6 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Balea spray do ciała Sommerwonne odświeża skórę i łagodzi ją. Skóra jest cudownie orzeźwiona w upalne, letnie dni. Nie pozostawia nieprzyjemnego filmu na skórze i okrywa Was inspirującym, kwiatowym zapachem z efektem chłodzącym. Produkt wegański przebadany dermatologicznie.

Produkt dodany w dniu 03.05.2018 przez cami

Balea Mgiełka do ciała, Sommerwonne

Mgiełka do ciała Balea, Erfrischendes Bodyspray z limitowanej edycji Sommerwonne. Jest to mgiełka w ładnym opakowaniu o pojemności 200 ml. Ma przyjemny, delikatny kwiatowy zapach. Mgiełka rozpyla się dość gwałtownie ale drobinki mgiełki są drobne. Odświeża skórę i orzeźwia w upalne dni. Przyciemnie chłodzi skórę. Nie pozostawia nieprzyjemnego filmu na skórze. Utrzymuje się przez jakiś czas po spryskaniu, ale nie jest to zbyt trwały produkt.

Zobacz post

kosmetyki mgielki do ciala avon

Dwie mgiełki do ciała, jedną mam już dość długo, a drugą dopiero poznaję . Dodałam je w połączeniu na jednym zdjęciu, ponieważ według mnie te dwa zapachy są do siebie podobne. Chociaż ten z Avonu pachnie trochę bardziej owocowo, zaś ten z Balea bardziej kwiatowo. Różnica jest przede wszystkim taka, że ten z Avonu przy aplikacji czasem pachnie też alkoholem, przy mgiełce z Balea nigdy tego nie poczułam. Na ciele utrzymują się mniej więcej tyle samo czasu, czyli do ok. 2h.

Zobacz post

kosmetyki mgielki do ciala avon

Większość mgiełek do ciała, jakie aktualnie posiadam.

Victoria Secret Endless Love, po pierwsze przepiękne bardzo eleganckie opakowanie. Mgiełka ma też naprawdę bardzo dużą pojemność, bo aż 250 ml. Jest też bardzo wydajna, bo wystarczy już jedno-dwa psiknięcia, aby cieszyć się pięknym zapachem przez cały dzień. Zapach jest naprawdę intensywny, ale nie mdły, czy duszący.
Balea mgiełka do ciała, którą kupiłam dla mojej mamy. Od tamtej pory używa jej praktycznie codziennie. Jej zapach jest bardzo delikatny,
kwiatowo-owocowy i dość szybko się uletnia. Zapach fajny dla odświeżenia ciała w ciągu dnia.
Mgiełka Avon o zapachu marakui towarzyszy mi długo, po kilku miesiąca znów wróciłam do jej używania. Pachnie pięknie, bardzo owocowo, ale zapach ten nie jest mdły. Jak na mgiełki z Avonu jest dość intensywny, utrzymuje się na ciele ok. 2-3h.
Ostatnia mgiełka Fruttini o zapachu truskawkowym. Jej zapach jest dość sztuczny i nie utrzymuje się zbyt długo na ciele. Według mnie wypada najgorzej ze wszystkich tutaj pokazanych mgiełek.

Zobacz post

kosmetyki mgielki do ciala avon

Wszystkie mgiełki do ciała jakie aktualnie posiadam. Z niektórych jest bardzo zadowolona, inne to takie średniaki, a zdarzył się nawet jeden całkowity bubel. Najbardziej jestem zadowolona oczywiście z mgiełki VS . Cenię w niej bardzo dobrą trwałość, piękny, nienachalny, ale bardzo kobiecy zapach. Wystarczy dosłownie jedno psiknięcie by cieszyć się jej zapachem przez cały dzień.
Zadowolona jestem również z mgiełek Balea oraz Avon. Są może mniej trwałe, ale według mnie to zapachy idealny na lato. Słodziutkie, owocowe, fajnie odświeżają w ciągu dnia. Ta z Fruttini truskawkowa też byłaby spoko, ale jej zapach jest dla mnie trochę zbyt sztuczny.
Największy bubel to mgiełka o zapachu różanym... Maasakra, nie polecam nikomu, pachnie strasznie babcinie, a zapach utrzymuje się na ciele może max. 20 minut...

Zobacz post

kosmetyki mgielki do ciala balea

Dwie nowości jeśli chodzi o mgiełki ostatnio przeze mnie przetestowane. Są dwóch znanych i lubianych marek, czyli Victoria Secret oraz Balea. Ta z Balea nadaje się typowo na lato, jej zapach jest dość delikatny taki kwiatowo-owocowy. Po rozpyleniu tej mgiełki w ogóle nie wyczuwam alkoholu oraz nie klei się ona do ciała, tak jak niektóre, tylko pozostawia przyjemny chłód. Zapach na ciele utrzymuje się przez dość długi czas, choć jak dla mnie jest słabo wyczuwalny.
Druga mgiełka ma zapach, który idealnie nada się na jesienno-zimowy okres. Jest on zdecydowanie cięższy i bardziej wyraźny niż ten mgiełki Balea. Głównie wyczuwam w nim zapach jabłek. Wystarczą dwa psiknięcia i czuję ją dość intensywnie przez calutki dzień. Takiej trwałości nie mają nawet niektóre perfumy.

Zobacz post

-

Zestaw cudownych kosmetyków, które kupiłam dzięki pomocy kochanej @sufcia72. Po zrobieniu zdjęcia zorientowałam się, że brakuje tutaj jednej pianki, ale to była po prostu druga taka sama jaka już znajduje się na zdjęciu.
Aloesowy żel Holika Holika, którym wszyscy się tak zachwycają trafił w końcu w moje rączki . Postanowiłam go od razu przetestować i nie zawiodłam się. Póki co użyłam go na twarz, w celu jej nawilżenia. Żel jest praktycznie przezroczysty i ma ładny delikatny zapach aloesu. Po nałożeniu przez chwilę można odczuć miłe uczucie chłodzenia, ale już dosłownie po minutce ładnie się wchłania i nie pozostawia śliskiej warstwy na skórze. Po jego użyciu moja skóra jest ładnie nawilżona i elastyczna. Coś czuję, że stanie się on moim nowym ulubieńcem , ma też naprawdę ładne wyjątkowe opakowanie.
Kupiłam sobie również nowe pianki do golenia, które miałam już okazję wypróbować w innej wersji zapachowej. Doskonale nadają się do golenia i pozwalają uniknąć podrażnień oraz bardzo ułatwiają golenie. Kupiłam także mgiełkę do ciała, ale to prezent na dzień matki i jeszcze nie miałam okazji sprawdzić zapachu, jest kwiatowy, więc na pewno mamie będzie się podobał. Wszystkie produkty Balea mają jak zwykle piękne, kolorowe opakowania .

Zobacz post


-

Balea mgiełka do ciała, którą podarowałam mamie na Dzień Matki. Choć przyznam, że tak mnie intrygowała, że czasem też sobie ją pożyczam . Mgiełka według mnie pachnie latem, jest to taka mieszanka kwiatowo-owocowa, a sam zapach jest dość słodki. Na skórze utrzymuje się przez kilka godzin, choć według mnie po czasie jest dość słabo wyczuwalny, to dla osób z otoczenia, których pytałam jest odczuwalny. Mgiełka taka ma pojemność 200 ml i bardzo ładne opakowanie. Przy aplikacji nie wyczuwam alkoholu, za co duży plus. Idealna teraz na lato, dla odświeżenia w ciągu dnia.

Zobacz post

-

Mgiełka/body spray Balea z limitowanej edycji Sommerwonne pozwolił mi na zatrzymanie pięknych chwil w opakowaniach. Zarówno body spray jak i balsam z tej samej serii, mają przepiękny kwiatowy zapach z delikatną nutą owoców. Samo opakowanie kusi swoją grafiką z kwiatami i kolibrem - bardziej niż z latem kojarzą mi się jednak z wiosenną porą i o ile nie przepadam za kolorem pomarańczowym, w tym wydaniu bardzo mi się podoba. Mgiełka utrzymuje się dość długo, jednak nie jest to zbyt długotrwały zapach, z czasem robi się coraz słabszy a pod koniec dnia często jest już bardzo słabo wyczuwalny, mimo to jestem zakochana w tym zapachu. 💗💗

