Oriflame

dastiina

Moje małe zamówienie z Oriflame.
Dość długo nic nie zamawiałam u mojej konsultantki.
Mimo to jak zwykle obdarowała mnie ogromem gratisów.
Do tego zamówienia w gratisie dostałam próbkę perfum, mydełko w kostce, maseczkę oraz próbkę kremu na noc.
Wiedziałam, że w gratisie będą próbki perfum i kremu, ale nie spodziewałam się mydelka i maseczki, także moja konsultantka milo mnie zaskoczyła jak zawsze.
Jeśli chodzi o to co zamówiłam to Wybrałam dla siebie pęsetę oraz tarkę do stóp.
Oba produkty muszę wymienić, więc właśnie je zakupiłam.
Kolejny produkt z polecenia od koleżanki z pracy a mianowicie maska do dłoni SWEDISH spa - Maska ma zmiękczać i regenerować skórę dłoni.
Mam już za sobą pierwsze testy z tym kosmetykiem i przede wszystkim przypomina mi dość drogi krem Emolium z apteki - zapach i konsystencja najbardziej, chociaż maska Ori jest bardziej lekka i nie zostawia tłustej warstwy.
Kolejne produkty to dwa olejki na gorąco do włosów, które już nie raz używałam.
Olejki są naprawdę świetne!
Kosmetyki kolejne to zestaw za dość atrakcyjna cenę - składa się on z tuszu do rzęs OnColour Big Lash, oczyszczającej wody kicelarnej Optimals oraz kremu pod oczy Optimals Hysra Radiance.
Czeka mnie sporo testów, ale przyznam, że nie wszystko jest dla mnie.
Niektóre produkty polecą w świat! ❤️

dastiina

Oriflame - Olejek do włosów na gorąco pszenica i olejek kokosowy
Mam naprawdę spore zaległości w chmurkach.
Produktów przetestowanych multum, a brak czasu na ciekawe opisy.
Ten olejek testowałam jeszcze jesienią, jakoś na jej początku.
Był dość ciekawy i przyznam, że wydajny, bo liczyłam na jedną aplikację, a u mnie skończyło się na trzech.
Wystarczy podgrzać tubkę z olejkiem w kubku z ciepłą wodą.
Muszę przyznać że to była ciekawa aplikacja produktu.
Odpowiadało mi ciepełko jakie było wyczuwalne podczas aplikacji.
Zapach olejku był intensywny i przyjemny taki kokos z perfumami.
Konsystencja była olejkowa, ale nie obciążała włosów.
Włosy nie były przetłuszczone a nawilżone, odżywione i gładkie.
Po wysuszeniu włosy pięknie lśniły, dobrze się je rozczesywało i układało.
Dzięki temu kosmetykowi mamy piękne, mocniejsze i zdrowsze włosy.
Warto stosować go kilka razy w miesiącu. 😊

dastiina

Wczoraj był Avon a dzisiaj Oriflame.
Moje skromne zamówienie jakie złożyłam w ostatnim katalogu u mojej konsultantki.
Jak zwykle nie obyło się bez gratisu i tym razem od Karoliny dostałam szampon w kostce z awokado i rumiankiem Love Nature.
Ta kostka pachnie tak intensywnie i przyjemnie - dla mnie miodem (na pewno niebawem wypróbuje).
Poza tym zamówiłam sobie olejek do włosów na gorąco z pszenicą i olejkiem kokosowym Love Nature - kupiłam sobie dwie sztuki.
Z kosmetyków to jeszcze tusz do rzęs Wonderlash XXL z silikonową szczoteczką.
Na koniec grzebyk i szczoteczka do brwi (2w1)i rzęs, której mi brakowało, bo czasem moje brwi potrzebują poskromienia.
Czekaja mnie kolejne, ciekawe testy z marką Oriflame. ❤️

jesienna

DENKO LIPIEC 2021

Pora na moją dwunastą chmurkę z denkiem. W tym miesiącu przyłożyłam się do zużywania produktów do pielęgnacji stóp oraz dłoni. Czuję jakby cały czas były mocno przesuszone więc dbam o nie bardziej niż zwykle. Jest także trochę więcej zużyć kosmetyków do włosów. A teraz moje krótkie podsumowanie, bardziej szczegółowe opisy są w moich dodawanych chmurkach.

CIAŁO:
-żel pod prysznic i do kąpieli Yves Rocher (piękny zapach leśnych jagód i super się pienił)
-żel pod prysznic Isana (urocza szata graficzna z jeżykiem i fajny zapach gdzie czuć lawendę)
-żel pod prysznic Faberlic (żel w pomarańczowym kolorze dobrze myjący)
-antyperspirant Nivea (skuteczna ochrona przed brzydkim zapachem)

TWARZ:
-plastry do depilacji twarzy Veet (skuteczna depilacja wąsika na twarzy)
-pasta do zębów Blanx (delikatna pasta do wrażliwych zębów)
-pianka do mycia twarzy Missha (bardzo wydajna i przyjemnie pachnąca)
-maseczka Perfecta (maska na tkaninie z wizerunkiem alpaki)
-chusteczki do demakijażu Nyx (lubiłam je)
-maseczka do twarzy Oriflame (kremowa maseczka o ładnym zapachu)
-maseczka Bergamo (maseczka w płacie nasączona esencją)
-chusteczki do demakijażu Yves Rocher (najfajniejsze chusteczki do demakijażu jakich używałam)

WŁOSY:
-szampon Head&Shoulders (mój ulubieniec z lawendą od lat)
-olejek na gorąco Oriflame (zupełne nieporozumienie nie sprawdził się)
-zmywacz farby ze skóry Prosalon (dobrze domywa farbę ze skóry)
-odżywka Herbal Essences (piękny zapach truskawek i mięty)
-farba do włosów Joanna (już od jakiegoś czasu mój niezbędnik przy malowaniu włosów) jak zawsze podwójnie
-suchy szampon Batiste (działa )

DŁONIE I STOPY:
-peeling do dłoni Semilac (dobrze peelinguje dłonie i jest bardzo wydajny)
-krem do rąk Mistero Milano (krem do rąk z dozownikiem z pompką)
-mydło w kostce Luksja (fajny letni zapach)
-mydło w kostce Flagolie (eleganckie i luksusowe o wspaniałym zapachu)
-mydło w płynie Yves Rocher (zapach lawendy )
-krem do stóp Lullalove (krem o zapachu propolisu)
-krem do stóp Indigo (bardzo wydajny)
-sól do stóp Kneipp (bardzo odświeżająca zmęczone stopy)

jesienna

Oriflame olejek na gorąco z pszenicą i kokosem z serii Love Nature dosyć długo czekał w szafce na swoje użycie aż w końcu nadejdzie jego moment. Moje włosy ostatnio dosyć marnie wyglądają bo są dosyć przesuszone i matowe a ten produkt wydawał się idealny na takie problemy. Zamknięty w tubce która ma pojemność 15 ml ma najlepiej działać po zanurzeniu go w gorącej wodzie przez minutę. Na tubce znajduje się bardzo mało informacji jak należy go użytkować i w tej kwestii najlepiej jest ratować się informacjami z internetu. Ja zmoczyłam włosy po czym nałożyłam ciepły olejek i założyłam czepek termiczny oraz dodatkowo owinełam głowę ręcznikiem. Tak trzymałam produkt na włosach około pół godziny. Potem umyłam włosy standardowo szamponem i wyjątkowo nie nałożyłam odżywki. Olejek miał zapach kokosa jednak na włosach już go nie czułam. Po wysuszeniu włosów nie zauważyłam żadnych efektów jakbym nic nie użyła. Włosy wyglądały identycznie jak przed użyciem nadal jakby było w nich mało życia. Nie mogę polecić tego produktu.

weracruza

Olejek na gorąco z pszenicą i olejem kokosowym Oriflame 🥰.
Byłam bardzo ciekawa tego produktu i chętnie go przetestowałam. Nie zawiodłam się, jest świetny. Olejek należy na minutę zanurzyć w gorącej wodzie, otworzyć tubkę, a następnie zawartość nałożyć na wilgotne, umyte włosy. Muszę przyznać, że jest to produkt wydajny i wystarczyłby na dwa zastosowania, jednak ja wykorzystałam go w całości. Po kilku minutach od aplikacji i rozczesaniu włosów, spłukałam go. Nie było z tym problemu, olejek nie obciążył włosów, za to pięknie je nawilżył, odżywił i wygładził. Włosy po wysuszeniu były sypie, gładkie i wizualnie w o wiele lepszej kondycji. Jestem bardzo zadowolona z efektu i chętnie zakupię ten produkt ponownie. 🥰

