maseczka do twarzy odżywiająca, dobrze nawilżała, odżywiała oraz odświeżała skórę
25.BeBeauty, Care. Glitter Mask, Brokatowa maseczka do twarzy peel-off nawilżająca Marchewka i miód, skóra po jej użyciu była gładka oraz nawilżona
26.Ziaja, anno d’oro próbka serum aktywnie liftingującego pod oczy i na okolice ust przeciw zmarszczkom, skóra po użyciu była nawilżona
27.Cosnature, Granatapfel, Augencreme próbka ujędrniający krem pod oczy z owocem granatu, dobrze nawilżał skórę pod oczami oraz szybko się wchłaniał. Nie odczułam, aby ujędrnił moją skórę pod oczami
28.Ziaja, GdanSkin, rozświetlający krem na dzień SPF15, skóra po jego użyciu była głęboko nawodniona i zregenerowana
29.Ziaja, Antyoksydacja, próbka krem na dzień ochronno-łagodzący SPF10, nadaje się on pod makijaż. Skóra po jego użyciu wyglądała promienniej i była nawilżona
30.Ziaja, próbka jaśmin w kremie przeciw zmarszczkom na dzień 50+, zapewniał on odpowiednie nawilżenie oraz sprawiał, że skóra była elastyczna
31.Avon próbka perfum Perceive Dew, zapach był przyjemny, chociaż nie utrzymywał się zbyt długo na skórze
32.Ziaja, karite, próbka odżywczy krem regenerująco-wygładzający na dzień i na noc, (x2), skóra po jego użyciu była odżywiona i wygładzona
33.Ziaja, próbka brązującego krem odżywczego SPF10 ochrona niska na dzień, nadawał skórze lekką opaleniznę

Zobacz post

BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Glitter Mask, Peel-Off Nawilżający

BeBeauty, Care. Glitter Mask, Brokatowa maseczka do twarzy peel-off nawilżająca, którą zakupiłam w Biedronce. Kosztowała ona 2,50 zł. Jest to wersje skórka marchewka i miód, zapach ten jest delikatny. Maska ma gęstą konsystencję, w masce znajdują się srebrne brokatowe drobinki i białe bałwanki. Maska łatwo nakłada się na twarz oraz łatwo ściąga się z niej. Skóra po jej użyciu była gładka oraz nawilżona. Dość szybko zasycha na twarzy, w zależności od grubości warstwy. Maska składa się z dwóch saszetka, z czego każda z nich wystarcza na jedną aplikację. Każda saszetka zawiera 7 ml.

Zobacz post

Denko marzec 4

Ostatnia zdenkowana trójca w minionym miesiącu.
Maseczka peel off nawiżający Gitter Mask BeBeauty. Co do działania ten maseczki mocno się zdziwiłam. Pozytywnie zdziwiłam. Maseczki były dostępne w biedronce przed świętami w czterech wariantach. W tej maseczce mamy srebrny brokat oraz małe, białe bałwanki - jako dodatkowy element dekoracyjny. Oczywiście błyszcząca odsłona maseczki skradła mi serce jeszcze bardziej niż maseczki Selfie Project. Tak, ta maseczka jest ładniejsza. Jednak wygrywa ona też w jeszcze jednej kwestii - na prawdę nawilża. Po zdjęciu byłam w szoku jak bardzo wilgotną mam skórę. Nawilżenie na prawdę w przyjemny sposób możemy poczuć. Wielki plus za na prawdę dobre działanie tej maseczki. Maseczkę łatwo się nakłada i równie łatwo zdejmuje.
Tusz do rzęs ShperShock Max Volume Mascara AVON TRUE. Póki co nie znalazłam tuszu, który byłby dla mnie lepszy. Ładnie wydłuża i rozdziela rzęsy. Nie kruszy się i nie rozmazuje, a co najważniejsze - nie skleja rzęs dzięki silikonowej szczoteczce. Kilkukrotnie próbowałam innych tuszy, jednak każdy mnie zawiódł i nie był w stanie równać się z tym. Jestem na niego skazana.
Maseczka do twarzy Flor de Mayo - wersja oczyszczająca. Testowałam ją w ramach akcji organizowanej przez portal ambasadorka kosmetyczna. Jest to maseczka z grupy tych zmywalnych. Nakładamy cienką warstwę na twarz, czekamy aż zastygnie i traktujemy ją letnią wodą. Twarz po maseczce jest na prawdę bardzo delikatna, wyraźnie oczyszczona. Aż zatęskniłam za tym efektem. Maseczka delikatnie pachnie, nie podrażnia ani nie uczula. Jest bardzo wydajna. Zawiera glinkę, co czuć już w samym zapachu. Ja bardzo lubię glinkowe maseczki, dlatego też ta tak bardzo przypadła mi do gustu.

