NYX

NYX – Pore Filler
Mini baza pod makijaż – zakrywająca pory.
Musze przyznać, że baza jak najbardziej na plus.
Mimo, ze taka mała to bardzo wydajna.
Baza jest dość gęsta, ma beżowy kolor.
W konsystencji jest lekko sylikonowa i kremowa zarazem.
Dobrze rozprowadza się ją na twarzy.
Nie roluje się, nie ciasteczkuje, super łączy z innymi produktami do makijażu.
Super wygładza skórę, a także nie wysusza skóry.
Baza ma też delikatny i ładny zapach.
Super, że taki maluch, bo idealny na wyjazdy. ❤️

Zobacz post

Paczka jaką dzisiaj odebrałam z paczkomatu. 🥰
Dostałam ją od Naszej @ksanaru, która chciała pozbyć się kilku kosmetyków, które by jej zalegały w szafie, ja chętnie Wybrałam sobie cztery produkty, których jestem mega ciekawa.
Co znalazło się w paczce od Magdy? :
Bielenda - Make-Up Academie - Glass Skin. Baza pod makijaż z kwasem hialuronowym o działaniu nawilżającym. Znam kilka baz tej marki i niektóre sprawdziły się lepiej inne gorzej. Jestem ciekawa jak ta baza u mnie się sprawdzi.
NYX - Pore Filler - Baza pod makijaż w wersji miniaturowej. Ma działać wygładzająco, zakrywać zmarszczki i zakrywać pory. Kolejny kosmetyk, którego jestem ciekawa i chyba zacznę używać go jako pierwszego.
NYX - Mono cień do powiek - Utopia Purple Shimmer. Cień o pięknym, metaliczno-brokatowej teksturze. Ma taki fioletowo-grantowy kolor z połyskiem. Bardzo w moim stylu i bardzo mi się podoba.
NYX - Mini błyszczyk do ust - Butter Gloss - Tiramisu. Muszę przyznać, że ten brudno-różowy błyszczyk kolorystycznie bardzo mi odpowiada. Jestem ciekawa jak będzie prezentował się na ustach. Wierzę, że idealnie będzie do mnie pasował.

Dziękuję Magdzie za te drogocenne podarki, jakie od niej otrzymałam.
Czas na testy! ❤️😍❤️

Zobacz post

NYX, Pore Filler, Baza pod makijaż, Wygładzająca.
Tym razem produkt, z którego nie jestem zadowolona. Jego konsystencja była dla mnie dość mocno zaskakująca, po wyciśnięciu z tubki kremowa, a na twarzy bardzo szybko zmieniała się w jakby suchą, pudrową. Podkład nie wyglądał u mnie na niej dobrze z bliska, wszystko się ciasteczkowało, z inną bazą lub bez bazy takiego efektu nie doświadczyłam, więc ewidentnie konflikt wynikł na tej linii. Opakowanie jest malutkie, ma zaledwie 6 ml, więc nie jest to jakaś duża strata. Cieszę się że mogłam go przetestować i nie wtopilam kupując pełnowymiarowe opakowanie.

Zobacz post

Pierwsze NYXowe testy już za mną. Jestem przeziębiona i moja twarz nie wygląda idealnie, więc miały utrudnione zadanie. Zdecydowana większość się spisała, mam mieszane uczucia co do bazy i pudru. Z daleka wyglądają w porządku, wręcz bardzo dobrze, ale po spojrzeniu z bliska widać, że jednak trochę robi się ciasteczko. Myślę że jest to wina bazy, jednak następnym razem sprawdzę te dwa produkty osobno. Najbardziej zaintrygowała mnie baza pod cienie, ma dość ciekawą konsystencje i wykończenie. Po nałożeniu na powiekę zostaje lekko mokra, ale nie klejąca. Cienie i rozświetlacz spisały się tak jak powinny, nie zaskoczyły mnie, ale też nie zawiodły. Błyszczyk jest pozytywnym zaskoczeniem, bardzo mi się podoba jak wygląda, jestem ciekawa jak sprawdzą się inne kolory, ale to zostawię sobie na inne testy.

Zobacz post

Ostatni raz w tym roku prezentuję zawartość ostatnich okienek kalendarza adwentowego z 24.12.2020 . Na sam koniec wszyscy się postarali i w każdym okienku znalazłam coś fajnego . W kalendarzu od Rituals znalazłam piankę do mycia ciała z serii the ritual of hammam. Jest o zapachu eukaliptusa i rozmarynu. Niewątpliwie jest to świeży zapach, kojarzący się z czystością i odświeżeniem. Z chęcią wypróbuję tę serię, bo jeszcze z niej nie korzystałam. W kalendarzu essie znalazłam lakier do paznokci w bardzo świątecznej odsłonie . Jest to intensywnie czerwony lakier ze złotymi drobinkami scarlett o'hara. Bardzo ładny i świąteczny odcień. W kalendarzu nyx znalazłam bazę pod makijaż pore filler. Jak sama nazwa wskazuje ma za zadanie niwelować widoczność porów. Bardzo lubię takie produkty i chętnie ją wypróbuje, gdyż moje miniaturki się powoli kończą.

Zobacz post

W tegorocznym kalendarzu adwentowym marki NYX trafiła mi się mniejsza wersja bazy pod makijaż. Ta baza nazywa się Pore Filler. Cudownie wygładza skórę, oraz minimalizuje widoczność porów do minimum. Ma mlecznobrzoskwiniowy kolor. Jej opakowanie jest w formie tubki co pozwala wycisnąć produkt do końca. Pod palcami wydaje się być bardzo satynowa. Świetnie się rozprowadza. I wystarcza niewielka ilość aby wsmarować ją w całą twarz.

Zobacz post