0 na 1 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 18.09.2018 przez Kicia124

Czerwone pomadki do ust

Pozostając w temacie pomadek, postanowiłam przegrzebać swe zbiory w poszukiwaniu klasycznej czerwieni w drogeryjnej półce cenowej. Jak widać nie były to poszukiwania na marne i oto przedstawiam matowych przedstawicieli tej kategorii w drogeryjnej, dostępnej dla każdego cenie. Osobiście uważam, że czerwień podkreśli każdą urodę, doda charakteru i elegancji. Dla mnie to mój kolor nude ale bardzo interesująca jest dla mnie kwestia punktu widzenia innych na ten moim zdaniem najbardziej uniwersalny odcień pomadki.
Cena przedstawionych tu przeze mnie oscyluje w okolicach 20-30 złotych i uważam że jest to spoko opcja cenowa też dla tych osób, które sięgają po takie odcienie rzadko lub odświętnie.
U mnie dominują te w płynnej formie ale znalazł się tu również jeden klasyczny gagatek.
✅ Dermacol nr. 55 - do kupienia pewnie w drogeriach internetowych, u mnie jedyna kolorowa pomadka, której mam już drugi egzemplarz, ponieważ poprzedni wygrzebałam do cna.
✅ Bell Hipoallergenic nr. 103 Paris - jaka nazwa taka zawartość - piękny elegancki odcień i moja ukochana formuła
✅ Wet & Wild E930B Missy and Fierce - Wet & Wild uwielbiam za niebanalne odcienie, zawsze znajdę w ich ofercie coś interesującego
✅ Pierre René 08 Crimson Red - troszkę bardziej jarzeniowa ale nadal w kanonie klasyki i mocno matowa
✅ Eveline Oh My Lips nr. 05 - pięknie pachnącą, nie wysuszająca, jedwabista na ustach i ten kolor 🥰 swego czasu nosiłam non stop
✅ Golden Rose nr. 18 - klasyczny gagatek ale produkt kultowy i za grosze.
✅ Hean 06 Pin Up - zasada idealnej nazwy do odcienia w tym przypadku zobowiązuje
✅ Rimmel Stay Matte 500 Fire Starter - odrobinę droższa propozycja i raczej dla porządnie wypielęgnowanych ust, bo lubi być suchawa ale kolor obłędny...

... jak chyba w każdym wymienionym powyżej przypadku. Jestem totalną maniaczką czerwonych pomadek, każda z nich ma w sobie coś za co je uwielbiam i o dziwo! mimo tak zbliżonych odcieni i okiem laika pewnie identycznych lubię mieć różnorodność i dowolność wyboru tym bardziej, że jest to chyba najczęściej noszony przeze mnie kolor ust.

Zobacz post

-

6 matowych pomadek do ust . Są to pomadki firmy Bella hypoallergenic .
Odcienie :
- 04 San Francisco .
-103 Paris .
-03 Las Vegas .
-101 Sopot .
- 02 Warsaw .
- 06 Sydney .
Pomadki od razu po wymalowaniu robią się matowe . Mają ładne odcienie .Są tu kolory mocne ciemne , czerwone krwiste ,jasne ciasteczkowe . Na ustach niektóre trochę się różnią kolorem niż na opakowaniu . Pomadki nawet długo się utrzymują na ustach po jedzeniu czy piciu trochę robią się jak farbka . Ma płynna formułę, która umożliwia łatwą aplikację. Pozostawia matowe wykończenie. Nie wysusza ust i nie pozostawia nieestetycznych skórek. Koszt jednej pomadki to około 19 zł . Uważam ,że są fajne ,mają ładne kolory ,ale jak dla mnie najlepszą matową pomadką jest pomadka od Bourjois która robi usta matowe ,,ale też czuć ,że są nawilżone jak byśmy mieli błyszczyk ,nie lepi się i nie robi efektu farbki . Równomiernie się ściera podczas picia czy jedzenia chociaż nawet wtedy nie zmazuje się cała tylko trochę . Ale te pomadki Bell nie są najgorsze bazę kolorystyczną mają fajną , opakowanie ładne ,trwałość jak dla mnie średnia . Kolejny raz raczej ich nie zakupię . Chociaż znam osoby które je chwalą i lubią jak dla mnie są lepsze niż ta pomadki ,ale są też gorsze .

Zobacz post
1