3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Kochaj i odżywiaj suchą skórę jak nigdy dotąd dzięki naszemu masłu do ciała British Rose
Teraz wykonane w 96% ze składników pochodzenia naturalnego, w tym ekstraktu z róży angielskiej, ręcznie wytwarzanego masła shea z Ghany i oleju sezamowego z nasion pochodzących z Community Fair Trade z Nikaragui, nasze masło do ciała sprawia, że ​​skóra staje się bardziej miękka, gładka i odżywiona przez ...

Kochaj i odżywiaj suchą skórę jak nigdy dotąd dzięki naszemu masłu do ciała British Rose
Teraz wykonane w 96% ze składników pochodzenia naturalnego, w tym ekstraktu z róży angielskiej, ręcznie w ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 30.06.2020 przez szerylka

The Body Shop Masło do ciała, British Rose

Masło do ciała British rose od The Body Shop. Dostałam tą próbkę razem z zamówieniem i nie mogłam się dociekać, żeby przetestować.
Przy otwarciu opakowania unosi się bardzo przyjemny świeży różowy zapach 🌹. Nie chemiczny i nie duszący. Na skórze ten zapach pozostaje jakiś czas, ale nie zbyt długo.
Produkt ma bogatą maślaną konsystencję, która się topi od razu na skórze. Świetnie nawilża i koi. Na szczęście wchłania się dość szybko i nie brudzi ubrań.
Na razie mam masło do ciała, ale do tego jeszcze wrócę.

Zobacz post

The Body Shop Masło do ciała, British Rose

Próbka masła do ciała British Rose marki The Body Shop, którą znalazłam w wygranej paczuszce w konkursie. Ja nie przepadam za różanymi zapachami, ale odpowiednio stworzony aromat potrafi nawet nie przeszkadzać. Sam zapach British Rose jest dość intensywny, ale nienachalny i choć moim ulubieńcem zapachowo na pewno nie zostanie, to myślę, że dla fanek różanych zapachów będzie idealny. Mamy tutaj naprawdę czystą różę, bardzo naturalną, niczym nie wzmacnianą, bez żadnej otoczki innych kwiatów. Po prostu taki bukiet czystych, świeżo ciętych róż. Z ciekawych składników mamy tutaj masło shea, ręcznie wyrabiane w Ghanie czy olej sezamowy. To masło ma za zadanie nie tylko nawilżać, ale tez odżywiać skórę i to uwaga! Przez 96 h, więc naprawdę sporo. Ma również wygładzać skórę, zmiękczać ją i nadawać jej delikatny blask. Producent obiecuje także, że formuła masła jest nieklejąca i nietłusta, a jego przeznaczeniem jest skóra normalna. Moja jest akurat dość sucha i ja osobiście lubię treściwe kosmetyki, a kiedy zobaczyłam konsystencję tego masła, wiedziałam, że musi być dobrze. W odczuciu jest ono bogate, aż ciężkie, a przy tym mocno zbite w opakowaniu, ale już w kontakcie z ciepłą skórą bardzo łatwo się nakłada i rozsmarowuje. Momentalnie pod nim skóra zaczyna się wygładzać, zmiękczać i staje się bardziej elastyczna. Ja czułam po nim fantastycznie nawilżoną skórę i czułam, że dostarczyłam jej właśnie odpowiednich składników pielęgnacyjnych. Formuła faktycznie jest nielepiąca, a także nietłusta i nie pozostawia w związku z tym nieprzyjemnego filmu. Moja skóra bardzo szybko wchłonęła produkt i praktycznie od razu mogłam się ubierać, a na piżamie czy pościeli nie pozostały żadne ślady. Co do nadawania blasku, to może nie jest to jakiś super mocny efekt, ale skóra faktycznie jest odrobinę rozjaśniona. Stan nawilżenia i wygładzenia skóry odczuwalny był również na drugi dzień. Moim zdaniem to naprawdę świetny kosmetyk i już pomijając sam zapach, który moim ulubieńcem nie zostanie, to samo działanie naprawdę wow! Myślę, że to świetny produkt do nakładania od czasu do czasu żeby dać skórze zastrzyk dobrego nawilżenia i odżywienia, a także zadbać i bardziej suche miejsca jak kolona czy łokcie. Fantastycznie nawilża i odżywia, a przy tym wygładza skórę i sprawia, że jest bardziej elastyczna i miła w dotyku. Próbka 8 ml starczyła mi na jeden raz, natomiast pełnowymiarowy produkt do najtańszych nie należy, bo za 200 ml musimy zapłacić 99 zł. To dość sporo, ale myślę, że ten produkt wart jest swojej ceny, bo formuła naprawdę jest bogata w cenne dla skóry składniki, które dobroczynnie na nią działają. Dodam jeszcze tylko, że zapach utrzymuje się długo na skórze, a ja na drugi dzień czułam go jeszcze na piżamie. Polecam!

Zobacz post

Wygrana z konkursu The Body Shop

Tak prezentuje się moja wygrana z okazji Dnia Kobiet w konkursie Galerii Serenada, który odbywał się na Facebooku. Jestem przeszczęśliwa, bo udało mi się wygrać jeden z pięciu zestawów kosmetyków marki The Body Shop. Kiedy byłam odebrać nagrodę, mogłam wybrać między zapachem truskawki i Satsumy i choć oba zapachy bardzo lubię, bo kiedyś już miałam ochotę je poznać, to bez wahania wybrałam Satsumę. Dla mnie to zapach słodkiej mandarynki takiej wygrzanej w słońcu, zapach pełen energii i orzeźwienia więc idealnie sprawdzi się w okresie wiosennym. W paczuszce znalazłam same cudowności w pełnym wymiarze i mamy tutaj żel pod prysznic i akurat żel już miałam kiedyś w wersji miniaturowej i był super. Nie dość, że pięknie pachnie to jeszcze świetnie się pieni i dobrze oczyszcza. Kolejny produkt to masło do ciała i z niego nie ukrywam cieszę się najbardziej! Opakowanie jest wygodne, odkręcane, a wybieranie z niego produktu to sama przyjemność już nie mówiąc o tym, że masło jest niesamowicie treściwe. Ostatni produkt z tej serii to krem do rąk w uroczej tubce idealnej do torebki. Oprócz tego w paczuszce znalazłam dwie próbki maseł do ciała o zapachu Moringa i British Rose. Oba zapachy znam, ale nie miałam jeszcze maseł więc będę testować! I ostatnie dwie próbeczki to rozświetlającego wegańskiego serum do twarzy z witamina C, a ja uwielbiam tego typu kosmetyki rozświetlające i już nie mogę doczekać się testów. Całość była ładnie zapakowana i przewiązana pomarańczową wstążeczką. Jestem naprawdę zachwycona, bo bardzo lubię tę markę i cieszę się, że po czasie mogę wrócić do testowania jej produktów.

Zobacz post

The Body Shop Masło do ciała, British Rose

The Body Shop, Masło do ciała, British Rose.
Miniaturka masełka od the body Shop w cudownym wariancie zapach owym British Rose. Jak w innych masełka do ciała tej firmy konsystencja jest dość zbita i po nałożeniu na ciało delikatnie topnieje. Zapach jest bardzo intensywny i mocno różany, długo utrzymuje się na skórze. Bardzo dobrze nawilża skórę. Idealny produkt na zimową aurę, kiedy nasza skóra potrzebuje mocnego nawilżenia. Kosmetyk szybko się wchłania po nałożeniu.

Zobacz post

The Body Shop Masło do ciała, British Rose

Totalna nowość wśród moich kosmetyków. Zdecydowałam się na balsam ,a raczej masło do ciała marki THE BODY SHOP. Ma piękny intensywny zapach róży. Pojemność to 200ml. Kupiłam go ze względu na obowiązującą promocje. Ponieważ w cenie regularnej jest dość drogi. Jestem bardzo zaciekawiona działaniem. Przekonał mnie oczywiście zapach , ale opakowanie też jest cudne!

Zobacz post

The Body Shop Masło do ciała, British Rose

The Body shop, masło do ciała, British Rose.

Masełko dostałam w prezencie od koleżanki i bardzo je polubiłam. Co prawda nie jestem wielka fanką różanego zapachu, ale ten bardzo mi odpowiada. Jest delikatny, ale wyczuwalny przez długi czas. Masełko ma cudowną konsystencje, łatwo się rozprowadza po ciele i szybko wchłania. Nie pozostawia lepkiej warstwy za co duży plus. Bardzo możliwe, ze wypróbuje również inne zapachy.

Zobacz post

The Body Shop,  Masło do ciała, British Rose,  Cool Cucumber, Green Tea Fiji

Masła do ciała marki The Body Shop. Regularnie używam maseł tej marki, gdyż poza fajnymi zapachami super pielęgnują skórę. Tym razem skusiłam się na: Fuji Green Tea - to delikatny i naprawdę ładny zapach zielonej herbaty British Rose - zapach naprawdę ładnej róży ( jak nie lubię róży tak tutaj mi się podoba) i Cucumber - nowość, pachnie świeżo-ogórkowo- morsko. Nie spodziewałam się, że ogórek może tak ładnie pachnieć.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem