4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 04.12.2018 przez megianto

Marzec denko 2021

Jak zwykle spóźniona, ale nauka mnie pochłonęła. Nadszedł czas na denko marcowe, czyli 3/2021. Jest całkiem pokaźne! Zużyłam też kilka moich hitów.

Indigo, Richness hand cream, Love story. Poznałam go dzięki @ralpf i to jest naprawdę petarda! Pięknie pachnie, opakowanie z pompką, fajnie nawilża ręce. No i jest mega, mega wydajny. Sprawdzał się u mnie rewelacyjnie. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-dloni/683116-krem-do-rak/

Alterra, Mydło w kostce, Pomarańcza. Nie ma denka bez mydła z Alterry, więc i w marcu musiało zagościć. Nadal jest super, to moje już kolejne opakowanie. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/788750-alterra-mydlo-w-kostce-pomarancza/

BIOUP, Hydrofilowa pasta myjąca, Jeżyna. Fajny produkt do mycia twarzy. Plus za szklane opakowanie. U mnie nie wystąpiło żadne podrażnienie ani uczulenie. Wolę jednak inne formy i konsystencje do mycia twarzy. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/859301-bioup-hydrofilowa-pasta-myjaca-jezyna/

Receptury Babuszki Agafii, pasta do mycia zębów z ekstraktem z czarnej brzozy z Syberii, wybielająca. Dramat. Ani uczucia świeżości, ani wybielenia. Nic. Nie kupię ponownie.

LaQ, Mus do mycia twarzy, Nawilżający. Fajny produkt. Trochę przeszkadza mi forma, bo wolę pompkę albo coś w tym stylu. Ale nie uczulił, nie podrażnił, dobrze oczyszczał. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/856651-laq-mus-do-mycia-twarzy-nawilzajacy/

/ Eveline, Balsam do rąk, Wygładzający, Banana Care. Dawał radę, ale nie była to jakaś petarda. Nawilżenie raczej przeciętne. Fajny zapach - owocowy, słodki. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-dloni/775054-eveline-balsam-do-rak-wygladzajacy-banana-care/

Yves Rocher, przeciwzmarszczkowa emulsja do opalania do twarzy z wyciągiem z mikołajka nadmorskiego, spf 50. U mnie sprawdził się bardzo dobrze. Dawał radę również jako baza pod makijaż. Byl całkiem fajny. Może kiedyś do niego wrócę. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-opalania/712674-yves-rocher/

Perfumy Christina Aguilera. Jedne z moich ulubionych! Bardzo, bardzo lubię! https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/perfumy/511485-kosmetyki-perfumy-christina-aguilera/

Isana, ISANA MED, kremowe mydło w kostce. Fajne, normalne mydło w kostce. Nie zostawia tłustej warstwy. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/885213-isana-isana-med-kremowe-mydlo-w-kostce/

Stara Mydlarnia, Szampon w kostce, Grapefruit. Szampony w kostce naprawdę polubiłam. Ten sprawdził się u mnie fajnie. Dobrze się pienił, nie robił na włosach strąków. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/856660-stara-mydlarnia-szampon-w-kostce-grapefruit/

Vis Plantis Żel do higieny intymnej, Kora dębu i żurawina. Sprawdzał się okej - nie uczulił i nie podrażnił. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-intymnej/856661-vis-plantis-zel-do-higieny-intymnej-kora-debu-i-zurawina/

Cien, mysło w płynie, Warm orange. Miły, słodki zapach. Mydło nie wysuszało dłoni, dobrze domywało. Aplikator dawał radę.

Eveline
Celebrities Beauty, Matująco-wygładzający puder mineralny, nr 20. Puder u mnie się sprawdził dobrze. Matowił skórę, ale jej nie wysuszał. Nie rolował się z podkładem. Kosztował około 20 zł, więc opłacało się go przetestować. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/pudry/834217-eveline-celebrities-beauty-matujacowygladzajacy-puder-mineralny-nr-20/



Zobacz post

świąteczne mydła w płynie cien

Cien, mydło w płynie Apple & Cinnamon .
Cien, mydło w płynie Joyful Warm Orange .
Cien, mydło w płynie Ginger Bread .
Te wszystkie mydełka kupiłam w Lidlu w grudniu. Każde z nich ma 500ml pojemności i kosztowały mnie ok 2.50zł. Bardzo się z nimi polubilismy pod każdym względem. Mają wygodne opakowania w pompką. Świetnie oczyszczają skórę, nie wysuszają. Są wydajne, pachną prześlicznie i każde inaczej. Ich zapach pozostaje na skórze przez jakiś czas. Mają śliczne naklejki na butelce i kolor mydła też miły dla oka. Żałuję, że nie kupiłam ich więcej.

Zobacz post

Cien Mydło w płynie, Joyful Warm Orange, Nawilżające

Cien, Mydło w płynie, Joyful Warm Orange, Nawilżające.
To mydło już testowałam ale odłożyłam je na później i skończę denkować w kwietniu. Mydełko tez jest z świątecznej edycji od Lidla. Za nie także zapłaciłam mniej jak 3zł. I tu kolejny raz żałuję, że wzięłam tylko jedna butelkę. Mydło ma śliczny perłowy kolor, ma 500ml i butelke z pompką. Czuć w nim pomarańczę i to na prawdę przemiły zapach. Mydło dokładnie oczyszcza skórę, nie wysusza. Nie trzeba go wiele alby dokładnie umyć ręce. Zapach utrzymuje się na skórze przez dłuższy czas. Idealne mydło nie tylko w okresie świątecznym .

Zobacz post

zakupy mydło maseczki

Dzisiejsze zakupy kosmetyczne z Liddla. Nie wiem, dzisiaj to jest jakiś dziwny dzień, najpierw kupiłam 4 maseczki w Liddlu : 2 bąbelkujące, 2 w kremie i połowę z nich zgubiłam, bo na paragonie mam nabite cztery. Jeszcze miałam taki dylemat w sklepie, które wziąć, nie chciałam wszystkich, bo te zapachy wydawały mi się nie ciekawe, jednak wygląd opakowań jest nie do ominięcia na sklepowej półce! Później podwójna paczka z kalendarzem!
Z 4 maseczek zostały mi dwie :
- w kremie odżywcza "Zimowy Relaks" z kakao i pomarańczą
- bąbelkowa "Winter Bubble" z diamentowym pyłem i wodą termalną.
Do tego chciałam jakieś świąteczne mydełko. Wzięłam Cien by na dniach jak zużyję aktualne pojawiło się w łazience. Wzięłam to, bo ładne, klimatyczne opakowanie. Jest o zapachu "Warm orange" i tak, czuję tutaj taką fajną świeżą pomarańczkę. Szkoda, że nie dorwałam żadnego w bardziej piernikowym / cynamonowym itp klimacie, ale trudno. Mam nadzieję, że będzie fajne. Pojemność duża, bo aż 500ml.
Zakupy powiedzmy udane.

Zobacz post

Cien Mydło w płynie, Joyful Warm Orange, Nawilżające

Chciałam Wam przedstawić mydło, które bardzo polubiłam za zapach. Jest to mydło z firmy Cien z Lidla, które nadaje świąteczny klimat i pachnie pięknie pomarańcza. Zapach od razu mnie ujął, jego pojemność to 500 ml i przyznam szczerze, że zapach utrzymuje się na rękach po umyciu. To cudeńko kosztuje 2,99 zł.

Zobacz post


Denko kwiecień1

Dzisiaj pierwsza część mojego kwietniowego denko, które było dość spore...
DO CIAŁA (I TWARZY)
- sól do kąpieli stóp Lovely, Balea - pisałam o niej tutaj https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/685702-balea-sol-do-stop-lovely/ świetny produkt, poszukam będąc w DM przy kolejnej okazji ;D
- miniaturka kremu do rąk z linii Reve de miel, Nuxe - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-dloni/509918-kosmetyki-do-pielegnacji-dloni-nuxe/ strasznie długo szło mi zużywanie, bo co chwilę o nim zapominałam!
- musująca pastylka kapielowa Huhu papaja, MARBA - jak już nie raz wspominałam nie mam niestety wanny, jednak czasami udaje mi się skorzystać z odprężającej kąpieli. Ta pastylka spowodowała, że woda w wannie zabarwiła się na lekko żółty kolor, a skóra po kąpieli była bardziej nawilżona i miękka. Kosmetyk kupiłam w Lidlu i jest to produkt dla dzieci. Kosztuje kilka złoty, więc może kiedyś jeszcze się na niego skuszę?
- skoncentrowany żel pod prysznic mango i kolendra, Yves Rocher - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/642598-yves-rocher-el-pod-prysznic-mango-i-kolendra/ CUDOWNY!!
- krem Luxuriously Refining Planet Spa, Avon - przede wszystkim krem miał działanie rewitalizujące i nawilżające, skóra go dobrze wchłaniała, a ja czułam, że jest ona dobrze odżywiona. Krem Luxuriously Refining miał lekko żelową konsystencję, perłowy kolor i był szalenie wydajny (tak samo zresztą jak jego poprzednie wersje). Obecnie używam nieco "bogatszej" formuły, ale nie wykluczone że wrócę do któregoś z kremów na noc serii Planet Spa, bo lubię ich szybkie wchłanianie się i tą lekką formułę.
- płyn do płukania jamy ustnej Listerine Total Care - tradycyjnie już u mnie gości płyn mojej ulubionej marki, jednakże za wiele o nim Wam nie napiszę, poza tym, że działa, odświeża i pomaga w higienie :-)
- płyn do higieny intymnej z wyciągiem z nagietku, Tess - wspominałam Wam o innych wersjach https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-intymnej/616542-kosmetyki-do-higieny-intymnej-tess/ i nadal twierdzę, że żele do higieny intymnej Tess są najlepsze i gdy tylko mam taką możliwość to je kupuję. Wersja z nagietkiem jest chyba najbardziej uniwersalna i może być stosowana nawet przez osoby bardzo młode. Żel delikatnie myje i pielęgnuje okolice intymne, zabezpiecza je przed wysuszaniem śluzówki. Ma delikatny ziołowy zapach i jest bardzo, bardzo wydajny. Opakowanie z pompką jest bardzo wygodne w stosowaniu, a sam kosmetyk możemy z powodzeniem używać także do mycia całego ciała. Czy kupię ponownie? OCZYWIŚCIE!
- mydło w płynie Joyful Warm Orange, Cien - mydło z limitowanej serii świątecznej marki Cien z Lidla było moim pierwszym kosmetykiem tego typu z tej firmy. Mydło dość dobrze się pieniło, nie zauważyłam zwiększonego wysuszania dłoni. Jeśli chodzi o wydajność to oceniłabym ją raczej jako średnią, zapewniam jednak, że wcale mi to nie przeszkadzało. Zapach był delikatny, lekko pomarańczowy. Mydło kosztowało 3 złote, uważam więc, że za taką cenę jest warte wypróbowania.
- balsam do ciała Naturals wanilia, Avon - balsam w opakowaniu które niezmiennie kojarzy mi się z jogurtem :-) Ta linia była w Avonie już dość dawno, lepiej nie mówić kiedy! Sam balsam miał bardzo lejącą konsystencję mleczka i dość długo się wchłaniał. Do tego ten zapach wanilii - który toleruję jedynie w zimowych miesiącach. Wszystko to sprawiło, że dno powitałam z prawdziwą ulgą...
- żel pod prysznic Jeżynowy, Le Petit Marseiliais - z żelami tej marki mam w miarę pozytywną relację, to znaczy żaden mnie jeszcze nie zawiódł. Pienią się całkiem poprawnie, nie wysuszają nadmiernie mojej skóry, mają raczej fajne zapachy. Wersja jeżynowa miała jak dla mnie jak dotąd najgorszy zapach, była jakaś taka zbyt słodka. Jednakże nie był to zapach nieprzyjemny, czy irytujący. Ten żel miał pojemność 250 ml i miałam przyjemność poznać go dzięki pomocy @szanowna, która w odpowiednim czasie zapolowała na niego dla mnie w Biedronce :-)

Zobacz post

Cien Nawilżające mydło do rąk, joyful warm orange

Mydełko pochodzi z zimowej edycji i wybrałam je spośród chyba 3 możliwych wariantów. Zapłaciłam za nie 2.99 zł. Przy wyborze sugerowałam się zapachem. To przypomina mi pomarańczowe landrynki. Prócz pomarańczy czuć migdały, ale zapach nie jest mdły. Mydło ma perłowy, pomarańczowy kolor. Fajnie się pieni i dobrze rozprowadza, łatwo spłukuje. Nie wysusza dłoni, ma właściwości nawilżające. Zapach jest wyczuwalny jeszcze przez chwilę po umyciu dłoni. Mydło zostało zapakowane w przezroczysty, plastikowy dozownik o pojemności 500 ml. Opakowanie z przodu ukazuje lamę, pomarańcze i goździki.

Zobacz post
1