A tak w całości prezentuje się moje denko luty 2020.
1. Mimo uroczego opakowania niestety okazały się być bublem, trzy bomby do kąpieli o wyglądzie jednorożców.
2. Cudowny żel pod prysznic Nivea, ta wersja jest zdecydowanie moją ulubioną i choć sięgam często po inne, to i tak do niej wracam.
3. Antyperspirant również Nivea, całkiem dobry, choć mam wrażenie, że chroni krócej, niż ta wersja w sprayu.
4. Balea żel do golenia, bardzo ułatwia golenie, zmiękcza i pozwala uniknąć podrażnień. W dodatku ślicznie pachnie, minusem jest niska wydajność.
5. Soda do oczyszczania buzi, bardzo ciekawy produkt, który fajnie oczyszczał i był dość wydajny. Prezent od Dorotki @zoey6 .
6. Do tej pory moje ulubione chusteczki nawilżane, są naprawdę świetnie nawilżone, inne przy nich zdają się być suche.
7. Żel pod prysznic, ładny zapach, który nie utrzymuje się na skórze zbyt długo. Dobrze oczyszcza, ale nie zachwyca, nie wrócę już do niego.
8. Drugi bubel tego denka, suchy szampon Balea w formie pianki. Kompletnie się u mnie nie sprawdził, włosy po jego użyciu wyglądały gorzej, niż przed. W dodatku w połowie opakowania zaczął się psuć jego aplikator. Jedyny plus to ładny zapach.
9. Jeden z droższych kosmetyków, jakiego kiedykolwiek używałam. Producent zalecał używanie go na skalp, w celu utrzymania równowagi skóry głowy, mimo, że zużyłam tak praktycznie całą butelkę działania nie zauważyłam. Drugi sposób, to dla utworzenia loków, tutaj już lepiej się sprawdził i efekt był naprawdę widoczny. Prześlicznie pachniał, pompka działała bez zarzutu.
10. Cudowna odżywka do włosów Garnier, u mnie działa świetnie w dodatku ślicznie owocowo pachnie. Muszę kupić kolejne opakowanie.
11. Kolejna perełka olejek Etja, cudny naturalny zapach, świetny do kąpieli i jako aromatyzacja.
12. Cudowna sól do kąpieli Balea, mega zapach i fajne efekty wizualne, działanie też fajne, to taka perełka. Prezent od Bożenki @sufcia72 .
13. Mini lakier do paznokci, słabe krycie, łatwo się rolował, szybko się kruszył, bubel bubel. No i szybko wyschnął w opakowaniu.
14. Świetna maseczka z awokado, moja skóra bardzo ją polubiła. Prezent od Kasi @icecold .
15. Kolejna świetna maseczka, naprawdę mega działanie. Prezent od Beatki @sherifka89 .
16. Ostatni produkt też niestety bubelek, krem pod oczy Ziaja, po czasie nie widziałam już żadnego działania. Mega wydajny produkt, ciężko było mi go zużyć do końca.
Po raz kolejny wzięłam udział w akcji denkowania tutaj na forum, tym razem denkowałyśmy produkty do pielęgnacji ciała.
1. Bomby do kąpieli jednorożce, dla mnie bubel, poza ładnym wyglądem nie robią nic.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-wanny/765498-bomby/
2. Mój ukochany żel pod prysznic, nie zliczę ilości zużytych opakowań, ale wracam do niego ciągle. Świetnie pachnie, super oczyszcza, wydajny.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/462368-kosmetyki-zele-pod-prysznic-nivea/
3. Antyperspirant w kulce, mój ulubiony zapach, ale lepiej sprawdza się u mnie ten w sprayu. Ten dość długo schnie, a przy końcówce opakowania ciężko go z niego wydobyć.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/antyperspiranty-dezodoranty/656755-nivea/
4. Żel do golenia Balea, świetny zapach i działanie, niestety nie jest zbyt wydajny.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/depilacja/527605-balea-el-do-golenia-fruity-dream/
5. Żel pod prysznic w wersji malinowej, ładny zapach i dobrze oczyszcza, ale nie zachwycił mnie i więcej do niego nie wrócę.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/726049-le-petit-marseillais-zel-pod-prysznic-malina-i-piwonia/
6. Olejek eteryczny Etja, świetny, to moje kolejne opakowanie. Zapach bardzo naturalny, zresztą sam produkt też jest naturalny. Stosuję go jako dodatek do kąpieli lub dodaję do kominka i świetnie odświeża powietrze.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kosmetyk-uniwersalny/691120-etja-olejek-cytrynowy/
7. Cudowna sól do kąpieli Balea, świetnie się u mnie sprawdziła. Dostałam ją od Bożenki @sufcia72 .
Mam małego bzika na punkcie umilaczy do kąpieli, choć ostatnio ograniczyłam ich kupowanie praktycznie do zera, bo wychodzą dość drogo.
Na zdjęciu sól do kąpieli, którą wygrałam w swopie, dwa olejki Etja- pomarańczowy i cytrynowy oraz kawior do kąpieli Isana.
W sumie ze wszystkich tych produktów byłam zadowolona, choć ten najdroższy miał najsłabszy zapach. Jednak poza tym, to super produkt, który dobrze nawilża skórę. Olejki pachną bardzo naturalnie, pozwalają się zrelaksować i cieszyć naturalnymi zapachami, dodatkowo dbają o nawilżenie skóry. Kawior Isana barwi wodę na intensywnie czerwony kolor i pięknie pachnie owocami leśnymi.
Olejki marki Etja zagościły już na stałe w moim domu, bo po prostu je uwielbiam. Dziś chciałam Wam opisać dwa o cudownych zapachach-pomarańczowym oraz cytrynowym. Oba pachną przepięknie, dość intensywnie i przede wszystkim bardzo naturalnie.
Używam ich na kilka sposobów, pierwszym z nich jest dodanie kilku kropel do kominka. Dzięki temu mogę się cieszyć cudownym, naturalnym zapachem, który dość długo unosi się w powietrzu. Tego typu zapachy bardzo mnie relaksują i poprawiają nastrój.
Drugi sposób, to dodanie kilku kropel do kąpieli, dzięki temu nie tylko mogę cieszyć się ich pięknym zapachem, ale również dobrze wpływają na moją skórę, wygładzają ją i nawilżają.
Olejek cytrynowy dodatkowo rozcieńczony stosuję do płukania jamy ustnej i przyznam, że działa lepiej niż nie jeden płyn do płukania jamy ustnej.
Denko czerwiec 2019.
Jak widać w czerwcu znów skupiłam się na zużyciu zapasów próbeczek i malutkich opakowań. W zakamarku komody znalazłam również puder do kąpieli, którego zostało pół opakowania, ponieważ resztę użyłam kilka miesięcy temu.
Wśród tych kosmetyków znajdują się rzeczy które były moimi ulubieńcami i bardzo żałuję, że zobaczyłam denko, i jest to no mgiełka z Victorias Secret. Jest to wersja Love Spell i jej zapach to życie - pachnie bardzo słodko, lecz wyczuwalna jest nuta bardzo dojrzałej i soczystej brzoskwini. Kolejnym hitem tego denka jest olejek o zapachu cytrynowym z Etja, uwielbiałam dolewać kilka kropelek do kąpieli, oraz przed snem wylewać 2/3 kropelki na pościel. Szampon z Pantene również polubiłam, i na pewno do niego powrócę. Niestety kilka produktów kompletnie się nie sprawdziło: np baza z Golden Rose, plastry do depilacji Joanna, próbeczka szamponu do włosów.
Śliczny i pachnący zestaw, wygrany w rozdaniu na Instagramie dotarł do mnie już jakiś czas temu, nie miałam okazji do tego czasu go pokazać. W środku znalazłam lawendowe mydło potasowe, myślę że bardzo naturalne - trafiło do mojej mamy. Do tego były dwa olejki eteryczne, cytrynowy i różany, masło mango - o którym już co nieco pisałam. Z Vis Plantis na które już jakiś czas miałam ochotę - żel pod prysznic i to o zapachu monoi!
Znalazło się też kilka gadżetów do makijażu, celulozowa gąbka do zmywania makeup'u - niestety nie sprawdza się na mojej bardzo delikatnej skórze na twarzy bo jest za twarda. Za to polubiłam się z tuszem do rzęs. Kredka do ust i eyeliner oraz róż też są super!
Bardzo dziękuję!
A tak prezentuje się moje denko czerwiec 2019.
Nivea żel pod prysznic, cudowny żel który zagości na stałe w mojej łazience. Bardzo dobrze oczyszcza, jest wydajny i cudnie pachnie, a jego zapach utrzymuje się na skórze przez dobre kilka godzin.
Bebeauty maseczka do włosów, bardzo fajnie wygładziła i nawilżyła moje włosy, a kosztowała grosze.
Dwie te same próbki kremu Vianek, jedną mam od Kochanej @Sherifka89 . Fajny krem, dobrze nawilża szybko się wchłania, ale nie skuszę się na pełnowymiarowy produkt, bo wiem, że zapach szybko zacząłby mnie męczyć.
Holika Holika peeling enzymatyczny, dostałam go na urodziny od Kochanej @sufcia72 . Był bardzo wydajny, skuteczny, a zarazem delikatny.
Pianka do mycia twarzy Nivea, bardzo ją lubię i szkoda było mi ją wykończyć. Ślicznie delikatnie pachnie, dobrze oczyszcza i nie podrażnia.
Batiste fajny produkt w awaryjnych sytuacjach, polubiłam go też moja mama i kupiła sobie kolejne opakowanie.
Pantene fajny szampon, ale wersje w białych opakowaniach mam wrażenie działają nieco lepiej.
Etja olejek z drzewa herbacianego, produkt bardzo uniwersalny, zagościł u mnie na stałe.
Chusteczki do higieny intymnej o skutecznym działaniu i delikatnym, przyjemnym zapachu.
Nivea antyperspirant, jedyny skuteczny u mnie, ślicznie pachnie.
Marion do włosów również mi się spodobał, od Kochanej @Sherifka89 .
Polecam ten mini zmywacz do paznokci, nie trzeba milion razy pocierać, żeby zmyć do końca lakier.
Etja olejek cytrynowy, jak to pachnie , cudo do kąpieli, do kominka, do jamy ustnej, a i dobry do odstraszania owadów .
Lactacyd bardzo skuteczny i nie podrażnia.
Próbka perfum od Kochanej @Sherifka89 fajny zapach, ale bardziej spodobała mi się wersja, która będzie w kolejnym denku.
Maseczka pomidor zachwyca tylko nadrukiem, poza tym to duży bubel.
Saszetka zapachowa do szafy, ładny, długotrwały zapach.
To od tych olejków zaczęłam swoją przygodę z olejkami marki Etja.
Olejek z drzewa herbacianego kupiłam z myślą o nakładaniu na zmiany trądzikowe, zaś olejek cytrynowy miał być tylko takim do kąpieli. I choć świetnie sprawdzają się w tych rolach, to znalazłam dla nich także wiele innych zastosowań.
Zarówno jeden, jak i drugi świetnie sprawdzają się przy płukaniu jamy ustnej, bo mają właściwości odkażające i odświeżające.
Oba teoretycznie są świetnym dodatkiem do kąpieli, jednak nie byłabym w stanie wykąpać się w olejku z drzewa herbacianego, ma zbyt drażniący zapach. Dlatego olejek z drzewa herbacianego stosuję tylko do moczenia stóp, a z cytrynowym kąpię się cała, bo ślicznie pachnie. Kolejne zastosowanie olejku cytrynowego, to po prostu jako odświeżacz powietrza.
Ostatnio bardzo polubiłam olejki z Etja za ich uniwersalność.
Te eteryczne cudownie i bardzo naturalnie pachną. Cytrynowy pachnie, jak świeżo wyciśnięta cytryna.
Stosuję go na kilka sposobów i za każdym razem sprawdza się świetnie.
Pierwszy sposób, to dodanie olejku do kąpieli. Dodaję kilka kropel i mogę cieszyć się cudownym zapachem. Dodatkowo olejek nawilża ciało.
Drugi sposób, to zastosowanie jako olejek zapachowy. Wtedy mieszam kilka kropel z wodą i odpalam w kominku. Wtedy mogę się cieszyć cudownym zapachem w całym pokoju.
Ostatni sposób, jaki wypróbowałam, to taki bardziej leczniczy. Mieszam kilka kropel z wodą i stosuję do płukania jamy ustnej.
Ma funkcje bakteriobójcze i świetnie sprawdzi się np. gdy mamy infekcje.
Etja - Olejek eteryczny, Cytrynowy, który poznałam dzięki @Dresscloud. Muszę przyznać, że nigdy nie interesowałam się takimi produktami, uważałam je za zbędne, jednak gdy dostałam ten olejek bardzo go polubiłam. Po pierwszym powąchaniu zakochałam się, zapach jest piękny, mocno cytrynowy, nie czuć w nim sztuczności. Troszkę przypomina mi zapach ciasteczek cytrynowych. Olejek używam jako dodatek do kąpieli, codziennie wieczorem nalewam sobie dwie kropelki na pościel. Jako olejek do kąpieli jest mega, w całej łazience bardzo intensywnie pachnie. Olejek mam około 2 tygodnie, w opakowaniu jest 10 ml, i zużyłam już pół opakowania więc jak widać bardzo namiętnie go używam. Producent zapewnia, że olejek wywiera korzystny wpływ na samopoczucie fizyczne, umysłowe i emocjonalne. Olejku można również używać do masażu i aromatyzacji.
Zobacz post
Kilka dni temu dostałam już jedną nagrodę w postaci pięknej odznaki, a dzisiaj pocztą dodarła moja druga nagroda. W pięknie zapakowanym pudełeczku znalazłam:
- Depot, Porcelanowy kubek z dwustronnym wzorem: Good morning sunshine. Kubek jest na prawdę duży, mieści aż 350 ml napoju. Od razu zaniosłam go do kuchni i na pewno jutro do śniadania zrobię sobie w nim herbatkę.
- Treaclemon, Mleczko do ciała Happy Melon Sorbet. W opakowaniu znajduje się 200 ml.
- Treaclemon, Sól do kąpieli, Happy Sunshine. Pachnie przecudownie, nawet przez zamknięte opakowanie czuć piękny, słodki zapach.
- Bath & Body Works, żel antybakteryjny Pineapple Mango, 29 ml
- Etja, Naturalny olejek eteryczny cytrynowy, 10 ml - Szczerze mówiąc nigdy nie byłam przekonana do takiego typu produktów, jednak po odkręceniu buteleczki jestem zakochana, zapach jest obłędny, na pewno wieczorem zrobię sobie kąpiel z tym olejkiem oraz
- Golden Rose, Aksamitna, matowa pomadka w kredce, kolor 06
Wszystkie kosmetyki są dla mnie nowością i bardzo się cieszę, że będę z nich zadowolona.
Oprócz tego dostałam:
- Vita Liberata - Invisi Foaming Tan Water - Organiczny samoopalacz
- Golden Rose - Długopis w kształcie szminki Golden Rose
- Golden Rose - Pilniczek do paznokci
- Różowy balonik
- Próbeczki z BeeYes, Vita Liberata oraz Golden Rose
- Naklejki z logo @Dresscloud, kod rabatowy do kosmetykizameryki.pl oraz ulotkę MoLash.
Oczywiście cała przesyłka była cudownie zapakowana przez @babsi. Wszystko było owinięte folią bąbelkową, oraz chrupkami zabezpieczającymi. Troszkę obawiałam się o to czy kubek podczas transportu się nie potłucze, jednak zapakowanie było wręcz idealne, i nie miało prawa się nic uszkodzić.
Bardzo dziękuję za wszystkie głosy, nagrodę oraz dobrą zabawę.
Olejek cytrynowy jest jednym z produktów, do których wracam co jakiś czas. Właśnie teraz nastąpił moment, w którym przypomniałam sobie o jego działaniu i postanowiłam go wykorzystać w pielęgnacji mojej cery.
Na tonik cytrynowy trafiłam jakieś dwa lata temu, kiedy miałam moja cera przeżywała kryzys a ja nie mogłam poradzić sobie z wysypem krostek na mojej buzi. Przeglądając fora internetowe i róże strony natknęłam się właśnie na przepis na tonik z cytryny bądź olejku cytrynowego, który jest gotowym produktem dostępnym chociażby w aptece. Byłam pozytywnie zaskoczona jego działaniem, ponieważ z czasem rzeczywiście dało się zauważyć lekkie wybielenie śladów. Poza tym radził sobie z tłustością mojej cery a po jego zastosowaniu była ona odświeżona.
Do przygotowanie toniku używam wody mineralnej w objętości około 50 ml, dzięki czemu w krótszym czasie mogę zużyć produkt i zrobić nowy. Do wody dodaje około 3 kropli olejku i wlewam do buteleczki z atomizerem. Przed każdym użyciem wstrząsam buteleczką, aby olejek połączył się z wodą i psikam twarz lub wacik.
