21 na 22 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Maska ​​Balea Tropical Dream intensywnie odżywia i rozpieszcza skórę - dostosowana do Twoich specjalnych potrzeb. Koktajl witamin dla intensywnej pielęgnacji skóry i egzotyczne, nieodparte wrażenia zapachowe dla zmysłów dostarczają w życiu codziennym trochę rajskiego raju. Rozpieszczająca formuła z ekstraktem z ananasa, wodą kokosową i olejem migdałowym daje zrelaksowaną, jedwabiście gładką skórę. ...

Maska ​​Balea Tropical Dream intensywnie odżywia i rozpieszcza skórę - dostosowana do Twoich specjalnych potrzeb. Koktajl witamin dla intensywnej pielęgnacji skóry i egzotyczne, nieodparte wrażenia za ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 01.05.2018 przez Natalia5

Balea Maseczka do twarzy, Tropical Dream
Malinowa92
Malinowa92

Maseczka do twarzy Balea Tropical Dream to kolejny bardzo letni kosmetyk z mojego Swopa. Zapach jest baaardzo przyjemny, typowo letni, kojarzący się trochę z jakimś fajnym drinkiem. Zapach nie jest mocny, duszący, wręcz przeciwnie. Bardzo delikatny, lekki, świeży. Konsystencja maseczki jest dosyć gęsta i bardzo kremowa. Po nałożeniu na twarz czułam lekkie chłodek. Po jakimś czasie, część maseczki zostaje wchłonięta przez naszą skórę jak krem. Resztę należy usunąć wacikiem i możemy cieszyć się przyjemnie nawilżoną skórą, która jest miła w dotyku, gładka i odżywiona. Po raz kolejny Balea pokazała, że można wypuścić fajny produkt za niewielkie pieniądze. Szkoda jedynie, że jest to edycja limitowana.


Balea maseczki cztery rodzaje

Chyba każda z nas, która miała okazję testować kosmetyki marki Balea jest zakochana w produktach tej marki.
Ja, gdy tylko dostałam swój pierwszy żel pod prysznic byłam tak zachwycona, że szkoda mi było go używać. Tak mam w przypadku, jeśli chodzi o kaażdy kosmetyk Balea.
Te maseczki dostałam w paczuszce od Clouders (niestety mam takie zaległości na DC, że nawet nie pamiętam, od kogo taki cudny prezent dostałam ) (Oczywiście nadrobię zaległy czas na Dresscloud. :serce
W paczce znalazłam cztery maseczki do twarzy.
Pierwszą z nich jest nawilżająca maska z wyciągiem z kokosa oraz z ananasa, jest ona z edycji limitowanej,
Druga maseczka jest nawilżająca, posiadająca wodę termalną,
Trzecią maskę nakłada się na wyznaczone strefy twarzy, która ma na celu i nawilżyć twarz, jak i ją dokładnie oczyścić,
Czwarta do maseczka odświeżająca twarz, posiada ona ekstrakt z wanilii. Może ona służyć również jako krem do twarzy.

Jestem ciekawa jak sprawdzą się te wszystkie maseczki. Nie mogę się doczekać testowania.

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy, Tropical Dream

☆ Maseczka do twarzy, Tropical Dream, Balea.

Opakowanie jest podzielone na dwie czesci, kazda z czesci ma wystarczająca ilosc do jednokrotnego jej nalozenia. Maska ma gęsta, gladka konsystencję w jasnoróżowym kolorze oraz o ładnym egzotycznym zapachu uprzyjemniającym jej stosowanie. Trzymałam ja około 15 minut, po tym czasie nadmiar ściągnęłam wacikiem a resztę lekko wklepalam w skórę. Po tym czasie cieszyłam się gładka, nawilżona oraz zdrowo wyglądająca skóra.

Zobacz post

Maseczka tropical dream

Kremowa maseczka do twarzy od Balea.
Maseczka zawiera dwie saszetki po 8 ml każda. Sama grafika aż zachęcała do zakupu. Produkt ma fajną konsystencję, niby kremową ale wydawała mi się taka puchata o różowym zabarwieniu i bardzo ładnym, słodkim zapachu. Aplikacja jej przebiegła bardzo sprawnie. Niestety po około minucie od aplikacji przez chwilę czułam niemiłe uczucie pieczenia. Uczucie to trwało może ze 2 minuty, w tym czasie też nie miałam podrażnionej cery więc nie wiem skąd to się wzięło. Póki trwało obserwowałam cerę czy aby się nie czerwieni. Całe szczęście nic się nie stało więc postanowiłam pozostawić produkt na twarzy. Po koło 15 minutach nadmiar ściągnęłam przy pomocy chusteczki i odczekalam kilka kolejnych minut.
Końcowo skóra twarzy była bardzo dobrze nawilżona oraz pełną naturalnego blasku ale bez efektu świecenia się . Produkt prócz małej wpadki nie narobił mi krzywdy. Nie uczulił, nie podrażnił ani nie zapchał.
Zadział znakomicie ale więcej po niego nie sięgnę, a drugą część oddałam mamie.

Zobacz post

kosmetyki paczuszki kosmetyczne balea

Czy widzicie to co ja?
Taką WIEEEELKĄ paczkę z Niemiec dzisiaj otrzymałam.
Umówiłam się na "swap" z jedną Dziewczyną z Niemiec i dziś dotarła do mnie paczuszka od niej.
Muszę Wam napisać, że wyciągając wszystko z pudełka pomyślałam, że jest świętym Mikołajem.
Znalazły się tu perełki, które bardzo chciałam przetestować, ale poza tym także słodkości - które na pewno niebawem znikną.
Co dostałam ?
Krótki liścik od Sary (bo tak ma na imię Dziewczyna, z którą się wymieniałam).
Poza tym słodycze:
żelki Haribo w formie sówek - jestem ich ciekawa,
moje ulubione lodowe cukierki, które wiem, że można kupić też w polskim Aldi i też czasem je kupuję tam,
chipsy sticksy paprykowe,
czekoladę Schogetten ciasteczkową,
orenżadki w proszku, które przypominają mi moje dzieciństwo.
Otrzymałam też dodatek w formie koralikowej bransoletki na grubszym sznureczku - bardzo lubię takie fajne dodatki.
No i najważniejsze TONA kosmetyków, mama jak odbierała paczke od kuriera śmiała się, że to paczka z kamieniami lub żywnościowa .
W paczce znajdują się:
Balea - żel pod prysznic z leniwcem. Produkt znam i kocham. Opisywałam go już w jednej z chmurek, dla przypomnienia - ma cudowny słodki, owocowy zapach. Mieszanka malin i limonki. Żel świetnie się pieni i oczyszcza ciało. Ma delikatną, kremową konsystencję. Cudo!
Balea - leniwcowy lotion do ciała. Tak samo uroczo wygląda i pachnie jak żel. Cieszę się, że go otrzymałam.
Balea - dwie maseczki do twarzy. Widziałam jedną z nich chyba u @sufcia72 i zapragnęłam mieć, a Sara czyta mi w myślach i dostałam.
Dresdner Essenz - pierniczkowa pastylka do kąpieli. Kiedyś wygrałam ją w swopie dzięki Kochanemu @Dresscloud i żałowałam, że nie mam do niej dostępu, a tu miła niespodzianka - pierniczek do mnie wrócił. Jest naprawdę pachnący i cudownie pozwala się zrelaksować w wannie. Tu macie bliżej o tym cudeńku: https://dresscloud.pl/p/473625/u02.0117.dastiina.5876a0163bfb8.JPG?v=1484169238
Dresdner Essenz - czekoladowa sól do kąpieli. Chciałam ją bardzo - kiedy zobaczyłam ją w swopie, a Sara zaskoczyła mnie i nie wiedząc o tym, że ją chcę - podarowała mi ją. Jestem bardzo jej ciekawa.
Maybelline BABY LIPS - dwie pomadki/balsamy do ust z limitowanej edycji - takiej u nas jeszcze nie widziałam! Brzmią ciekawie
Swiss - O Par - dwie maseczki do włosów - znam, ale tych wersji jeszcze nie miałam. Jednak jestem pewna, że tak samo cudownie się spiszą jak pozostałe - jakie testowałam.
BEBE - peeling do ciała - cudownie pachnie
Treaclemoon - mini lotion do ciała o zapachu liczi - słodziak.
Treaclemoon - spora buteleczka żelu pod prysznic także o zapachu liczi - taki sam słodziak jak wyżej .
Treaclemoon - cudo ! Miętowa mgiełka do ciała - marzyłam o niej od kiedy zobaczyła ją w swopie i już mam!
Treaclemoon - limitowana edycja z białą czekoladą - krem do rąk. Wiedziałam, ze ta edycja tam wychodzi i miałam obiecane, że coś się znajdzie w mojej paczce i znalazło! Posmarowałam ręce i teraz tak cudownie, czekoladowo pachną.
Treaclemoon - mleczko do ciała z tej samej biało-czekoladowej edycji. Jestem zachwycona tym cudownym zapachem.
Jak widzicie otrzymałam sporo kosmetyków, sporo nowości dla mnie i będą wielkie testy. Na pewno wszystko opisze i pokażę w innych chmurkach! Ja póki co jestem BARDZO zachwycona i nie dowierzam do teraz, że otrzymałam taką cudowną paczkę.

Zobacz post


Owocowe maseczki Balea

W dzisiejszej chmurce pokaże Wam "owocowe" maseczki marki Balea ;-)

TROPICAL DREAM MASKE - maska tropikalny sen

Opis: odżywczy koktajl pielęgnacyjny z wodą kokosową, ekstraktem z ananasa i olejkiem migdałowym, które odżywią skórę i pobudzą zmysły!

Maska o konsystencji miękkiego, pachnącego tropikami budyniu. Bardzo przyjemna w nakładaniu! Podczas aplikacji chłodzi skórę.

Działanie: po maseczce skóra była uspokojona, wygładzona i odżywiona. Czułam się zrelaksowana i wypoczęta ;-)

Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Cocoglycerides, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetearyl Alcohol, Coco Caprylate, Butyrospermum Butter, Panthenol, Cocos Nucifera Water, Hippophae Rhamnoides Extract, Helianthus Anuus Seed Oil, Tocopherol, Ananas Sativus Fruit Extract, Tapioca Starch, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Phenoxyethanol, Sodium Polyacrylate Starch, Parfum, Carbomer, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Disodium Edta Linalool, Geraniol, Pantolactone, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Limonene, Citric Acid


WEISSER TEE & KIRSCHE MASKE - maska biała herbata i wiśnia

Opis: dba o jedwabiście gładką skórę ;-) Pantenol nawilża skórę, a witamina E chroni przed szkodliwym wpływem środowiska. Zawiera ekstrakt z białej herbaty, czereśni i olej migdałowy. Zmysłowy zapach ma poprawiać humor.

Niestety nie poczułam tego "oszałamiającego zapachu pobudzającego zmysły" Maska pachniała owocowo, ale bez szału ;-) Miała białą, gęstą i kremową konsystencję, była przyjemna w nakładaniu. Generalnie było dość dużo maski w saszetce, nakładałam grubą warstwą na skórę. Po nałożeniu maski czułam delikatne szczypanie skóry na policzkach, dlatego zmyłam ją nieco wcześniej, po 10 minutach. Później to "szczypanie" zmieniło się w chłodzenie (!).

Działanie: Po zmyciu maski (konjakiem) skóra była ładnie odżywiona i przez to "chłodzenie" miałam takie fajne uczucie orzeźwienia.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Coco-Caprylate, Cocoglycerides, Sodium Cetearyl Sulfate, Glycerin, Dicaprylyl Carbonate, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Prunus Avium Friut Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Camellia Sinensis Leaf Extract, Phenoxyethanol, Propylene Glycol, Parfum, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Potassium Sorbate, Pantolactone, Sodium Citrate, Limonene, Geraniol, Sorbic Acid


GRUNER TEE & MANGO MASKE - maska zielona herbata i mango

Opis: Formuła z naturalnym olejkiem migdałowym i ekstraktami z zielonej herbaty i mango pielęgnuje skórę, nadając jej jędrność i delikatność.

Łatwa w nakładaniu dzięki kremowej konsystencji. Miała delikatny, owocowy zapach. Podczas aplikacji delikatnie chłodziła skórę. Zmywałam ją myjką do twarzy.

Działanie: dobrze nawilżona, wygładzona i ukojona skóra. To przyjemna maseczka o nadziałaniu odżywczym, która dzięki zapachowi zawsze przypomina mi lato ;-)

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glycerin, Coco-Caprylate, Cocoglycerides, Sodium Cetearyl Sulfate, Dicaprylyl Carbonate, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Mangifera Indica Friut Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Phenoxyethanol, Butylene Glycol, Parfum, Ethylhexylglycerin, Linalool, Citrinollol, Limonene, Citric Acid, Pantolactone


MASKE BERRY SMOOTHIE - maska jagodowe smoothie

Opis: Formuła antyoksydacyjna z pantenolem, żurawiną i ekstraktem z komosy ryżowej działa skutecznie na wolne rodniki, zapobiegają procesom degeneratywnym i opóźniają starzenie się skóry. Naturalne lipidy z oleju kokosowego i migdałowego pielęgnują skórę nadając jej jedwabistą gładkość.

Kremowa maseczka o różowym kolorze i delikatnym owocowym zapachu. Łatwo i przyjemnie się ją aplikuje. Producent zaleca pozostawić maseczkę do wchłonięcia, mi jednak nieco przeszkadzał tłusty "film" i zmyłam ją wodą z dodatkiem żelu myjącego.

Działanie: Skóra po aplikacji była nawilżona, wygładzona, rozjaśniona i odżywiona. Po drugiej połowie saszetki miałam wrażenie, że drobne zmarszczki mimiczne były mniej widoczne - ale może było to moje "pobożne życzenie"?

Skład: Aqua, Glycerin, Helianthus Annuus Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Hydrogenated Vegetable Glycerides, Coco-Caprylate, Cocos Nucifera Oil, Octyldodecanol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Panthenol, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Chenopodium Quinoa Seed Extract, Tocopherol, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Tocopheryl Acetate, Parfum, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Potassium Sorbate, Pantolactone, Sodium Benzoate, Sorbic Acid, Citronellol, Sodium Citrate, CI 77491

Zobacz post

balea maseczka ananasowo kokosowa

Kolejna maseczka do twarzy z Balei, tym razem anansowa wersja. Zapachu ananasa niestety nie lubię i tutaj także nie przypadł mi do gustu. Maseczka posiada jeszcze w składzie wodę kokosową oraz olejek migdałowy. To połączenie zapachowe kompletnie nie jest moim, mimo tego, postanowiłam jej dać szansę i nie żałuję. Skóra po jej użyciu była wygładzona, miękka ale ten efekt utrzymywał się kilkanaście minut. Po tym czasie efekt maseczki znikł, a sama twarz była bardzo sucha. Nie obeszło się zatem bez kremu nawilżającego.

Zobacz post

kosmetyki paczuszki kosmetyczne balea

Cudowna, przepiękna paczuszka urodzinowa od przekochanej Bożenki @sufcia72 . Nie jestem w stanie wyrazić mojej radości słowami, brakuje mi słów po prostu by opisać emocje jakie towarzyszyły mi przy otwieraniu paczuszki.Dziękuję Ci kochana za ogrom serca włożony w tę paczkę, za śliczną kartkę urodzinową i, że postanowiłaś obdarować mnie tymi cudownościami. Wszystkie kosmetyki są cudowne bo to Balea jakże niedostępna dla mnie stacjonarnie.

A oto wszystkie wspaniałości jakie dostałam :
piękna kartka z życzeniami
żel pod prysznic z syrenką Balea Ocean Girl, ten żel pachnie absolutnie bombowo , zapach jest bardzo słodki coś jakby malinowy, żel ma mikro drobinki świecące z tego co widzę
dezodorant do ciała Balea z syrenką Ocean Girl,pachnie identycznie jak żel więc cieszę się, że ten zapach będzie mi towarzyszył wszędzie
spray/mgiełka do ciała Balea z wróżką Fairy Dust,pachnie przepięknie jakimiś ciasteczkami aż chce się zjeść coś słodkiego , na skórze zostają świecące drobinki
balsam do rąk Balea z koliberkiem Quirliger Kolibri, pachnie przepięknie tak egzotycznie, opakowanie jest wygodne bo z pompką, świetnie wygładza moje suche dłonie
zestaw do pedicure , który zawiera pilniczek, 2 separatory oraz patyczek z pilniczkiem, bardzo mi się przyda a szczególnie do stóp
żel antybakteryjny do rąk Balea z łabędziem, świetny produkt mogę sobie w każdej chwili oczyścić ręce bez konieczności pójścia do łazienki, dodatkowo pięknie owocowo pachnie i nie wysusza dłoni
maseczka Conny z kwasem hialuronowym , idealna dla mnie bo ma działanie przeciwzmarszczkowe
maseczka Balea Tropical Dream, jestem ciekawa jej pięknego tropikalnego zapachu
pianka do rąk Balea Cake Pop, bardzo mi się marzyła od dłuższego czasu, jestem Ci za nią bardzo wdzięczna Bożenko
serduszko MUR Dragons Heart, totalna nowość na rynku można je używać jako rozświetlacz albo cienie do oczu, kolory są piekne i ślicznie się mienią ach coś dla mnie wręcz

Bożenko jeszcze raz dziękuję za tę wspaniałą paczuszkę, która powaliła mnie na kolana. Będę z przyjemnością wszystko testować i nie mogę już doczekać się chmurek z tymi wspaniałościami .

Zobacz post

maseczkowe denko kwiecień 2020

Maseczki, które wylądowały w kwietniowym denku .
Tołpa, Green, Blask, Maska do twarzy, Wygładzająca i rozświetlająca. Jeśli kiedyś ją gdzieś znajdę kupię na pewno. Maseczka sprawdziła się u mnie w 100%. Ładnie pachniała a moja buzia była po niej idealnie nawilzona, promienna, wypoczęta i rozpromieniona. Saszetka starczyła mi tylko na raz i to jej duży minus.
Balea, maseczka do twarzy, Tropical Dream. Maseczkę tą dostałam od mojej kochanej @sufcia72 . Jej zapach ogromnie mnie odprężał i relaksował. Buzia była po jej zastosowaniu gładka, pachnąca, milutka w dotyku. Jedna saszetka spokojnie wystarcza na dwa zastosowania więc mamy maskę na cztery razy .
BeBeauty Care, Maseczka do twarzy, Ekspresowa, Japoński rytuał piękna. Uwielbiam ta maseczkę i kupuję od czasu do czasu. Saszetka spokojnie starcza na raz, opakowanie kosztuje mniej jak 2zł a działanie jest boskie. Po tej masce czuje się jakbym wyszła ze spa, skóra jest nawilzona, delikatna i pachnąca. Zabieg trwa 3 min i to najlepsze 3 minutki .

Zobacz post


Balea Maseczka do twarzy, Tropical Dream

#1.
Pierwsza kwietniowa maseczka , jest nią oczywiście Balea, maseczka do twarzy, Tropical Dream. Ta maseczkę mam od kochanej @sufcia72 i jestem bardzo z niej zadowolona. Maseczka prześlicznie, świeżo, przyjemnie, kojąco i relaksująco pachnie. Nie wiem dlaczego ale zapach bardzo kojarzy mi się z ciepłymi krajami i wakacjami . Treść jest bardzo kremowa, fajna i łatwa w nakładaniu i zmywaniu. Saszetka spokojnie wystarczyła by na dwa razy ale ja dałam grubszą warstwę i na drugi raz było by mi jej juz za mało. Buzia po niej jest bardzo gładka, miluitka w dotyku i dość mocno nawilżona. Maseczkę zrobiłam sobie z samego rana i cały czas czuje że mam mocno nawilżoną twarz. Drugą połówkę na pewno zrobię na noc w któryś dzień. Póki co nie mam po tej masce żadnych niespodzianek. Piekła mnie od niej lekko skóra ale w okolicach ust i nos ale wydaje mi się, że to wina podrażnionej skóry od kataru. Polecam tą maseczkę .

Zobacz post

kosmetyki denko sylveco

Pierwsza część denka z marca, ale załapało się też do niego kilka maseczek, które wcześniej mi się zapodziały. Zużyłam mój ulubiony peeling w pomadce Sylveco. Jego zapach jest naturalny, ale na szczęście dość lekki. Starczył mi na mniej więcej trzy miesiące codziennego użytkowania. Drobinki bardzo dobrze radzą sobie z usuwaniem martwego naskórka. Nie podrażnia ust, a dodatkowo je nawilża, mam już następny taki w zapasach.
Przetestowałam dwa szampony, ale żaden z nich nie zachwycił mnie na tyle, by kupić pełnowymiarowe produkty. Poza tym, że ładnie pachniały, to cudów nie zrobiły.
Polecam także krem pod oczy Vianek. Bardzo dobrze nawilża skórę pod oczami i szybko się wchłania. Są tu też trzy maseczki, każda była fajna, ale efekt najlepszy był po tej w płachcie. Świetnie nawilżyła i zrelaksowała moją skórę.

Zobacz post

tropical dream

W paczuszce urodzinowej od kochanej @wenkka otrzymałam taką oto maseczkę marki balea, która pochodzi z limitowanej edycji.
Jest to wersja tropikalna, zawierająca kokos oraz ananas, czyli taka pinacolada zamknięta w kosmetyku.
Już samo opakowanie jest cudowne, balea oczywiście w tej kwestii nie mogła zawieść!
Po otworzeniu saszetki od razu wydobył się cudowny zapach, faktycznie czułam tutaj pinacoladę.
Bardzo łatwo rozprowadzało się tę maseczkę, jednak miałam trochę obaw, ponieważ niektóre maseczki tej marki mnie uczulają, na szczęścię w tym przypadku nic takiego nie nastąpiło i na twarzy nic się nie pojawiło.
Taka jedna saszetka spokojnie wystarczyła na nałożenie grubej warstwy na twarz, trochę długo potem zajęło mi jej pozbywanie się.
Skóra była miękka, gładka i po prostu przyjemna w dotyku, odczułam również, że stała się bardziej nawilżona.

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy, Tropical Dream

Balea, Maseczka do twarzy, Tropical Dream.

Jak przywrócić troszkę wspomnień o lecie i ciepełku, które niestety nas już opuściło? Nałożyć maskę, która swoim zapachem zadba o to wszystko. Maska pachnie naprawdę cudnie. Z jednej strony czuć w niej świeżość ananasaa z drugiej słodycz kokosa. Takie fajne, letnie połączenie. Maseczka ma bardzo kremową konsystencję. Nie uczula i nie podrażnia. Po jej użyciu twarz jest przyjemnie nawilżona, gładka i miła w dotyku. Łatwo się ją zmywa.

Zobacz post


Balea Maseczka do twarzy, Tropical Dream

Maseczka do twarzy z limitowanej edycji od Balea - Tropical Dream.
Maska składa się z dwóch saszetek, gdzie jedna saszetka starczy spokojnie na co najmniej 2 użycia. Produkt od początku zachwycił mnie swoim uroczym opakowaniem oraz oczywiście zapachem! Połączenie ananasa i kokosa to bardzo trafiony pomysł ze strony producenta.
Maska posiada bardzo gęstą konsystencję. Nie miałam problemu aplikować jej ani na twarz ani na dekolt.
Moja twarz po kilku minutach stosowania bardzo zaczęła mnie delikatnie piec. Zmyłam produkt po kilkunastu minutach. Moja skóra była bardzo lekko zaczerwieniona. Podejrzewam, że posiadam uczulenie na jeden ze składników. Jeśli chodzi o efekty to nie jestem zadowolona. Nie czułam, aby moja skóra była nawilżona. Pozostały tylko delikatne zaczerwienienia.
Uważam, że jest to bardzo ciekawy produkt - jednak nie dostosowany do mojej cery, Myślę jednak, że na pewno sprawdzi się dla innych.

Zobacz post

Maseczka Balea Tropical Dream

Uwielbiam maski w płachcie, ale czasem trzeba zrobic też te które można nałożyć nie tylko na twarz ale szyję i dekolt. Maskę Balea , Tropical Dream z ananasem i kokosem dostałam w jednej z paczuszek od @sufcia72
Połączenie ananasa i kokosa to strzał w dziesiatkę. Maseczka składa się z dwóch saszetek i jest jej tak dużo, że jedną saszetkę można zużyć na 2 razy, ale ja jej nałożyłam dość sporo i dodatkowo na szyję. Maska ma konsystencję budyniu i tak też pachnie, aż zamiast nakładać na twarz chce się ją zjeść. Ma bardzo przyjemny, słodki zapach. Maseczka po jakimś czasie delikatnie zasycha powodując lekkie ciagnięcie, ale mi to nie przeszkadza bo jest to dla mnie znak, że niedługo trzeba ją zmyć. Po użyciu skóra jest miękka i dobrze nawilżona.

Zobacz post

kosmetyki maseczki balea

Dwie maseczki z świątecznej paczuszki od Kochanej Bożenki @sufcia72 . Balea oraz Holika Holika, jedna z nich to maseczka kremowa, a druga jest w płachcie. Z obu byłam bardzo zadowolona i z chęcią kiedyś jeszcze do nich wrócę.
Maseczka Balea pachniała prześlicznie, tropikalnie, co bardzo umilało jej aplikację . Maseczka dawała uczucie ukojenia, a po aplikacji skóra była nawilżona. Maseczka w płachcie Holika Holika w wersji z granatem bardzo fajnie nawilżyła moją skórę i wygładziła ją, a efekt utrzymał się naprawdę przez długi czas.
Obie maseczki mają piękne opakowania, które zachęcają do zakupu .

Zobacz post

kosmetyki maseczki balea

Maseczek do twarzy marki Balea miałam już kilka, niektóre z nich mnie podrażniły, a jedna była bardzo fajna. Dlatego bardzo ciekawa byłam jaka ta będzie. Kusi już samym opakowaniem, które jest bardzo kolorowe i przyciąga wzrok . Jest to maseczka z ananasem i wodą kokosową. Ma dość gęstą konsystencję, ale naprawdę bardzo lekko się ją rozprowadza na twarzy. Pachnie prześlicznie, nie sądziłam, że ten zapach aż tak mi się spodoba. Jestem posiadaczką wrażliwej skóry i trochę się bałam czy przez swój mocny zapach nie zawiera w sobie zbyt ostrych składników. Jednak bałam się zupełnie niepotrzebnie, bo już po nałożeniu skóra była ukojona. Za radą Bożenki na twarz nałożyłam tylko połowę z tej saszetki i dzięki temu lepiej działała i szybciej wysychała. A ja mam jeszcze tej maseczki na trzy aplikacje, z czego bardzo się cieszę .
Maseczka nie podrażniła mojej delikatnej skóry, skóra była po niej gładka i delikatnie nawilżona oraz ukojona, polecam .
Dostałam ją od mojej Kochanej Bożenki @sufcia72 za co bardzo dziękuję .

Zobacz post


Balea Maseczka do twarzy, Tropical Dream

Kokosowo ananasowy budyń. Tak można opisać zapach i konsystencję tej maseczki. Nawet jest zabarwiona na delikatnie żółty kolor. Dość tępo się rozprowadza. Bardzo miło chłodzi twarz. Trzymałam ją bardzo długo, aż mi zaschła. Cieżko się ją zmywało, ale jak zawsze namoczone wodą waciki dały jej radę. Skóra po niej jest miękka i nawilżona. Nie jestem fanką tej konsystencji i tu upatruję największy minus .

Zobacz post

kosmetyki maseczki balea

Nasza cudowna @sufcia72 chyba w każdej z Nas rozpaliła miłość do kosmetyków od firmy Balea . Ja dzięki Niej już drugi rok kocham te kosmetyki ogromnie a Bożenka kilka razy do roku ponownie obdarowuje mnie jakimiś nowościami . W świątecznej paczuszce znalazłam dwie rewelacyjne maseczki, Troppical Dream Mask - Jej zapach to piękna won kokosa i ananasa, która sprawia że chce się aby zabieg jaki robimy z niej trwał bez końca. Maseczka obłędnie pachnie i idealnie nawilża i sprawia, że warto korzystać z takich dobrodziejstw. Druga z maseczek to odprężająca maseczka z limitowanej edycji Chai Tea Vanilla. Uwielbiam orientalne zapachy a w niej czuje je dość mocno, sprawia to żę na prawdę można się odprężyć i wypocząć. Moja buzia po jej zastosowaniu w dotyku jest jak pupcia niemowlaczka, idealnie gładka i delikatna . Jestem z nich bardzo zadowolona i jeśli będę miała możliwość zakupu gdzieś ich to na pewno to zrobię . Bożenko dziękuję Ci serdecznie za nie ,..

Zobacz post

maseczki do twarzy Balea

Uwielbiam kosmetyki Balea, a to uwielbianie zawdzięczam Naszej kochanej Bożence @sufcia72 . Gdyby nie Ona to pewnie do dziś byłabym sto lat za naszą erą i nie poznałabym tych kosmetyków. Te maseczki dostałam właśnie od Bożenki i każdą z nich ogromnie polubiłam. Ich zapachy są cudowne, właściwości rewelacyjne, wydajność świetna. Każda z nich inna, idealnie nawilżają, oczyszczają, wygładzają i sprawiają że chce się ich więcej. Mam tu maseczki lawendowe, białą herbatę z wiśnią, kokosowo-ananasową, waniliową, rozświetlającą z błotem i minerałami morza martwego, Q10 ANTY-FLATEN & ENERG, oczyszczająca peel-off oraz orzeźwiająco-nawilżajacą z wodą termalną i wodorostami. Wszystkie są cudowne i warte uwagi . Dziękuję Bożenko za te maseczki .
Polecam serdecznie .

Zobacz post

holika holika maska do twarzy w placie juicy blueberry

Taką cudowną paczuszkę świąteczną dostałam wczoraj od Naszej kochanej @sufcia72 . Bożenka twierdzi, że wszystko jest skromne ale mnie każdy malutki drobiazg sprawia radość. Wszystko dla mnie do rewelacyjne nowości, które już kocham . Oczywiście 90% kosmetyków już testowałam i są boskie i na pewno warte zakupu! . Bożenka podarowała mi :
Obłędnie pachnący, pieniący się i relaksujący żel pod prysznic od balea o zapachu róży oraz gujawy . Jak dla mnie żel ten to najlepszy z żeli jaki do tej pory miałam przyjemność używać. Jego zapach jest tak słodki i uroczy, że chciałabym go czuć bez przerwy.
Pierwszy w moim życiu dezodorant od Balea Golden Dust . Cudowne kwiatowe zapachy sprawiają, że nie sposób go pokochać. Zapach jest lekki i uwodzący, Bożenka jak zawsze idealnie z nim trafiła .
Wróżkowy krem do rąk z serii Fairy Dust od Balea . To najpiękniej pachnący krem do rąk jaki mam, jego słodycz przekracza wszelkie granice zmysłów. Cudownie nawilża skórę, sprawia że jest idealnie gładka a sam zapach kremu czuć kilka godzin.
Balsam do ciała z świątecznej edycji No Drama Lama od Balea . Jego zapach jest zupełnie inny niż wszystkie balsamy jakie mam. Nie jest tak słodki ale bardzo wyczuwalny i miły - przypomina mi troszke zapach świątecznych kruchych ciasteczek. W mgnieniu oka wsiąka w skórę, świetnie ją nawilżając.
Dwie maseczki od Balea : Troppical Dream Mask, jedna połówkę już zużyłam ale starczy mi jeszcze na raz. Jej zapach to piękna won kokosa i ananasa . Maseczka obłędnie pachnie i idealnie nawilża i sprawia, że czuje się świetnie. Druga to odprężająca maseczka z limitowanej edycji Chai Tea Vanilla. Uwielbiam orientalne zapachy a w niej czuje je dość mocno, sprawia to żę na prawdę można się odprężyć i wypocząć.
Maseczka Holika Holika z serii Juicy Mask Sheet o zapachu borówek. Jeszcze jej nie uzywałam ale czytałam że jest na prawdę świetna! .
Rewelacyjna szczotka do włosów od GARNIER . Pierwszy raz ją widzę i już należy do moich ulubionych. Świetnie rozczesuje włosy, nie targa oraz nie plącze ich a co najważniejsze nie drapie w skórę !.
Dwie piękne świąteczne klamerki: jedna z uroczym reniferem a druga z piękną choinką .
Dostałam również słodycze, które juz przed zrobieniem zdjęcia podjadł mój T . Bożenka nie zapomniała również o pięknej kartce świątecznej .
O wszystkim na pewno napiszę w osobnych chmurkach .
@sufcia72 raz jeszcze dziękuję Ci bardzo za te wszystkie wspaniałości .

Zobacz post


Balea Maseczka do twarzy, Tropical Dream

Maseczka Balea Tropical Dream dostałam ją od kochanej Bożenki @sufcia72 . Maska ma fajną jogurtową konsystencję i śliczny tropikalny zapach. Opakowanie jest podzielone na dwie części i jedna połówka starczy na dwa użycia. Podczas noszenia maseczki czułam taki lekki przyjemny chłodek. Zmywa się ją bez żadnych problemów.Po zmyciu skóra była lekko nawilżona i odświeżona. Nie zauważyłam jakiegoś efektu wow.Po prostu skóra była nawilżona ale nie tak jak po dobrym kremie . Uczucie nie jest też na dłuższą metę.Mogę polecić tę maseczke osobom niewymagającym .

Zobacz post

-

Maseczka do twarzy Balea - tropikalne marzenie. Kiedy otworzyłam saszetkę poczułam przepiękny zapach kokosa i ananasa. Pachniało cudownie! Z chęcią nałożyłam na twarz i odczekałam, aż maseczka zaschnie. Niestety zmyłam ją po 5 minutach, bo zapach zaczął mi bardzo przeszkadzać, nazwijmy to tak: nie pachniało już świeżymi owocami. Szybciutko opłukałam twarz, co nie było łatwe, bo maska ma konsystencję kremową nie zmywało się jej najłatwiej. Jednak po zmyciu, moja skóra była odświeżona i gładka. Twarz była miękka, a cera nawet trochę rozjaśniona. Niestety drugiej saszetki nie wykorzystam na pewno...

Zobacz post

-

Ale to pachnie

Kremowa maseczka Tropical Dream od Balea przywołuje na myśl gorące lato i chłodną pinacoladę Bo właśnie tym drinkiem pachnie mi ta maseczka Ma przyjemną, kremową konsystencję więc łatwo się ją nakłada. Każdą porcję podzieliłam sobie jeszcze na dwa razy, bo maseczka pięknie się wchłania w skórę, a nadmiar jedynie na niej zastyga. Po ponownym umyciu buzi (lub starciu maseczkowej skorupki ze skóry wilgotnym wacikiem) cera jest odświeżona, miękka i meegaa nawilżona.

Duży plus za to, że bogata konsystencja maseczki nie wpłynęła negatywnie na moją skłonną do zanieczyszczeń skórę i nie spowodowała wysypu niedoskonałości. Cieszę się, że w zapasie mam jeszcze jeden komplet =)

Zobacz post

-

Maseczka do twarzy Tropical Dream, której producentem jest firma Balea. Produkt jest z limitowanej, wakacyjnej edycji i muszę przyznać, że połączenie kokosa z ananasem to strzał w 10! Maseczka pachnie fenomenalnie. Ma kremową konsystencję i lekko żółtą barwę, chociaż na twarzy tego nie widać. Produkt świetnie wchłania się w skórę i pozostawia ją głęboko nawilżoną i przede wszystkim miękką i gładką. Maska ta gwarantuje naprawdę fajną i przyjemną pielęgnację twarzy, przy której można się odprężyć. Maseczka jest w dwóch saszetkach i tak naprawdę starcza mi na 4 użycia, więc nie jest najgorzej. Jestem z niej bardzo zadowolona i co tu dużo pisać, chciałabym mieć zapas takich cudnych maseczek!

Zobacz post
1 2