agyness

Denko z marca przedstawia się właśnie tak! Jak zwykle wykorzystałam najwięcej produktów do pielęgnacji ciała oraz do kąpieli.
W tym miesiącu udało mi się zużyć 4 maseczki do twarzy, a były to:
matująca maseczka Peel-off od Selfie Project Love Neon Glow in Green
matująca maseczka Eveline Cannabis Skin Care
maseczka Cafe Mimi Superfood Chia Seeds
maseczka Bielenda Japan Rituals Regenerująco-Kojąca
Maseczki z kategorii matujących oceniam mega pozytywnie, moja skóra naprawdę nie świeciła się tak bardzo. Wszystkie maseczki Peel-off również się sprawdziły. W tej kategorii kosmetyków w tym miesiącu nie znalazłam bubla.
Pozostając przy pielęgnacji twarzy, to skończyłam też dwa produkty, które były ze mną od bardzo dawna, a chodzi o:
scrub do twarzy Faberlic Botanica
mgiełkę tonizującą Delia Cosmetics
Były to kosmetyki, po których nie spodziewałam się super efektów, a one jednak miło mnie zaskoczyły. Duży pozytyw!
Jeśli chodzi o produkty do kąpieli, to w tym miesiącu zużyłam 3 kosmetyki do tego przeznaczone.
Wśród nich znalazły się:
płyn do kąpieli Luksja Moroccan Sunset
żel pod prysznic Le Petit Marseillais malina i piwonia
kokosowa sól do kąpieli On-Line
Każdy z tych produktów zachwycił mnie pięknym zapachem i sprawił, że moja skóra po kąpieli była gładka i nawilżona.
Pośród zużytych w tym miesiącu kosmetyków znalazły się też produkty do włosów, czyli:
/ hotelowa próbka szamponu do włosów, którą dostałam od jednej z Was w paczuszce kosmetycznej
olej do włosów na gorąco od Oriflame
rokitnikowy szampon do włosów Natura Siberica
odżywka do włosów Gliss Liquid Silk
suchy szampon do włosów Batiste w wersji Party
Chyba najbardziej zawiodłam się na tym olejku do włosów, ponieważ efekt końcowy w ogóle nie pokrył się z moimi oczekiwaniami. Reszta produktów spełniła swoje zadania odnośnie pielęgnacji moich włosów, więc generalnie i tak jestem zadowolona.

Pozostałe produkty również dobrze się sprawdziły

frambuesa

Ten kosmetyk dostałam w paczuszce urodzinowej i świetnie się on u mnie sprawdził. Uwielbiam kosmetyki do włosów, a szczególnie oleje i maski. Olejek najpierw wkładamy do ciepłej lub gorącej wody, żeby trochę się podgrzał, a potem nakładamy na włosy. Jest super! Ja uwielbiam moje włosy po jego aplikacji i z miłą chęcią sięgnę po niego po raz kolejny. Olejek ładnie pachnie, nawilża i wygładza włosy. Polecam!

agyness

Olejek do włosów na gorąco od Oriflame to pozostałość jeszcze po ubiegłorocznych paczuszkach urodzinowych. Długo zbierałam sie, aby go przetestować, ale w końcu nadszedł ten dzień. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tym produktem. Jest to olej na gorąco Oriflame Love Nature z pszenicą i kokosem. Taka mała tubka w 100% nie starczyła na moje włosy, ale jeśli ktoś ma krótkie włosy, to powinno być ok. Co muszę napisać, to to, że producent bardzo słabo opisał sposób zastosowania tego produktu na opakowaniu. Przydałaby się informacja, czy splukiwac produkt z włosów, czy może jednak pozostawić. Jeśli chodzi o działanie, to olejek miał nawilżyć moje włosy. Niestety takiego efektu nie uzyskałam. Włosy były suche i matowe. Jedyny plus był taki, że dobrze się rozczesały po umyciu i to by było na tyle.
Zdecydowanie nie polecam, szkoda czasu i kasy na ten produkt.

emiEmily

Oriflame, Love Nature, Olejek do włosów, Hot Oil, Pszenica i olej kokosowy.
W niewielkiej 15ml tubeczce, zawarte jest sporo dobrego, które idealnie zadba o włosy suche. Moje takie nie są, ale i u mnie ten olejek na gorąco się sprawdził. Kosmetyk jest produktem o działaniu nawilżającym i regenerujący włosy. Przed aplikacją należy zanużyć na 1 minutę tubkę w gorącej wodzie. Trzeba uważać, gdyż olejek rzeczywiście staje się mocno ciepły. W składzie produktu znajdują się m.in. olej kokosowy i ekstrakt z pszenicy. Kosmetyk przyjemniepachnie, bardzo łatwo aplikuje się na włosy i idealnie na nich rozprowadza. Po zabiegu włosy są dobrze nawilżone i miękkie.

aporanek

Olejek do włosów Hot Oil Love Nature Oriflame.
Dawno temu używałam bardzo często tego produktu, jednak odszedł on w zapomnienie. W końcu sięgnęłam znów po niego i jestem bardzo zadowolona. Tubkę daje się do gorącej wody i później nakłada olejek na włosy. Daje on świetnie nawilżenie włosom. W tubce jest 15 ml, które bez problemu wystarczają na moje włosy.

Myszowata

Olejek na goraco do włosów który dostałam od @weracruza .
Produkt ten zamkniety jest w malej tubce która należy włożyć do cieplej wody aby produkt się ogrzał. Jest to ciekawy produkt jednak przy nałożeniu za dużej ilosci obciąża włosy.Fajnie nawilża włosy sprawiając że stają się miekkie i lsniące.

icecold

Oriflame, Love Nature, gorący olejek do suchych włosów , pszenica i olej kokosowy

Olejek mieści się w tubce o pojemności 15ml, dostałam go od Kochanej @dastiina . Olejku użyłam do olejowania włosów. Tubkę wstawiłam do kubka z gorącą wodą na 1 minutę , po wyjęciu otworzyłam i wsmarowałam cieplutki olejek we włosy. Było go bardzo dużo , ale stwierdziłam , że zużyję na raz. Olejek nie był tłusty, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło i miał cudny zapach kokosa, delikatny, ale wyczuwalny. Zostawiłam go na prawie 2 godziny na włosach , po czym umyłam włosy i nałożyłam odżywkę. Nie wiem czy jest bardzo duża różnica , ale włosy wydają mi się bardziej miękkie. Miło było wypróbować coś innego

frambuesa

Kolejna PRZEPIĘKNA i cudowna paczuszka skrywająca dla mnie same wspaniałości! To cudo przygotowała specjalnie dla mnie Kochana @Kurczaczek80 ! Zobaczcie tylko co znalazłam w środku przepięknego! Po pierwsze zacznę od tego, że mamy tutaj same kosmetyki, których nie testowałam! Najbardziej jestem ciekawa kosmetyków do włosów oraz tego szamponu GOGO oraz bąbelkującej maseczki do buzi! Do tego mamy tutaj mnóstwo próbeczek, maski do buzi i słodycze! Zaciekawiła też mnie ta maska do buzi w tubce oraz gorący olej do włosów! Kremik do pielęgnacji ust już kiedyś miałam, ale w innym wariancie i wiem, że jest GENIALNY! Dziękuje Ci Kochana za te cuda! Już nie mogę się doczekać testowania paczuszki! Same wspaniałości !

NowWhat

Listopadowo-grudniowe denko .

Produkty, które udało mi się wykończyć to:

BOURJOIS Healthy Mix, podkład do twarzy - rewelacyjny produkt, prawdopodobnie niedługo do niego wrócę.
LAURA CONTI Dessert Zero Calorie, pomadka do ust - nie sprawdziła się u mnie, ponieważ zostawiała na ustach biały osad.
SYOSS Anti Grease Dry Shampoo, suchy szampon do włosów - słaby produkt, niewiele zdziałał na moich włosach.
ISANA, miniaturowy żely pod prysznic mleko i miód - mój ulubieniec na podróż, już mam kolejny w zapasie .
MARK&SPENCER, żel pod prysznic z masłem shea - pięknie pachnie, dobrze się pieni, fajny produkt .
NEUTROGENA Visibly Clear Pore&Shine, peeling do twarzy - jest to bardziej kremowy produkt, dlatego mi średnio przypadł do gustu, ale pozostawia twarz oczyszczoną i przyjemnie chłodną.
BIOELIXIRE, olejek do włosów z olejkiem macadamia - fajnie wygładza włosy i pięknie pachnie .
BELL, brązowa kredka do oczu - bardzo fajny produkt, kolor intensywny, łatwo się maluje, wysuwana, chętnie do niej wrócę .
ORIFLAME Hot Oil, olejek na gorąco do włosów suchych - u mnie kompletnie się nie sprawdził, nie było widać żadnego efektu.
MADARA - próbki kremu do twarzy oraz odżywki do włosów - krem do twarzy bardzo na tak, świetnie nawilża cerę. Odżywka dla mnie na nie.
GARNIER 3w1 żel, peeling, maska - całkiem dobry produkt, chętnie kiedyś jeszcze do niego wrócę.

CichooBadz

Pomimo, że nie jestem już konsultantka w Oriflame to często coś tam zamawiam. Tym razem małe zakupy za które wydarlam całe 13 zł gdyż krem pod oczy i mydełko dostałam w gratisie.
Kremik uniwersalny zamówiłam w sumie tylko dlatego, że zależało mi na gratisie czyli właśnie kremie pod oczy. Bardzo je lubię a ten ślicznie pachnie no i doskonale nawilża. Gratis przeciwstarzeniowy z Love Nature czyli seria która kocham. Ostatnio byłam na badaniu skóry i od tej pory zaczęłam bardzo dbać o skórę w szczególności właśnie niwelujac zmarszczki. Olejek na goraco z przenica i kokos em to produkt którego byłam po prostu ciekawa. Mydełko, które widzę pierwszy raz na oczy, pachnie róża, troszkę sztucznie co akurat mnie przeraża dlatego wezmę go do pracy. Male ale przydatne zakupy. .

NowWhat

ORIFLAME, Nature Secrets, Wheat & Coconut, Hot Oil for Dry and Damaged Hair.
Czyli po polsku - olejek na gorąco z pszenicą i kokosem do włosów suchych i zniszczonych .

Olejek dostała moja mama na mikołajki w pracy, wraz z szamponem i odżywką z tej samej serii, ale oddała te kosmetyki mi, więc z chęcią testuję nowości.
Olejek należy podgrzać przez minutę w gorącej wodzie, następnie nałożyć go na mokre włosy i po minucie spłukać, a po tym normalnie umyć włosy. Produkt ma na celu wygładzenie i dodanie blasku włosom suchym i zniszczonym.

Po podgrzaniu nałożyłam olejek na mokre włosy, zgodnie z zaleceniem producenta. Miał on bardzo luźną konsystencję, prawie jak woda, ale jakoś udało mi się go rozprowadzić na włosach od połowy ich długości. Olejek ma przyjemny zapach z wyczuwalną nutą kokosa.
Biorąc pod uwagę użycie olejku, po umyciu włosów postanowiłam nie nakładać żadnej odżywki, aby zobaczyć, czy był jakikolwiek efekt jego użycia na moich włosach. Niestety nie zauważyłam najmniejszego wpływu tego produktu na moje włosy - wyglądały dokładnie tak, jak po umyciu wyłącznie szamponem, czyli dosyć szorstkie i bardzo napuszone.
Tubka starcza wyłącznie na jedno użycie, a na mój gust osoby o długich włosach mogą mieć problem, ponieważ według mnie produktu jest bardzo mało, biorąc pod uwagę jego "uciekającą" konsystencję.

nostami

Olejek do włosów Love Nature z Oriflame dostałam w prezencie od kochanej @szanowna. Jest to kosmetyk do pielęgnacji, który używamy po wcześniejszym podgrzaniu. Olejek jest zamknięty w niewielkiej tubce, której zawartość stosujemy na jeden raz. Kosmetyk zawiera w swoim składzie pszenicę i olej kokosowy, dzięki czemu pięknie pachnie kokosem po otwarciu. Przed użyciem włożyłam go na chwilę do miseczki z gorąca wodą, aby się podgrzał. Następnie po zwilżeniu włosów wylewałam zawartość na dłoń i nakładałam na włosy. Mam włosy o średniej długości, dość gęste i miałam poczucie, że produktu jest jak dla mnie trochę za mało w tej 15 ml tubeczce. Po nałożeniu olejku włosy pachniały ładnie kokosem, jednak zapach nie utrzymał się później już po umyciu włosów szamponem (swoją drogą może to mój szampon miał intensywny zapach). Olejek bardzo fajnie odżywił i nawilżył moje włosy. Stały się one bardzo miękkie i łatwiejsze w rozczesywaniu. Swoja jednak drogą podobne efekty mam po użyciu samego oleju kokosowego, dlatego ciężko mi rzetelnie ocenić działanie samego olejku po zużyciu jednego tylko opakowania. Mimo wszystko jest to szalenie wygodna forma do odżywienia włosów np. podczas wyjazdów bo olejek jest nieduży i dość prosty w aplikacji.