Garnier

Płyn micelarny do demakijażu do cery suchej z Garniera.
Jest to płyn, którego używałam podczas wizyty w Londynie.
Pojemność to 125 ml, dobrze zmywa makijaż czy to zrobiony zwykłymi kosmetykami czy wodoodpornymi.
Trochę nie do mojej skóry twarzy, ponieważ ja nie mam cery suchej. Szukałam innego, ale w drogerii nie znalazłam innego płynu do demakijażu .

Nie pamiętam ile za niego zapłaciliśmy .
Podczas wizyty i tak go nie wykorzystałam , bo jest dość wydajny ...

Polecam go każdej osobie, która posiada skórę suchą i wrażliwą .

Zobacz post

Pielęgnacyjny płyn micelarny marki Garnier do skóry wrażliwej. Zawiera ekstrakt z bławatka i poza usunięciem bawet wodoodpornego makijażu ma za zadanie odżywić i pielęgnować skórę. Jest to płyn dwufazowy i na pierwszy rzut oka widać, że składa się z dwóch warstw. Przed użyciem należy go wstrząsnąć, aby dobrze warstwy się ze sobą zmieszały. Płyn ma delikatny, neutralny zapach. Łatwo rozprowadza się po twarzy i dobrze oczyszcza skórę. Pozostawia po sobie cienką, tłustą warstwę która po kilku minutach znika. To mój pierwszy płyn micelarny po którym mam taki efekt i dlatego muszę uważać, żeby nie wytłuścić świeżo umytych włosów. Nie wiem czy sięgnęłabym po niego drugi raz, ale przyznaję, że jest wydajny.

Zobacz post

Płyn micelarny Garnier z ekstraktem z bławatka kupiłam go w promocyjnej cenie w drogerii Jawa.Już dawno chciałam go wypróbować bo miałam już wszystkie wersje tego płynu.Kosmetyk ma bardzo przyjemny delikatny zapach. Świetnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu wodoodpornego. Zmywa nawet mój tusz z L'oreala , który jest mega wodoodporny.Ze zwykłym makijażem także świetnie sobie radzi. Niestety zauważyłam , że podrażnia oczy.Jeśli coś tam wpadnie do oka to bardzo piecze.Skóry twarzy nie podrażnia jednak z oczami jest duży problem.Ta wada sprawia, że drugi raz nie sięgnę po ten płyn.Zostawia też tłusty film na skórze, który jest wyczuwalny.Zdecydowanie lepsza jest wersja z olejkiem arganowym.

Zobacz post

Garnier, Skin Naturals, pielęgnujący płyn micelarny z ekstraktem z bławatka, 400 ml. Płyn bardzo mocno przypomina mi testowany kiedyś dwufazowy z Loreal (wszak wyszły z tej samej fabryki). Ilość fazy olejowej nie jest proporcjonalna do wodnej, ale dzięki temu nie mamy uczucia lepkości. Kiedyś lubiłam wersję różową Garniera, przede wszystkim, za szybkie i skuteczne zmywanie, ta jej nie ustępuje. Również dobrze zmywa makijaż (a jak wiecie ja lubię mieć konkretny) i przyjemnie pachnie (zapach przypomina klasyczny krem Nivea). Jak wiecie, jestem okularnicą, czasem noszę soczewki, produkt nie podrażnia tej wrażliwej okolicy. Nie testowałam w przypadku makijażu wodoodpornego. Mój nowy ulubieniec.

Zobacz post