2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 15.06.2020 przez szerylka

The Body Shop Żel pod prysznic, Zesty Lemon

Żel pod prysznic The Body Shop - Zesty Lemon. Żel ten jest idealny na lato dla każdego kto uwielbia takie mocno orzeźwiające, cytrusowe zapachy. Ja bardzo lubię i też żel ten momentalnie skradł moje serce. Cytryna tutaj jest również naturalna, co mi się również podoba, bo często tego typu mocno cytrusowe kosmetyki potrafią mieć nieprzyjemny, sztuczny zapach, a tutaj zupełnie tego nie ma. Żel dobrze się pieni i pielęgnuje naszą skórę podczas mycia zostawiając ją przyjemną w dotyku. A do tego po kąpieli unosi się piękny zapach .

Zobacz post

The Body Shop Żel pod prysznic, Zesty Lemon

Ostatnio kupiłam fajny żel pod prysznic, w sam raz na gorący, letni czas. Zesty Lemon, czyli według TBS Świeża Cytryna jest bardzo energetycznym i radosnym zapachem. Pachnie jak nazwa mówi cytryną, ale taką prawdziwą, kwaśną, jakby się wąchało cytrynę świeżo po przekrojeniu z odrobiną goryczki, którą można wyczuć w skórce cytrynowej. Zapach jest idealny na upały, nie ma ani krzty słodyczy, odświeża i dodaje energii. Konsystencja to rozlewający się żel i kolor jasno żółty.
W skład serii Zesty Lemon wchodzi: żel pod prysznic, jogurt do ciała i peeling do ciała. Szkoda, że nie ma masła ani balsamu, bo ja lubię mieć pełną pielęgnację o tej samej nucie zapachowej, a jogurtów do ciała TBS bardzo nie lubię.
The Body Shop wydał tego lata bardzo fajne serie zapachowe. Druga to ta z ogórkiem, też przeze mnie opisana. Oczywiście nie są to jedyne serie warte wypróbowania latem. TBS ma w swojej stałej ofercie jeszcze takie zapachy jak mango, mandarynka, grapefruit, mojito czy zielona herbata. Macie jakieś ulubione?

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne The Body Shop

Zakupy z The Body Shop. Uwielbiam ten sklep i ich produkty, dlatego zawsze tak trudno mi się zdecydować w sklepie, gdyż chciałabym tam przetestować chyba prawie wszystko. Pojawiło się w sklepie trochę nowości, jak np mgiełka ze zdjęcia. Są dostępne obecnie cztery zapachy, a ja zdecydowałam się na różowy pieprz i liczi. Inne również miały świetne zapachy, jednakże ja wolno zużywam mgiełki, więc postanowiłam skusić się na razie tylko na jedną. Mgiełka ma pojemność 150ml i już miałam okazję ją testować i byłam zaskoczona, jak bardzo jest trwała na skórze. Skusiłam się również na żel pod prysznic Zesty Lemon, bo ta cytrusowa świeżość od razu skradła moje serce, gdy wąchałam tester . Ostatnim zakupem był kominek do olejków i wosków. Jako, że nie mam obecnie żadnego olejku zdecydowałam się na trzy rodzaje również w The Body Shop: Salted Caramel & Vanilla, Pomegranate & Raspberry oraz Tuberose & Orange Blossom.

Zobacz post

Żele  pod prysznic The Body Shop

The Body Shop i słynne, pięknie pachnące żele pod prysznic. Ponieważ w tej kategorii zapasy mi stopniały mogłam zabawić się w żelowe zakupy w promocyjnych cenach po raz kolejny. Mamy tu przepięknie pachnący British Rose (najładniejsza róża w kosmetykach jaką spotkałam, a nie przepadam za różą), intensywny i soczysty Zest Lemon (pięknie odwzorowana słodka cytryna), ciekawy Cool Cucumber (nie spodziewałam się, że ogórek może pachnieć tak ładnie) i spokojna, świeża Green Tea (też chyba najładniejsza zielona herbata jaką spotkałam w żelach pod prysznic) . Uwielbiam żele pod prysznic TBS, ponieważ zarówno pięknie pachną jak i pielęgnują skórę.

Zobacz post
1