Moje nowe odkrycie kosmetyczne czyli rozswietlacz z Bell. Widziałam go już dość dawno w Biedronce, sprawdzałam na dłoni jak wygląda i bardzo mi się podobał ale z racji tego, że miałam ograniczyć zakupy kosmetyczne odeszłam grzecznie od szafy będąc później kilka razy w Biedronce zauważyłam pustki w rozświetlaczach szczególnie ten w numerze 03 który najbardziej mi sie podobał. Wtedy zaczęłam żałować że go nie wzięłam natomiast kilka dni później udało mi sie całkiem przypadkiem dorwać ostatnia sztuke. Jest to najlepszy rozswietlacz jaki miałam. Moim zdaniem jest nawet lepszy od słynnego My Secret Princess dream. Tworzy przepiękną tafle bez żadnych drobinek. Chyba nigdy w życiu nie zachwycalam sie tak rozswietlaczem i na żaden nie gapiłam się tak w lustrze. W dodatku kosztuje 8 zł. Jeśli ktoś jeszcze go nie posiada lub zastanawia się nad kupnem to czym prędzej polecam biec do Biedry
Zobacz postPodobne produkty
