9 na 12 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Relaks i odpoczynek - odżywcza maseczka w musie Balea pieści skórę dzięki innowacyjnej i gładkiej konsystencji. Cenny olejek lawendowy z Prowansji zapewnia wyjątkową przyjemność. Naturalny olejek migdałowy, bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, wspomaga regenerację i nadaje skórze jędrność i delikatność. Masło Shea odżywia skórę i chroni ją przed wysychaniem. Pantenol nawilża, łagodzi i wspomaga ...

Relaks i odpoczynek - odżywcza maseczka w musie Balea pieści skórę dzięki innowacyjnej i gładkiej konsystencji. Cenny olejek lawendowy z Prowansji zapewnia wyjątkową przyjemność. Naturalny olejek migd ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 23.10.2018 przez Laraine

Maseczka Lavendel Mousse Balea

Relaksująca maseczka Lavendel Mousse firmy Balea, którą dostałam kiedyś w wymianie kosmetycznej od kochanej @magnezik ! Zawartość ekstraktu z lawendy relaksuje nie tylko skórę, ale i nasze zmysły i pielęgnuje skórę. Dodatkowo zawiera olej migdałowy, który regeneruje i nadaje jej miękkości i gładkości oraz masło shea odpowiadające za odżywianie i ochronę przed wysuszaniem. Maseczka wykazuje również właściwości łagodzące i ma pozostawić naszą skórę nawilżoną. Maska to 2 x 8 ml, które mają starczyć nam na dwa użycia. Nakładamy ją na oczyszczoną skórę twarzy po czym po 10-15 minut nadmiar wmasowujemy w skórę lub usuwamy wacikiem. Maska faktycznie miała konsystencję musu, który łatwo rozprowadzało się na skórze. Jej kolor był biały, choć patrząc pod innym kątem wydawała się delikatnie zabarwiona na liliowy kolor. Zapach maski oczywiście jak można się domyślać był lawendowy, ale nie była to nachalna, męcząca nuta, a przyjemna i kojąca. To dość dla mnie specyficzny zapach, który lubię jeśli jest łagodny, a tutaj faktycznie tak się udało. Maska przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry, więc śmiało nałożyłam ją na swoją mieszaną cerę. Po 15 minutach ruszyłam do łazienki i ze względu na to, że zobaczyłam dość sporo pozostałości zdecydowałam zdjąć je bawełnianym, jednorazowym ręczniczkiem. Kiedy już wydawało mi się, że produkt został usunięty, przy przejechaniu wacikiem niestety zaczynał się rolować na twarzy mimo, że nie było go widać. Nie wyglądało to dobrze i było niekomfortowe, więc przemyłam skórę delikatnie ciepłą wodą i osuszyłam ręcznikiem. Producent co prawda, nie zalecał takiej opcji, ale nie widziałam innego wyjścia, kiedy moja skóra ewidentnie nie chcę więcej go wchłonąć i zwija się w charakterystyczne rolki. Buzia mimo zmycia i tak pozostała miękka w dotyku, nawet bardzo, a w dodatku była świetnie nawilżona przez cały dzień (zdecydowałam się na jej użycie rano). Skóra wyglądała po niej dobrze i nie wystąpiło żadne podrażnienie. Nie przetłuszczała się bardziej niż zwykle i mimo, że nie użyłam dodatkowo kremu nawilżającego to ona utrzymała ten stan przez caluśki dzień. Z maseczki jestem więc bardzo zadowolona, bo sprawdziła się bardzo dobrze i oczywiście skrywało ją piękne opakowanie ! Lubię kosmetyki Balea i tym razem, mimo komplikacji związanych z usuwaniem resztek maski również się nie zawiodłam.

Zobacz post

marcowe zdenkowane maseczki

Wszystkie maseczki, które zdenkowałam między 19 a 31 marca. Było ich tylko siedem ale to i aż siedem z 23 maseczek które zdenkowałam a tamtym miesiącu . Wszystkie na prawdę fajnie się u mnie sprawdziły. Żadna nie wyrządziła mi krzywdy. Przyjemnie pachniały, były łatwe w nałożeniu i zmyciu. Maseczki Cien i Balea dostałam od kochanej @sufcia72 a Coscodi od mojego diabełka Elizki @bow90 . Coscodi podobała mi się i jak rzadko kiedy w maskach w płachcie to płachta była ładnie dopasowana do twarzy. Jeśli miałabym kupić którąś z nich to na pewno kupiłabym każdą . Polecam .

Zobacz post

maseczki denko marzec 2020

Kolejne kilka maseczek, które zdenkowałam w marcu . Dwie maseczki Cien, detoksykująca i oczyszczająco-nawilżająca. Dostałam je od mojej kochanej @sufcia72 i jestem nimi zachwycona. Moja buzia po prostu je pokochała. Pachną ślicznie a buzia po nich jest jak pupa niemowlaka. Efekt, jaki dają czuć długo - i kto by pomyślał, że maska za 1 zł tak fajnie się sprawdzi. Balea, Maseczka do twarzy, Lavendel Mousse. Cudowna maseczka również od Bożenki. Ślicznie pachnie, super nawilża i wygładza buzię. Saszetka starcza na dwa razy. Buzia po niej jest na prawdę zdrowa i miła w dotyku. Carbo Detox, Maska do twarzy, Węglowa, Oczyszczająca, Cera dojrzała. Ona też jest świetna, mega mocno oczyszcza. Bardzo mocno wnika w skórę, ślicznie pachnie. Kupuję ją co jakiś czas w Jawie . Szczerze mogę Wam polecić każdą z tych masek .

Zobacz post

kosmetyki paczuszki kosmetyczne balea

Dziś pewna cudowna duszyczka zrobiła mi ogromną niespodziankę, przysyłając cudowną paczkę Wielkanocną a w niej same wspaniałości . @sufcia72 jesteś kochana , już nie wiem jak dziękować za to wszystko ...
W paczce znalazłam same nowości a są to :
Pianka do ciała słodkie ciasteczko od firmy Balea o bajecznym zapachu jeżyny z wanilią 200ml. Już jej używałam i jestem w niej zakochana po pachy .... Obłędnie słodko i relaksująco pachnie, sprawia że chce się ją zjeść i aby zapach trwa bez końca . Pierwszy raz mam tego typu kosmetyk i przyznam, że sprawił mi niesamowitą radość.
Pianka pod prysznic o piękny kwiatowym zapachu [ HAWAIIAN DREAM ] od Balea 200ml . To już moja druga pianka od tej firmy, przyznam, że również niebiańsko pachnie a jej kolor jest ślicznie błękitny po prostu rajski . Sprawdzałam jej zapach tylko na dłoni ale mam nadzieję, że w łazience będzie jeszcze cudowniejsza .
Sól do kąpieli od Balea o zapachu granatu i kwiatu pomarańczy 80g ... Miałam już kryształki o zapachu lawendy i wanilii i były rewelacyjne, mam nadzieję że ta sól sprawi mi taka sama ogromną radość jak i one. Przyznam, że jestem ogromną miłośniczką takich zapachów .
maseczka Q10 ANTY-FLATEN & ENERGY od firmy Balea 2x8ml . Tej maseczki jestem ogromnie ciekawa i już dziś będę ja testować. Maseczka składa się z dwóch części, co jest super sprawą bo dzięki temu maseczka nam nie wyschnie .
maseczka od Balea lawendowy mus 2x8ml. To już druga moja maseczka w której się zakochałam bo jest świetna. Przyznam, że olej z lawendy oraz olej migdałowy i Panthenol cudownie nawilżają skórę i nadają jej idealnej gładkości i delikatności .
Żel pod prysznic o zapachu owocu granatu i kwiatu brzoskwini od Balea 300ml , który bezgranicznie skradł moje serce swoją wonią ..Zapach jest delikatny, słodki i odprężający ale w większej mierze wyczuwam w nim brzoskwinię . Żel ma śliczny pudrowo różowy kolor i idealną lekko gęstą konsystencję i jak zawsze piękną szatę graficzną .
MOJE OGROMNE MARZENIE ... Czyli Najnowsza paletka od Makeup Revolution Golden Bar .. Paletka zdecydowanie składa się z moich ulubionych cieni a jest ich 16, którymi będę mogła wyczarować piękny makijaż oko na nie jedną okazję .. Cienie są w odcieniach różnego złota, beżu, miedzi i brązów i to połączenie sprawia że paletka jest ogromnie wyjątkowa i wspaniała. Oczywiście już musiałam z niej skorzystać bo bym nie wytrzymała , cienie idealnie nakładają się na powiekę bez osypywania .
Cudownie pachnąca świeczka w szkle o zapachu owocowym ..
Boskie , cudaśnie i mega wygodne skarpety z śliczną sową lub to pingwinką CHYBA . Skarpety są bardzo cieplutkie i miękkie. Na stopach mają fajniutkie różowe antypoślizgowe serduszka .
Piękny szklany słoiczek z kokardką i drewnianym serduszkiem .
Przeurocza klamerka z zebrą oraz słodki wypychany króliczek z czerwoną kokardką .
I oto cała moja cudowna paczuszka od mojej Kochanej Bożenki, wszystko jest bajeczne !! Dziękuję raz jeszcze z te wspaniałości .

