3 na 8 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Odkryj moc pielęgnacji z błyskiem i bądź glamour dzięki innowacyjnej formule maski Pell-Off z BIO brokatem z celulozy. Zabłyśnij jak prawdziwa gwiazda i ciesz się natychmiastową poprawą kondycji skóry.
Poznaj bogactwo pielęgnacyjnych składników aktywnych:
- ekstrakt z perły daje efekt rozjaśnionej i intensywnie nawilżonej skóry, jednocześnie nadając jej uczucie miękkości i wygładzenia< ...

Odkryj moc pielęgnacji z błyskiem i bądź glamour dzięki innowacyjnej formule maski Pell-Off z BIO brokatem z celulozy. Zabłyśnij jak prawdziwa gwiazda i ciesz się natychmiastową poprawą kondycji skóry ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 16.10.2020 przez Rymsia

NIUQI Maska do twarzy, Let’s Glow, Peel-Off, Rozświetlająca, Ekstrakt z perły

Maseczka typu peel off Znaleziona w kalendarzu adwentowym z Biedronki. Niestety nie przepadam za maskami typu peel off ponieważ więcej wyrywają Włosków niż faktycznie pomaga ją na skórę. Ta zaskoczyłaml mnie ze względu na piękne opakowanie, a do tego Śliczny zapach. Konsystencja Maseczki była gęsta i trudno rozprowadzało się ją na skórze, jednak posiadała mnóstwo niebieskich drobinek które pięknie połyskiwały na skórze. Udało mi się zdjąć ją w miarę w jednym kawałku z twarzy. Niestety jednak nie zauważyłam żadnej poprawy na skórze, także nie kupiłabym jej ponownie .

Zobacz post

NIUQI Maska do twarzy, Let’s Glow, Peel-Off, Rozświetlająca, Ekstrakt z perły

NIUQI Maska do twarzy, Let’s Glow, Peel-Off, Rozświetlająca, Ekstrakt z perły.

Kolejna maseczka za grosze spisała się całkiem nieźle. Choć szczerze powiedziawszy nie lubią maseczek peel-off, to z racji, że dostałam ją od córki, która takowe właśnie uwielbia, postanowiłam spróbować.

Maseczka jest bardzo gęsta, a dzięki temu, że opakowania się nie rozcina a odkręca, wystarczy spokojnie na dwa trzy razy. Po nałożeniu, jak przy każdej tego typu skóra szczypie, ale naprawdę mega delikatnie. Co ciekawe, nie czuje się takiego ściągnięcia na twarzy, nie ma dyskomfortu, więc nosi się ja bardzo przyjemnie. Niestety, jeśli zostają jakieś resztki po ściągnięciu, zmywanie ich to katorga, przydaje się szczotka druciana😉
Na szczęście efekt na skórze jest wart zachodu, bo nie dość że skóra jakaś taka jaśniejsza to wydaje mi się, że też bardziej rozluźniona. Na pewno sięgnę po nią ponownie i Wan też polecam🙂

Zobacz post

NIUQI Maska do twarzy, Let’s Glow, Peel-Off, Rozświetlająca, Ekstrakt z perły

☆ Maska peel-off do twarzy, Rozświetlająca, Niuqi.

Maseczkę tą otrzymałam w ramach akcji urodzinowej tutaj na DC. Szczerze, to pierwsze moje spotkanie z maska typu peel-off i niestety niezbyt udane... Zaczęło się okej, maska miała gęsta konsystencję z brokatowymi drobinkami w odcieniach koloru niebieskiego i srebrnego. Dobrze się rozprowadziła po twarzy, jednak po chwili mi z niej spływała, chyba że po prostu nałożyłam jej za dużo. Dramat zaczal się po jakichś 30 minutach kiedy maska kompletnie nie chciała stężeć, i kiedy postanowiłam ją zmyc z twarzy to za nic nie dało się tego zrobić i kolejne pół godziny na to zmarnowałam. Ponadto strasznie powchodziła mi między włosy okalające twarz i je pokleila. Nie no masakra straszna. Nie wiem kiedy zrobię kolejne podejście do tego typu produktów, na chwile obecna jestem kompletnie zniechęcona...

Zobacz post

NIUQI Maska do twarzy, Let’s Glow, Peel-Off, Rozświetlająca, Ekstrakt z perły

Rozświetlająca maska peel-off od Niuoi. Dostałam ja w liście od naszej kochanej @oewelina . Jeżeli chodzi o maseczkę mam mieszane uczucia. Zacznijmy od tego, że nie przepadam za maseczkami, które trzeba zrywać. Tą jednak łatwo się nakładało i zrywało więc pod tym względem wielki plus. Oczywiście zdarzyła mi wejść włosy, a ściągnięcie jej z włosów już nie było takie łatwe. Maseczka okropnie pachnie, jakoś zapach nie przypadł mi do gustu kojarzy mi się z alkoholem. Nie do końca dla sroczek bo średnio się świeci. Buzia po ściągnięciu jest minimalnie rozświetlona ale jakiś dużych efektów nie ma. Opakowanie szczelnie zamykane więc to duży plus. Maseczkę można wykorzystać wiele razy. ❤

Zobacz post


Maseczka do twarzy peel-off

Niuqi Let's Glow rozświetlająca maska peel-off ekstrakt z perły. Maseczka jest dość gęsta, dobrze rozprowadza się na twarzy. Po 15 minutach od nałożenia możemy już ją ściągać, dobrze odchodzi od skóry. Podczas użycia czuję delikatne chłodzenie. Po użyciu skóra jest delikatnie rozświetlona, nawilżona i gładka. Zapach maseczki przyjemny nie drażniący. W opakowaniu mamy 50 ml maseczki i zdaniem producenta wystarczy ona na około pięć użyć. Ja zrobiłam już trzy maseczki z opakowania i myślę że bez problemu wystarczy jeszcze na kolejne trzy 😁 jest bardzo wydajna. Swego czasu była dostępna w Biedronce, niestety nie wiem jak teraz. Kosztowała jak dobrze pamiętam 6.99 zł. Maseczka nie podrażnia skóry, nie wysusza a wręcz odwrotnie 😀 .Polecam.

Zobacz post

Rozświetlająca maseczka

Maseczka do twarzy .... Powinno być ALKOHOL DO TWARZY - MEGA DUZE STĘŻENIE 😭😭😭.
Kto zagląda na mój profil i czyta moje chmurki ten wie, że osobiście żadko kiedy trafi mi się coś czego nie polecę , a już tym bardziej kosmetyk , który zrobi mi krzywdę .
W tym roku trafiłam na taki 5 lub 6 kosmetyk .... .
Przedstawiam maseczkę, po której właśnie nie wiem czy bardziej szczypie mnie twarz czy nos od ilości alkoholu w niej zawartej .
Jakoś czas temu dostałam cały ich zestaw 4 sztuki . Czarnej oraz różowej jeszcze nie testowałam i szczerze napiszę to teraz boje się za nie wziąć . Złota szału może nie zrobiła ale na prawdę fajna maseczka . Szara maseczka, jest maseczką wygładzająca . Pięknie prezentuje się zarówno w opakowaniu jak i na cerze . Srebrna, żelowa , treściwa konsystencja z zawartością brokatu zapowiadała się bardzo interesująco . Kończąc nagrywać filmik miałam już łzy w oczach .
Kosmetyk nałożony na twarz momentalnie zaczął działać nie koniecznie w tym kierunku, który bym chciała. Cera automatycznie zaczęła mnie szczypać ! Oczy łzawić, nos zaczął wręcz boleć od zapachu . Cyknelam jeszcze tylko zdjęcie i migiusiem poleciałam zmyć to z twarzy . Tu miałam również nie mały problem, maseczka nie chciała zejść , domyłam końcówkę tonikiem . Cera po dosłownie 3 minutach trzymania kosmetyku i zaraz po jego zmyciu niemiłosiernie szczypała i zrobiły się czerwone, podrażnione łaty na cerze . Nie ryzykowałam już z żadnym kremem. Dla ukojenia położyłam plastry świeżego, zimnego ogórka . Całe szczęście zaczerwienienia znikły po chwili ale cera twarzy jeszcze trochę szczypała przez dłuższy czas. Fe ! Nie kupujcie tego .

Zobacz post

NIUQI Let’s Glow, Maseczka do twarzy peel-off, Rozświetlająca, Ekstrakt z perły

Maseczki nie są moją ulubioną częścią pielęgnacji. Choć ostatnio nawet polubiłam się z płachtami, bo one w przeciwieństwie do tych kremowych nie przyniosły mi tyle zawodów i problemów. Jednym z maseczkowych bubli, jakie ostatnio miałam wątpliwą przyjemność poznać, jest brokatowa tubka z biedronkowej marki Niuqi. Przy zakupach nie zauważyłam, że to produkt z brokatem, gdybym to odnotowała to bym jej nie kupiła, bo unikam brokatu w kosmetykach. Maska ma gęstą i klejącą konsystencję, najbardziej klejącą z wszystkich masek peel of jakie testowałam. Produkt przy cienkiej warstwie maseczki zastyga, ale się bardzo rwie. Zaś przy grubszej nie zastyga wcale... Efektów szczerze mówiąc nie zauważyłam. Skóra była bardzo lepka, ale nie w taki sposób że nadaje się przed makijażem, ale taka obciążona i oblepiona. Zdecydowanie jestem na nie.

Zobacz post

zakupy biedronka rossmann

Poszalałam na ostatnich zakupach kosmetycznych. W biedronce udało mi się kupić hydrolat love your body. Zostało zaledwie kilka, i czytając etykietki na szybko, dobrałam sobie różany. To mój pierwszy kontakt z takim produktem, więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Poza tym były też nowe maseczki Niuqi i sięgnęłam po rozświetlającą wersję. Zobaczymy jak się sprawdzi.

Zajechałam też do rossmanna, gdzie chciałam przetestować sposób robienia zakupów przy pomocy listy plus. Wielkiego rabatu nie było, ale spodobało mi się że produkty wybrałam w domu, a w sklepie tylko ich szukałam, zamiast oglądając kolejne kosmetyki których nie potrzebuję. Głównie zależało mi na włosowych nowościach z anwen i only bio. Z Anwena wzięłam magnoliową odżywkę. Użyłam ją dopiero raz, ale już mogę powiedzieć, że ma świetny zapach i mega gęstą konsystencję. Z onlybio kupiłam szampon do włosów (po czterech użyciach nie czuję się zachwycona, mam nadzieję że się to zmieni) i peeling do skóry głowy, który dalej lekko obawiam się użyć. Mam przeczucie że jak już użyje to będzie miłość, ale musi jeszcze poleżeć sekundę w szafce . Poza tym nadrobiłam brak plastrów do depilacji i płynu micelarnego. W tym drugim przypadku zdecydowałam się na nowość dla mnie czyli lirene. Po raz pierwszy od dłuższego czasu używam coś innego niż garnier, i coś co ma zapach .

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem