7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 11.10.2018 przez naaatka

Czerwony lakier Neonail lady Ferrari

Wyjątkowy lakier od Neonail w kolorze „lady Ferrari”. Jestem zachwycona tym czerwonym cudem, ponieważ jest mocno soczysty . Bardzo dobrze napigmentowany, wystarczą 2 cienkie warstwy , by pokryć płytkę paznokcia . Dziś używałam to do malowania serduszek walentynkowych na paznokciach . Ma pędzelek , którym świetnie nakłada się lakier , bez rozdwajających się włosków. Mega go polecam osobom , które uwielbiają odważną czerwień na pazurkach. Lakier nie odpryskuje.

Zobacz post

Neonail Lakier hybrydowy, 2609-1 Lady Ferrari

Lakier hybrydowy Neonail, Lady Ferrari. Jest on w odcieniu intensywnej czerwieni. Nie przepadam za taki na paznokciach, ale miałam go zestawie do robienia hybryd. Po dwóch warstwach jego krycie jest odpowiednie. Bardzo dobrze się nim maluje. Lakier ładnie wygląda na paznokciach i ładnie się błyszczy. Dość długo mi się utrzymywał na paznokciach.

Zobacz post

Neonail Lakier hybrydowy, 2609-1 Lady Ferrari

Moje lakiery hybrydowe z Neonail. Mam tylko dwa, ale bardzo je lubię. Zdecydowanym moim ulubieńcem jest Mulled Wine, bo ma on przepiękny odcień zgaszonego, chłodnego różu. Ten drugi to intensywna czerwień 2609 Lady Ferrari i nie kupiłabym jej, ale mam go bo był w kupionym przeze mnie zestawie do hybryd. Oba mają bardzo dobre krycie, ładnie się błyszczą i dobrze wyglądają na paznokciach. Bardzo długo się utrzymywały na paznokciach.

Zobacz post

kosmetyki lakiery hybrydowe bling

Moja dotychczasowa kolekcja lakierów hybrydowych, jak widać jest ich 14. Przeważają lakiery z NeoNail, jest ich 8, 6 mam z Aliexpress- cztery Blingi i dwa Rosalindy. Wszystkie utrzymane są raczej w jasnych i pastelowych kolorach, mam dużo odcieni różu, bo bardzo lubię go na paznokciach. Jestem bardzo zadowolona z każdego z nich, wyjątkiem jest tylko Bling 01, który tragicznie kryje. Wszystkie lakiery dobrze współpracują z bazą i topem od NeoNail, trzymają się nawet do dwóch tygodni, dłużej ich nie nosiłam ze względu na odrost, który już mi przeszkadzał. Najlepszą konsystencję mają te z NN, bardzo łatwo się je nakłada, nie robią smug, nie spływają z płytki. Lakiery z Aliexpress nie są dużo gorsze, ale jest ogromna różnica w cenie, co jest ich największym plusem. Mimo cen najczęściej wybieram te z NeoNail, bo ma je od razu, nie muszę czekać miesiąca, czy nawet dłużej. Stopniowo staram się powiększać swoją kolekcję, nawet niedługo dostanę nowe lakiery, bo chłopak się wygadał, co do prezentu gwiazdkowego.

Zobacz post

NeoNail, Lady Ferrari

Lakier hybrydowy od NeoNail, kolor Lady Ferrari. Jest to mój pierwszy lakier, który był dołączony do zestawu startowego. Kolor jest piękny, soczysta czerwień, dobrze kryje i łatwo się maluje. Lubię ten kolor również w wersji matowej lub w połączeniu z kolorem czarnym. Jak nie mam pomysłu na paznokcie, to zazwyczaj wybieram właśnie ten. ❤️

Zobacz post

Lakiery hybrydowe

Aktualizacja mojej kolekcji lakierów hybrydowych. Obecnie mam 17 lakierów. Najwięcej posiadam tych marki Semilac (w kolorach Bisciut, Banana, Bubblegum Pink, Mint, Dark Green Pearl, Delicate Red oraz Sleeping Beauty) cztery są z drogerii Silcare (3 z kolekcji Flexy oraz jeden Color It), pięc marki NeoiNails (Lady Ferrari, Weeding Princess, Modern Princess, Independent Women, My Moment). Moimi ulubionymi kolorami są Mint i Bisciut. Chociaż najczęściej używam jednak nudziaków, które pasują do wielu stylzacji.

Zobacz post

Lakiery hybrydowe czerwone kolory

Czas na kolejne kolory, czyli czerwienie i różne podobne tony. Uwielbiam czerwień na paznokciach, więc trochę kolorów czerwonych mi się zebrało.
Przyznam się, że kolor Ramla Bay, czyli lekką żarówę, kupiłam pod wpływem chwili. Kolor ten akurat był na promocji, więc go kupiłam. Nie miałam go na paznokciach ani razu, jest to raczej kolor odpowiedni na wakacje, w innym okresie chyba czułabym się źle z tym kolorem.
Crazy coral to piękna czerwień, lekko żarówiasta. Wygląda na paznokciach bardzo ładnie, tak z klasą. Kolor idealny dla długich, pięknych paznokci. Jakość jak zwykle bez zastrzeżeń.
Lady Ferrari to moja pierwsza czerwień od NN jaką miałam i w której się zakochałam. Nosiłam ten kolor zdecydowanie najczęściej. Jest to czerwień, która wpada w pomarańczowe tony. Jest to kolor ciut ciemniejszy od koloru Crazy coral. Na paznokciu prezentuje się pięknie.
Sexy red to kolejna czerwień jaką posiadam. Jednakże ta jest już ciemniejsza i nie wpada w tony pomarańczowe, a idzie wręcz w stronę borda. Długo podobały mi się bardziej czerwienie mniej intensywne takie jak dwa wyżej wymienione kolory, ale gdy zobaczyłam ten kolor, przepadłam! Również uwielbiam go najbardziej na długich paznokciach.
kolejny kolor od HNM to coś pomiędzy szarością a fioletem. Gdy ten kolor przyszedł do mnie z aliexpress, nie zachwyciłam się nim i długo nie mogłam się przekonać do tego, aby go założyć. Na paznokciu prezentuje się średnio, oczywiście moim zdaniem. Jakoś nie mogę przekonać się do tego koloru.
Hazelnut butter to kolor, którego jeszcze nie miałam na paznokciach. Ten kolor dostałam akurat w Mystery Boxie od Neonail, gdzie nie wiedziałam co mi przyjdzie. Rudy kolor to coś, co chyba rzadko widuję na paznokciach, ale uważam, że może być bardzo ciekawą opcją. Dostałam go w mniejszej wersji, co jak dla mnie jest super opcją, bo robię paznokcie dla siebie i ciężko jest mi zużyć całą butelkę.
ten kolor miałam ze sobą na Majorce i bardzo, ale to bardzo kojarzy mi się z wakacjami! jest to kolor Bishops pink, ciemny róż, kolor to chyba magenta (niestety nie znam się na kolorach... ). Kolor już po dwóch warstwach ma piękne krycie.
kolor 2602 od Rosalind jest trochę ciemniejszym odpowiednikiem koloru o którym pisałam wyżej. Jest to ciemny róż, wpadający w fiolet. Pasuje mi jakoś do jesieni i wtedy lubię go najbardziej nosić.
na koniec piękny, delikatny fiolet od Rosalind. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę nosić taki kolor, fiolet jakoś niekoniecznie do mnie pasuje. Ale ten kolor naprawdę pięknie wygląda i czuję się w nim dobrze. Jakość lakieru również jest super, chyba muszę zaopatrzyć się w większą ilość lakierów Rosalind, bo są tanie, a ich jakość jest naprawdę dobra!
Tutaj również wszystkie lakiery spełniają moje wymogi co do jakości (na szczęście nie mam ich za wysokich). Wszystkie lakiery dobrze współgrają z bazami i topami innych marek.

Zobacz post


Lakiery hybrydowe NeoNail

Moja kolekcja lakierów hybrydowych z NeoNail. Jak widać nie ma tego jakoś dużo i nie jest to jakaś szeroka gama kolorystyczna. Raczej jestem monotematyczna Moim ulubionym jest zdecydowanie kolor Lady Ferrari - przepiękna, soczysta czerwień i Plumeria Scent - idealny pastelowy fiolet. Na zdjęciu widoczna jest także baza i top z tej samej firmy. Do nich mam już zdecydowanie więcej zastrzeżeń. Na Hard Base paznokcie trzymają mi się zwykle około tygodnia, max. 2 tygodnie. Potem wymagają już zmiany, nawet mimo niewielkiego odrostu. Przy bazach innych marek nie miałam takiego problemu, a paznokcie zwykle trzymały mi się aż do ściągnięcia, dlatego po zużyciu resztek nie kupię jej ponownie. Podobnie top, niby po wyciągnięciu ładnie się błyszczy, ale po jego użyciu jakoś lakier szybciej odpryskuje i chyba nie zabezpiecza go odpowiednio.

Zobacz post

kosmetyki lakiery hybrydowe bling

Tak na dzień dzisiejszy prezentuje się moja kolekcja lakierów hybrydowych. Sukcesywnie staram się ją powiększać, chcę inwestować w NeoNail, ale kilka lakierów od chińskich przyjaciół też do mnie idzie. Jak widać na zdjęciu do tej pory dorobiłam się siedmiu. Cztery to Blingi z Alie i trzy z NN. Zacznę może od Blingów, ich jakość jest naprawdę bardzo dobra jak na lakiery za 4 złote, choć zdaję sobie sprawę że to duża zadługa bazy i topu. Jestem z nich zadowolona, mają piękne kolory, identyczna jak na aukcji. Jedynie z 01 mam mały problem bo ma słabe krycie i zawsze mam jakieś smugi. W Blingach widzę tylko jednego minusa, a mianowicie pędzelek. Ciężko mi się nim pracuje, o wiele lepszy jest ten z NeoNail. Jeśli chodzi o resztę mojej kolekcji, czyli o NN, to jestem z nich również bardzo zadowolona. Na pewno ich dużym plusem jest dostępność, więc mogę je kupić i od razu mieć, czego nie można powiedzieć o Blingach. Jednak za dostępnością idzie wysoka cena, wahająca się w okolicach 30 złotych. Lakiery świetnie kryją, bardzo dobrze mi się nimi maluje, nie rozlewają się, a pędzelek pozwala na szybką i dokładną aplikację. Na tą chwilę, dopóki robię paznokcie tylko sobie to moje zbiory są wystarczające, chcę je rozbudowywać i inwestować w nowe kolory, bo te zaczynają mnie już nudzić. Na tą chwilę moimi ulubieńcami są Lotus Flower od NeoNail i Bling 06. Kolory są przepiękne, aktualnie mam je na paznokciach i jestem zachwycona.

Zobacz post
1