Zobacz post

-

Jak pewnie większość z Was jestem wielką fanką lata i każde chwile z nim związane staram się zatrzymać jak najdłużej. To właśnie latem dzieje się najwięcej, mamy w sobie najwięcej życia, planów i większość ich realizujemy, no i oczywiście WAKACJE! Balsam do ciała i body spray Balea z limitowanej edycji Sommerwonne pozwolił mi na zatrzymanie pięknych chwil w opakowaniach. Zarówno balsam jak i body spray mają przepiękny zapach kwiatów ale czuć też delikatną nutę owoców. Same opakowania kuszą swoją grafiką z kwiatami i kolibrem - bardziej niż z latem kojarzą mi się jednak z wiosenną porą i o ile nie przepadam za kolorem pomarańczowym, w tym wydaniu wyglądają przepięknie. Balsam świetnie nawilża skórę, jednak z pewnością nie nadaje się do bardzo przesuszonej skóry. W porównaniu do balsamu, mgiełka utrzymuje się dość długo, jednak z czasem zapach robi się coraz słabszy a pod koniec dnia często jest już bardzo słabo wyczuwalny.

Zobacz post

-

Po południu odebrałam paczuszkę a właściwie wielką paczkę od cudownej @sufcia72. Już wcześniej wiedziałam, że Bożenka wyśle mi paczuszkę ale nie spodziewałam się, że będzie ona aż tak duża a do tego cała wypełniona cudownymi rzeczami. Od razu kiedy tylko dostałam ją do rąk zaczęłam otwierać ale musiałam to robić bardzo ostrożnie bo nie chciałam uszkodzić pięknego "sówkowego" papieru, którym musiałam się Wam pochwalić. A w paczuszce znalazłam:
* piękną różaną kartkę urodzinową z jeszcze piękniejszymi życzeniami prosto z serducha
* pianka pod prysznic Balea o zapachu Sweet Cake - nie mogłam się powstrzymać i od razu musiałam powąchać i pachnie cudownie, chyba już wieczorem pójdzie w ruch,
* żel do golenia Balea Pink Grapefruit - od razu zakochałam się w opakowaniu, do tego skończyły się zapasy moich żeli do golenia - Bożenka wie czego mi trzeba
* mgiełka do ciała i balsam Balea Sommerwonne - opakowania bardzo mnie zauroczyły, ale kiedy je powąchałam całkowicie przepadłam, kocham ten zapach
* krem do rąk Balea Pitaja i kokos, który widziałam już jakiś czas temu u @eddieegger i sama o nim zamarzyłam, głównie ze względu na przepiękne opakowanie - teraz go mam!
* maskotkę kociaczka w fioletową krateczkę, który pasuje idealnie do mojego pokoju i już znalazł swoje miejsce na mojej komodzie,
* dwie maseczki Balea - różowa peel of z morelą i zielona odświeżająca - marzyły mi się maseczki Balea i moje marzenie zostało spełnione, obydwie bardzo mnie ciekawią
* antybakteryjny żel do rąk Balea o zapachu malinowym w przepięknym różowym ubranku - od dawna zamierzałam się do zakupu podobnego żelu - do tej pory nie kupiłam, ale Bożenka chyba czyta w moich myślach
* mydełko Happy Soaps w kształcie serduszka z różami - wygląda cudownie, mam nadzieję że podobnie się u mnie sprawdzi,
* paletka I♥Makeup No Photos Please - bardzo spodobała mi się w chmurce Bożenki a kiedy dowiedziałam się że będę mieć swoją to bardzo się ucieszyłam
* szare zakolanówki - zawsze widziałam czarne, zwykłe które wcale mi się nie podobały, kiedy zobaczyłam te od razu się zakochałam, jeszcze nie wiem do czego będę je nosić ale na pewno będę
* sól do kąpieli Balea o zapachu granatu i pomarańczy - bardzo mnie kusi i chyba już dziś ją przetestuję
* mini gąbeczka do makijażu - miałam kilka razy jej większą siostrę ale nie sprawdzały się u mnie, za to te maleństwa bardzo mnie ciekawią, oby z tą było inaczej niż jej większą siostrą,
* saszetkę zapachową - już chciałam kupić jakąś do szafy ale zawsze zapominałam, teraz już mam i pachnie pięknie w mojej szafie!
Kochana, sprawiłaś mi paczuszką ogromną radość, której nawet nie umiem wyrazić słowami.

Zobacz post
1