Szampon do włosów, ktory miałam okazję testować dzięki kalendarzowi adwentowemu z Balea. Zapach jest delikatny, ale dość przyjemny. Nie zauważyłam jakoś specjalnie żadnych efektów, ale po jednym myciu niczego też się nie spodziewałam. Szampon starczył mi na trzy razy, niewielka jego ilość zaczęła się bardzo pienić.
Zobacz post
4/24 🎄
Dzisiaj wyjątkowy dzień, bo mam urodziny 🤩 Z tej okazji w kalendarzu znalazłam takie prezenty 🎁
🎁 Balea - mini szamponik do włosów. Jak już wspominałam z milion razy, bardzo lubię takie miniaturki. Można przetestować kosmetyk, a w razie jakby nie podpasował nie będzie aż tak bardzo szkoda wyrzucić jakby to było w przypadku pełnowymiarowego produktu. Często także zabieram takie mini kosmetyki na różne wyjazdy.
🎁 Action SPA - żel pod prysznic. Raczej nic specjalnego. Zauważyłam ze kosmetyki z tej serii jakoś tak słabo pachną.
🎁 Max&More - świąteczne naklejki na paznokcie. Raczej nie używam takich rzeczy, bo wole wzorki namalować sama. Ale może w tym roku znajdę kogoś chętnego na takie naklejki.
🎁 Action świeczki - tym razem coś fancy. Świeczka w pięknym niebieskim słoiczku. Jak reszta świeczek, kompletnie nie pachnie. Raczej taką typową świeczką 😂 Ale bardzo podoba mi się jak ta świeczka wyglada. Bardzo ładnie będzie się prezentowała na komodzie 💎
🎁 OnlyBio - szampon balansujący do przetłuszczającej się skory głowy. Co za niespodzianka ze akurat tego dnia znalazłam aż 2 szampony w kalendarzu. Później postaram się go przetestować. Miałam już szampon nawilżający z tej właśnie marki i sprawdzał się świetnie. Jestem ciekawa jak ten wypadnie 😄
🎁 Irving - zwykła czarna herbata
Balea, Magic Winter, szampon.
Trzecie okienko kalendarza Balea przyniosło mi miniaturę szamponu o przepięknym, słodkim zapachu.
Opakowanie tubki też oczarowuje i sprawia że chce się go użyć od razu. ;P
Ja jednak póki co wstrzymam się z testami i zachowam na świąteczny wyjazd do rodziców.
Balea, Szampon do włosów, Magic Winter.
Produkt miniaturka z trzeciego dnia kalendarza adwentowego Balea. W uroczym opakowaniu znajduje się 50ml pięknie pachnącego szamponu do włosów. Kosmetyk bardzo dobrze się pieni i dobrze myje włosy. Dodatkowym atutem jest zapach, być może skuszę się na pełnowartościowe opakowanie.
Trzynasty produkt z kalendarza Balei z pewnością nie jest pechowy. Jest to kosmetyk jednej z pilniejszych potrzeb codziennego użytku, czyli szampon do włosów. Pachnie dość intensywnie, ale nie jakoś przepięknie. Strasznie słodko i wręcz nieco mdło. Ponoć chroni przed zimnem i w trakcie stylizacji. Sprawdził się bardzo fajnie, nie zauważyłam puchu, dobrze oczyścił skalp głowy i wzorowo się pienił. Zastosowałam go w połączeniu z odżywką do włosów, więc efekt był naprawdę zadowalający. Szampon jest malutki, więc idealnie zmieści się w podróżnej, małej kosmetyczce.
Zobacz post
Okienko #13 w kalendarzu Balei ukrywało szampon do włosów z serii Magic Winter, który ma za zadanie ochronę włosów w czasie zimy. Ładnie, słodko pachnie, ma dobrą konsystencję. Ma 50 ml pojemności. Przetestuję go już niedługo!
AKTUALIZACJA 02.01.2018 r.
Od szamponów nie wymagam zbyt wiele, więc poprzeczka nie jest zawieszona wysoko. Szampon z Balei pachnie całkiem przyjemnie, ale zapach nie utrzymuje na włosach później. Dobrze się pienił. Włosy po umyciu dobrze się rozczesywało, nie były poplątane ani obciążone. Wlosy nie puszyły się. Ogólnie więc uważam, że szampon sprawdził się i to kolejny produkt na plus.
Denko sierpień 2018 cz. 2
Kolejna część sierpniowego denka:
Le petit Marseillais, mięta i cytrusy, żel pod prysznic, 3 w 1. Dopiero teraz udało nam się zużyć do samego końca żel pod prysznic z akcji ambasadorskiej LPM. Zapach była mega orzeźwiający, za to duży plus! Produkt nie uczulił oraz nie podrażnił. Według mnie cena jednak za wysoka, więc sama bym po niego raczej nie sięgnęła.
/ Ziaja, mydło pod prysznic i do kąpieli, cupuacu, karite, olej z orzechów brazylijskich i makadamia. Zapach obłędny, nie przeczę! Aczkolwiek... według mnie mega niewydajny. Bardzo lejący, przez co zawsze miałam wrażenie, że nie umiem się nim dobrze umyć. Nie przekonał mnie niestety do siebie.
Rexona, antyperspirant w sprayu, aloe vera. Produkty Rexony lubię i u mnie się całkiem dobrze sprawdzają. Nie zostawiał plam, dawał radę z potem.
Balea, szampon z serii Magic Winter. Bardzo ładnie pachniał, ale zapach nie utrzymywał się na włosach po umyciu. Za to niestety minus. Dobrze się pienił. Włosy się przyjemnie rozczesywało, nie plątały się. Bardzo lubię takie mniejsze pojemności m.in. na wyjazdy. U mnie się sprawdził.
Receptury Babuszki Agafii, Tradycyjny syberyjski balsam odzywczy nr 2 brzozowy propolis - regenerujący. Wydajny! Włosy były po nim przyjemne, miłe w dotyku. Nie miałam problemu z ich rozczesaniem. Nie powodował przetłuszczania się włosów ani ich puszenia.
/ Balea, całonocna maska do włosów, Magic Winter oraz masło do włosów, Magic Winter. Podsumowuję je obie, bo nie pamietam, z której z nich byłam wybitnie niezadowolona. Aczkolwiek żadna nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Nie zauważyłam efektów. Obie przeciętne...
Podobne produkty
