10 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Aksamitne, zawierające masło avocado, shea, wosk pszczeli i skwalan, idealnie pielęgnuje skórę przesuszoną i skłonną do zaczerwienienia. Ekstrakt z liści borówki brusznicy, dzięki związkom przeciwutleniajacym, hamuje procesy starzenia, wyrównuje koloryt i wzmacnia skórę. Masło systematycznie stosowane zmiękcza, wygładza, i zapewnia długotrwałe nawilżenie. Olejek lawendowy koi i wprowadza w stan od ...

Aksamitne, zawierające masło avocado, shea, wosk pszczeli i skwalan, idealnie pielęgnuje skórę przesuszoną i skłonną do zaczerwienienia. Ekstrakt z liści borówki brusznicy, dzięki związkom przeciwutle ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 26.11.2018 przez kamilja

Sylveco Vianek, Masło do ciała, Seria fioletowa, Intensywnie kojące, Ekstrakt z liści borówki brusznicy

Masło do ciała Vianek, intensywnie kojące. Jest to bardzo fajny produkt, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Działa dosłownie jak opatrunek na suchą skórę. Produkt pachnie przepięknie, ma przyjemną konsystencję, która bez problemu rozprowadza się na ciele. Jak na taki produkt, masełko całkiem szybko się wchłania. Skóra po tym produkcie jest nawilżona, odżywiona, miła w dotyku. Dodatkowo, produkt jest bardzo wydajny. Bardzo polecam.. 💜

Zobacz post

Sylveco Vianek, Masło do ciała, Seria fioletowa, Intensywnie kojące, Ekstrakt z liści borówki brusznicy

Aksamitne masło do ciała marki Vianek ( podmarka Sylveco). Zawiera masło avocado, shea, wosk pszczeli i skwalan . Idealnie pielęgnuje skórę taką jak moja, czyli przesuszoną i skłonną do zaczerwienienia. Masełko jest gęste i treściwe. bardzo wydajne. Ekstrakt z liści borówki brusznicy, dzięki związkom przeciwutleniającym, hamuje procesy starzenia, wyrównuje koloryt i wzmacnia skórę. Masło stosuje od jesieni na zmiane z innymi balsamami i super zmiękcza, wygładza, i zapewnia długotrwałe mojej skórze nawilżenie. Olejek lawendowy koi i wprowadza w stan odprężenia całe ciało zwłaszcza podczas wieczornej rutyny.

Zobacz post

Sylveco Vianek, Masło do ciała, Seria fioletowa, Intensywnie kojące, Ekstrakt z liści borówki brusznicy

Sylveco, Vianek, Masło do ciała, Seria fioletowa, Intensywnie kojące, Ekstrakt z liści borówki brusznicy .

Okienko nr 18 z kalendarza adwentowego Sylveco .

Jest to kolejny produkt o zniewalającym zapachu - tym razem są to nuty borówki, którą uwielbiam. Masełko zawarte jest w 30-militrowym słoiczku, więc starczy mi na długo. Zwłaszcza, że jego gęsta i bogata konsystencja sprawia, że jednorazowo zużywa się go naprawdę mało. Masełko potrzebuje dłuższej chwili, aby w pełni wchłonąć się w skórę. Gdy już to się stanie, natychmiastowo skóra staje się idealnie miękka w dotyku, co ogromnie mi się podoba. Coraz bardziej przekonuję się do kosmetyków marki Sylveco 😊.

Zobacz post

Sylveco Vianek, Masło do ciała, Seria fioletowa, Intensywnie kojące, Ekstrakt z liści borówki brusznicy

Vianek - Masło do ciała, Seria fioletowa, Intensywnie kojące, Ekstrakt z liści borówki brusznicy.

Masło mieści się w szklanym słoiczku ze zwykłą, białą etykietką i czarną nakrętka.
Masło miało dość gęsta konsytencję, która dobrze się rozprowadzała po ciele i dość szybko wchłaniała.
Zapach miał nawet przyjemny, taki owocowo-ziołowy jak dla mnie.
Moja skóra po jego użyciu była przyjemnie nawilżona i przyjemna w dotyku więc byłam z niego zadowolona, ale raczej nie kupię pełnowymiarowej wersji bo wolę zdecydowanie owocowe zapachy. ❤️

Zobacz post

Fioletowa seria Vianka w denku

Kolejna seria zdjęć kosmetyków w podobnych motywach kolorystycznych . Zużywając kosmetyki z jednej serii bardzo prosto je tak ustawić, w tym przypadku padło na fioletową serię kosmetyków Vianka z kuźni Sylveco. Jest to seria wzmacniająca mająca na celu wspomóc nas w walce ze słabymi naczynkami oraz cienką i delikatną skórą.
Krem był dość w porządku, nie zachwycił, ale tez nie zawiódł mocno. Na pewno spodziewałam się lepszego efektu pod względem wzmocnienia, niemniej nie jestem też posiadaczką cery typowo naczynkowej, a raczej płytko unaczynionej. Ale to nie jest tak, że ten krem nie zrobił nic. Faktycznie cera nieco mniej mi się czerwieniła, ale spodziewałam się więcej - może niesłusznie? Więcej będę się jeszcze o nim rozpisywać .
Masło to ulubieniec tego roku! Masełko jest w formie gęstego i bogatego balsamu, do tego wspaniale się wchłania i cudownie odżywia skórę, ideał!
Płyn micelarny natomiast wywarł na mnie dość średnie wrażenie, zawierał niewielkie ilości kwasów, a moja skóra jest dość wrażliwa. W związku z tym nie raz i nie dwa podczas używania go pojawiało się szczypanie i podrażnienie. Musiałam uważać.
Jak Wam się podoba szata graficzna tych kosmetyków?

Zobacz post

Grudniowe denko

⭐Denko 12/2020⭐

💚 Peeling Biolove, który przecudnie pachnie kawą i świetnie peelinguje. Zawiera również zmieloną kawę, która ma wspaniałe działanie na skórę!
⭐Ocena: 5/5

💚 Świeczka Ava May "Persia" o bardzo ciepłym i orientalnym zapachu, ale jednak sporej delikatności. Jak dla mnie mogłaby mocniej pachnieć, lecz rozumiem, że nie każdy tego oczekuje od świeczek.
⭐Ocena 4/5

💚 Żel pod prysznic LaQ nawilżający melon to bardzo delikatne myjadło o ślicznym zapachu świeżego melona i wysokiej wydajności! Jest bardzo przyjemny w użyciu.
⭐Ocena 5/5

💚 Wzmacniający krem do twarzy Vianek to krem, który wywarł na mnie dobre wrażenie. Nie zapychał mnie, a także nie podrażnił, nawilżenie było ok. Szersza recenzja niebawem się pojawi!
⭐Ocena 4,5/5

💚/🤷‍♀️ Płyn micelarny Vianek co prawda kosmetyk opisany jest jako 2w1, płyn micelarny i tonik, ale nie wyobrażam sobie nie zmyć z twarzy substancji myjących. Ogólnie na plus było domywanie makijażu i zapach, ale szczypanie raz na jakiś czas mnie zniechęciło. Ja mam delikatną skórę i miałam do czynienia z takimi poważnymi kwasami tylko raz, pod okiem specjalisty.
⭐Ocena 3,5/5

💚 Masło do ciała Vianek bardzo bogaty balsam, o kremowej i gęstej formule. A co najważniejsze, ten balsam okazał się perfekcyjnie wchłaniać!
Balsam delikatnie pachnie w dość charakterystyczny sposób dla tej serii.
⭐Ocena 5/5

💚 Płyn do higieny intymnej Your Kaya ultra delikatny płyn, który oparty jest o delikatne substancje myjące. Do tego zupełnie nie ma ani koloru, ani zapachu, co może mieć ogromne znaczenie dla alergików. Żel delikatnie się pieni i super myje.
⭐Ocena 5/5

💚 Tusz do rzęs Wibo Queen Size mnie zachwycił! Niesamowite wydłużenie i pogrubienie, a do tego bezpieczny skład, dostępność i niewielka cena. Ideał!
⭐Ocena 5/5 💛

💚 Olejek jojoba Your natural side sprawdził mi się rewelacyjnie, moja skóra bardzo dobrze na niego reaguje, a do tego jest zapakowany w szklane opakowanie z poręczną pipetką co po prostu uwielbiam.
⭐Ocena 5/5

💚 Peeling Organicshop drobinki są w sam raz, ani zbyt ostre, ani nie za delikatne. Taki fajny, nie za mocny zdzierak.
Kosmetyk jest łatwy w użyciu, dobrze się aplikuje i podczas niej nabiera z czasem białego koloru, a następnie przy zmywaniu bardzo delikatnie się pieni.
⭐Ocena 5/5

💚 Maska na tkaninie Pusheen, po nałożeniu maseczki, skóra delikatnie szczypała, ale ta niedogodność szybko ustała. Trzymałam maseczkę 15-20 minut. Po zdjęciu skóra była bardzo gładka, mega przyjemna w dotyku i niesamowicie nawilżona! Esencja nieco się lepiła ale w końcu udało się ją wklepać w skórę i na niej pozostawić. Efekt utrzymywał się jeszcze przez ok. 2 dni.
⭐Ocena 5/5

💚/🤷‍♀️ Maseczka Leaders niesamowicie trzyma się twarzy, do tego nawilża i nieco odżywia skórę. Nie jest to efekt WOW, ale też nie jest źle.
⭐Ocena 3,5/5

💚 Krem SPF 50 Plantea świetny krem z filtrem, który nie bieli mimo filtra fizycznego. Dobrze się wchłania i może z powodzeniem konkurować ze słynnym kremem od Whamisy!
⭐Ocena 5/5

💚 Maska nawilżająca Garnier Aloe to świetna maska typu HE, która doskonale sprawdzała się na moich włosach. Nawilżenie, zmiękczenie i błysk!
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Sylveco Vianek, Masło do ciała, Seria fioletowa, Intensywnie kojące, Ekstrakt z liści borówki brusznicy

❄Idealne masełko do ciała❄
❄ Opowiem Wam dziś nieco o jednym z moich tegorocznych ulubieńców. Intensywnie kojące masło do ciała Vianek zastąpiło produkt, który również był masłem i był to okropny tłuścioch. Nie przepadam za takimi konsystencjami, które się nie wchłaniają, więc pełna złych przeczuć otwierałam Viankowe masło. Moim oczom ukazał się bardzo bogaty balsam, o kremowej i gęstej formule. A co najważniejsze, ten balsam okazał się perfekcyjnie wchłaniać!
❄ To było bardzo pozytywne zaskoczenie. Balsam delikatnie pachnie w dość charakterystyczny sposób dla tej serii, ciężko to opisać. Jest to naprawdę bardzo udany kosmetyk i nie bez powodu znalazł się w zestawieniu moich kosmetycznych ulubieńców roku 2020 ❤.
❄ A jaki kosmetyk do pielęgnacji ciała ostatnio u Was króluje?

Zobacz post


Seria fioletowa Vianek

🍁Wzajemne uzupełnianie się pielęgnacji 🍁
Słońce coraz szybciej już nas opuszcza, jak sobie z tym radzicie? Ja dość średnio 😓.
Przychodzę do Was dziś z tematem, który być może nie jedną i nie jednego z Was zastanawiał. Czy warto stosować kosmetyki w ramach jednej serii?
🍂Sceptycy mówią, że jest to tylko chwyt marketingowy, by sprzedać na raz więcej produktów.
🍂Uważają również, że nie ma sensu używać wszystkich kosmetyków z tą samą substancją czynną.
🍂Inni znowu zwracają uwagę na to, że efekty takiej "zmasowanej" terapii mają szansę być dużo lepsze.
🍂Ponadto kosmetyki w ramach jednej serii tworzone są tak, by nie występowały reakcje krzyżowe, które mogą doprowadzić do podrażnień lub innych niepożądanych reakcji skóry.
Osobiście nie stosowałam jeszcze nigdy kosmetyków w serii, aż do teraz!
Na początku mojej instagramowej drogi wygrałam konkurs organizowany przez Sklep Triny.pl i dostałam zestaw kosmetyków Vianek z serii wzmacniającej. Ucieszyłam się z nich, ponieważ na dermokonsultacji Sylveco dowiedziałam się, że moje fiolety pod oczami to nie klasyczne cienie, a wynik tego, że moja skóra jest delikatna, cienka i płytko unaczyniona. Polecono mi wówczas serię wzmacniającą Vianka. Aktualnie używam kremu na noc (ale również na dzień 😁), a także serum. Żel myjący niedawno wykończyłam. A do ciała używam masło, a także peeling. Olejek jeszcze czeka na swoją kolej 😊. Póki co moje wrażenia są bardzo pozytywne i chętnie podzielę się opinią po zakończeniu zastosowania tych kosmetyków.
🍁 A Wy stosujecie kosmetyki w serii czy każdy z nich jest "z innej bajki"? 😁 Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Zobacz post

Masła do ciała biolove i vianek

Co dalej po denku?
Jak się cieszę, że wykończyłam już masło z Biolove. Bardzo lubię tę markę, ale to był straszny tłuścioch. Zdecydowanie lepiej wypada masło z Vianka, które tak naprawdę jest po prostu gęstym balsamem. Super się nakłada i świetnie wchłania. Ma delikatny, acz przyjemny zapach. Współpraca układa się nam świetnie