Zobacz post

Maseczki bebeauty

Trzy maseczki peel-off ze świątecznej edycji marki BeBeauty. Kupiłam je z tego co pamiętam za 0,99zł za sztukę po przecenie. Używałam do tej pory srebrnej, która jest nawilżająca. Po jej użyciu nie zauważyłam szczególnego nawilżenia, raczej wygładziła moją twarz. Nie oczekiwałam cudów za tą cenę, więc nie narzekam, bo efekt wygładzenia był też bardzo fajny.

Zobacz post


BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Glitter Mask, Peel-Off Nawilżający

#6
Kolejna kwietniowa maseczka za mną , tym razem padło na bebeauty peel off z serii nawilżający bałwanek, marchewka-miód 2x8ml.
Maseczka bardzo ładnie pachnie, ma fajną mocną żelową treść. Treść jest bezbarwna ale zawiera w sobie srebrny brokat i minaturkowe bałwanki. Saszetka wystarcza na dwa dobre zastosowania . Po 30min maseczka wyschła mi praktycznie całkowicie, co zdarzyło mi się pierwszy raz bo zawsze miałam te maseczki mokre na policzkach. Szczerze to nawilżenie po tej masce jest znikome ale moja buzia była bardzo fajnie oczyszczona, wygładzona i miła w dotyku. Twarz stała się też bardziej promienna co mi się bardzo spodobało. Ogólnie maseczka ma ode mnie dobrą 5 i chętnie wrócę do niej. Kupiłam ja w Biedronce za 3.99zł.
Polecam .

Zobacz post

denko - marzec

I pora na denko-marzec, jak ten miesiąc szybko zleciał. Tym razem udało mi się zużyć:
Yves Rocher, szampon wygładzający z wyciągiem z ziaren gombo, który jest wydajny i bardzo dobrze działa na moje włosy.
Cien nawilżane chusteczki odświeżające są niezbędnikiem w mojej torebce.
Yves Rocher Sensitive Végétal próbka łagodzącego płynu micelarnego, który miałam okazję ponownie stosować i tym razem zaczęło mi się podobać jego działanie.
Yves Rocher kokosowe mleczko do ciała, jest to moje ulubione mleczko do ciała i często po nie sięgam.
Ziaja, nawilżający krem do rąk o zapachu pianek marshmallow. Cudownie pachniał i bardzo dobrze nawilżał i koił suchą skórę rąk.
Isana patyczki kosmetyczne, które są dla mnie najlepsze i używam tylko takich.
Cien maseczka do twarzy oczyszczająca. Spełnia swoje zadanie i ma bardzo korzystną cenę, więc co jakiś czas ją używam.
BeBeauty care Glitter Mask, peel-off nawilżający, to wydajna i bardzo fajna maseczka.
Eveline maska węglowa oczyszczająco-nawilżająca, czyli kolejna super maseczka, która jak najbardziej spełnia swoje zadania.
BeBeauty care odżywcza maseczka do twarzy, żelowa kuracja miodowa, w której po prostu się zakochałam. Zapach, działanie, dostępność i cena na plus, więc na pewno się jeszcze na nią skuszę.
Isana maseczka peel off do skóry normalnej i mieszanej o bardzo ładnym zapachu i fajnym działaniu.
Bąbelkowa maska firmy AA, to już ostatnia maseczka marcowego denka, którą fajnie było przetestować.
Dwie próbki regenerującej maseczki do włosów z odbudowującym serum od Dove, które super sprawdziły się na moich włosach.
Siedem maseczek wzmacniająca do włosów wypadających marki Cien z Lidla. Ogólnie miały fajne działanie, jednak jeśli chodzi o zaprzestanie wypadaniu włosów to ten problem tylko minimalnie znikł.
Bielenda Carbo detox, oczyszczający żel węglowy do mycia twarzy. Przede wszystkim bardzo wydajny, a także spisuje się w swojej roli.
Avon naturals, pachnąca mgiełka do ciała o zapachu maliny i czarnej porzeczki. Zazwyczaj takich mgiełek używam w lecie, ale ten zapach tak mi się spodobał, że zużyłam ją już teraz.
Balea, żel pod prysznic o zapachu mleka i miodu, był to mój pierwszy żel z tej firmy i stwierdzam, że był bardzo dobry. Jego działanie oceniam na plus.
Avon, intensywnie regenerujące mleczko do mycia ciała z olejkiem kokosowym. Wydajne, dobrze oczyszcza i nawilża skórę, a także zostawia ja pachnącą na długo.
Tampony o.b. ProComfort Normal, są dla mnie niezawodne podczas "tych dni", a ProComfort Night idealne na noc.

Zobacz post

denko, sylveco, muju, bebeauty

Druga część denka marzec 2019, produkty w saszetkach.
Maseczka w płachcie z jednorożcem miała śliczny nadruk, piękny zapach i dobrze zadziałała na moją skórę.

Jeśli chodzi o próbki, to byłam bardzo zadowolona z serum tlenowego, które miało lekką konsystencję, ale jednocześnie dobrze nawilżało skórę. Świetna była próbka kremu z Sylveco. Średnie wrażenie zaś wywarł na mnie krem do stóp, bo dość długo się wchłaniał. Po produkt z Avonu raczej już nie sięgnę, bo pozostawiał po sobie oleistą warstwę.

Zużyłam także dwie maseczki peel-off, które niestety nie chciały do końca zastygnąć. Bardzo ładnie wyglądały na twarzy.

Zobacz post

denko 4/2019

Denko #4/2019 tym razem zebrałam rzeczy z całego ( no prawie ) miesiąca, ale chyba jednak wolę robić mniejsze denka i chyba dalej właśnie w taki sposób będę je robić.
włosy:
Garnier, szampon do włosów miód i propolis. Nie jest to mój ulubieniec, jeśli chodzi o włosy był znośny, ale moja skóra głowy średnio go polubiła.
Balea, haar milch. kolejny średni produkt. Nie widziałam zbytnio rezultatów podczas jego stosowania, zapach nie przypadł mi zbytnio do gustu. Dobrze że była to tylko miniaturka.

ciało:
Cien, nawilżający żel pod prysznic o zapachu mango. W zasadzie nie zauważyłam nawilżania, ale jako sam żel sprawdził się fajnie. Dobrze się pienił, ładnie pachniał, nie przesuszał skóry.
Farmona, tutti frutti, balsam do ciała kaki i marakuja - lubię produkty tej marki i często do nich wracam. Są tanie, dobre i w dodatku ładnie pachną. balsam szybko się wchłaniał, nie zostawiał po sobie tłustej warstwy.

paznokcie:
Delia, zmywacz do lakieru hybrydowego - muszę kiedyś policzyć ile opakowań przewinęło się w denku, ale jest to mój bezwzględny ulubieniec. Najmniej wysusza, nie śmierdzi, a przy tym dobrze odmacza hybrydę.
NaiLac baza hybrydowa #001 - była świetna i jest to jeden z produktów, których nie chciałam kończyć. Paznokcie podczas jej używania były w świetnej kondycji, dobrze je utwardzała, mani trzymał się bez uszczerbków.

oczy:
Tusz do rzęs avon ultra volume - na ogół był spoko, jednak podobnie jak inne tusze avon - wysechł w tempie ekspresowym. Nie sklejał rzęs, mimo dużej szczoteczki wygodnie się nim malowało.

usta:
Lip smacker, sprite - o ile lubię takie wynalazki to tym razem to kompletny niewypał. Nie zużyłam go do końca - nie nawilżał, mam wrażenie że na dłuższą metę wręcz szkodził. Dodatkowo był biały i właśnie ten kolor podkreślał wszelkie suche skórki itd.

pielęgnacja twarzy - i tak kategoria zdecydowanie zdominowała moje denko
beBeauty, płyn micelarny w chusteczkach - super rozwiązanie, same chusteczki dobrze nasączone, dawały radę z oczami nie podrażniając ich. myślę, że jak je znajdę to kupie kolejne opakowanie bo sprawdzają mi się lepiej niż wszelkie chusteczki do demakijażu, które po jakimś czasie wysychają, a nie używam takich rzeczy często.
garnier, płyn mielarny 3w1 do skóry wrażliwej - kolejny ulubieniec i kolejna rzecz za którą zdążyłam już zatęsknić, bo zachciało mi się zmian. Zużyłam już kilka ( lub kilkanaście ) opakowań i będę stale wracać.
Nacomi, aloesowe serum do twarzy. Mimo że sam produkt jest trochę hate/love to miłość rośnie przez opakowanie z tłoczkiem. Bardzo brakuje mi kosmetyków w tego typu opakowaniach, jest to wygodne rozwiązanie, które pozwala na zużycie kosmetyku do samego końca.
Barwa siarkowa, peelingujący żel 3w1 antytrądzikowy. Mimo że nie mam problemu z trądzikiem, tak z niedoskonałościami już tak i to było moje odkrycie i ratunek ostatnich miesięcy. Nie za mocny, wykonujący swoje zadanie jak należy.

maseczki:
Dizao natural, maseczka w płachcie 'zielona herbata'. ( https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/681323-dizao-maska-do-twarzy-w-placie-placentowokolagenowa-delikatnosc/
Sense of care, aqua-ringer intensive care mask - zestaw intensywnie nawilżający z maseczką na płachcie (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/680722-sense-of-care-zestaw-intensywnie-nawilzajacy-do-twarzy-3-w-1-aquaringer/)
Sense of care, Animal cutie mask - maseczka regenerująca w płachcie (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/679643-soc-animal-cutie-mask-pack-antiaging-horse-oil--regenerujaca-maseczka--w-plachcie/)
Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy oczyszczenie z czarnym węglem i trawą cytrynową + Maska do twarzy odświeżenie z zieloną glinką i ogórkiem. (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/678887-cien-food-for-skin-maskapeeling-do-twarzy/)
7th heaven, skin polisher, maseczka wygładzająca z miodem i wyciągiem z kakaowca ( https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/678889-montagne-jeunesse-7th-heaven-maseczka-do-twarzy-wygladzajaca-z-miodem-i-wyciagiem-z-kakaowca/ )
Beauty week, Marion - młodzieńczy wtorek, maseczka ultra-nawilżająca (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/678153-marion-beauty-weekjaponia-mlodzienczy-wtorek/)
Purederm, maseczka w płacie z aktywnym węglem
Cien, Food For Skin, Maska-Peeling do twarzy oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem + maska-peeling enzymatyczny do twarzy blask z papają
BeBeauty, glitter mask peel off, nawilżający

Podsumowując zużyte saszetki - największym (pozytywnym) zaskoczeniem są dla mnie maseczki cien i to one wygrywają miesięczne podsumowanie, nadal się nimi zachwycam, na wyróżnienie nadal zasługuje tez zestaw beeauty week od Marion. Nadal nie lubię masek w płachcie, zużywam to co mam i wątpię żebym kupowała coś nowego w tej formie.

