Isana

CichooBadz

Kolejna rzecz, którą znalazłam w kalendarzu adwentowym. Stworzyła go dla mnie nasza kochana @Zagmatwana . Wiem, że bardzo chomikuję rzeczy ale to wszystko przez to, że szykuje się u mnie przeprowadzka. Jednak pianka pod prysznic bardzo mnie do siebie przekonała. Pewnie szatą graficzną i ciekawym opakowaniem. Pachnie nieziemsko pięknie kwiatami tzn różą i nie jest to sztuczny zapach. Bardzo fajnie myje mi się nią ciało. Stwierdzam z ręką na sercu, że to jeden z lepszych produktów Isany. Pewnie gdyby nie Agatka to nawet nie zwróciłabym na tą piankę większej uwagi bo ogólnie stawiam bardziej na żele ale miło wypróbować coś innego. Dziękuję kochana i polecam.

hangled

Pianka do mycia ciała z Isany. Kupiłam ją, bo była bardzo tania, a ja byłam ciekawa działania takiej formy produktu do kąpieli. Mimo, że ma zapach różany, za którym nie przepadam, to połączenie jego z aromatem kokosa było całkiem przyjemne. Używanie tego produktu jest bardzo wygodne, z opakowania wydostaje się bardzo delikatna, ale gęsta pianka. Nie potrzeba jej bardzo dużo, żeby dokładnie umyć całe ciało. Mimo to, wydaje mi się że nie jest zbyt wydajna - skończyła się szybciej niż tradycyjne żele pod prysznic. Nie przesusza skóry, ale też nie zauważyłam nawilżenia. To ciekawy i przyjemny produkt, ale chyba jednak nie przekonam się do pianek do mycia.

juss

Pianki do mycia ciała od marki Isana, w wersji Lemon Taste i Rose Dream. Kupiłam je już dosyć dawno temu, gdy zobaczyłam u kogoś na instagramie, że będą wycofywane ze sprzedaży, przez co za sztukę w Rossmannie płaciłam tylko 2.99zł. Zawsze chciałam je przetestować, tylko jakoś wcześniej nie miałam okazji kupić, ale całe szczęście, że zdążyłam, bo uwielbiam takie pianki. Są fajną odskocznią od tradycyjnych produktów pod prysznic, poza tym świetnie spisują też jako pianki do golenia, więc to taki produkt 2w1. Bardzo spodobały mi się dostępne wersje zapachowe - obu jestem fanką. Lemon Taste jest o zapachu cytryny, ale w słodkiej wersji. Trochę jak jakiś deser cytrynowy. Rose Dream pachnie różami i kokosem. Mega fajnie połączenie, z którym chyba jeszcze nigdy się nie spotkałam w kosmetykach. Opakowania w obu piankach wyglądają ładnie. Mają fajną kolorystykę, no i sama grafika również na plus. Każda z buteleczek zawiera 200 ml produktu.

hangled

Ostatnio pokazywałam Wam mój zbiór balsamów, dzisiaj przyszedł czas na kosmetyki do kąpieli. Zużywam je razem z siostrą, więc idzie nam to zdecydowanie szybciej. Płynów z Isany i Nivea używam na zmianę, w zależności od nastroju. Oba dają sporo piany, zmiękczają wodę i pięknie pachną. Aktualnie w mojej łazience gości też żel pod prysznic Le Petit Marseiliais o zapachu prowansalskiej figi. Jest przepiękny, to chyba mój ulubiony zapach z tej firmy, który testowałam. Pozostałe produkty czekają jeszcze na swoją kolej. Żele pod prysznic Balea znam i bardzo lubię, więc na tych raczej się nie zawiodę. Najbardziej ciekawi mnie pianka pod prysznic z Isany, nigdy nie miałam tego typu produktów. Mimo, że nie przepadam za zapachem róży, to i tak chcę ją wypróbować, żeby zobaczyć jak to działa. A ze była bardzo tania, to nawet jak całą zużyje moja siostra to nie będzie mi szkoda.

arxbella

DENKO CZERWIEC #2
Były maseczki i próbki to teraz czas na resztę pielęgnacji

Ziaja, Orzeźwiający peeling do ciała i twarzy, limonkowo-cytrusowy koktajl egzotyczny
Peeling z Ziaji to mój totalny ulubieniec jeśli chodzi o peelingi do twarzy. Bardzo duża ilość drobinek rewelacyjnie spełniała swe zadanie, a do tego miała przepiękny zapach Po prostu uwielbiam.

Green Pharmacy, szampon, Rumianek lekarski
Jeden z lepszych rumiankowych szamponów jaki miałam. Nie pachniał jakoś mocno i zapach na włosach też się nie utrzymywał. Włosy były po nim mięciutkie i wyraźnie odżywione. Jego dużym plusem jest niska cena.

Podpaski Bella, Perfecta ultra, Rose
Dziwnie recenzować podpaski bo niby wszystkie są takie same, ale te marki Bella to mój totalny hit. Pięknie pachną i pozwalają zachować komfort w "te" dni. Jak narazie nie zamieniła bym ich na inne.

Isana, pianka do mycia ciała, Rose Dream
O dziwo z dwóch pianek Isany kwiatową wykończyłam szybciej, ale do lipcowego denka wpadnie chyba ta o zapachu ciasteczka. Pianka nie wysusza skóry, zapach utrzymuje się na skórze ok. 2 godziny. Kosztowała niewiele i naprawdę było warto.

Femina, podpaski ultra normal
Niestety nie trafią one na listę moich ulubieńców. Czułam się w nich bardzo niekomfortowo i miałam cały czas wrażenie, że się przemieszczały. Nie polecam ich i więcej do nich nie wrócę.

Marion, Japoński rytuał, chusteczki micelarne do demakijażu
Te chusteczki to jak do tej pory jedne z lepszych jakie posiadałam. Fajnie zmywały makijaż albo bardziej swatche (praca w drogerii robi swoje ), przepięknie pachniały i kosztowały grosze. Napewno zaopatrzę się w kolejne opakowanie.

Hello Nature, Odżywka z olejem z jagody Acai
Dostałam ją w jakimś pudełku subskrypcyjnym. Była bardzo wydajna jak na odżywkę, miała bardzo delikatny, wręcz nie wyczuwalny zapach i świetnie nawilżała włosy.

BeBeauty, Płatki kosmetyczne, Argan Oil
Bardzo fajne płatki, jakoś nie zauważyłam dodatkowych atutów związanych z olejkiem arganowym, oprócz napisu w nazwie. Nie rozwarstwiają się i nie kosztują dużo.

Dada, Sensitive, mokre chusteczki
Bardzo je lubię, kiedy muszę na szybko wytrzeć ręce po kremie czy masce. Są bardzo wydajne i przyjemnie pachną.

Beauty & Care, mokre chusteczki
Chusteczki zakupione w Pepco za grosze. Świetnie sprawdzają się podczas małych wypadków poza domem. Są fajnie nasączone i pięknie pachną.

Ultra soft minerals, płyn micelarny do demakijażu oczu i twarzy,
Po długim czasie w końcu udało mi się go pozbyć. Nie polecam, strasznie podrażniał mi oczy.

arxbella

Dwie pianki do mycia ciała marki Isana, kupione jakiś czas temu na cenie na do widzenia która wynosiła ok. 4 zł. Obie pianki to dla mnie nowa miłość. Zostały kupione pod wpływem impulsu i nie oczekiwałam od nich zbyt wiele, ale pozytywnie mnie zaskoczyły. Lemon Taste średnio kojarzy mi się z cytryną, ale bardziej z ciasteczkiem z kremem, Rose Dream pachnie kwiatowo i lekko. Pianki nie wysuszają skóry, delikatnie je nawilżają. Najlepsze w nich jest to że zapach utrzymuje do 2-3 godzin po prysznicu.

monikove

Isana,pianka myjąca o zapachu róży i kokosa.
Piankę upolowałam w Rossmanie za niecałe 5 zł.
Kosmetyk jest zamknięty w metalowej,przyjemnej dla oka butelce o pojemności 200 ml.
Pianka ma przyjemny kokosowy zapach.
Konsystencja jest piankowa, dzięki czemu przyjemnie się ją rozprowadza.
Produkt dobrze oczyszcza skórę,nie wysusza jej oraz nie podrażnia.
Pozostawia uczucie nawilżenia i miękkości.

ksanaru

Isana, Rose Dream, pianka do mycia ciała. Zapach nie jest mój - kokos i róża, osobiście bardziej wyczuwam kokosa, ale dla osób, które lubią te klimaty, na pewno będzie genialny. Sama konsystencja jest super, pianka jest bardzo mięciutka, dosłownie otula ciało. Mycie się nią to czysta przyjemność. pianka jest łatwo dostępna, można ją kupić w większości Rossmannów w cenie około 7-8 zł.

ksanaru

Mam i ja. W końcu udało mi się dorwać pianki do mycia ciała Isana. oczywiście nie mogłam się zdecydować na jedną wersję, więc wzięłam dwie.. Jak na razie cytrynowa skradła moje serce i chyba jest to najlepsza pianka/mus do mycia ciała jaką miałam, a przetestowałam już chyba wszystkie możliwe. Wersja różowa bardziej pachnie kokosem niż różą, ale jeśli ktoś lubi te kategorie zapachowe to na pewno mu się spodoba. konsystencja jest świetna, pianka zapowiada się być bardzo wydajna. Cena, dostępność, opakowanie jest bardzo na plus. na chwilę obecna nie mam jej nic do zarzucenia.

bow90

Pianka pod prysznic Isana o zapachu różanym jest to nowość w Rossmannie, dostępna jest jeszcze wersja cytrynowa.Standardowo używając tego typu kosmetyku czuję się jak bym nakładała na siebie piankę do golenia . Ta wersja zapachowa nie do końca mi odpowiada niby to zapach różany ale jakoś nie do końca mi się on podoba. Pianka dobrze myje ciało, nie wysusza ani nie podrażnia skóry ale specjalnego nawilżenia także nie zauważyłam.Zapach na skórze utrzymuje się bardzo krótko ale w tym przypadku może to i lepiej.Cena produktu to około 7zł za tę cenę warto jest ją wypróbować, ja jeszcze kupię sobie wersję cytrynową.

Syll

Pianka do mycia ciała pod prysznic. Wzięłam ją ze względu na jej zapach, czyli kokos i róża, kokosa uwielbiam! Pianka jest świetna, bardzo delikatna. Pianka świetnie myje ciało, sprawdza się idealnie według mnie. Zapach utrzymuje się po kąpieli dość długo. Pianka jest wydajna, również dzięki jej łatwej aplikacji. Często jej używam i z pewnością zakupię jeszcze jedno opakowanie, gdy ten produkt skończy mi się. Jej regularna cena z tego co pamiętam nie przekracza 10 zł.

ViolaBujak

Nie wiem, czy to dobra kategoria, ale wrzucam do żeli pod prysznic. Przede wszystkim ten produkt ma wspaniałą formułę -pianka pod prysznic to coś, co pokochałam! Lekką chmurkę cudownie rozprowadza się po ciele, w dodatku ma śliczny zapach, w którym zdecydowanie dominuje róża (podobno jest też kokos). Po myciu ciała pianka jest ono gładkie i pachnące. Szkoda tylko, że ten zapach jest dosyć nietrwały. Pianka starcza także na krótszy okres użytkowania niż tradycyjny żel (przynajmniej mnie).