13 na 15 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Efekt miliona rzęs pozwoli Ci oczarować spojrzeniem każdego. Wygodna szczoteczka to szybka i precyzyjna aplikacja bez grudek, osypywania się i plamek. Tusz do rzęs Loreal Million Lashes Black gwarantuje 3 razy grubsze i lepiej rozdzielone rzęsy! Tusz do rzęs Loreal Volume Million Lashes zwiększa objętość oraz doskonale podkręca rzęsy.
Tusz do rzęs wydłużający nie pozostawia grudek i skutecz ...

Efekt miliona rzęs pozwoli Ci oczarować spojrzeniem każdego. Wygodna szczoteczka to szybka i precyzyjna aplikacja bez grudek, osypywania się i plamek. Tusz do rzęs Loreal Million Lashes Black gwarantu ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 08.04.2018 przez paulinoowo

Tusze do rzęs FAKTY I MITY

FAKTY I MITY O TUSZACH DO RZĘS. MOJE REFLEKSJE. MOJA SUBIEKTYWNA OPINIA.

Zawsze powtarzam, że każdy jest indywidualny. Post tyczy się tylko mojej osoby.

Kiedyś używałam bardzo kosztownych kosmetyków. Najtańszy musiał mieścić się w granicy 100 PLN. Kiedy standard mojego życia uległ zmianie, byłam zmuszona przestawić się na te z dolnej półki. Doszłam do tego, że przez wiele lat, niepotrzebnie wyrzucałam pieniądze w błoto. Drogi tusz niczym się nie różni od tego taniego. Jest tak samo trwały, wydłuża rzęsy, pogrubia. Najlepszy jaki dotychczas używałam to z Bell, w żółtym opakowaniu z Biedry.

Słuchajcie, czy jest sens przeznaczać pieniądze na drogie kosmetyki? Ja przekonałam się, że nie, chociaż każda z Nas pragnie zasmakować luksusu, lepiej przeznaczyć te pieniążki na inne wydatki, zaoszczędzić, albo kupić akcesoria papiernicze, przybory i inne fajne gadżety DLA DZIECI POTRZEBUJĄCYCH KTÓRE TEŻ PRAGNĄ JAK KAŻDY Z NAS ZASMAKOWAĆ LUKSUSU.

Raz jedyny w życiu przedłużyłam rzęsy. Bezwzględnie to niesamowita wygoda, aczkolwiek lubię siebie czasem bez makijażu, ponieważ wyglądam dosyć młodo jak na swoje lata. Oczywiście są kobiety, które nie mają wymarzonego wachlarzu rzęs i potrzebują specjalnej pielęgnacji aby czuć się tak jak lubią. Ja nie mam, aż takich wymagań, chociaż pragnę mieć naturalnie ciemną oprawę oczu, niestety mimo ciemnych włosów, moje rzęsy są jasne, ale długie. Co za paradoks ✌️

Zobacz post

L'Oréal Tusz do rzęs, Vollume Million Lashes, Black

L'ORÉAL, Tusz do rzęs, Vollume Million Lashes, Black.

Vollume Million Lashes to chyba najbardziej znany tusz do rzęs marki L'Oreal. Nigdy wcześniej go nie miałam, a słyszałam o nim naprawdę wiele dobrego. Przy okazji taka mała ciekawostka z mojego życia. Użyłam reklamy tego tuszu do mojej pracy maturalnej.

Po przeczytaniu naprawdę dużej ilości pozytywnych opinii, zachwytów itd byłam pewna, że i ja pokocham ten tusz. Niestety po jego użyciu czuję się bardzo zawiedziona!

Tusz ma bardzo ładne, choć minimalistyczne, złote opakowanie. Szczoteczka jest silikonowa, dosyć spora.

Producent obiecuje "ekstremalnie gęsty wachlarz rzęs". Po wytuszowaniu swoich krótkich i prostych jedyne co otrzymałam to posklejane musze nóżki. Próbowałam naprawdę na różne sposoby tuszować moje rzęsy, ale niestety efekt był cały czas ten sam. Możliwe, że to jeden z tych tuszy, które potrzebują czasu po otwarciu, dlatego nie przekreślam go do końca. Dam mu jeszcze szansę za jakiś miesiąc i najwyżej edytuję chmurkę. Na ten moment mówię mu stanowcze nie.

Zobacz post

L'Oréal Tusz do rzęs, Vollume Million Lashes, Black data-recommend=

Tusz do rzęs volume million lashes firmy L'Oreal. Jak dla mnie idealnie pogrubia, podkręca ale przede wszystkim wydłuża rzęsy. Osobiście najbardziej lubię wydłużające tusze. Dzięki tej szczoteczce możemy dotrzeć do tych najmniejszych rzęs w kącikach oczu. Tusz nie skleja rzęs, nie osypuje się, nie powoduje grudek i nie rozmazuje się. Jest to tusz bardzo wydajny oraz bardzo trwały, trzyma się na rzęsach dość długo. Cena jest dość wysoka, ale często można kupić tanio w promocji. 😊

Zobacz post

L'Oréal Tusz do rzęs, Vollume Million Lashes, Black

Tusz Volume million Lashes od L'orael Paris czerwony jest jednym z moich ulubionych . On dobrze podkręca rzęsy, wydłuża je. Najważniejsze dla mnie, że nie obsypuje się w ciągu dnia. Ma wygodną szczoteczkę z silikonu, która dobrze rozdziela włoski. Regularna cena jest moim zdaniem za wysoka, ale promocyjna jest ok .

Zobacz post

kosmetyki tusze do rzes

Tusz do rzęs-loreal so couture. Jak dla mnie hit. Moje rzęsy są po nim zdecydowanie dłuższe, tusz je delikatnie podkręca,pogrubia. Zawsze miałam problem z odbijajcym się tuszem z nim nie muszę się martwić, że mam "pandę" pod oczami. Tusz ma świetną szczoteczkę. Na początku delikatnie sklejał moje rzęsy. Próbowałam innych tuszów z LOREAL ale fioletowy jest moim ulubieńcem.

Zobacz post

L'Oréal Tusz do rzęs, Vollume Million Lashes, Black

Tusz do rzęs Loreal Volume Million Lashes. Tusz już wykonczylam cały. Jestem z niego bardzo zadowolona. Po pierwsze jest bardzo czarny i dobrze napigmentowany. Jego szczoteczka jest silikonowa. Nie za mała, ale też nie za duża. Jest łatwy w aplikacji. Tusz wydłuża i pogrubia rzęsy. Moich rzęs nie podkreca, ale w niczym mi to nie przeszkadza. Byłam z niego bardzo zadowolona i na pewno jeszcze do niego powrócę. Tuszowe ciasteczka

Zobacz post

kosmetyki tusze do rzes

Tusz do rzęs Volume Million Lashes, który dostałam od Mamy.
Sprawdza się u mnie naprawdę dobrze, rzeczywiście robi efekt pogrubionych i wydłużonych rzęs. Ja się na co dzień nie maluję, a moje rzęsy są długie, ale też jasne na końcach, więc jak tylko pomaluję je tym tuszem, to wygląda to tak, jakbym doczepiła sobie wachlarze.
Tusz ładnie rozczesuje i pogrubia rzęsy aż po same końce, przez co wyglądają mocno nienaturalnie, ale są wow.

