Muju

mysia302

Muju Korean Beauty. Sweet Princess - maseczka odmłodzająca, którą dostałam od kochanej Bożenki @sufcia72 ❤. Maseczka ma uroczą grafikę, która mnie urzekła i od razu chciałam ją przetestować. Dziś w dzień urodzinek ją testuje i jest na prawdę świetna. Po otwarciu opakowania można wyczuć lekki zapach maseczki. Maseczka jest z dodatkiem ekstraktu rumianku i miodu i właśnie to wyczuwam. Przyjemny zapach, miło się trzyma maseczke na twarzy.  Maseczka jest w płacie i to jakim uroczym bo aż z jednorożcami 🦄❤. Jest prze słodka. Maseczke trzymałam na twarzy 15 minut po czyn resztę esencji wklepałam w twarz. Efekt po ściągnięciu maseczki jest świetny 😍. Maseczka nawilżyła i odswieżyła twarz, stała się miła w dotyku i pozbyłam się worów pod oczami. Na prawdę maseczka jest świetna, warto ją spróbować.  Dziękuję  @sufcia72 za cudną maseczke  

bow90

Maseczka do twarzy w płacie Muju Girls Sweet Princess dostałam ją od kochanej Kasi @kruszynka0 . Opakowanie ma bardzo uroczą grafikę przyciągającą wzrok. Tkanina ma słodki wzorek w jednorożce. Płat jest cienki i dobrze dopasowany do twarzy. Pachnie bardzo przyjemnie mocno wyczuwam w niej miód. Po zdjęciu maseczki skóra jest minimalnie lepka. Maseczka dobrze nawilżyła moją skórę. Nie pojawiły się na mojej twarzy żadne przykre niespodzianki.

CichooBadz

Maseczka, która dostałam od mojej kochanej @Alicja95 . Staram się używać ostatnio rzeczy na bieżąco (o dziwo) dlatego recenzje wpadajq tak szybko. Zacznijmy od tego, że ma ona ładne opakowanie z urocza grafika. Świetne połączenie miodu i rumianku. Nie tylko dlatego, że nawilża ale koi i orzezwia skórę co wszystko prowadzi do lepszego jej wyglądu i samopoczucia. Maseczka to cieniutki płat z uroczą grafiką jedorozcow. Zakochałam się w niej! Po użyciu czułam jak pozytywnie zmienila mi się skóra. Efekt nawilżenia na prawdę zadowalający. Nigdy nie miałam okazji ją nawet zobaczyć. Odłodzenie gwarantowane. Polecam!

Reina

Maseczka odmładzająca Muju, Girls Sweet Princess z miodem i rumiankiem. Zapach ma ładny i wyczuwalny jest w nim zapach miodu. Jest ona wykonana z cienkiej tkaniny która bardzo dobrze się dopasowuje i utrzymuje. Jedynie między oczami mi odstawała. Ma ciekawy kolorowy nadruków urocze jednorożce. Po zdjęciu maseczki skóra była nawilżona i wygładzona. Miałam wrażenie że była też napięta, chodzi to może być przez to jak klejąca była skóra po wklepaniu resztek po maseczce.

LadyFlower

Muju, Maska do twarzy w płacie, Girls, Sweet Princess, Odmładzająca.
Maseczka z jednorożcem to prezent, który znalazłam w paczce od kochanej @mysweet. Po pierwsze zakochałam się w opakowaniu, bo jest subtelne, dziewczęce i dodatkowo ozdobione przez Oktawię wygląda cudownie. Po wyciągnięciu z opakowania mamy maseczkę z nadrukami w jednorożce. Tkania jest delikatna i mocno nasączona esencją. Pachnie delikatnie, mi najbardziej przypomina zapach miodu. Po 20 min zabiegu skóra jest widocznie odświeżona i odzywiona. Jedyne moje zastrzeżenie jest takie, że esencją mogłaby nieco szybciej się wchłonąć po ściągnięciu maseczki. Bardzo się cieszę, że miałam okazję ją testować.

LadyFlower

Jestem osobą niecierpliwą i mimo, że pomysł czekania z otwarciem do Mikołajek bardzo przypadł mi do gustu to już w początkowej fazie miałam problem z jego wykonaniem jak tylko zobaczyłam w aplikacji InPost, że paczka wyruszyła w drogę. Wiedziałam, że nie będę mogła się powstrzymać i jak tylko znajdzie się w domu to jej los jest przesądzony. Dodatkowo namówiłam @mysweet, by to samo uczyniła z podarunkiem ode mnie. Znacie ten stresik, który towarzyszy Wam podczas myślenia, czy drugiej osobie prezent się spodoba? No właśnie, każda wkładająca choć troszkę serduszka duszyczka, która przygotowuje paczkę pełną niespodzianek zawsze dba o to, by dopracować każdy szczegół, zaplanować dokładną listę podarunków i czeka na reakcję po otwarciu paczuszki, a ja czekanie znoszę dosyć źle. Dlatego ogłaszam: TO JA JESTEM WINNA ZBRODNI, którą popełniła @mysweet, ale nie żałuję, bo Oktawię ucieszył mój prezent tak samo jak mnie zawartość paczuszki od niej. Jestem zachwycona!
Po przyznaniu się do winy nie zostaje mi nic innego jak opisanie tych cudeniek, bo po otwarciu zaniemówiłam i dokładnie przestudiowałam każdy podarunek, a w paczce było ich całkiem sporo, teraz jest troszkę mniej, bo cukierki pochłaniałam wraz z robieniem zdjęć.
W paczuszce znalazłam:
* Nivea, Refreshing Shower, żel pod prysznic, Fresh Blends Raspberry Blueberry Almond Milk, różowe, pięknie pachnące malinami cudeńko, które już dłuższą chwilę przykuwało moją uwagę i oto Oktawia czytając mi niemalże w myślach umieściła je w mojej świątecznej paczuszce
* Maybelline, Paleta cieni od powiek, The Blushed Nudes, na punkcie palet cieni mam bzika, więc każda nowa w mojej kolekcji to dla mnie radość nie do opisania, jestem mega fanką nudziaków, więc tym bardziej ucieszyła mnie kolorystyka tej perełki,
* EOS, Krem do rąk, Coconut, kremów do rąk zużywam całkiem sporo, bo mam tendencję do przesuszonej skóry na nich, szczególnie w okresie zimowym, więc takie letnie, kokosowe klimaty będą jak znalazł, kremy tej marki znam i lubię, a tego wariantu jeszcze nie miałam okazji testować,
* Marba Cosmetics, Manufaktura Piękna, Perełki do kąpieli, Jednorożec, kolejne w mojej kolekcji, ale ta wersja to limitowana świąteczna wersja i jestem posiadaczką jedynego takiego egzemplarza na rynku, bo oprócz wizerunku jednorożca na moim znalazły się naklejki ze świątecznym konikiem, aż żal będzie zużyć tego cudeńka,
* Lovely, Innowacyjny rozświetlacz o konsystencji galaretki, Jelly Cheek, świecidełko nie z tej ziemi i podobno obłędnie pachnie, ocenię jak rozpocznę testy, polowałam już na niego, ale w moim Rossmannie były jedynie pootwierane egzemplarze, a tu proszę kolejna rzecz z mojej wishlisty właśnie w świątecznej paczuszce, przypadek? - nie sądzę ,
* SKIN 79, Maska do twarzy w płacie, Selfie Mask Moisture, uwielbiam markę skin79, więc testowanie tej maseczki będzie czystą przyjemnością,
* Muju, Maska do twarzy w płacie, Girls, Sweet Princess, Odmładzająca, na maseczce jest śliczna grafika z jednorożcem, opakowanie skradło moje serce, nie wiem jak mogłam przeoczyć taką kosmetyczną perełkę, ale świetnie, że będę mogła ją przetestować,
* Bear Fruits, Maska do włosów z czepkiem, Grapefruit Hair Mask, Antioxidant + Bounce, czepkowe szaleństwo, a moje włosy to lubią, niestety nie udało mi się upolować misiaków w Krakowie, ale Oktawia zdobyła i się podzieliła, bardzo cieszy mnie fakt, że będę mogła je również wypróbować,
* BodyBoom, Peeling do ciała kawowy, Original, jestem totalnie uzależniona od kawy, uwielbiam jej smak, zapach i nie wyobrażam sobie bez niej dnia, dlatego zabranie kawy pod prysznic, która będzie pielęgnować moje ciało to zawsze dobry pomysł, jeszcze w cieszącej oko, różowej odsłonie to dla mnie bomba!,
* Kremy do twarzy marki BioDermic, które są dla mnie zupełną nowością, fajnie, że będę mogła je wypróbować, mam jeszcze w kolejce jeden, który otrzymałam od kochanej @Syll, więc będę mogła bliżej przyglądnąć się marce,
* piękną, dużą filiżankę w czerwonym kolorze ze świątecznym motywem, z której już piję pierwszą kawę i jest cudowna, wygodna i już się w niej zakochałam,
* wosk, którego przepiękny zapach wypełniał całą paczkę w wariancie Red Apple Wreath,
* łańcuszek Ledowy z mini gwiazdkami, który jest widoczny już na zdjęciu, Oktawia pomyślała nawet, żeby dołączyć do paczki baterie, czy nie jest kochana?,
* baloniki z jednorożcami, które zostawiam na specjalną okazję,
* świąteczne maseczkowanie mogę już zacząć z piękną opaską reniferka marki TBS, wygląda przepięknie!,
* świąteczne, długie skarpecioszki, jestem zmarzluchem, więc dla mnie idealne,
* drewniane zawieszki, które wykorzystam do świątecznych dekoracji,
* piękny jednorożcowy długopis z dużymi kawałkami brokatu w środku, które się przemieszczają,
* jednorożcowe żelki, które na razie stoją na półce i patrzą, bo szkoda mi ich ruszać,
* długopis i ołówek z logiem Para do testowania, super, już są w kubeczku na przybory
* lukrowane pierniczki
* piękną kartę z życzeniami.

Prezent w 100% trafiony. Dziękuję!

lubietox3

Maseczka w płachcie Muju sweet princess - wersja odmładzająca. Maseczka wyróżniająca się słodkim nadrukiem, dawno nie widziałam tyle slodkości na raz - jednorożce, chmurki, balony, tęcza. Niby nic takiego, ale podczas aplikacji bardzo to uprzyjemnialo te kilkanaście minut. Od razu po otwarciu maski poczułam piękny zapach miodu i nie myliłam się, maska jest z miodem i rumiankiem. Płachta była dobrze dopasowana do skóry, prawie idealnie. Trzymałam ja około 15-20min. Po jej ściągnięciu na pewno zauważyłam, że skóra była nawilzona, wypoczęta i zregenerowana. Niestety troszkę się lepiła, jednak po jakimś dluzszym czasie albo się wchlonela albo ja wytarłam w poduszkę. W opakowaniu zostało dosyć sporo esencji jednak tym razem postanowiłam ja wklepac w nogi, tutaj nic się nie lepilo i troszkę poczułam nawilżenie w wybranych partiach. Fajna maseczka, nie idealna, ale na co dzień warto się skusić.

smerfetka3

Odmładzająca maseczka do twarzy Sweet Princess marki Muju. Dostałam ją w paczuszce urodzinowej od kochanej @sufcia72 Maseczki bardzo łatwo się używa, wystarczy zaaplikować ją na twarz, pozostawić na 10-20 minut, a następnie wklepać pozostałości esencji w skórę. Płachta była odrobinę za duża ale dało się ją dopasować do twarzy. Była dobrze nasączona esencją, a płynu starczyło mi także na wmasowanie w szyję. Nadruk w jednorożce jest naprawdę uroczy i umila aplikację. Zapach tego produktu jest przyjemny, całkiem dobrze wyczuwalny. Jeśli chodzi o działanie to też na plus. Po użyciu tego produktu moja skóra była miękka, nawilżona i gładka.

ViolaBujak

Maska Muju odmładająca, Sweet Princess. No maseczka sama w sobiejest bardzo słodka - ma śliczny wzorek i piękne opakowanie. Jest moooocno nawilżona esencją, której wystarczyło mi na posmarowanie dekoltu i szyi. Zapach jest delikatny, ładny, przyjemny. Maseczka w żaden sposób nie podrażniła mojej skóry, wręcz przeciwnie. Z przyjemnością trzymało się ją na twarzy. Efekt po? Gładka, jędrna skóra, bardzo milutka w dotyku (chociaż na początku bardzo kleiła się od resztek z maski - postanowiłam jednak zostawić to wszystko na noc). Rano skóra wyglądała bardzo ładnie, zwłaszcza w okolicach oczu, pod którymi rano zawsze witały mnie brzydkie cienie (nie tym razem!).

Dell

Muju Korean Beauty, odmładzająca maseczka w płachcie Sweet Princess Maseczkę kupiłam w Biedronce za 5zł, początkowo skusił mnie nadruk w jednorożce, inaczej w ogóle bym na nią nie spojrzała. Maseczka ma działać odmładzająco, nawilżać, łagodzić, przywracać młody wygląd i elastyczność skórze. Kiedy o tym przeczytałam, pomyślałam, że maseczka świetnie sprawdzi się po zakończeniu nocnej zmiany, podczas którego zawsze trochę zaniedbuję swoją skórę. Maska zawiera ekstrakt z miodu i rumianku, co zdecydowanie jest wyczuwalne w zapachu. Płachta jest dość gruba, łatwo jest dopasować ją do twarzy (choć nos jest zdecydowanie za długi). Maskę trzyma się na twarzy 15-20 minut, sama nałożyłam na nią sylikonową maskę, która pozwoliła mi trzymać ją na twarzy trochę dłużej. Standardowo esencji zostało w opakowaniu tyle, by pokryć nią szyję. Po zdjęciu maski i wchłonięciu przez skórę reszty esencji twarz dość mocno się kleiła, czego po prostu nienawidzę, musiałam więc przemyć ją wodą. Po zastosowaniu maski twarz była jak nowa Nawet wory pod oczami trochę się zmniejszyły Wyglądała o wiele lepiej - nawilżona, odżywiona, nabrała blasku, w ogóle nie było widać, że mam za sobą pięć nocek

Chloreek

3 denko z przełomu grudnia i stycznia. Tym razem troszkę większe, bo sporo nam się wyjazdów nagromadziło, i zbierałam zużyte produkty. Zuzylam dwie maseczki w płachcie, obie uwielbiam, obie bardzo fajnie nawilżają i odżywiają skore. Ta pandziowa jest tak urocza, ze często po nią sięgam, wiec na pewno kiedyś już była u mnie w chmurce, koszt to około 18 zł w sephorze. Druga to oczywiście muju, kocham je za zapach ❤️ Zuzylam kilka probeczek, tak, tak ja ciagle biorę udział w zużywania miniaturek i próbek. Chciałabym zminimalizować wszystkie produkty i znaleźć ulubieńcow.
Kolejny produkt, to peeling normalizujący z vianka. Nie rozumiem zachwytu ta marka, niestety u mnie się nie sprawdza (w tym momencie, kiedyś całkiem lubiłam vianka). Peeling w połowie leci do kosza, ponieważ niestety nie dałam rady go zużyć przed końcem daty ważności, a w sumie to może nie chciałam go zużyć, a szkoda mi było go wyrzucić, no ale na pewno nie wrócę do niego.
Ostatni produkt to miniaturka balsamu pod prysznic. Bardzo lubię produkty yves Rocher. Często maja fajne promocje, zapachy tez są super. Także polecam polować na okazje

Chloreek

W związku z wydarzeniem „zużywamy saszetki” mam więcej motywacji do zużywania produktów, które zalegają w pudełkach. Na dziś wybrałam maseczkę i próbkę kremu do rąk. Maseczka jest rewelacyjna, bardzo lubię tą serie. Bardzo ładnie pachną, dobrze przylegają do twarzy i przede wszystkim fajnie nawilżają. Dziś zrobiłam peeling wiec wybrałam wersje nawilzajaca z miodem i rumiankiem. Oficjalnie jest to maseczka odmładzająca. Moja buzka się bardzo z nią polubiła. Twarz jest nawilżona i elastyczna. Efekt widać od razu, dlatego bardzo lubię maseczki w płachcie. Kremik jest super, mimo malutkiej saszetki starczy na 2-3 użycia. Bardzo szybciutko się wchłania i rewelacyjnie nawilża. Zapach imbiru, pachnie bardo przyjemnie. A uczucie nawilżenia bardzo długo się utrzymuje. Chyba zainwestuje w pełnowymiarowy produkt, oczywiście jak tylko zużyje wszystkie zapasy kremów 😂

Szeptucha

Maseczka od Muju, którą kupiłam w Biedrze. Ma nazwę Sweet Princess i jest to maseczka odmładzająca, która ma nawilżać i łagodzić oraz przywrócić młody wygląd i elastyczność. Najpierw spodobała mi się grafika na opakowaniu bo jest w sumie urocza , potem dopiero zauważyłam ,ze maseczka również ma nadruk i to w dodatku w jednorożce .
Maseczka pachnie dość przyjemnie. Ogólnie dość dobrze się dopasowała do czoła, oczy mogłaby mieć dla mnie odrobinę szersze, nos jest bardzo długi i mi nachodził na dziurki, a do brody nie chciała kompletnie się dopasować. Nakłada się ją na 15 minut. Skóra po zdjęciu wydaje się bardziej wypoczęta i rozświetlona. Po za tym nie klei się.
Ogólnie jednak jestem zadowolona

dastiina

MUJU - Korean Beauty - GIRLS - Sweet Princess - maseczka odmładzająca
No nie mogłam się powstrzymać widząc te słodkie opakowanie w Biedronce.
Wybrałam sobie dwie maseczki z tej serii- z czym jedna powędruje do jednej z Kochanych Clouders.
Dla siebie wybrałam maseczkę odmładzającą w brzoskwiniowym opakowaniu z uroczą księżniczką i jednorożcem.
Po otwarciu saszetki uwalnia się słodki kwiatowo-owocowy zapach.
Sama płachta jest UROCZA - posiada nadruki słodkich jednorożców.
Płachta jest też dobrze wykrojona i bardzo mocno nasączona esencją - resztę "wody" wsmarowałam w ciało.
Maseczka posiada w swoim składzie miód jak i rumianek- oba te składnikami nawilżają, łagodzą i uelastyczniają skórę.
Skóra staje się gładka, jędrna i delikatna i miękka w dotyku.
Maseczka podczas trzymania na twarzy przyjemnie chłodziła skórę.