0 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 12.10.2020 przez hangled

Denko grudzień 2020

Ostatnie denko roku 2020! Nie jestem z niego zadowolona, bo zużyłam tylko 16 produktów. Mogłoby być tego więcej, ale dostając tyle nowych rzeczy w pewnym momencie poczułam się przytłoczona i nie wiedziałam jak się za to zabrać. Na szczęście w 2021 wchodzę z nowymi siłami i mam nadzieję zużyć większość swoich zapasów.
Co wyróżniło się w grudniu? Na pewno mydło w ciasteczkowym opakowaniu, które dostałam od @icecold. Miało bardzo ładny zapach, a opakowanie zostawiam sobie do dekoracji na przyszłe lata. Produkty do kąpieli z Isany i Balea miały piękne zapachy i chętnie kupiłabym je ponownie, tak samo jak peeling mango. Bardzo dobrze sprawdziły mi się tez prezenty od @madziek1, bo zarówno balsam jak i maseczka były dobre. Świetna była tez kula do kąpieli Full Mellow i żałuje, że nie mam na co dzień wanny. Najsłabiej wspominam balsam z Balea, suchy szampon Slavica Time Out i krem do rąk z Alterra. Pozostałe produkty były w porządku, ale nie zrobiły na mnie efektu wow.

Zobacz post

Slavica Suchy szampon do włosów, Time Out, Sweets

Miniaturowy suchy szampon Time Out maki Slavica. Kupiłam go za bardzo niewielkie pieniądze w Lidlu. Skusił mnie kolorowym opakowaniem i cukierkowym zapachem. Niestety, po użyciu zapach mi się nie spodobał, bo okazał się dosyć mdlący, a do tego długo się utrzymuje. Co do działania, mam mieszane uczucia. Odświeża włosy, ale mam wrażenie, że jednak Batiste robi to zdecydowanie lepiej. Brak mi lekkości i objętości po jego użyciu. Nie zostawia na szczęście białych śladów. Nie kupię go ponownie, bo znam lepsze produkty tego typu.

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne Lidl

Ostatnio będąc w Lidlu trafiłam na kilka fajnych kosmetyków i postanowiłam je kupić. Znalazłam energizujący żel do mycia twarzy C+Citrus, który zabrałam ze sobą na wyjazd. Ma intensywnie owocowy zapach, dobrze doczyszcza skórę i jej nie wysusza. Drugi produkt to suchy szampon w podróżnej wielkości. Ja wybrałam wersję Sweets, ale jeżeli chodzi o zapach to szału nie ma. Za to swoją funkcję spełnia bardzo dobrze - po aplikacji włosy są zmartwione i pełne objętości, bez białych śladów. Następnie mam trzy letnie maseczki Cien - kokosową, bananową i mango. Każda ma spełnić inne zadanie i już nie mogę się doczekać testów. Na koniec maseczka łagodząca z aloesem, również marki Cien. Za całość zapłaciłam około 20zł, więc korzystnie.

Zobacz post
1