Zobacz post


L'Oreal Volume Million Lashes Mascara

A oto L'Oreal Volume Million Lashes Mascara.
Moją ulubiona drogeryjna mascara.
Zresztą moim zdaniem L'Oreal ma wiele świetnych tuszy do rzes w swojej gablocie.
Ja jednak wybrałam dla siebie właśnie ten.
Ma piękne opakowanie, jest w mojej ocenie bardzo eleganckie, nie wygląda tandetne.
Maskare posiada świetną, dość spora, silikonową szczoteczkę, ktora doskonale rozczesuje rzęsy i dokładnie rozprowadza produkt. Ponadto nie nabiera nadmiaru produktu, tylko dokładnie taka ilość, która wystarcza na nałożenie jednej warstwy.
Formuła jest genialna, nie skleja rzęs, nie tworzy grudek. Masca sprawia że rzęsy stają się intensywnie czarne. Pięknie pogrubia i wydłuża, nadaje objętości rzesom.
U mnie świetnie się sprawdza. Używam jej już od dłuższego czasu, próbowałam innych ale zawsze wracam do niej, bo w mojej ocenia daje najpiękniejszy efekt.
Ważną dla mnie rzeczą jest nie drażniący mnie zapach. Bo wiele mascar ma specyficzny i nieprzyjemny zapach, którego nie akceptuje.
Dla mnie świetny produkt. Nie używam sztucznych rzęs, bo ten produkt daje mi dokładnie taki efekt jakiego oczekuje. 😊

Zobacz post

L'Oréal Tusz do rzęs, Vollume Million Lashes, Black

Kultowy tusz Volume Million Lashes od L'oreal w nowej edycji. Przepiękne czerwone opakowanie ze znakiem rozpoznawczym Festiwalu Cannes. Od lat używałam tuszów tej marki i byłam pewna, że i tym razem się nie zawiodę. Ładnie wydłuża rzęsy i ma bardzo wygodną szczoteczkę. Nie pozostawia grudek ani nie kruszy się, jego trwałość jest zadowalająca!

Zobacz post

tusz

Takie zdjęcie może oznaczać tylko jedno ,była dobra promocja i zamowienie na ezebrze . Ja jak zawsze ze swoimi koleżankami robie zbiorowe zamówienie , dzięki czemu oszczędzamy na kosztach przesyłki. Tusze do tej pory były bardzo zachwalane przez moje koleżanki dlatego tez w wziązku z ogromną promocja sama stałam się posiadaczką jednego z nich. Tuszu używam już od ponad dwóch tygodni i jestem zadowolona, jak dla mnie główna zaleta jest fakt ze się nie osypuje i daje fajny efekt. Zdecydowanie rozumiem koje koleżanki dlaczego go ciągle zamawiają.

Zobacz post

kosmetyki tusze do rzes

Coś z kosmetyczki mojej i mojej mamy : ) . Tusz L'OREAL VOLUME MILLION LASHES EXCESS znajduje się nie tylko w kosmetyczce mojej i mojej mamy, ale także siostry : ). Zadaniem tego tuszu jest nadanie objętości i długości. Wydaje mi się, że spełnia swoją rolę. Rzęsy po tym tuszu nie sklejają się. Tusz w kolorze czarnym. Minusem tuszu jest tylko cena..

Zobacz post

tusz do rzęs

L'oreal Volume Million Lashes - zdecydowanie jeden z moich ulubionych tuszy. Pięknie podkreśla rzęsy, wydłuża je i dodaje objętości. Daje w miarę naturalny, ale widoczny efekt. Silikonowa, całkiem duża szczoteczka jest bardzo wygodna w użyciu, ładnie rozdziela rzęsy. Mascara nie kruszy się w ciągu dnia ani nie odbija.

Zobacz post

kosmetyki tusze do rzes

Z poniedziałkowej wymiany Nie pamiętam już która z dziewczyn wstawiała tutaj recenzję tego tuszu tylko w wersji bez ''So Black'', ale po obejrzeniu zdjęć co ta maskara robi z rzęsami pomyślałam sobie, że muszę ją mieć Wymieniłam się za całkiem nowy egzemplarz.Tusz ma dziwny zapach, nie pachnie brzydko, ale też nie pięknie Trochę się zdziwiłam, bo spodziewałam się szczoteczki z długimi włoskami, a ta ma gęste, lecz krótkie. Tusz naprawdę robi piękne rzęsy. Są baaardzo długie, gęste i w przypadku tego tuszu bardzo czarne. Jego cena to coś ok. 60 zł

Zobacz post

Tusz LOreal

L`Oreal Paris, Volume Million Lashes, So Couture - tusz do rzęs, na który skusiłam się podczas zakupów -55% w Rossmannie.
Zachęcona cudownymi opiniami na portalu Wizaz.pl i na stronie internetowej Rossmanna, zaczęłam testy. Jesteście ciekawe mojej opinii?

Po pierwsze nie jestem przekonana do tego typu szczoteczek, wolałabym żeby "włosków" było troszkę więcej, żeby były gęściej obsadzone. Tusz potrafi przetrwać ze mną cały dzień. Nie osypuje się i nie rozmazuje. W porównaniu z dwufazowym płynem do demakijażu oczu, zmywa się w oka mgnieniu. Jak na tusz, ma też bardzo przyjemny zapach, co bardzo mnie zdziwiło . Nie do końca przekonuje mnie jego cena, bo w regularnej cenie, kosztuje prawie 70zł. Nadal Maybelline Stay Rocket, daleko od niego nie odstaje moim zdaniem. Tusz równie dobrze rozczesuje i wydłuża rzęsy, nie sklejając ich - co dla mnie bardzo ważne. Tusz spisuje się u mnie bardzo dobrze.

Zobacz post


-

Tusz do rzęś L`Oreal, Volume Million Lashes So Couture

Dobry tusz

Jest intensywnie czarny, nie kruszy się, nie osypuje. Wytrzymuje na rzęsach cały dzień.
Jedyny minus jak dla mnie to szczoteczka. Ciężko mi nią pomalować wszystkie rzęsy.

Zobacz post

-

Mój dzisiejszy post dotyczy przeglądu drogeryjnych tuszy do rzęs. Jak widzicie na zdjęciu, posiadam dość sporo tuszy do rzęs. Mój zdecydowany faworyt to Golden Rose Volume & Length Mascara. Oprócz niego bardzo lubię tusz Collosal i Loreal. W zestawieniu znalazło się też sporo średniaków ale tylko jeden jest bublem - tusz z Wet n wild. Dziwna szczotka i mokra konsystencja skusiły mnie do zakupu, i tylko pierwsze pomalowanie rzęs mi się spodobało, później była wręcz tragedia. Sklejał i nie domalowywał najkrótszych rzęs - porażka. Jeśli chcecie zobaczyć dokładne zdjęcia szczoteczek i szczegółowe recenzje poszczególnych tuszy zapraszam na bloga

Zobacz post

-

Sezon na chmurki z zakupami z Rossmanna trwa więc i ja się pochwalę co kupiłam Fajnie, że promocja na wszystkie produkty jest w jednym tygodniu bo nie trzeba latać 3 razy żeby się obkupić. Tym razem postawiłam zarówno na sprawdzone kosmetyki jak i na kilka nowości. Jestem bardzo zadowolona z zakupów ale jak to zakupoholiczkę kusi mnie do ponownej wizyty w sklepie. Może wybiorę się tam pod koniec promocji, kiedy już nie będzie takich tłumów bo teraz dostać się do regałów z kosmetykami to prawdziwy wyczyn. W moim koszyku znalazły się:

Transparentny puder so clear z miss sporty. To już moje 3 opakowanie i jestem z niego bardzo zadowolona. Nie zmienia koloru podkładu, ładnie matuje i utrwala makijaż. Opakowanie niestety nie zawiera lusterka ale ja i tak najczęściej używam go w domu. Niska cena i dobra jakość to zdecydowanie moje ulubione połączenie a tu takie znajdziemy. Czaiłam się na bananowy puder z Wibo ale niestety już go nie było

Podkład L'oreal True Match w najjaśniejszym odcieniu. To nowość w mojej kosmetyczce, chciałam kupić albo właśnie ten podkład albo Revlon ale półki z nim były już całkiem puste więc został mi true match. Był już tylko ten kolorek i nie do końca byłam przekonana czy nie będzie dla mnie za jasny a nie było testera ale w końcu zdecydowałam się na niego i nie żałuję. Dobrze dopasowuje się do koloru mojej skóry, ma niezłe krycie, nie zapycha. Na razie użyłam go tylko raz więc zobaczymy jak się będzie sprawdzał dalej

Korektor kryjąco-rozświetlający marki Eveline to już sprawdzony przeze mnie produkt. Świetnie radzi sobie zarówno z cieniami pod oczami jak i z kryciem niedoskonałości. Ma wygodny aplikator i jest bardzo wydajny

Kolejna nowość to olejek 8w1 również marki Eveline. Dostępne były 3 wersje ale wzięłam ten różowy, słyszałam o nim dobre opinie i stwierdziłam, że promocja to dobra okazja do wypróbowania go. Ma wielofunkcyjne działanie, barwi usta, nawilża, wygładza, ujędrnia, poprawia ich kontur, niweluje zmarszczki, chroni przed warunkami atmosferycznymi oraz podobno powiększa usta. Tego ostatniego akurat nie zauważyłam ale nie przeszkadza mi to. Olejek ma przyjemny zapach, który kojarzy mi się z gumą owocową. Jest w formie błyszczyka i tak też wygląda na ustach. Na początku się trochę klei i długo pozostaje mokry. Nadaje ustom ładny kolorek i nawilża je

Kultowa już dla mnie odżywka do paznokci 8w1 Eveline również musiała znaleźć się w moim koszyku. Używam jej przy każdym malowaniu paznokci a obecna jest już na wykończeniu więc promocja mnie poratowała. Odżywka jest bezbarwna, szybko zasycha i regeneruje paznokcie

Nawilżająca pomadka NIVEA to mój must have. Tym razem zdecydowałam się na wariant truskawkowy. Nie znam nic lepszego do nawilżania ust. Te pomadki są po prostu świetne. Ładnie pachną, mają estetyczne i wygodne opakowania i ich działanie jest naprawdę super

Kupiłam też moją ukochaną pomadkę Wibo Million Dollar Lips w kolorze nr 1. To zdecydowanie najlepsza matowa pomadka z jaką miałam do czynienia. Ładnie wygląda na ustach, nie wysusza ich, długo się utrzymuje. Po prostu same plusy, no i ten kolor

I ostatnia perełka, którą jestem zachwycona już od pierwszego użycia to maskara Volume Million Lashes So Couture od firmy L'oreal. Z tym produktem mam do czynienia po raz pierwszy ale już wiem, że się polubimy. Pięknie wydłuża i pogrubia rzęsy, nie skleja ich. Ma wygodną silikonową szczoteczkę, która ładnie rozczesuje rzęsy. Opakowanie też jest na plus, wygląda bardzo elegancko, jest solidne

Zobacz post

-

Zostałam ostatnio nominowana przez @bow90 do zabawy więc przyszła pora na pokazanie moich top5 kosmetyków tygodnia Tym razem nie miałam problemów z wybraniem tej idealnej piątki. W moim zestawieniu znalazły się:

tusz do rzęs loreal volume million lashes so couture - jeden z lepszych tuszy jakie miałam. Ma piękny czarny kolor, idealnie rozdziela rzęsy i pięknie je pogrubia. Szczoteczka nabiera odpowiednią ilość produktu i precyzyjnie dociera nawet do małych rzęs

woda toaletowa Life is Now marki mexx - znajduje się w malutkim flakoniku, który idealnie sprawdza się do noszenia w torebce. Nuta głowy jest owocowa, wyczuwalne są gruszka, pomarańcza i guawa, w nucie serca znajdują się zapachy kwiatowe - irys, lilia i jaśmin. Tę kompozycję dopełniają piżmowe nuty. Zapach jest świeży, dość trwały, jak najbardziej w moim guście

aloesowy żel holika holika - produkt niezwykle uniwersalny. Świetnie nawilża, szybko się wchłania i ma bardzo delikatny przyjemny zapach. Można go stosować na wiele sposobów. Ja najczęściej smaruje nim łydki, twarz i wcieram w końcówki włosów

matowa pomadka do ust marki Lovely z serii K'lips w odcieniu lovely lips - jest to piękny brudnoróżowy kolor idealny na co dzień. Pomadka jest bardzo trwała, świetnie rozprowadza się na ustach i szybko zasycha nie tworząc przy tym skorupy. Dzięki dołączonej do zestawu konturówce można pięknie wyrysować kontur ust a wygodny aplikator łatwo go wypełnia

pasta do głębokiego oczyszczania twarzy marki ziaja z serii liście manuka - to chyba mój ulubiony kosmetyk pielęgnacyjny. Pasta ma działać przeciw zaskórnikom i rzeczywiście przy regularnym stosowaniu jest ich mniej. Po jej użyciu skóra jest gładka, mocno oczyszczona i odświeżona

Ja do zabawy nominuję
@kateja
@nazwa001
@frogwear
@Syll
@ruduu

Zobacz post

loral tusz do rzes vollume million lashes black

Moje dwa ukochane tusze. Jeden z nich jest z Maybelline lash sensational. Drugi to L'orèal volume million lashes so couture. Ten z Maybelline lepiej je rozczesuje i wydłuża, a z L'orèal pogrubia i nadaje mocna czerń. Przez co trudno go zmyć. Gdy zostawiłam tusz z L'orèal na parapecie gdy świeciło słońce opakowanie przykleilo się do parapetu i oderwalałam je z kawałkiem gipsu i farby. Mam teraz bardzo urozmaicony tusz.

Zobacz post

-

Tusz do rzęs, który mam z dawnej wymiany resztkamki z @nazwa001. Te tusze są bardzo popularne, a ja jakoś nigdy ich nie testowałam, więc się ucieszyłam. Jest to l'oreal vollume milion lashes, w fioletowym kolorze. Przyznam, że tusz bardzo fajnie się u mnie sprawdził. Ma fajną szczoteczkę, która nie jest za duża, a świetnie radzi sobie z rzęsami. Pięknie je wydłuża, nadaje objętości i pogrubia. Efekt jest bardzo naturalny. Jedyny minus za to, że maskara się osypuje, ale domyślam się, że powodem tego jest fakt, że zanim zaczęłam jej używać trochę u mnie poleżała.. .

Zobacz post

-

Mój ulubiony tusz do rzęs. Loreal volume milion lashes so cuture. Daje wyjątkowy efekt. Po jego zastosowaniu rzęsy wydają się dłuższe, grubsze, ciemniejsze i gęstsze. Łatwo się go aplikuje, a silikonowa szczoteczka od razu rozczesuje rzęsy. Daje spektakularny efekt, nie rozmazuje się, nie kruszy jedyny jego minus (zależy dla kogo) to fakt, że nie jest wodoodporny. Mi niestety prostuje rzęsy, ale jak dam jedną warstewkę wodoodporne to trzymają się cały dzień możliwie wysoko podkręcone do góry. Na zdjęciach dodałam efekt, który daje oraz zbliżenie szczoteczki. To zdecydowanie mój ulubieniec. Tusz kosztuje ok.50zł w drogeriach stacjonarnych i ok.30zł w internetowych. U mnie jest w stanie wytrzymać jakieś pół roku, albo nawet dłużej w.idealnym stanie. Potem lekko wysycha w opakowaniu i żeby pomalować rzęsy musimy sporo się namachać, ale nawet wtedy nie kruszy się i wygląda idealnie.

Zobacz post


-

Tusz do rzęs od L'Oreala. Jest on niestety bardzo dobry, a nie różni się za wiele od tańszych maskar. Opakowanie jest bardzo ładne i dosyć solidnie wykonane. Szczoteczka mi się bardzo podoba i wygodnie się nią maluje. Jeśli chodzi o rozczesywanie rzęs to bardzo dobrze sobie z tym radzi. Ładnie przyciemnia, wydłuża i trochę pogrubia rzęsy. Zdarza mu się osypać co uważam za minus, bo jednak podobny efekt dają mi maskary za kilkanaście zł i wtedy osypywanie można im wybaczyć. Produkt jest wydajny i lubię go, ale raczej ponownie bym go nie kupiła.

Zobacz post
1