Benamor, krem do rąk Jacaranda.
Pierwszy z zestawu, który miałam okazję zgarnąć do testowania - przetestowany. Zacznę od wady, bo znalazłam tylko jedną i jest nią opakowanie. Jest bardzo ładne, ale te 'metalowe' tubki sprawdzają mi się średnio, są twarde i przychodzi moment, że ciężko jest mi z nich wygnieść krem. Cała reszta na plus - krem jest treściwy, wydajny, ma ładny zapach, szybko się wchłania, nie zostawia lepkiej warstwy i co najważniejsze - nawilża.
Benamor1925 - zestaw kremików do rąk, który wylicytowałam w swoim 23 swopie.
Testy zaczęłam tego samego dnia, w którym pojawił się u mnie listonosz. Byłam bardzo ciekawa konsystencji, zapachów, miałam malutkie obawy. Co prawda ciężko jest mi znaleźć krem, którego jakoś wyjątkowo nie polubię, aleee... Tu na szczęście się tak nie stało.
W zestawie znajdują się 3 kremiki - Alantoine, Gordissimo i Jacaranda. Testowanie rozpoczęłam od wariantu fioletowego. Zapach jest delikatny, przyjemny, myślę że we wszystkich opcjach klimat będzie podobny. Konsystencja bardziej przypomina mi krem do twarzy niż do rąk, ale jest przyjemna. Łatwo się rozprowadza, szybko wchłania i nie zostawia tłustej warstwy. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne - skóra jest nawilżona, nie wymaga częstego używania. Jestem ciekawa jak się sprawdzą na dłuższą metę, będę raportować na bieżąco.
Podobne produkty