Marba Cosmetics

Wczoraj zużyłam kolejne już opakowanie peelingu solnego od manufaktury piękna. Nie przepadam za peelingami solnymi, jednak nie mogłam pozostać obojętna wobec cudownego zapachu tego produktu i zaopatrzyłam się w spory zapas
Czy też masz tak, że wchodząc do drogerii myślisz o zakupie jednej, konkretnej rzeczy, a ostatecznie wychodzisz z całą reklamówka dodatkowych produktów? Ja tak mam... staram się nie przesadzać z ilością kosmetyków i nie robić zapasów, jednak kiedy trafiam na taką wspaniała półeczkę, która kusi kolorami i zapachami nie jestem w stanie się opanować. 🤣 Tak właśnie nabyłam wszystkie dostępne peelingi manufaktury piękna, o których opowiem w kolejnych chmurkach ☁️.
Wracając do głównego bohatera dzisiejszej chmurki, peeling pachnie różą i mandarynką, zapach jest bardzo delikatny, ale utrzymuje się na skórze przez długi czas.
Jak już wspominałam baza peelingu jest sól himalajska, która odpowiada za złuszczanie naskórka. Za nawilżenie odpowiada masło shea oraz oleje między innymi migdałowy, z pestek winogron, olej z avocado i słonecznikowy. Kosmetyk wzbogacony jest o dodatek czerwonej glinki, która ma za zadanie dodatkowo oczyścić naszą skórę oraz ekstrakt z orchidei, która wygładza.
Peeling jest delikatny, ale treściwy, obłędne pachnie, po użyciu skóra jest nawilżona, miękka i elastyczna. Efekt utrzymuje się przez długi czas.

Dzialanie:
*złuszczające
*nawilżające
*odżywcze
*wygładzające

Sposób użycia:
Na delikatnie zwilżoną skórę nanosimy peeling i rozprowadzamy okrężnymi ruchami wykonując delikatny masaż. Po wykonaniu masażu peeling spłukujemy ciepła wodą.

Składniki:
Sodium Chloride, Butyrospermum Parkii Butter, Vitis Vinifera Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Persea Grattissima Oil, Parfum C12-15 Alkyl Benzoate, Olus Oil, Montmorillonite, Orchis Mascula Flower Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Glycerin, Aqua, Tocopherol, Benzyl Salicylate, Linalool, Limonene, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Geraniol.

Zobacz post

Solny peeling do ciała Romantyczny Wieczór z Manufaktury Piękna to kolejny produkt który kupiłam w Rossmann. Był na promocji w kwocie coś około 16 złotych. Peeling delikatnie pachnie różą w opakowaniu mniej intensywniej niż po kontakcie ze skórą. Ma grube drobiny lecz nie są jakimś super mocnym drapakiem. Z opakowania nabiera się kosmetyk o bardzo zbitej konsystencji a po kontakcie z wilgotną skórą zmienia się bardziej w olejek który łatwo sunie po skórze. Podczas używania słychać szorowanie. Po spłukaniu skóra jest mocno natłuszczona i nie ma potrzeby używać balsamu. Po użyciu należy uważać wychodząc z wanny bo łatwo się poślizgnąć.

Zobacz post