Zobacz post

BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Glitter Mask, Peel-Off Nawilżający

Kolejna przetestowana przeze mnie maseczka ze świątecznej serii Bebeauty. Mam ją dzięki wymianie z Kochaną @Sherifka89 .
Maseczka ta jest przezroczysta z dużą ilością brokatu i mini bałwanków. Ładnie to wyglądało, choć zdaję sobie sprawę ile w tym plastiku. Dość łatwo się ją nakładało, ale później miałam spory problem z jej ściągnięciem. Na plus jej przyjemny, delikatny zapach. Tylko 1/3 tej maseczki zastygła całkowicie i tam łatwo było ją zerwać jednym płatem. Reszta mimo długiego odczekania nadal była wilgotna, przez co ciężko było ją zdjąć.
Co do efektu, to nie zauważyłam żadnego nawilżenia, jedynie delikatne wygładzenie.

Zobacz post


BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Glitter Mask, Peel-Off Nawilżający

BeBeauty, glitterowa maseczka nawilżająca, peel off. Byłam ich ciekawa, więc gdy dostałam ja w paczuszce od clouders to bardzo szybko wzięłam się za testy. W zasadzie zawiodła mnie tak jak większość brokatowych maseczek - nie spodziewałam się super efektu, ale ta w sumie ani nie wyglądała ani nie działała. Maseczka zawierała drobinki srebrnego brokatu , które chyba miały przypominać śnieg oraz konfetti w kształcie bałwanków. Pomysł ciekawy, ale jak dla mnie w ogóle nie użyteczny. O ile brokat nie podrażnił mi twarzy to owo konfetti już tak.. Efektów po maseczce nie zauważyłam właściwie żadnych. Zastygła całkiem sprawna, z większości twarzy zerwała się bez problemu i bez bólu.

Zobacz post

paczuszki kosmetyczne

Dziś odwiedził mnie listonosz i przyniósł mi taką super paczkę! Bardzo chciałam przetestować nowości z Ziaja i dzięki @ViolaBujak mam taką możliwość. Znalazły się tu aż 3 produkty - peeling, pianka do mycia oraz krem do rąk. Oczywiście wszystko już obwąchałam, peeling pachnie jak coś dobrego do jedzenia.. Miałam ochotę spróbować i mówię całkiem poważnie..
Poza tym w paczuszce znalazło się więcej ciekawych rzeczy, od słodyczy aż po sprawy ubraniowe.
Jeśli chodzi o część kosmetyczną, znalazłam tu również eyeliner z pupy,jeszcze nie miałam okazji nic tej firmy testować. Glitterowa maseczka peel off z zimowej kolekcji Biedronki, też nie miałam wcześniej z nimi styczności, ale jedna z 2 saszetek wylądowała już na twarzy. Na chwilę obecną mam podobne odczucia jak w przypadku masek z selfie project, ale potestuje i więcej napiszę w osobnej chmurce, podobnie jak o produktach z Ziaja.

Zobacz post

BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Glitter Mask, Peel-Off Nawilżający

Be beauty, maseczka peel-off nawilżający bałwan
U mnie troszkę świątecznie, mimo że już marzec a to za sprawą maseczki z bałwankami, którą dostałam od Uroczej @madziek1, oczywiście dostałam ją w okolicach świąt, ale mam spore zapasy maseczkowe , dlatego dopiero teraz pojawia się w chmurce Maseczki typu peel-off nie należą do moich ulubionych, bo najczęściej długo zasychają (a ja do cierpliwych osób nie należę ) a po drugie wysuszają nieco moją suchą skórę, ale od czasu do czasu z nich korzystam, żeby wygładzić twarz. Maseczka z bałwankami była naprawdę urocza, pięknie połyskiwała, a gdzieniegdzie pojawiły się bałwanki . Na początku poczułam lekki zapach alkoholu, ale szybko się ulotnił i w sumie nie był mocny. Maseczkę dosyć łatwo nałożyłam na twarz co jest plusem przy maseczkach typu peel-off. Lubię efekt zastygania na twarzy i tym razem nawet udało mi się ją trzymać długo na twarzy i zeszła prawie w całości. Moja skóra była zdecydowanie wygładzona, co do nawilżenia to według mnie nie nawilżyła mojej skóry, ale nałożyłam krem na twarz i była w porządku. Maseczka wystarcza na 2 aplikacje, jest w oddzielnych saszetkach.

Zobacz post

Glitter Mask BeBeauty

Z pewnością każdy pamięta ten szał na maseczki Glitter Mask marki Be Beauty z Biedronki, jaki panował w okolicach Bożego Narodzenia? To wtedy kupiłam sobie dwie wersje tych masek - srebrną, czyli nawilżającą oraz czerwoną o działaniu wygładzającym. Maseczki w opakowaniu pierwotnie składały się z dwóch saszetek, ja jednak podzieliłam się połówkami z koleżanką i tak wyglądają te "moje" kawałki ;-)
Wczoraj próbowałam wersji srebrnej, która w swoim składzie zawiera podobno ekstrakt z marchewki o właściwościach rozjaśniających skórę i zmiękczających skórę oraz ekstrakt z miodu, który ma działanie kojąco nawilżające. Po otworzeniu opakowania pierwsze WOW - ta maska naprawdę jest brokatowa Ponieważ jest to formuła peel off nałożyłam ją dość grubą warstwą na skórę i przez to trochę mi wyszło nierówno i nie do końca pokryłam całą twarz... Ale nie szkodzi. Maska miała konsystencję dość gęstego żelu z zatopionymi w środku brokatem i większymi kawałkami tego brokatu w formie małych bałwanków. Przy nakładaniu miałam więc ubaw po pachy Po około 20 minutach maska zastygła na tyle, że mogłam ją spokojnie zdjąć z twarzy. Skóra była dobrze oczyszczona, a wbrew moim obawom nie wystąpiły u mnie żadne zaczerwienienia czy podrażnienia.
To zachęciło mnie do użycia drugiej maski - czerwonej. Tutaj podobnie konsystencja także dość gęsta z czerwonym tym razem brokatem, a gdzie nigdzie dodatkowo małe gwiazdki. No istny szał z tymi maseczkami Czerwona maseczka ma działanie wygładzające, a zgodnie z obietnicą producenta zawiera ekstrakt z cynamonu wygładzający skórę oraz z pomarańczy, który ma oczyścić i zmniejszyć widoczność porów. Ta wersja nieco ostrzej pachniała alkoholem, ale nic złego się nie wydarzyło i nie podrażniła mnie. Z nią także miałam malutkie problemy z równą aplikacją na całej skórze twarzy, ale jakoś poszło. Po wyschnięciu, po około 20 minutach zdjęłam ją bez problemów ze skóry. Maska fajnie oczyściła mi skórę i ładnie ją zmatowiła. Myślałam, że to tylko bajer, a jednak rzeczywiście poradziła sobie ze zmniejszeniem widoczności porów i oczyszczeniem skóry. No i zabawa była naprawdę świetna!

Zobacz post

BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Glitter Mask, Peel-Off Nawilżający

BeBeauty care Glitter Mask, peel-off nawilżający, to prezent urodzinowy od @madziek1. Długo się zbierałam do tej maseczki, a gdy ją otworzyłam moim oczom ukazał się brokat.
Opakowanie jest podzielone na dwie części po 10g, z czego mi jedna część wystarczyła na dwa użycia, a więc plusem na pewno jest wydajność. Maseczka ma gęstą i żelową konsystencję, a zapach bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny. Z łatwością nakłada się ją na buzię, która po całkowitym pokryciu fajnie błyszczy, dzięki drobinkom brokatu. Ze ściągnięciem jej również nie było problemu, zeszła w całym kawałku. Po użyciu maseczki moja skóra była miękka i gładka.

Zobacz post


Be beauty Glitter Mask

⛄️ Be Beauty Glitter Mask. Nawilżająca peel-off. Edycja świąteczna z brokatem w kształcie bałwanka. Maska, którą wykorzystałam na skórę twarzy pod czas styczniowej edycji Królowa DC - ja cała w brokacie. Maska pochodzi ze sklepu Biedronka. Kosztowała mnie coś około 3,30 zł. Maseczka miała fajną, żelową konsystencję, ładnie pachniała. Drobinki w kształcie bałwanka były urocze, choć na zdjęciu nie widać to jest ich trochę na twarzy. Po wyschnięciu maseczki bez problemu ściągnęłam ją prawie w jednym kawałku. Skóra po tej maseczce była fajnie napięta i odświeżona. Maska starczy nam na dwa użycia, ponieważ saszetki były dwie. Jedną oderwałam i tak jak wcześniej pisałam użyłam do konkursu. Jak jeszcze gdzieś ją znajdę w Biedronkach to z chęcią kupię inne wersje - czerwoną, złotą, zieloną.

Zobacz post

maseczki bebeayty i marion

Jestem na siebie zła bo obiecałam sobie, że nie kupię żadnych nowych maseczek i inny różnych kosmetyków póki nie zużyje swoich zapasów. Wczoraj poszłam do Biedronki po coś do picia i o masz! co kupiłam . Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam 7 maseczek - 4 od Bebeauty i 3 od Marion . Mam tu :
Bebeauty Care, maseczkę Peel-Off Wygładzającą, cynamon i pomarańcza , jest to świąteczna Edycja z Brokatem w kształcie gwiazdki 2x10g.
Bebeauty Care, maseczka Peel_Off Oczyszczająca, kamień księżycowy i olej ze słodkich migdałów, jest to świąteczna edycja z brokatem w kształcie choinki 2x10g.
Bebeauty Care, maseczka Peel-Off Nawilżająca, marchewka i miód, jest to świąteczna edycja z brokatem w kształcie bałwanka 2x10g.
Bebeauty Care, maseczka Peel-Off Regenerująca, imbir i kurkuma, est to świąteczna edycja z brokatem w kształcie dzwoneczka 2x10g.
Z tych czterech maseczek wczoraj uzyłam już oczyszczającą ( zieloną ), mogę już napisać że pachnie cudownie. Ma piękny zielony kolor, sporo brokatu i maleńkie zielone choineczki. Fajnie się ją nakłada na buzię, zrywa bez bólu, może nie oczyszcza idealnie ale oczyszcza i świetnie nawilża. Na zrelaksowanie się przed lub po ogromnie przygotowań świątecznych nadaje się bardzo.
Każda z tych maseczek kosztuje 3.99zł .
Kolejne maseczki to Marion, są to też dwu częściowe maseczki o pojemności 5ml +5g w cenie 2.49zł za sztukę. Są to :
Marion Pur Mask maska liftingująca z wyciągiem ze ślimaka oraz oczyszczająca aktywny węgiel - jest to zabieg oczyszczająco odmładzający.
Marion Pur Mask maska nawilżająca z sokiem aloesu oraz oczyszczająca z aktywnym węglem - jest to zabieg oczyszczająco nawilżający.
Marion Pur Mask maska łagodząca z olejem z czarnej porzeczki oraz wzmacniająca z owocem granatu - jest to zabieg wzmacniająco łagodzący.
Tych maseczek jeszcze nie używałam ale mam zamiar zrobić to dziś .

Zobacz post
1