Zobacz post

Wygrana w Triny.pl

A oto co dostałam od Triny jako nagrodę w ich konkursie ❤ jeszcze raz dziękuję!
Ja póki co miałam do czynienia z peelingiem oraz kremem na noc z tej serii, jestem bardzo ciekawa reszty. Może ktoś zechce się podzielić swoimi wrażeniami? 😃

W skład zestawu wchodzą:
💜 enzymatyczny żel myjący do twarzy
💜 wzmacniający płyn micelarny tonik 2w1
💜 wzmacniające serum do twarzy
💜 wzmacniający krem do twarzy na dzień
💜 wzmacniający krem do twarzy na noc
💜 kojąco-wygładzający peeling do ciała
💜 intensywnie kojące masło do ciała

Jestem już po testach tej gromadki i mam swoje spostrzeżenia, które są różnorakie. Np. enzymatyczny żel myjący do twarzy spowodował u mnie podrażnienie skóry Jednak stosowanie czegoś co codziennie złuszcza nie jest dobrym pomysłem przy skórze wrażliwej. Żel dobrze się pienił, ale miał okropny, mdły zapach. Wzmacniający płyn micelarny tonik 2w1 tez nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, także ma działanie lekko złuszczające i używanie go powodowało na dłuższą metę zaczerwienienie i pieczenie. Mogłam w sumie wylać niż się męczyć do końca, ale bardzo nie lubię niczego marnować. Zapach był całkiem przyjemny jak na Vianek, taki lekko świeży. Płyn dobrze domywał każdy makijaż. Wzmacniające serum do twarzy to już w ogóle okazała się być porażka, bo okrutnie mnie po nim piekła skóra. Nie wiem jak ma działać wzmacniająco coś co podrażnia ;/. Serum miało formułę lekkiego kremiku, który szybko się wchłaniał i nie zostawiał żadnej warstwy. Ale co z tego skoro działy się takie hece... Wzmacniający krem do twarzy na dzień już nieco lepiej. Ma w sobie trochę zielonego pigmentu co pomaga ukryć zaczerwienienia. Rozprowadzał się dobrze i fajnie wchłaniał, oddałam go później koleżance, ale na mnie wrażenie zrobił dobre. Wzmacniający krem do twarzy na noc też był ok. Już pozbawiony pigmentu, super się wchłaniał, bardzo fajnie nawilżał i odżywiał. Ma wyciąg z kasztanowca, dlatego ufam, że wzmacniał naczynka. Pachniał nie najgorzej, dało się przyzwyczaić. Kojąco-wygładzający peeling do ciała też przypadł mi do gustu. Był bardzo gruboziarnisty, a do tego miał wiele drobinek typu pestki. Pachniał bardzo świeżo i miał taki fioletowo-granatowy kolor. Skóra po nim była przyjemnie gładka i promienna. Intensywnie kojące masło do ciała to taki nieco gęstszy balsam. Bardzo bogaty w składniki pielęgnujące, taki na maksa napakowany nimi. Bardzo mocno odżywiał i wygładzał skórę. Pachniał dość nienahalnie. Wchłaniał się średnio szybko, ale nie było źle. Łatwo się też rozprowadzał.

Zobacz post

vianek

Vianek , czyli bliskość z Naturą .....

Ostatnio miałam okazję brać udział w konkursie , w którym wygrałam. Chiałabym Podzielić się z Wami moimi zdobyczami
1.Odżywczy żel myjący do twarzy , z ekstraktem z miodunki
2.łagodzący kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z jeżówki purpurowej
3.intensywnie kojące masło do cieła z ekstraktem z liści borówki brusznicy
Jak to ja, po dostaniu od razu zaczełam testować , oceniać i zastanawiać się czy te kosmetyki są dla mnie Powiem, raczej napisze ... ;P SĄ MEGAAA!! Zawsze mowiłam potrzebuje kosmetyków delikatnych , ale za razem konkretnych do pielęgnacji mojej buzi, czy ciała.

*Żel do twarzy, SZTOS !! Idealnie zmywa makijaż, zabrudzenia z całego dnia, nie wysusza , pozostawia skórę aksamitną . Bogaty jest w miód, olej z pestek moreli i lecytynę sojowej , własnie te produkty powodują że buzia jest przyjemnja w dotyku , jak i dobrze nawilżona. Dla wrażliwców , produkt KAPITALNY !

* Żel pod prysznic – miałam mieszane uczucia , jak zobaczyłam że jest napisane kremowy, nie ma SLS, przeważnie takie produkty u mnie sprawdzają się średnio, ponieważ uwielbiam jak żel się pieni, czuje się wtedy umyta. Tak tak wiem, SLS to zło na świecie i podrażnia skórę. Hmm no cóż.. mam to gdzieś, lubie i tyle . Wracając do tematu... wybronił się produkt , nie było piany, ale ku mojemu zdziwieniu zamienił się w mus zawsze to coś .Przyjemnie pachnie, skóra po umyciu nie jest sucha , ani ściągnięta .Zawiera olej kokosowy, alantonina, prowitaminę b5, jak i ekstrakt z jeżynówki purpurowej. Chodź mam bardzo wrażliwa skórę to bez balsami ni rusz Więc czas na masło .

*Masło do ciała – jestem zachwycona tym produktem uwielbiam czuć sie dobrze natłuczona, ale nie lubie chodzić pół wieczora z bluzką do góry, aż mi coś się wchłonie .Vianek spełnił moje oczekiwania i wchłania się rewelacyjnie, skóra jest aksamitna, odżywiona. Pachnie lawendą, nie lubie lawendy , chodź w tej kompozycji jest bardzo przyjemny Zawiera masło avocado ,shea, wosk pszczeli i skwalan

Czy kupię te produkty jak mi sie skończą ? W 100% TAK !!!
Polecam dla skóry wrażliwej, ale jak i tej narmolnej na tą porę roku każda skóra jest przesuszana przez słońce i potrzebuje odrobinę relaksu, ukojenia i regeneracji .... a jak zrobicie to sami zdecydujecie. Ja jestem ZA CHY CO NA!!!!

Zobacz post

Paczuszka kosmetyczna

Paczuszka z wymiany z @doolary12

W jej skład wchodzi 6 kosmetyków, których jeszcze nie miałam okazji testować:
Vianek - Tonik - mgiełka do twarzy, Seria różowa, Łagodzący
Vianek - Intensywnie kojące masło do ciała z ekstraktem z liści borówki brusznicy
Yves Rocher - Mgiełka do włosów, Collection ETE
Yves Rocher - Mgiełka do ciała, Z aloesem, Hydration
Bielenda - Carbo Detox, Krem węglowy do twarzy, Nawilżająco - matujący, Cera mieszana i tłusta
Novex - Maska do włosów, Nawilżająca, Włosy kręcone, My Curls

Ja oczywiście kręconych włosów nie mam, ale wzięłam tę maskę z myślą o mamie, jej na pewno się przyda, aby podkreślić loczki i fale Ewentualnie sama z niej skorzystam, kiedy będę miała ochotę zakręcić moje włosy.
Wszystkie kosmetyki są dla mnie nowością, ale mgiełkę do ciała zdązyłam juz wypróbować Pachnie świeżo, przyjemnie, orzeźwiająco - w sam raz, aby w środku chłodnej zimy przypomnieć sobie o lecie. Zapach nie jest intensywny, powoduje przyjemne uczucie odświeżenia. Mgiełka będzie idealna na lato, aby ochłodzić się nią przy okazji w gorący dzień Nie potrzeba jej dużo, aby zapach był wyczuwalny, chociaż - jak to mgiełki - dość szybko się ulatnia.
Jak się okazało tuż po otwarciu paczuszki, nie tylko ta mgiełka, ale wszystkie kosmetyki ładnie pachną ponieważ przy otwieraniu koperty powitała mnie niemal bomba zapachowa Niestety kosmetyki (poza bąbelkową kopertą) nie były w żaden sposób zabezpieczone i luźno "latały" po dużej kopercie. To spowodowało, ze mgiełki i tonik się otworzyły, a część zawartości opakowań znalazła się na całym wnętrzu koperty Kartonik od kremu był w takim stanie, ze od razu wylądował w koszu, bo nie nadawał się do niczego. Szkoda, że kosmetyki nie były zabezpieczone, bo to uratowałoby całą paczuszkę przed zniszczeniem. Opakowania raczej się nie połamały i udało mi się je domyć, zakrętki dopasować do odpowiednich kosmetyków i przy odrobinie wysiłku już nie ma śladu po tym, co znalazłam wewnątrz koperty.
Generalnie wymiana okazała się całkiem ok - dostałam dokładnie te kosmetyki, na które się umówiłyśmy, żadnego nie brakowało

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem