Balea

ksanaru

Wszystkie okienka otworzone, chyba czas na małe podsumowanie kalendarza. Ogólnie jestem zadowolona z całokształtu, szczególnie z tego, ze sam kalendarz był wykonany bardzo dobrze i dotrwał do ostatniego dnia, nic się nie rozwaliło, wszystkie kosmetyki były na swoim miejscu, poza 1 maseczką, która trochę zbłądziła i się przemieściła. Jeśli chodzi o sama zawartość to wszystko pewnie zużyje, z tym że wolałabym aby było więcej produktów do twarzy niż do ciała - je zużywam znacznie szybciej. 4 ( lub nawet 5 ) kremów do twarzy to dla mnie zbyt dużo i trochę mi zejdzie z ich denkowaniem. Na szczęście wszystkie produkty były okej - nic mnie nie uczuliło, nie zrobiło mi krzywdy. Najbardziej podobają mi się zdecydowanie żele i balsamy do ciała - mają fajne zapachy, żele nie przesuszają skóry, balsamy szybko się wchłaniają i fajnie nawilżają. Kilka miniaturek pojawi się w denku, zużyłam też wszystkie saszetki. Najlepszym kosmetykiem saszetkowym dla mnie była maseczka rozgrzewająca do twarzy, za żałuję, ze podzieliłam się z siostrą i nie zostawiłam sobie na jeszcze jedną aplikację.
Wydawało mi się, ze kosmetyki będą maleńkie i wystarczą na 2-3 użycia, a ta pojemność wcale nie jest taka mała i wystarcza na znacznie dłużej. Jest to świetna alternatywa na kilkudniowe wyjazdy, kiedy nie chcemy zabierać za dużo kosmetyków.
Udało mi się poćwiczyć cierpliwość i otwierać okienka regularnie, w przyszłym roku tez będę myśleć nad jakimś kalendarzem jeśli fundusze pozwolą, ale tym razem będę celować w Rituals lub YR, bo chyba te podobały mi się najbardziej.

icecold

Okienko numer 17 w kalendarzy Balea to krem nawilżający do cery normalnej i mieszanej
Tym razem 20ml kremu nawilżającego 24-godzinnego o ultra lekkiej konsystencji i bardzo delikatnym zapachu . Kremik dba i chroni twarz. Bardzo szybko się wchłania i matuje skórę . Ogólnie bardzo fajny lekki kremik, ale nie dla mojej cery, nie lubię matujących kremów, bo mam suchą skórę i one jeszcze bardziej ją wysuszają, aczkolwiek może zużyje go w porze letniej, więc zostaje w moich zbiorach

natussiax

🎅🏻#3 OKIENKO - KREM DO TWARZY, SKÓRA NORMALNA I MIESZANA🎅🏻

W trzecim okienku kalendarza adwentowego z Balea ukryty był krem do twarzy, dedykowany skórze normalnej i mieszanej. Bardzo się z tego powodu ciszę, bo mogę go używać. 😄 Pielęgnuje on naszą skórę i chroni ją w zimowe dni. Produkt zdecydowanie przyda mi się teraz, kiedy na dworze panuje mróz. Wystarczy nałożyć go na twarz i dokładnie rozprowadzic omijając okolice oczu.

Do następnego!
Buziaki

Laraine

Okienko nr 3
krem do twarzy na dzień

W trzecim okienku mojego kalendarza adwentowego znalazłam krem do twarzy. W ubiegłym roku to był mój hit więc byłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się tegoroczny. Po kilkukrotnym zastosowaniu już wiem, że jego formuła za bardzo się nie zmieniła. Krem ma bardzo przyjemną konsystencję, szybko się wchłania i nie podrażnia twarzy. Przepięknie pachnie i zapach jeszcze chwilę utrzymuje się na twarzy. Jest świetny jako baza pod podkład. W tym przypadku żałuję że to tylko miniaturka.

ralpf

🎅🏽 Dzień 3 - 3 okienko kalendarza adwentowego Balea.

🎅🏽 W 3 okienku krył się kremik do twarzy z filtrem 15. Zapach ma bardzo ładny, kremowy, delikatny. Nie wyczuwam w nim nic nadzwyczajnego. Posmarowałam nim od razu twarz w nocy, bo otworzyłam okienko kilka minut po 24. Krem wchłania się bardzo szybko, nie zostawia nieprzyjemnego filmu na skórze. Dla mnie jest to priorytet. Świetnie nawilża i zapobiega uczuciu ściągania. Jestem z niego bardzo zadowolona.

ksanaru

Kalendarz Adwentowy Balea #3 Balea - Gesichts creme - lovely moments
Trzecie okienko w kalendarzu adwentowym Balea zawierało krem do twarzy. krem jest przeznaczony do skóry normalnej i mieszanej. Wydaje się być całkiem lekki, nie spływa, ale jest dosyć rzadki, wodnisty. Łatwo się rozprowadza na skórze. Wchłania się dosyć wolno, wydaje mi się że jest to krem na dzień, jednak jak dla mnie bardziej nadał by się na noc - średnio nadaje się pod makijaż. Skóra po jego użyciu jest gładka. Nie mam pojęcia czy ma skłonności do zapychania, jest to chyba zbyt mały produkt żeby się przekonać.
Zapach jest przyjemny, raczej typowy dla kremów. Lekko kwiatowy, lekko słodkawy - fajny.
Tubka ponownie jest bardzo urocza, zawiera 20 ml.

wenkka

Okienko #3 w Kalendarzu Adwentowym z Balea 2018!

Pod trójeczką znalazłam krem do twarzy z serii Lovely Moments do skóry normalnej i mieszanej. Oczywiście jest to mała tubka, idealna na podróże. Motyw kolorystyczny w dalszym ciągu jest utrzymany, tym razem jest to pastelowa zieleń i biel. Wydaje mi się, że poprzednia edycja była jednak bardziej urocza.
Krem pachnie dość słodko, chyba waniliowo? Trudno mi sprecyzować ten zapach. Po nałożeniu wchłania się w miarę szybko, ale zostawia warstwę ochronną, początkowo trochę się klei, ale później jest okej. Skóra jest gładka, ale krem jest wyczuwalny. Myślę, że dobrze się sprawdzi na większe mrozy. Co ważne zawiera SPF 15.

Póki co ułożenie kalendarza jest takie, jak w zeszły roku... Mam nadzieję, że Balea mnie w końcu zaskoczy!

claoos

Numer 3 z okienka Balea. Jest to krem Lovely Moments do twarzy do cery normalnej i mieszanej. Ma bardzo ładne opakownie które ma 20ml. Krem ma lekką konsystencję i delikatny przyjemny zapach. Kiedy przetestuję dokładnie opiszę to w tej chmurce.
EDIT: Tak jak zapach podobał mi się w opakowaniu tak na skórze nie bardzo. Zapach jest słodki i bardzo mdły. Konsytencja tak lekka że wylewa się z tubki. Mam wrażenie że mnie zapycha. Tak jak chwaliłam rozświetlający krem tal z tym się nie polubiłam.

icecold

Okienko numer 3 w kalendarzu Balea skrywa w sobie krem do twarzy Lovely Moments
Krem odżywia i chroni skórę w zimnych porach roku , pasuje dla cery normalnej i mieszanej. Kolejna słodka tubka , która wpadła w moje ręce , ma 20ml , więc szybko go wykorzystam. Co prawda mam cerę suchą, ale według mnie ten krem sprawdzi się akurat do cery suchej, bo jest lekko tłustawy (ale tylko lekko). Ładnie pachnie, jak to kosmetyki Balea, zawsze cudnie pachną. Konsystencję ma nie za gęstą , więc ładnie się go nakłada i szybko się wchłania . Dziś w UK mamy 14 stopni i piękny słoneczny dzień , więc poczekam z wypróbowaniem go jak się nieco ochłodzi

dastiina

Okienko z kalendarza Adwentowego Balea #2

BALEA - Lovely Moments - krem do twarzy dla skóry normalnej i mieszanej
Kolejne okienko kalendarza adwentowego za mną.
Kolejna, mała, słodka miniaturka - tym razem kremu do twarzy.
Odpowiada mi forma opakowania - tubka to bardzo praktyczny pomysł.
Tubka oczywiście utrzymana w świąteczno-zimowym klimacie - tym razem jednak pudrowo różowa tubka z zieloną nakrętką i "etykietką".
Podoba mi się jego uniwersalność jeśli chodzi o cerę - ja mam skórę mieszaną, więc idealni się do mnie podpasował.
Krem ma Biały kolor i przyjemną, lekką konsystencję.
To do zapachu - pudrowy, troszkę jakby cukierkowy zapach - lubię takie nuty zapachowe, więc jestem oczarowana.
Krem niestety na twarzy zostawia lepką warstwę i troszkę mi to przeszkadza.
Jednak od razu daje uczucie nawilżenia.
Póki co - więcej nie mogę Wam o nim napisać, jednak gdy po stosuję go troszkę dłużej - na pewno pojawi się tutaj edycja chmurki.

(wiem od kilku z Was, że w okienku 2 powinno być coś innego - kilka chmurek wstecz opisana przygoda z moim kalendarzem - mój tata pozamieniał mi kilka kosmetyków w okienkach)