7 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 30.04.2018 przez kngslk

Balea maseczki cztery rodzaje

Chyba każda z nas, która miała okazję testować kosmetyki marki Balea jest zakochana w produktach tej marki.
Ja, gdy tylko dostałam swój pierwszy żel pod prysznic byłam tak zachwycona, że szkoda mi było go używać. Tak mam w przypadku, jeśli chodzi o kaażdy kosmetyk Balea.
Te maseczki dostałam w paczuszce od Clouders (niestety mam takie zaległości na DC, że nawet nie pamiętam, od kogo taki cudny prezent dostałam ) (Oczywiście nadrobię zaległy czas na Dresscloud. :serce
W paczce znalazłam cztery maseczki do twarzy.
Pierwszą z nich jest nawilżająca maska z wyciągiem z kokosa oraz z ananasa, jest ona z edycji limitowanej,
Druga maseczka jest nawilżająca, posiadająca wodę termalną,
Trzecią maskę nakłada się na wyznaczone strefy twarzy, która ma na celu i nawilżyć twarz, jak i ją dokładnie oczyścić,
Czwarta do maseczka odświeżająca twarz, posiada ona ekstrakt z wanilii. Może ona służyć również jako krem do twarzy.

Jestem ciekawa jak sprawdzą się te wszystkie maseczki. Nie mogę się doczekać testowania.

Zobacz post

Balea Chai Tea Vanilla, Odprężająca maseczka do twarzy z ekstraktem waniliowym o orientalnym zapachu

Balea - Chai Tea Vanilla, Odprężająca maseczka do twarzy z ekstraktem waniliowym o orientalnym zapachu. Maseczkę dostałam już dawno temu w jakiejś paczuszce kosmetycznej. Nie jestem fanką waniliowego zapachu, jednak w tej maseczce nie był on az tak bardzo wyczuwalny, i tak bardzo mdlący, że nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo. Po jej użyciu twarzy była delikatna, i miękka w dotyku. Z tego co kojarzę to jej cena to 55 centów, więc cena w porządku, ponieważ jest podzielona na dwie części.

Zobacz post

kosmetyki maseczki

BALEA - odprężająca maseczka Chai Tea Vanilla. Maseczkę oczywiście dostałam od Kochanej @sufcia72 . Maseczka ma orientalno-waniliowy zapach - jestem zauroczona tym zapachem !. Maseczka ma przyjemną konsystencję, dobrze rozprowadza się na skórze. Maseczkę trzymamy na twarzy ok 15 minut. Po zdjęciu skóra jest nawilżona i złagodzona. Uwielbiam to uczucie po maseczce kiedy wyglądam kilka lat młodziej, bo tak mam wypoczętą skórę.

Zobacz post

denko

Denko część pierwsza, kwiecień 2019. Próbki i saszetki.
Niestety w tym miesiącu słabo mi poszło .
Dwie maseczki kremowe, bebeauty oraz balea. Ta z Balea miała bardzo orientalny zapach. Miała właściwości rozgrzewające, co było bardzo przyjemne. Bebeauty była podobna do pozostałych wersji tej maseczki. Fajne były w niej te mini dzwoneczki.
Zużyłam też dwie paczki chusteczek do higieny intymnej, chętnie jeszcze do nich wrócę, bo są dobrej jakości.
Zużyłam też próbkę kremu, który dobrze nawilżył moją skórę.

Zobacz post

Balea Chai Tea Vanilla, Odprężająca maseczka do twarzy z ekstraktem waniliowym o orientalnym zapachu

Maseczka Balea, którą mam dzięki wymianie z Kochaną @Sherifka89 .
Jest to co prawda połówka maseczki, ale jest mega wydajna, wystarczy na 2-3 użycia.
Ma dość gęstą konsystencję, ale łatwo rozprowadza się na twarzy.
Pachnie bardzo specyficznie, intensywnie i orientalnie, jakby trochę przyprawami.
Mi nie do końca przypadł ten zapach do gustu, ale też mnie jakoś nie drażnił.
Przez cały czas, gdy miałam ją na twarzy, czułam jej właściwości rozgrzewające.
Byłam zadowolona z efektów, jakie dała.
Moja skóra była po niej gładziutka, oczyszczona i delikatnie nawilżona.

Zobacz post

Balea Chai Tea Vanilla, Odprężająca maseczka do twarzy z ekstraktem waniliowym o orientalnym zapachu

Pół maseczki Balea z dodatkiem wanilii, która podzieliła sie ze mną @bow90.
Powiem szczerze, że to moja druga maseczka z Balea, kiedyś 100 lat temu miałam wiśniowa i była po prostu OK.
Co do tego produktu bardzo podobał mi się zapach, oj bardzo! Czułam tutaj słodka wanilię z dodatkiem cukru, cukru pudru. Na prawdę sama waniliowa słodycz, do zjedzenia. Konsystencja gęsta z małymi grudkami, kolor natomiast biały. Mnie taka saszetka starczyła obficie na raz, myślę, że na dwa byłoby to troszkę za mało, ale można by było rozłożyć. Trzymałam ja na buzi około 20min, po tym czasie połowa około się w moja buzię wchlonela, resztę zmylam. Niestety, ale podczas jej trzymania moja buzia mnie delikatnie piekła. Na szczęście po zmyciu nie była podrażniona. Skóra wydawała mi się jedynie lepiej oczyszczona i odżywiona niż zawsze. Po nałożeniu kremu, moja skóra wręcz go pochłonęła, więc mam wrażenie, że ta maska jakby ja nieco wysuszyła. Jednak następnego dnia rano (maskę robiłam na noc) miałam na prawdę gładka i ładna buzię.
Raczej nie uzyłabym jej ponownie tak myślę, ale ten zapach zapamiętam na długo!

Zobacz post

denko próbki grudzień/styczeń

Denko próbkowo-saszetkowo-miniaturkowe za miesiące grudzień-styczeń.
Na forum ponownie pojawił się temat o denkowaniu, a tematem przewodnim w grudniu były właśnie wszelakie próbki, saszetki i miniaturki. Ja akurat z tym mam właśnie największy problem, dlatego urządziłam sobie wielkie testowanie, a do tego przedłużyłam sobie tą akcję na styczeń - i prawdopodobnie teraz w lutym także będę stawiać na próbki.

Dzięki tej akcji udało mi się zmotywować do zdenkowania sporą ilość saszetek
Rozjaśniająco-oczyszczająca maska w płachcie Holika Holika
Trzy maseczki od Lomi Lomi: winogrono, aloes i granat
Nawilżane chusteczki odświeżające Smile
Orzeźwiająca melonowa sól do kąpieli Werde stark! ("Bądź silny!") Dresdner Essenz
Próbka żelu pod prysznic Le Petit Marseiliais o zapachu truskawki
Dwie próbki ekspresowego antycellulitowego serum do ciała Multimodeling Ziaja
Trzy próbki regenerującego balsamu do ciała Max Repair Evree
Podwójna relaksująca maseczka do twarzy z wanilią Balea
Próbka emulsji myjącej Acnex do skóry trądzikowej
Próbka kremu hydro-naprawczego na noc Pollution Anti FlosLek
Błyskawiczna terapia rekonstrukcja dla włosów zniszczonych L'Oreal Elseve
Mini żel pod prysznic Raspberry Peony
Miniaturka płynu do płukania ust Prokudent
Szesnaście próbek intensywnie nawilżającego kremu Mixa Hyalurogel
Dziesięć kapsułek żelem pod prysznic Sephora: 3x bez, 2x czekolada, 2x jagoda, 3x kokos
Kuracja do włosów Balea
Mini peeling brzoskwiniowy Love Nature od Oriflame

Jestem bardzo zadowolona z masek Lomi Lomi, oraz maseczki Balea. Udało mi się też przetestować naprawdę sporo próbek kremu od Mixy i bardzo się z nim polubiłam. Ogólnie całe denko było dla mnie raczej pozytywne. Na minus zasługuje jedynie mini żel pod prysznic Raspberry Peony, który miał konsystencję przypominającą galaretkę, słabo się pienił i nie miał przyjemnego zapachu...

Przez dwa miesiące udało mi się zdenkować aż 47 sztuk kosmetyków, właśnie z kategorii próbek/saszetek/miniaturek! Jestem baaardzo dumna ze swojego wyniku i mam nadzieję, że w kolejnym denku uda mi się osiągnąć podobny wynik!

Zobacz post


Balea Chai Tea Vanilla, Odprężająca maseczka do twarzy z ekstraktem waniliowym o orientalnym zapachu

Dziś poszła w ruch maseczka firmy Balea Pletova maska chai tea vanilla jest to maseczka o kremowej konsystencji oraz o cudownym zapachu wanilii z nutami orientalnymi cudo . Maseczke należy trzymać na twarzy 15 minut i po tym czasie zmyć lecz u mnie już nie było praktycznie czego zmywać. Na początku maseczka daję uczucie chłodu nie wiem czy tak powinno być czy ze mną coś nie tak, później maseczka troszkę zasycha ale dalej jak najbardziej jest to przyjemne uczucie, po zmyciu twarz wygląda na odświeżoną oraz staje się bardzo delikatna w dotyku, nie podrażnia oraz nic złego nie robi z twarzą. Więc maseczke oceniam ogólnie na bardzo duży plus, cieszę się że mogłam ją przetestować. Dostałam ją rok temu od Kochanej @Sufcia72, po tak długim czasie doczekała się swojej kolejki nawet nie myślałam że maseczki mają aż taki długi okres ważności.

Zobacz post

maseczki

Maseczka na dziś to Balea od Kochanej @sufcia72 . Na początku chciałam napisać, że bardzo mi się podoba opakowanie tej maseczki, jest takie orientalne. Maseczka składa się z dwóch saszetek i jeśli użyjemy ją na samą twarz, to każda saszetka starcza na dwukrotne użycie. Więc maseczka ta jest mega wydajna. Ma jasnopomarańczowy kolorek i jest średniej gęstości. Bardzo ładnie pachnie, głównie wyczuwam wanilię. Trzymałam ją na twarzy przez ponad pół godziny, na szczęście mnie nie uczuliła. Łatwo się ją zmywało, a po zmyciu skóra była wygładzona i miękka w dotyku.

Zobacz post

kosmetyki maseczki

Kolejna moja nowość od marki BALEA - odprężająca maseczka Chai Tea Vanilla.
Zamknięta w fioletowej saszetce, wydzielonej na dwie maseczki.
Jedna część wystarcza na jedno użycie.
W środku znajduje się o kremowej konsystencji maseczka, którą łatwo rozprowadzić na twarzy.
Maseczka ma orientalno-waniliowy zapach, bardzo mi się spodobał i fajnie dzięki temu używało się maseczki.
Można powiedzieć, ze maseczka to 2w1 - maseczka i krem nawilżający.
Po trzymaniu maseczki na twarzy około 20 minut zastyga i daje delikatne uczucie mrowienia, które okazuje się nieszkodliwe.
Przede wszystkim produkt intensywnie nawilża skórę twarzy, łagodzi ją i chroni przed tworzeniem wolnych rodników.
Po zmyciu maseczki z twarzy - poczułam, że skóra jest bardziej napięta i nawilżona oraz wygląda zdrowiej.
Gdy wstałam rano - nadal miałam takie odczucia - także działa i kosztuje grosze - serdecznie polecam.

Zobacz post

-

Maseczka do twarzy Balea z wanilią I herbatą Chai, producent obiecuję odprężenie i orientalny zapach. Sama maseczka zamknięta jest w małej saszetce dzielonej na dwie części, każda po 8 ml, a jedna saszetka spokojnie wystarcza na dwie aplikacje. Mnie jakoś nie zachwyciła, nie zauważyłam odprężenia zwłaszcza że chwilę po nałożeniu zaczęła lekko piec a po zmyciu skóra była czerwona; może skóra było pa niej lekko nawilżona ale dla mnie był to zbyt słaby efekt. Na szczęście te maseczki w niemieckim DM kosztują ok 40 centów więc za tą cenę warto było ją wypróbować.

Zobacz post

-

Maseczka balea, chai tea vanilla, którą również dostałam od @sufcia72 jeszcze w starej paczce. Ostatnio zużywanie saszetek idzie mi strasznie opornie, ale już się za to biorę, bo uzbierało mi się ich naprawdę sporo. Poza tym, to kolejny produkt, który mam z paczuszki, ale jak widać ostro wzięłam się za testowanie i wszystkie produkty z półek, a w akcji urodzinowej i wymiankach dostałam naprawdę masę fajnych rzeczy, których jeszcze nie testowałam! Wracając do maseczki - ma obłędny zapach! Słodziutki, ale nie mdły, mi się kojarzył z budyniem! Zamknięta jest w typowym dla tych maseczek opakowaniu - przedzielona na dwie aplikacje. Zazwyczaj jedna taka połówka starcza mi minimum na dwa razy, ale tą nałożyłam całą. Trochę się zmartwiłam, bo w mojej maseczce widziałam grudki - obawiałam się, że za długo leżała na mojej półce, ale termin był ok, więc z ostrożnością nałożyłam ją na buzie. Jej konsystencja była dość gęsta, kremowa, dobrze się rozprowadzała. Maseczka ekspresowo zaczęła wchłaniać się w buzię i po 15 minutach została niewielka ilość do zebrania wacikiem. Po tym delikatnie przepłukałam buzię wodą. Buzia była nawilżona, wygładzona, odświeżona. Skóra nie była podrażniona, nie wystąpiły przesuszenia ani krostki. Jestem zadowolona z jej działania i chętnie zużyję też drugą saszetkę. Dziękuję .

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem