Opis produktu
Nowa, specjalnie dobrana szczoteczka ma naprzemiennie ułożone dłuższe i krótsze włoski. Maksymalnie pogrubia i rozdziela rzęsy. Wyjątkowa formuła tuszu jest gładka i otula każdą rzęsę bez tworzenia grudek i rozmazywania. Zawiera naturalny wosk carnauba oraz ryżowy. Utrzymuje się na rzęsach przez cały dzień nadając spojrzeniu wyrazistości
Produkt dodany w dniu 15.09.2020 przez Wera2897
Z tym produktem nie polubiłam się od samego początku. Ale teraz cieszę się, że nie zrezygnowałam i dałam mu drugą szansę. Jest to tusz do rzęs Eveline Big Volume Bang w kolorze czarnym. Silikonowa szczoteczka to coś, co nie zyskało moich serdecznych uczuć, po prostu już od dłuższego czasu nie lubię się malować silikonowymi szczoteczkami i potrzebuję więcej czasu, aby się do nich przyzwyczaić.
Dlatego też pierwsze próby z tą maskarą nie były dla mnie zadowalające, ale kiedy już "wyczułam" tę szczoteczkę, to przyznam szczerze, że rzęsy podkreślone tym tuszem wyglądają pięknie! Są wspaniale podkreślone i nieco podkręcone (i to bez używania zalotki). Tusz jest wytrzymały, dobrze prezentuje się przez cały dzień i nie osypuje się ani nie kruszy. Bez wątpienia mogę polecić ten produkt.
Big Mascara Volume Bang! Eveline Cosmetic. Tusz do rzęs zamówiłam podczas zakupów online w hebe, około 3 miesiące temu, zapłaciłam za niego około 10 - 12 złoty na promocji. Od tamtej pory używam tego tuszu prawie codziennie. Efekt jest świetny! Tusz wypatrzyłam u jednej dziewczyny na instagramie i wiedziałam, że muszę go mieć. 🥰 Tusz świetnie wydłuża i pogrubia rzęsy, nie skleja ich, nie osypuje się oraz nie rozmazuje. Jestem z niego bardzo zadowolona, jeszcze lepszy efekt daje z zalotka.
Zobacz post
Witam Was w to słoneczne południe ☺️ Dzisiaj do porównania idą dwa tusze do rzęs: Eveline Big Bang Volume (czerwone opakowanie ❌) vs Delia 3D Lashes (czarne opakowanie ✖️)
.
Szczoteczka:
✖️ Delia: posiada stożkową szczoteczkę, która dotrze do wszystkich rzęs.
❌ Eveline: posiada gruba szczoteczkę, która ma dwa rodzaje włosków, z jednej strony jest płaska, a z drugiej mocno i gęsto wyciągnięte włoski.
.
Zadanie tuszu i rezultaty:
✖️ Delia: wydłużenie - obecne, rozdzielenie - obecne, objętości - na codzień idealne, ale na większe wyjścia raczej średnie; intensywna czerń - jest czarny, ale czy intensywny to bym nie powiedziała; trwały - niestety na początku tusz się osypywał praktycznie do godziny od pomalowania , teraz też się osypuje, ale już nie tak często.
❌ Eveline: pogrubienie - obecne, można dozować wielkość pogrubienia od takiego na codzień, aż do mocnego efektu na większe wyjścia; rozdzielenie - da się, ale czasem coś tam się poskleja niestety; nie tworzy grudek, trwały - nic się nie osypuje przez cały dzień.
.
Przyjemność z pracy:
✖️ Delia: przyjemnie się pracuje z racji na szczoteczkę, którą da się pomalować wszystkie rzęsy. Nie brudzi się tym tuszem powieki przez co nie trzeba nic zmywać.
❌ Eveline: z racji na dużą szczoteczkę, niestety bardzo często ubrudzi się powiekę, co utrudnia malowanie. Sama szczoteczka nie dociera do wszystkich rzęs.
.
Końcowa opinia:
✖️Delia: idealna maskara na codzień, daje ładny, naturalny efekt. Ładnie unosi do góry rzęsy, ale nie daje mocnego pogrubienia. Niestety z racji na osypywanie nie wrócę do niej chociaż ma potencjał 🤷♀️ Minusem jest to, że stacjonarnie nigdzie jej nie widziałam, ale cenowo na stronie wychodzi korzystnie.
❌Eveline: fajna maskara na codzień jak i na wyjście, można dozować efekt jaki chcemy uzyskać. Jest tania, a dobra i wszędzie da się ją kupić.
.
Zauważyłam, że połączenie tych dwóch maskar jest fajne i można uzyskać efekt ładnie pgorubionych, wydłużonych i rozdzielonych rzęs, co mi się podoba 🥰 a Wy jakie maskary drogeryjne możecie mi polecić?
Podobne produkty