Zobacz post

denko

Mamy nowy miesiąc, więc czas pożegnać się z pustymi opakowaniami z zeszłego miesiąca, czyli denko luty 2019.

Denko jak zwykle podzieliłam na dwie kategorie, bo tak łatwiej mi je opisać. Pierwsza część to saszetki.

Ręczniczek, który znalazłam w biedronce okazał się być moim nowym odkryciem. Bardzo dobrze wykonany, wytrzymały i odpowiednio nawilżony. Ślicznie i delikatnie pachnie świeżością. Świetnie sprawdza się podczas podróży do szybkiego odświeżenia ciała.

Balea maseczka w płachcie, która niestety w ogóle się u mnie nie sprawdziła. Płat był źle wykonany, przez co maseczka nie była odpowiednio dopasowana do twarzy i co jakiś czas się zsuwała. Bardzo przeszkadzał mi też jej sztuczny zapach. Dodatkowo podrażniła moją skórę, co już całkowicie ją dyskwalifikuje.

Kolejna maska, która nie spełniła moich oczekiwań to ta z szampanem. Liczyłam na fajny nadruk, a niestety płachta okazała się być biała i źle wykonana. Szczególnie śmiesznie odstawała przy nosie. Nie odpowiadał mi także jej sztuczny zapach. Była też zbyt intensywnie nasączona esencją, która wręcz skapywała po szyi. Esencja ta była lepka i nie chciała do końca wchłonąć się w skórę. Nie zauważyłam też żadnego pozytywnego wpływu na moją skórę.

Z kolejnej maseczki jak najbardziej byłam zadowolona. Dość dobrze wykonana, śmieszny nadruk, odpowiednia ilość esencji. Dodatkowo też śliczny zapach. Fajnie nawilżyła moją skórę.

Kolejne dwa produkty to kremowe maseczki, zostały mi dwie połówki, to zużyłam je do końca, by nie zalegały. Ta lawendowa bardzo ładnie pachniała. Nie wywołały u mnie efektu wow, ale były całkiem okej.

Krem do stóp, który bardzo sztucznie pachniał, miał intensywny niebieski kolorek i żelową konsystencję. Próbka była bardzo wydajna. Nie zauważyłam polepszenia stanu stóp po tym kremie.

Nivea chusteczki micelarne, które stały się moim nowym ulubieńcem. Świetnie zmywają makijaż i nie podrażniają skóry. Ślicznie pachną i idealnie nadają się na podróże.

Ostatnie dwie rzeczy to próbki. Maska do włosów była całkiem fajna, ładnie pachniała, nawilżyła włosy i sprawiła, że ładniej się układają. Niestety krem pod oczy to bubel, który bardzo podrażnił tą delikatną okolicę.

Zobacz post

maseczki do twarzy Balea

Uwielbiam kosmetyki Balea, a to uwielbianie zawdzięczam Naszej kochanej Bożence @sufcia72 . Gdyby nie Ona to pewnie do dziś byłabym sto lat za naszą erą i nie poznałabym tych kosmetyków. Te maseczki dostałam właśnie od Bożenki i każdą z nich ogromnie polubiłam. Ich zapachy są cudowne, właściwości rewelacyjne, wydajność świetna. Każda z nich inna, idealnie nawilżają, oczyszczają, wygładzają i sprawiają że chce się ich więcej. Mam tu maseczki lawendowe, białą herbatę z wiśnią, kokosowo-ananasową, waniliową, rozświetlającą z błotem i minerałami morza martwego, Q10 ANTY-FLATEN & ENERG, oczyszczająca peel-off oraz orzeźwiająco-nawilżajacą z wodą termalną i wodorostami. Wszystkie są cudowne i warte uwagi . Dziękuję Bożenko za te maseczki .
Polecam serdecznie .

Zobacz post


kosmetyki maseczki balea

Od kiedy pierwszy raz użyłam tej maseczki od Balea od razu się w niej zakochałam . Ten cudowny kosmetyk mam dzięki mojej kochanej duszyczce @sufcia72 , i przyznam że Bożenka idealnie trafia w mój gust. Maseczka ślicznie delikatnie pachnie lawendą, opakowanie podzielone jest na dwie części i ja osobiście z tej maseczki korzystałam 6 czy siedem razy . Kosmetyk ma ładny jaśniutki odcień fioletu a po rozsmarowaniu na buzi jest biały. Ja nie zmywam tej maseczki bo praktycznie po 15-20 minutach wszystko wchłania mi się w skórę pozostawiając po sobie rewelacyjny zapach, gładkość i delikatność skóry - po prosu bajka . Jestem nią po prostu zachwycona i polecam ją serdecznie .

Zobacz post

fioletowy zestaw

Zestaw kosmetyków w kolorze fioletowym, w sumie wszystkie trzy dostałam w paczuszkach.
Z całej trójki moim faworytem okazał się być cudny balsam do ciała o zapachu śliwkowym. Szczerze, gdy zobaczyłam pierwszy raz napis, czym ten produkt pachnie pomyślałam, że to nie dla mnie. Jednak po powąchaniu i użyciu przepadłam. Zapach jest słodziutki i idealnie wpisuje się w moje gusta . Co ważne naprawdę długo utrzymuje się na skórze. Fajnie nawilża, ale trochę długo się wchłania.
Pozostałe dwa produkty to maseczka lawendowa oraz żel pod prysznic ziołowo-owocowy. Żel pachnie naprawdę ładnie, choć też bardzo delikatnie. Dobrze radzi sobie z oczyszczaniem skóry i delikatnie się pieni.
Maseczka delikatnie nawilża skórę i przyjemnie pachnie.

Zobacz post

denko

Trzecia i ostatnia część listopadowego denka, to saszetki.
Nie polecam:
Chusteczek Bebeauty, które według mnie śmierdzą. W dodatku źle oczyszczają skórę.
Chlapu chlapu, które w ogóle nie pachnie.
Za to bardzo polecam:
Maseczkę Balea, która ślicznie pachnie, nawilża i koi skórę-ta wersja z wiśnią. Chusteczki z kwiatkami, ślicznie pachną, są odpowiednio nawilżone i dobrze oczyszczają. Vianek krem pod oczy, delikatny i skuteczny, dobrze nawilża.
Reszta produktów sprawdziła się całkiem fajnie.

Zobacz post

maseczki

Wszystkie maseczki Balea, które dostałam od Kochanej @Sherifka89 .
Mamy tutaj aż trzy wersje. Osobiście najbardziej spodobała mi się ta z wiśnią, a najmniej ta pomarańczowa.
Maseczki mają niemal identyczne konsystencje. Różnią się zapachami i działaniem.
Tak jak wspominałam na moją skórę najlepiej wpłynęła ta z wiśnią. Oprócz tego, że ślicznie pachnie, jak jogurt owocowy, to koi skórę i nawilża. Ta lawendowa również ślicznie pachnie i dobrze wpływa na skórę.
Pomarańczowa niestety nie zdała u mnie egzaminu, praktycznie nic nie zrobiła z moją skórą.

Zobacz post

maseczki

Kolejna już przetestowana przeze mnie maseczka od Kochanej @Sherifka89 .
Tym razem wypróbowałam wersję lawendową marki Balea. Maseczka składa się z dwóch saszetek, z czego każda teoretycznie wystarcza na dwa użycia, ale ja wolę nałożyć grubszą warstwę, wtedy mam wrażenie lepiej działa.
Miałam ją na twarzy przez ok. 30 minut i po tym czasie zdążyła zastygnąć, jednak nie wywołała nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia.
Maseczka ma kremową, dość gęstą konsystencję, ale łatwo się rozprowadza.
Warto dodać, że jakąś wielką fanką lawendy nie jestem, a zapach tej maseczki naprawdę przypadł mi do gustu. Jest taki delikatniejszy, niż w innych kosmetykach o tym zapachu.
Bez problemu udało mi się ją później zmyć.
Skóra po tej maseczce była ukojona, mięciutka, nawilżona i delikatnie rozjaśniona.
Polecam, warto wypróbować tą wersję.

Zobacz post

denko

Pierwsza część mojego ostatniego denka, podzieliłam je na dwie połowy bo zebrało mi się tego dość sporo. Mam tu :
@ Cztery próbki kremów przeciwzmarszczkowych Q10 plus C od nivea na dzień i na noc. Kremy u mnie wypadły super, prześlicznie pachniały, miały fajną przyjemną treść i bardzo dobrze się wchłaniały. Sprawiały, że skóra była promienna, gładka i milusia w dotyku .
@ Oczyszczający żel do mycia twarzy od GOLDEN ROSE. Moja buzia po użyciu tego kosmetyku była świeża, ładnie i nie za mocno zmatowiona i obłędnie gładziutka. Jak dla mnie to jeden z lepszych żeli oczyszczających .
@ Krem łagodzący BB2 SPF15 z ekstraktem z jeżówki od VIANEK. Krem świetnie się rozsmarowuje, lepiej niż nie które podkłady bo i nie wysycha za szybko. Idealnie nawilżył cała moją buzię, wyrównał wszystko i buzia stała się jak aksamit .
@ SYLVECO dla dzieci, krem pielęgnujący do twarzy i ciała . Próbka szybko się wchłaniała, była delikatna, fajnie się jej używało. Moja buzia po każdym jej użyciu była bosko nawilżona, gładka i promienna .
@ Maseczka lawendowa od Balea. Rewelacyjnie nawilża, cudownie odpręża i daje duże poczucie komfortu. Jest bardzo wydajna i ślicznie pachnie .
@ Marion, Fit & Fresh, Maseczka do twarzy Szpinak + Pietruszka. Maseczkę rewelacyjnie się nakłada na twarz, wsiąka nie do końca ale resztę dobrze i sprawnie można usunąć z skóry. Oczyszczenia praktycznie nie zauważyłam ale cudowna woń maseczki towarzyszyła mi 2-3h a efekt nawilżenia cały dzień .
@ BeBeauty, Care, Naturalna moc zielonej glinki, Oczyszczająca maseczka do twarzy. Maseczka sprawia, że moja buzia jest fajnie oczyszczona, delikatna i odprężona .
@ Aril odświeżacz z serii sweet memories o cudownym zapachu Caribbean Beach.Zakochałam się w tym słodkim owocowo-kwiatowym połączeniu zapachów, które czuć bardzo wyraźnie, intensywnie ale nie nachalnie. Opakowanie wystarcza spokojnie na miesiąc .
Wszystko serdecznie Wam polecam .

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem