9 na 11 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu


Działanie hydrolatu z kakaowca:
– ma działanie natłuszczające, nawilżające i ochronne,
– przeciwdziała powstawaniu i wspomaga walkę z rozstępami,
– zawarte w nim antyutleniacze neutralizują działanie niszczących skórę wolnych rodników,
– nadaje skórze połysk i gładkość,
– nawilża spierzchnięte usta, odżywia skórę warg, chroni ją też przed zimnem i suchym powi ...


Działanie hydrolatu z kakaowca:
– ma działanie natłuszczające, nawilżające i ochronne,
– przeciwdziała powstawaniu i wspomaga walkę z rozstępami,
– zawarte w nim antyutlenia ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 22.10.2020 przez Mantodea

Denko kwiecień i maj 2022

Denko 4/2022 i 5/2022

Czy jestem dość mocno spóźniona z denkiem? A jakże. Zatem moje zużycie kwietnia i maja przed Wami.

Barwa naturalna, Odżywka jajeczna do włosów. Lubię te pdorukty i to już moje kolejne zużycie.

NaturalMe, olej awokado. Używałam go i do włosów i jako olej do demakijażu. Sprawdził się okej, nie mam żadnych uwag.

/ Olivia Plum, tonik, Dash. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony to nie był zły produkt, ale z drugiej - no bez szału. Nie zauważyłam, żeby zrobił cokolwiek. Zużyłam go po prostu, żeby zużyć, bo szkoda mi było wylać.

/ Ajeden, hydrolat z kakaowca. Chyba nie rozumiem za bardzo hydrolatów, stąd moja średnia opinia. Plus za zapach. To nie jest kosmetyk, bez którego nie umiałabym żyć.

Barwa naturalna, Szampon jajeczny. Ten szampon bardzo lubię, często po niego sięgam.

Garnier, odżywka do wlósów, Papaja. Sięgnęłam po nią, bo nie umiałam znaleźć nic lepszego, ale muszę przyznać, że byłam zadowolona. Całkiem wydajna, nie zrobiła mi na włosach siana.

/ Eveline, olejek do demakijażu. Sama nie wiem, nie był najtańszy, a nie zrobił na mnie wrażenia. Nie domywał u mnie tuszu do rzęs. No taki średniak.

EO Laboratorie, żel do mycia twarzy. Miałam kiedyś piankę i byłam zadowolona, więc kupiłam żel. Żel również sprawdził się bardzo dobrze. Dobrze domywał, nie piekł w oczy. To jednak produkt rosyjski, więc jak na razie nie siegnę po niego ponownie.

La-Le, krem do twarzy peptydy. Udaje mi się całkiem dobrze zużywać kosmetyki z bożonarodzeniowego kalendarza, więc jestem z siebie dumna. Ten krem sprawdził się całkiem dobrze, był wydajny. Twarz była nawilżona.

/ La-Le, Krem do twarzy, różany rozświetlający. Nie przepadam za zapachem róży, więc to na minus. Sam krem bez szału. Rozświetlenia nie zauważyłam.

LaQ, mus do mycia twarzy. Trochę niewygodna forma, jeżeli chodzi o kąpiel pod prysznicem, natomiast sam produkt sprawdził się u mnie bardzo dobrze.

HiSkin, odzywka z CBD. Kupiona na szybko na wyjazd, ale sprawdziła się dobrze. Miała gęstą konsystencję, więc była w miarę wydajna. Włosy po niej wyglądały bardzo dobrze.

/ Fitokosmetik, kem do twarzy, Aqua. Na początku byłam z niego całkiem zadowolona, ale im dalej w las, tym w sumie bez szału. Nie zrobił mi krzywdy, ale też nie zauważyłam jakiegoś specjalnego nawilżenia.

Naturologia, szampon w kostce, Oczyszczający skrzyp. Bardzo fajny i wydajny szampon w kostce. Nie pieni się jakoś specjalnie mocno, ale daje radę. Na plus.

Kanu, szampon w kostce, mango. Mango nie wyczułam, ale sam szampon bardzo fajny. Wydajny, dobrze się pienił.

/ Loreal, BB C'est magic. Krem BB dopasowujący się do koloru twarzy. Krem był biały. Dla mnie był odrobinę za pomarańczowy, ale pomimo początkowej niechęci, sprawdził się całkiem nieźle. Używałam go na co dzień. Trzeba było uważać przy linii włosów, żeby nie zrobić sobie pomarańczowego kuku, ale oprócz tego był całkiem ok.

Bourjois, Healthy Mix. To mój ulubieniec, jeżeli chodzi o podkłady, choć w ostatnim czasie właściwie ich nie używam. Nie roluje się, dobrze wygląda na skórze.

Orphica, Tusz do rzęs, UP. Uwielbiam ten tusz, serio. Same zobaczcie, co robi z rzęsami - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/tusze-do-rzes/881765-tusz-do-rzes-orphica/?img=1474699.

Alterra, olejek do demakijażu. Kosztował ok. 10 zł, więc naprawdę tanio. Był super! Dpomywał makijaż tak jak chciałam, nie zostawiał tłustej, niemiłej warstwy. Był całkiem wydajny.

Alterra, mydła - granatowe i pomarańczowe. Nadal to moi ulubieńcy.

NatureOn, pasta do zębów, kokosowa. Niezmiennie używam jej od dłuższego czasu. Na plus.

Slaap, krem do twarzy, Morning Bloom. Bardzo fajny krem - lekki, przyjemnie pachnie, nawilża skórę.

/ Wibo, korektor pod oczy. Jest super, ale jest tak niewydajny, że głowa mała. Ledwie wystarcza mi na miesiąc, a serio nie używam go jakoś bardzo dużo...

/Lbad: Nam, korektor. Również bardzo niewydajny, ale sam produkt jest ok.

Yope, mydło w płynie. Mydła Yope bardzo lubię i to również mnie nie rozczarowało.

Zobacz post

hydrolat z kakaowca

Hydrolat z kakaowca, Ajeden
Hydrolat mieści się w poręcznej, szklanej butelce z atomizerem. Ma on przepiękny, kakaowy zapach Jest on całkiem mocny, jednak właśnie to jest w nim najlepsze Hydrolat świetnie koi i nawilża suchą cerę. Dodatkowo pięknie ją wygładza. Ogólnie po jego regularnym stosowaniu zauważyłam dużą poprawę mojej cery. Stała się ona bardziej promienna i zdrowa.

Zobacz post

Ajeden Hydrolat z kakaowca

Hydrolat z kakaowca, czyli czekolada w płynie do pielęgnacji 💫

Dziś będzie krótko, zwięźle i na temat. Przed Wami hydrolat Ajeden z kakaowca.
Produkt, o którym myślałam, że nie przypadnie mi do gustu. Cóż, myliłam się 🙈

Zacznę od zapachu. Dla niektórych to może być zapach nie do przejścia. Nie jest świezy, orzeźwiający, kwiatowy... No, jest po prostu kakaowy, pachnie bardzo czekoladowo. Dla mnie zapach jest przyjemny i bardzo lubiłam do niego wracać.

A jak z działaniem?
Tutaj również pozytywne zaskoczenie:
🍫 zmiękczał skórę
🍫 regenerował, koił podrażnienia
🍫 odżywia przesuszoną skórę, dlatego można go też stosować np. na spierzchnięte usta
🍫 szybko się wchłania
🍫 nie zostawiał uczucia sklejenia skóry

Myślę, że spokojnie można go stosować nie tylko na twarz, ale też na ciało. Szczególnie w miejscach przesuszonych, z bliznami czy drobnymi zmarszczkami. Wedlug producenta radzi sobie też z rozstepami, ale na tym polu go nie testowałam. Nieźle wygładza i uelastycznia skórę.

Wszystko, co dobre, szybko się kończy. Tak jak i ten hydrolat. Dla mnie naprawdę fajny, zupełnie inny niż te, które dotychczas stosowałam.

Zobacz post

Zestaw kosmetyków z krem de la krem

Moje ostatnie zamówienie z Krem de la krem. Przyznam, że zakupy tam uzależniają i za każdym razem kiedy widzę, że pojawia się nowa karteczka miesiąca dodawana do zakupów, bardzo chcę ją mieć. Tym razem skończył mi się tonik i hydrolat, więc nadarzyła się idealna okazja na zakupy i udało mi się ograniczyć właśnie do tych dwóch produktów. Zdecydowałam się na nowość od Less is More w postaci toniku Final Love. Butelka ma wygodny atomizer i aż 250 ml pojemności. Jego zadaniem jest oczywiście tonizowanie skóry, ale też odświeżanie i nawilżanie. Dodatkowo łagodzi podrażnienia i odżywia, więc brzmi jak tonikowy ideał. Stosuję go już chwilę i jestem nim naprawdę zachwycona. To był świetny wybór, a kosztował 29,90 zł. Wzięłam również hydrolat z kakaowca i wybrałam ten marki Ajeden. Butelka ma 50 ml i na promocji kosztowała tylko 15 zł. Pachnie po prostu obłędnie ! Nawilża skórę, ale też poprawia jej kolory i wyrównuje przebarwienia, a oprócz tego tonizuje i wykazuje właściwości przeciwutleniające. Do zakupów otrzymałam wakacyjną karteczkę, a także dwie próbki marki Resibo i Glow Skincare. Jestem bardzo zadowolona z zakupów i oczywiście już planuję kolejne.

Zobacz post

zakupy krem de la krem

Moje ostatnie zakupy ze sklepu internetowego krem de la krem . Zrobiłam je w dzień dziecka, a więc i w rocznicę powstania sklepu. Dlatego mogłam liczyć na zakupy z -15% rabatek oraz w gratisie dostałam hydrolat z ajeden . Kupiłam tylko 2 produkty, ale takie które mnie interesowały odkąd pojawiły się w sklepie, są to nowości. Po pierwsze zdecydowałam się na peeling do ciała marki rootsie, w wersji arbuzowe, jest jeszcze wersja z mango. Jeszcze go nie używałam, ale pachnie cudnie arbuzowo i wakacyjnie. Jak zużyję aktualny peeling to zabieram się za ten . Ma duże opakowanie, więc powinien starczyć na długo . Drugim produktem jest hydrolat o zapachu bzu, Rosa, Panna poranna. Od razu jak zobaczyłam go w nowościach to bardzo chciałam przetestować. Uwielbiam produkty o zapachu bzu jak i sam bez . Liczyłam, że hydrolat będzie pachniał podobnie, niestety tak nie jest. Pachnie kwiatowo, ale dalej jest to przyjemny zapach, więc używam go teraz codziennie. Fajnie nawilża skórę. Na koniec gratis od ajeden. Hydrolat z kakaowca, ekologiczny. Mam taki w swoich zapasach z jakiego pudełka kosmetycznego, ale mimo to cieszę się z gratisu. Jego również teraz używam na dzień, bo mój mąż nie trawi tego zapachu, więc go używam jak go nie ma w domu . Zapach jest słodki i otulający, bardziej pasuje na zimę, ale ja zdecydowałam się za niego zabrać od razu . Pachnie dosłownie jak kakowiec i ma bardzo przyjemną mgiełkę. Uwielbiam hydrolaty z ajeden właśnie za ten świetny atomizer .

Zobacz post

Ajeden Hydrolat z kakaowca

Hydrolat z kakaowca z firmy Ajeden, znalazłam w boxie świątecznym z krem de la krem.
Musze przyznać, że jest to mój drugi hydrolat w życiu, ale już wiem ze nie ostatni.
Hydrolat ten ma działanie nawilżające oraz natłuszczające.
Ja nim pryskam twarz najczęściej rano, gdzie czuje od razu odświeżenie a także nadaje gładkość mojej skórze.
Hydrolat zamknięty jest w szklanej buteczce z atomizerem.
A zapach jest tak cudowny, że aż chce się uzyc od razu tego produktu.

Zobacz post


Ajeden Hydrolat z kakaowca

Wow! Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy gdy po raz pierwszy wypróbowałam ten hydrolat na swojej twarzy 😍. Bohaterem dzisiejszej chmurki jest Hydrolat z kakaowca marki Ajeden,który znalazł się w kremowym boxie świątecznym. Tak się złożyło że gdy kupowałam boxa liczyłam że znajdzie się w nim jakiś tonik czy hydrolat bo mój ulubiony się kończył 😅. Chyba nie mógł trafić się lepszy,o słodkim zapachu czekolady ♥️🍫 dzięki temu zapachowi używanie go jest takie przyjemne. Tak jak każdy tonik spryskuje nim dłonie po czym nakładam na twarz,przyciskając lekko. Ja to tak poszalałam że spróbowałam go użyć jako zapachowa mgiełka na ciało i włosy! Polecam ale zapach nie utrzymuje się zbyt długo...mimo to miło otoczyć się taką słodką mgiełką. Hydrolat jest w szklanej buteleczce z atomizerem co sprawia że wygodnie się go używa. Ma bardzo dużo właściwości ale wymienię te dla mnie najważniejsze np. działa przeciwstarzeniowo oraz jest dobry na rozstępy o czym nie miałam pojęcia. Bardzo go polecam! Nawet nie tyle za działanie bo tego jeszcze nie widzę,co za zapach 😅.

Zobacz post

Ajeden Hydrolat z kakaowca

Ajeden
Hydrolat z kakaowca

To już mój kolejny hydrolat z Ajeden. Był w kremowym świątecznym boxie.

Zapach jest obłędny! Totalnie moje klimaty. Słodki, naprawdę kakaowy. Na lato nawet trochę za ciężki, ale na zimę idealny.

Aplikator działa bardzo dobrze, nie zacina się. Produkt może pełnić różne funkcje, m.in. odświeżać w ciepłe dni, służyć jako etap pielęgnacji. Ja zazwyczaj używam go rano po wstaniu. Trzymam go w lodówce, więc po nocy jest to super orzeźwienie dla skóry. Staje się promienna i od razu lepiej wygląda. Zapach utrzymuje się jakiś czas po aplikacji, ale niezbyt długo.

Fajny produkt! ♥️

Zobacz post

Kremowy Box Świąteczny

Przed Wami kremowy box świąteczny od krem de la krem. Po przeczytaniu recenzji z zeszłorocznego kslendarza adwentowego po prostu zapragnęłam go mieć. Udało się zapolować na niego już w pierwszej turze (chociaż nie polecam polować za pomocą telefonu ).
Po zobaczeniu zawartości długo nie mogłam wyjść z podziwu ile serducha wkłada z zapakowanie paczek Magda (bo to moje pierwsze zamówienie z jej sklepu). Chapeau bas

W boxie znalazłam:
❄️ Nowa Kosmetyka - Maska do włosów różą i miodem płynąca,
❄️ Slaap - serum olejowe na noc Moon Drops,
❄️ BioUp - Hydrofilowa pasta myjąca, jeżyna,
❄️ Sisi & me - Peeling do ciała, Cud malina,
❄️ Ajeden - Hydrolat z kakaowca,
❄️ MgLife - Naturalny dezodorant, Cytrusowy duet,
❄️ Less is More - Nawilżający krem pod oczy, Werbena z kawą,
❄️ Eeny Meeny - Ochronny balsam do ust,
❄️ Ovium - Rękawiczka peelingująca do twarzy.
Plus próbki, kremowa podkładka pod kubek i krówka.

Uff, dużo tego. I mimo, że dwa produkty powtórzyły mi się z boxów z Naturalnie z Pudełka, to i tak jestem zadowolona. A ściślej ujmując - tym bardziej mi się podoba, bo produkty pokochałam od pierwszego użycia i na pewno kupiłabym je znowu.
Na ogromny plus maska od Nowej Kosmetyki i pasta BioUp. Ktoś tu chyba czyta w myślach albo czytał mój list do Świętego Mikołaja ♥️

Zobacz post

kremowy box świąteczny 2020

Dzisiaj dotarł do mnie świeżutki box świąteczny od krem de la krem. Muszę przyznać, że zawartość bardzo mnie zaskoczyła, oczywiście pozytywnie i jestem bardzo zadowolona, że się na niego zdecydowałam. Produktów w środku było tak dużo, że ciężko je ująć na jednym zdjęciu, ale jakoś się udało. Jest tu sama pielęgnacja, ale z różnych kategorii, więc bardzo mnie to cieszy. Jeśli chodzi o ciało to w boxie znalazł się naturalny dezodorant cytryna i mięta od mglife. Bardzo lubię testować naturalne dezodoranty, szczerze mówiąc to miałam w planach nawet zakupienie tego produktu, więc ogromnie się cieszę. Z kategorii ciała dostałam również peeling do ciała od sisi& me cud malina. Nie mogę się już doczekać jak będzie pachniał ten produkt, jestem bardzo ciekawa . Uwielbiam peelingi a te owocowe to już szczególnie, mimo, że mam ich sporo to zawsze sie cieszę z kolejnego . Do włosów jest maska z firmy nowa kosmetyka różą i miodem płynąca. Uwielbiam tą markę, uważam, że jest tania i ma świetnie w działaniu kosmetyki. Ten produkt akurat mi się podwoił, bo mam już taki na zapasie, ale nie przeszkadza mi to kompletnie. . Coś z czego ogromnie się cieszę to nowość z marki bio-up hydrofilowa pasta myjąca jeżyna. Uwielbiam kosmetyki z tej marki, już trochę ich przetestowałam i ciągle mi mało. Uwielbiam ją min. za piękne owocowe zapachy, mam nadzieję, że ten produkt będzie pięknie pachniał. Kolejnym produktem jest hydrolat z kakaowca od marki ajeden. Lubię tę markę, ma na prawdę szeroki wybór hydrolatów. Ja uwielbiam toniki i hydrolaty i nie wyobrażam sobie bez nich mojej pielęgnacji, tej wersji jeszcze nie miałam, więc jestem mega ciekawa . Less is more krem pod oczy werbena z kawą. Szczerze mówiąc to bardzo chciałam kupić ten krem, co prawda miałam w planach najpierw zużyć trochę zapasów, ale cóż . Podobno jest świetny no i w niskiej cenie . W pudełku znalazło się też serum do twarzy na noc marki slaap. To moje pierwsze zetknięcie z tą marką, a że ostatnio bardzo polubiłam wszelkie sera i esencje zamiast kremu więc bardzo się cieszę . Na koniec balsam do ust od marki eeny meeny. Jest to produkt również do stosowania przez dzieci. Bezpieczny i delikatny dla skóry. Balsamów do ust używam kilka razy dziennie, więc kolejny również mnie cieszy. W paczce była również drewniana, przepiękna podkładka pod kubek, 5 próbek kosmetyków, krówka, kremowa karteczka no i ovium rękawiczka peelingująca do twarzy. Jestem bardzo ciekawa tego produktu. Box cudowny bardzo polecam tę i kolejne edycje .

Zobacz post

kremowy box świąteczny

KREMOWY BOX ŚWIĄTECZNY - SPOILER

Doczekałam się! Oto kremowy box świąteczny prosto z krem de la krem! Jeśli Twój box jeszcze nie doszedł, przewiń dalej - nie chcę psuć niespodzianki! W filmiku pokazuję również wszystkie produkty - filmiku niestety nie bedzie, bo wyszedł mi zbyt długi i zbyt duży, żebym mogła go dodać , a dokładne recenzje na pewno pojawią się, jak już te cuda przetestuję. Box kosztował 269 zł. Udało mi się zamówić w pierwszej turze, to jest w piątek 4.12, a już dzisiaj odebrałam go z paczkomatu. Paczka oczywiście była cudownie zapakowana, do tego świąteczna krówka oraz karteczka. Dzisiaj miałam w ogóle kremowy dzień, bo przyszło do mnie te drugie zamówienie, które robiłam w niedzielę. Pokażę Wam je w kolejnej chmurce.

A oto, co znajduje się w boxie:

Less is more, nawilżający krem pod oczy werbena z kawą. Markę widziałam pierwszy raz tutaj na DC i miałam ochotę na te kosmetyki, więc mega się cieszę. Produkt kosztuje 39,90 zł na krem da la krem.

Ajeden, hydrolat z kakaowca. Jak to pachnie!!! To zdecydowanie mój zapach. Producent podaje: "Hydrolat z kakaowca zapobiega nadmiernemu wysuszeniu skóry przez słońce, co korzystnie wpływa na proces opalania. Regularnie stosowane poprawia koloryt skóry, wygładza ją, nadaje jej połysk i pomaga zwalczyć przebarwienia." Także to super opcja też na lato. Na stronie widzę, że jest tylko pojemność 100 ml i ona kosztuje 43 zł, natomiast w boxie było opakowanie 50 ml.

Slaap, Moon Drops Wielozadaniowe serum olejowe na noc. Opakowanie ma 15 ml. Próbkę testowałam w zeszłym roku, bo znalazłam ją w kremowym kalendarzu (a raczej jako dodatek do niego). Produkt zrobił na mnie wielkie wrażenie, ale cena lekko odstraszała, więc mega się cieszę z tego serum! Tutaj Wam pisałam recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/732674-slaap/ Na pewno po zużyciu całego opakowania będzie aktualizacja. Na stronie 30 ml kosztuje 119 zł.

Sisi & Me, Cud Malina, Peeling do ciała. Jest to edycja specjalna do kremowego boxa, ma pojemność 120 g. W środku są serio kawałki malin! Jestem go mega ciekawa. W kremowym sklepie 300 g kosztuje 49 zł.

Mglife, cytrusowy duet, dezodorant w kremie. Dla mnie świetny produkt, bo właśnie testuję różnego rodzaju dezodoranty w kremie. Zapach jest lekko cytrusowy, wyczuwalny. Jestem go ciekawa! Nawet na niego patrzyłam, bo wybierałam dla siebie nowy dezodorant, ale zdecydowałam się na markę auna. Ale dezodorantów nigdy za mało. Cena w kremowym sklepie to 35 zł.

Nowa Kosmetyka, Maska do włosów różą i miodem płynąca. Jestem jej mega ciekawa, na pewno niedługo pójdzie w ruch. Wg producenta sprawdzi się w szczególności na włosach suchych, wysokoporowatych i zniszczonych. Ja mam niskopory, ale myślę, że znajdę na nią sposób. Cena to 29 zł.

EENY MEENY Ochronny Balsam do Ust. Słodkie maleństwo! Minimalistyczna, wręcz apteczna szata graficzna. Już doczytałam, że to polska marka tworząca zwłaszcza dla kobiet w ciąży, w połogu i maluszków. Balsamów do ust nigdy mało, zwłaszcza zimą. Cena to 19 zł.

Ovium, rękawiczka peelingująca do twarzy. Już bym ją chciała przetestować, ale muszę zrobić zdjęcia haha. W 100% jest to bawełna organiczna. Wykonanie jest bardzo dobre. Cena - 29 zł.

Bioup, hydrofilowa pasta myjąca, jeżyna. No i kompletny sztosik, który nie doczekał się nawet jeszcze premiery! Produkt ma start około 15 grudnia. Zapach jest serio jeżynowy. Już się nie mogę doczekać, bo to idealny kandydat dla mnie. Na stronie producenta cena to 48 zł.

Kremowa podkładka - jest urocza!

Próbki: babo, serum do twarzy przeciwzmarszczkowe; be the sky girl, nawilżająco-ochronny krem miejski; nature queen, regenerujący krem do twarzy; eeny meeny, krem łagodzący na co dzień; maria brocart luminari, ampułka do twarzy.

Czy warto? Według mnie tak! To paczka wypchana naturalnymi kosmetykami, a jej wartość przekracza na pewno koszt zakupu.

Zobacz post

Ajeden Hydrolat kokosowy, Ekologiczny

Ajeden hydrolat z kakowca . Jeśli jeszcze zastanawiacie się nad kupnem, możecie śmiało brać. Hydrolat jest GENIALNY. Ma działanie natłuszczające, nawilżające i ochronne. Pryskam nim twarz rano i wieczorem. Wieczorem daje uczucie nawilżenia i rano twarz nie jest w ogóle zmęczona. Rano świetnie ją odświeża. Odkryłam jeszcze bardzo fajną zaletę. Hydrolat ten bardzo dobrze zatrzymuje proces powstawania rozstępów . Jestem w ciąży i nie ma u mnie znaku. Jest świetny na zimę, można posmarować sobie nim usta, będzie chronił przed mrozem. Jest do każdego typu cery , więc się nie zastanawiajcie. Buteleczka szklana jest bardzo foremna a atomizer bardzo ułatwia aplikację. Zapach jest cudny . Polecam

Zobacz post


Październikowe NzP

Przed Wami kolejne pudełko Naturalnie z Pudełka. To jest mega uzależniające! Od razu po jego otworzeniu rzuciła mi się w oczy maseczka z czerwonego wina. A musicie wiedzieć, że zarówno maseczki, jak i czerwone wino, to moja największa słabość. Pudełko było pełne kosmetycznych ciekawostek. I chyba podobało mi się najbardziej z tych trzech, które kupiłam.

W pudełku znalazłam:
🍂 Hydrolat z kakaowca - Ajeden
🍂 Serum regeneracyjne do paznokci - Tulua
🍂 Regenerujący balsam do ust z 24k złotem - Natural Whitetree Cosmetics
🍂 Olejek myjący słodka papryka (pomarańcza&chili) - Natural Whitetree Cosmetics
🍂 Glinka kosmetyczna różowa - Ajeden
🍂 Maseczka piękności z ekstraktem z czerwonego wina - Auna
🍂 Mydło dla najmłodszych - Rogalove
🍂 Mydełko malinowe - Auna

Mydełko oraz glinka były wysyłane losowo. Cieszę się, że mnie trafił się taki zestaw, bo miałam każdy rodzaj glinki poza różową

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem