6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 25.09.2018 przez paulaa99

Treaclemoon Żel pod prysznic, Nutmeg Coffee Cake

Nutmeg Coffee Cake - żel pod prysznic od Treaclemoon o zapachu kawowego ciasta. Dostałam go od kochanej @ralpf jeszcze w grudniu, ale zużyłam go dopiero w ciągu ostatnich kilku dni, bo było mi szkoda go ruszyć wcześniej. Uwielbiam produkty tej marki i uwielbiam kosmetyki o zapachu kawy, więc Daria sprawiła mi miłą niespodziankę, gdy znalazłam go w paczce. Opakowanie to ładna i zgrabna przeźroczysta butelka, z mocną nakrętką zamykaną na zatrzask. Jest w niej niewielki otwór, z którego wygodnie wydobywa się żel, nawet przy końcówce. Jej pojemność to 60ml, ponieważ jest to miniaturowa wersja. Żel ma jasnobrązowy kolor. Jego zapach jest przepiękny! Intensywny, słodki i oczywiście mocno kawowy! Na pewno każdy kawosz będzie nim zachwycony, zwłaszcza że podczas kąpieli ten zapach czuć cały czas. Konsystencja żelu jest średnio gęsta, bardzo przyjemna. Mocno się pieni na gąbce. Skóra jest po nim świetnie umyta. Przyjemnie pachnie kawą, ale tylko chwilkę, więc wielka szkoda, bo zakochałam się w zapachu tego żelu. Nie zauważyłam nawilżenia czy innych właściwości pielęgnacyjnych. Buteleczka wystarczyła mi na jakieś 10 pryszniców.

Zobacz post

Żel pod prysznic

Treaclemoon, Żel pod prysznic, Nutmeg Coffee Cake.

Kremowy żel pod prysznic o zapachu kawowego ciastka. Produkt ma przyjemną konsystencję, nie jest zbyt gęsty, ale też nie za rzadki, więc nie ucieka nam z gąbki/myjki/dłoni. Pieni się tak raczej normalnie. Zapach jest po prostu CUDOWNY! Słodki, ciasteczkowo kawowy. Aż chce się go zjeść! Naprawdę! Niestety bardzo krótko utrzymuje się na skórze, a szkoda, bo jest tak apetyczny.

Mój żel to miniaturka, która ma 60 ml.

Zobacz post

Treaclemoon Żel pod prysznic, Nutmeg Coffee Cake

Kolejny mini żel pod prysznic z firmy Treaclemoon Nutmeg Coffee Cake czyli jest on o zapachu kawowego ciasteczka. Nie jestem jakimś wybitnym kawoszem ba nawet nie przepadam za kawą ale dla mnie i mojej siostry nie jest to zapach ciastka tylko bardziej tiramisu. Żel dałam do wypróbowania mojej siostrze. Buteleczka ma pojemność 60 ml. Można go wziąć bez problemu w jakąś podróż bez przelewania w mniejsze butelki. Konsystencje ma kremową. Dobrze myje, fajnie się pieni no i ten zapach jest mimo wszystko przyjemny.

Zobacz post

kosmetyki denko

Już początek nowego miesiąca, a ja dopiero dodaję denko z października. W skład tego denka wchodzą:
Treaclemoon nutmeg coffee cake, czyli kremowy żel pod prysznic o przepięknym zapachu kawowego ciasteczka. Żel wygrałam w swopie i jestem zadowolona, że mogłam go przetestować. Przyjemnie mył ciało otulając je tym pięknym zapachem i był mega wydajny.
Cien nawilżane chusteczki odświeżające o zapachu konwalii są bardzo przydatne w wielu sytuacjach i zawsze mam jakąś paczkę w torebce.
Tropical Island Pina Colada, żelowa maseczka o cudownym zapachu i dobrym działaniu. Jednak po jej użyciu moja twarz była tłusta czego nie lubię i dlatego więcej raczej po nią nie sięgnę.
Tropical Island Watermelon kolejna żelowa maseczka tym razem arbuzowa, której już wbrew pozorom działanie bardziej mi się spodobało od poprzedniej.
Cien maseczka do twarzy oczyszczająca. Lubię sobie ją zrobić co jakiś czas, ponieważ spełnia swoje zadanie i do tego jest bardzo tania, a jej gruszkowy zapach jest przyjemny.
Balea, szampon i odżywka 2w1 z mojego wygranego swopa. Spodobał mi się zapach tych kosmetyków, który było czuć na włosach. Jeśli chodzi o sam szampon to oceniam go jak najbardziej na plus, ale odżywka totalnie się u mnie nie sprawdziła.
Bielenda maseczka do twarzy z białym węglem typu peel-off, czyli coś co lubię najbardziej. Ta maseczka zachwyciła mnie już od pierwszego użycia i teraz jest częstym gościem na mojej buzi, a co za tym idzie i w chmurkach denkowych.
BeBeauty Care, maseczka do twarzy oczyszczająca - naturalna moc zielonej glinki. Maseczka dobrze oczyszcza skórę twarzy i ją wygładza, myślę że kupię ją ponownie.
Woda toaletowa o zapachu kokosa od Yves Rocher to coś czego nigdy u mnie nie może zabraknąć. Jestem zakochana w tym zapachu, używam od długiego czasu i jak na razie nie zamierzam tego zmieniać.
Dwufazowy płyn do demakijażu oczu od Nivea, który używałam z przerwami. Dobrze sobie radził ze zmywaniem makijażu i nie podrażniał mi oczu, a także był wydajny.

Zobacz post

Żele Treaclemoon

Kilka osób pytało mnie na Instagramie, co znajduje się w pudełeczku z miniaturkami. Odkrywam więc tajemnicę.
Są to małe, przepięknie pachnące żele Treaclemoon, o zapachach:

Happy Melon Sorbet - przepiękny, soczysty zapach melona,
Sweet Apple Pie Hugs - nie jest to w prawdzie mój ulubiony zapach, bo nie przepadam za zapachem jabłka, ale w tym połączeniu, czegoś żelkowego, tworzy super kombinację,
Nutmeg Coffee Cake - mmm przepiękny, mocny zapach kawy. Wielki kawoholik jest spełniony,
Ice Bon Bon Suprise - kojarzycie lodowe, niebieskie cukierki? To właśnie ten zapach, z dodatkiem orzeźwiającej nuty.. Pachnie DOSŁOWNIE tak jak te cukierki smakują, zapach zdecydowanie zaskakujący,
Sugared Grapefruit Sunrise - piękny, wyrazisty zapach grejpfruta. Niczym mnie zaskoczył, ale i nie zawiódł.

Cały zestaw kosztował mnie około 35zł, więc na prawdę korzystna cena .
Polecam bardzo, bo zapachy są przeciekawe.

Zobacz post

-

Treaclemoon, kremowy żel pod prysznic o zapachu kawowego ciasteczka, który mam z wygranego swopa.
Żel ma kremową konsystencję, która mi się bardzo podoba. Zapach słodkiej kawy jest w nim mocno wyczuwalny, nawet dla mnie zbyt mocno, ponieważ jest aż mdły. Jednak przy uważnym wydobywaniu ilości żelu, jego zapach jest przyjemny. Kosmetyk bardzo dobrze się pieni i myje ciało otulając je tym zapachem na dłuższy czas. Skóra po kąpieli jest miękka, delikatna i pachnąca.
Żel jest zamknięty w sporej butelce, bo ma aż 500 ml. A przez przezroczyste opakowanie widać ile płynu znajduje się w środku. Po ponad tygodniowym stosowaniu go mogę stwierdzić, że jest mega wydajny.

Zobacz post
1