35 na 40 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Hydrofilne masło oczyszczające do mycia twarzy z serii Matcha Cleanser od Polemiki to podstawowa broń w walce o ultraczystą, pozbawioną zanieczyszczeń skórę. Hydrofilne masło ze sproszkowaną herbatą Matcha to jedyny taki naturalny kosmetyk dostępny na rynku.
Zielone masło na twarz od Polemiki nadaje się do każdego typu cery (nawet tłustej). Nie musisz się już zastanawiać, jakie masło oczyszc ...

Hydrofilne masło oczyszczające do mycia twarzy z serii Matcha Cleanser od Polemiki to podstawowa broń w walce o ultraczystą, pozbawioną zanieczyszczeń skórę. Hydrofilne masło ze sproszkowaną herbatą M ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 26.01.2020 przez babsi

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające
Zoey6
Zoey6

Masełko jest bardzo wydajne. Wystarczy niewielka ilość, aby rozprowadzić je na skórze. Nie jest tępe, można je spokojnie rozsmarować. Dobrze rozpuszcza makijaż, chociaż ja makijażu oczu nim się zmywam, bo wolę do tego celu płyny micelarne. Masełko dobrze zmywa ze skóry pozostałości makijażu, nie podrażniając przy tym cery. Spokojnie można potem umyć buzię żelem czy pianką i skóra jest gładka. Produkt ma przyjemny zapach i co ważne naturalny skład, nie powoduje też zapychania porów. Ostatnio bardzo polubiłam takie masełka/ balsamy do demakijażu. Sprawdzają się nawet w wysokich temperaturach.


Polemika Hydrofilne masło oczyszczające
sylwiawow
sylwiawow

Hydrofilne masło oczyszczające marki Polemika to dla mnie nowość. Nie używałam nigdy takiego produktu do zmywania makijażu, dlatego bardzo miło się zaskoczyłam. Masełko idealnie rozsmarowuje się na skórze dzięki czemu możemy szybko i łatwo zmyć makijaż czy odświeżyć skórę. Nie podrażnia skóry, jest bardzo delikatne. To idealny produkt do mycia twarzy.


Polemika Hydrofilne masło oczyszczające
monpij12
monpij12

Hydrofilne masło oczyszczające Polemika które trafiło do mnie za sprawą wygranego swopa na DressCloud skradło moje serce ! To najlepszy kosmetyk jakiego ostatnio używałam do demakijażu. Lubię olejki do demakijażu bo są skuteczne ale obawiam się zawsze że zapchają trochę moja cerę. To masło to połączenie skuteczności olejku z delikatnością i lekkością naturalnych składników. Zawiera ponad 99% naturalnych składników głównie herbatę matcha za sprawą której ma zielony kolor. Po wyciśnięciu z bardzo wygodnego opakowania mamy właśnie zielonkawą pastę która nakładamy na dłonie i delikatnie masując całą twarz rozpuszczamy makijaż, ma wtedy formę olejku. Następnie bierzemy trochę wody i rozpuszczamy dalej olejek, który teraz delikatnie się pieni. Na koniec spłukujemy twarz ciepłą wodą i gotowe. Szczerze ? Nie trzeba już używać żelu ani innych specyfików do resztek makijażu, bo po prostu ich nie ma. Mydło zmywa makijaż genialnie, nawet wodoodporny, do tego oczyszcza i odświeża cerę pozostawiając ją mięciutką i promienną. W połączeniu z kremem z Polemiki w ciągu kilku dni zauważyłam że moje ostatnie niedoskonałości ładnie znikają a kondycja cery się poprawia. Zapach masełka to typowa herbata matcha, niektórym może nie przypaść do gustu ten naturalny zapach ale ja go bardzo lubię jest odświeżający. Warto dodać że masło sprawdza się również do demakijażu oczu, sprawdzałam i nie szczypie , nie podrażnia. Jedyne co to delikatna mgła na oczach jeśli nie zmyjemy dobrze. Tak czy siak dla mnie to kosmetyk doskonały jeśli chodzi o demakijaż i oczyszczanie twarzy a do tego naturalny. Z pewnością zakupie kolejne opakowanie.


Projekt denko lipiec 2023

Denko lipiec 2023 czyli dużo produktów pielęgnacyjnych zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn i dzieci. Udało nam się wykorzystać na prawdę dużo produktów z czego jestem bardzo zadowolona, bo zapasy dalej są i to spore. Jest tu trochę bubli, ale opiszę je w osobnych chmurach. Tutaj polecę Wam tylko 3 fajne produkty jak zwykle.
Skin.team masło do ciała, regeneracja, malina. Bardzo fajny, bogaty w konsystencji produkt do nawilżania ciała. Ma świetny zapach malinowego suszu i super otula ciało, ale bardziej polecam na jesień i zimę.
Balea pianka do golenia fresh pitaya. Dla mnie to są najlepsze pianki i żele do golenia. Mimo, że sklad mi nie odpowiada to wracam do nich, bo nie znalazłam nic lepszego. Tutaj mamy bardzo ładny zapach i produkt jest wydajny i nie powoduje podrażnienia.
Polemika hydrofilne masło do twarzy, świetny kosmetyk do oczyszczania twarzy z makijażu i filtrów. Ma bardzo przyjemny zapach i delikatną konsystencję. Bardzo przyjemnie mi się go używało i spełniał swoje zadanie.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Polemika, hydrofilne masło oczyszczające matcha cleanser, czystość i odświeżenie. Ten kosmetyk mam z wygranego dawno temu swopa. Na początku byłam trochę sceptycznie nastawiona, pewnie dlatego że kiedyś używałam głównie płynów micelarnych. Potem przyzwyczaiłam się do balsamów i je polubiłam. Ten produkt ma ładny, świeży zapach. Przyjemna konsystencja jest bardzo gładka i łatwo się ją nakłada na twarz i masuje. Dobrze oczyszcza skórę czy to z makijażu czy filtrów. Skóra jest gładka i czysta. Kosmetyk jest również bardzo wydajny.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Polemika, Hydrofilne masło oczyszczające.
Dziś prezentuję Wam masełko do oczyszczania twarzy o bardzo dobrym składzie. Zawiera ponad 99% naturalnych składników. Bogaty jest w olej ze słodkich migdałów, masło z mango, masło Shea oraz wyciąg z zielonej herbaty Matcha. Konsystencja jest dość gęsta i jak to masło - tłustawa, a właściwie zwyczajnie tłusta. Mam wrażenie, że zmieniono coś w składzie, gdyż kiedyś już go testowałam i wydawało mi się lekkie i dość fajne. Teraz niestety sytuacja jest zupełnie inna. Kolor zielony, dokładnie taki, jak reszty produktów z serii. Zapach niezachecajacy, dla mnie nie do zaakceptowania, ale to akurat się nie zmieniło. Łatwo rozprowadza się na skórze twarzy, ale słabo ją oczyszcza. Producent podaje, że usuwa makijaż wodoodporny także z oczu. Tego wariantu nie wypróbowałam, więc się nie wypowiem. Zresztą tak tłustego masła nawet nie próbowałabym nakładaćna powieki. Ogółem na pewno więcej do niego nie wrócę.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Hydrofilne masło oczyszczające "Czystość i odświeżenie" Polemika. To masełko myjące jest rewelacyjne. Użyłam go tak jak mówi producent, najpierw rozmasowałam na buzi, a później dodałam nieco wody i umyłam buzię. Masełko jest świetne, bardzo delikatne, nie powoduje żadnych podrażnień i super radzi sobie ze zmyciem makijażu. Ten tłuścioszek jest idealny dla skóry suchej, po myciu była ona przyjemnie miękka i odżywiona.

Zobacz post

Denko czerwiec 2022

Tym razem moje denko jest naprawdę szalone! Chyba jeszcze nigdy nie było takie wielkie. To zasługa głównie tego, że zaczęłam zużywać w znacznym stopniu próbki i saszetki. No to zaczynamy

Na początek grupa Fitokosmetik. Spośród tej marki zużyłam 3 saszetki z maskami do włosów z serii Fito Vitamin, są to: "Maska do włosów, Regenerująca, Kompleks lipidowy", "Maska do włosów, Efekt laminowania, Keratyna" oraz "Maska do włosów, Odżywianie, Prowitamina B5". Wszystkie 3 sprawdziły się u mnie, włosy miałam po nich pięknie lśniące, dobrze się rozczesywały i ogólnie wyglądały dobrze. Do tego kosmetyki bardzo ładnie pachniały i łatwo rozprowadzały się po włosach.

Zużyłam także 4 maseczki do twarzy, dwie z serii Fito Vitamin i są to Koenzym Q1" oraz Panthenol. Koenzym Q10 nie bardzo mi się sprawdziła, nie zrobiła ze skóra niemal nic, za to wersja z Pantenolem była naprawdę super. Użyłam ją akurat wtedy, gdy najbardziej jej potrzebowałam. Naprawdę podziałała na podrażnienia, a także podziałała cudownie nawilżająco i łagodząco. Z serii Fito Superfood zużyłam w tym miesiącu ostatnie 2 sztuki, Goji oraz Aloes. O ile maseczka aloesowa się sprawdziła, faktycznie pięknie nawilżyła skórę, o tyle Goji nie zrobiła nic. Ogólnie ta seria mi nie podpasowała.

Z kuźni Sylveco zużyłam dwie próbki, są to Rosadia, Krem do twarzy, Rozświetlający oraz Aloesove, Krem do twarzy, Nawilżający, Na dzień. Krem Rosadia zawiera w sobie małe drobinki miki, dzięki czemu faktycznie nadaje skórze przyjemny połysk, takie zdrowe glow. Krem Aloesove dobrze się wchłania i przyjemnie pachnie, dobrze nawilża.

Z Clochee zużyłam dwa pełnowymiarowe kosmetyki. Balsam do ciała, Glow, Rozświetlający to jest mój wakacyjny hicior. Nie dość, że nadaje skórze piękne, złote i ciepłe glow, bo jeszcze zawiera erytrulozę, która powoli i stopniowo przyciemnia naszą skórę i robi to lepiej niż DHA, ponieważ nie prowokuje powstawania wolnych rodników, a co za tym idzie nie wpływa na szybsze starzenie się skóry. Serum do twarzy, Odżywczo-odmładzające ma lekką konsystencję, nietypowy zapach i dobrze się wchłania oraz mocno odżywia i nawilża.

Spośród produktów marki Resibo zużyłam tym razem same próbki, niestety ale nie ze wszystkich byłam zadowolona. Krem do twarzy, Rozświetlający to ciekawa sprawa, wybitnie nie podoba mi się jego zapach, ale wyraźnie rozświetla skórę. Miejski krem ochronny już znałam, to bardzo udany produkt, super chroni skórę przed zanieczyszczeniami i smogiem, do tego super odżywia i nawilża. Balsam do ciała, Wyszczuplający, Specjalistyczny bardzo mi się spodobał, pięknie pachnie i super się rozprowadza. Kremy do twarzy, Team Sunscreen mają filtr SPF 30. Oba mają też pigment, który nie chce współgrać z moją skórą. Zostawiały mi na twarzy pomarańczowe mazy.

Z Mohani zużyłam hydrolaty: Czarny Bez i Dzika śliwka. Oba super odświeżające, pięknie pachnące i mega przyjemne w użyciu!

Z OnlyBio zużyłam Płyn micelarny, Adaptogenny, który dobrze domywał choć delikatnie podrażniał skórę, a narzeczony zużył szampon i żel 2w1, Regeneracja. Był zadowolony z zapachu i pienienia się.

Z Mokosh zarówno próbki, miniaturki jak i pełnowymiarowe produkty. Peeling solny do ciała, Żurawina pięknie pachnie i dobrze peelinguje, ale mało wydajny. Krem do biustu ma specyficzny zapach ale świetnie się wchłania i odżywia. Lotion do dłoni to zdecydowanie mój ulubieniec! Balsam do ciała, Żurawina również pięknie pachnie i super się wchłania.

Chantilly Kula do kąpieli bardzo fajny efekt, delikatny aromat. Jak ktoś lubi kąpiele to będzie zachwycony.

SO'BiO Etic Krem BB, z biegiem czasu zaczął zostawiać mazy i warzyć się na skórze.

Ziaja Białe mydło do ciała, Z nutą mango, kokosa i papai, cudownie pachnie! Ale na dłuższą metę na pewno by mnie wysuszył.

Neboa Wcierka do skóry głowy, zmniejszyła lekko moje wypadanie włosów, świetnie nawilża skórę głowy i wygodnie się nakłada

ECOSPA Olej jojoba, uniwersalny i skuteczny .

Fluff Śmietanka do ciała, Mandarynki, nie pachnie mandarynkami, ale dobrze odżywia, kosmetyk jest wydajny.

Sodico Maska do włosów, Vitalcare, paskudny produkt, nie dość że śmierdzi to jeszcze nie daje dobrego efektu na włosach.

Purito plasterki jak zawsze super!

ECO Laboratorie Olejek-fluid do włosów, Macadamia Spa. Zużywałam go bardzo długo! Mega wydajny i dobrze sobie radzi. Chroni włosy, nadaje im blask i ułatwia rozczesywanie. Oparty jest o analogi silikonów.

NaLi Natural Masło maślane, Mango, ślicznie pachnie i mocno odżywia skórę.

Balea Sól do kąpieli, Für dich ciekawy umilacz kąpieli Jeżeli ktoś lubi to polecam!

Polemika, Hydrofilne masło oczyszczające dla mnie zupełny niewypał. Mega ciężko się rozprowadza, potem słabo zmywa, nic fajnego, upierdliwy kosmetyk.

Nowa Kosmetyka, Kremożel, Woda z chłodem - niestety moja próbka była rozwarstwiona, nie odważyłam się użyć na twarz.

Equilibra Szampon do włosów, Aloesowy - mocne i skuteczne myjadło

Nivea Antyperspirant, Black & White, Invisible, Clear - skuteczny i to jest najważniejsze!!

Zobacz post

Żółte próbki i saszetki z czerwca

Ostatnie słoneczny zużycia! Nie ukrywam, że akcja "zużywamy" zmobilizowała mnie do wykorzystania wielu z pokazanych tu produktów.
Na p oczątku kula do kąpieli, czyli coś czego nie używałam absolutnie nigdy! Póki jeszcze mam kabinowannę to postanowiłam ją sprawdzić. Kula sama w sobie jest naprawdę śliczna, Chantilly przykłada duża wagę do wyglądu swojego produktu. Do tego super zapakowana w taki woreczek z naturalnego materiału. Kula nie miała jakiegoś mocnego zapachu, niemniej bardzo zabarwiła wodę na pomarańczowo. Długo musowała, nie rozpadając się. Jak ktoś lubi kąpiele to myślę, że będzie zachwycony.
Maska Fitokosmetik z Panthenolem to chyba jedna z najlepszych, które testowałam tej marki. Pantenol naprawdę świetnie zadziałała na moją skórę, która oberwała zbyt dużą ilością słońca. Co prawda dzięki filtrom i makijażowi nie doznałam oparzeń alei tak potrzebowałam takiego ukojenia. Zapach również był mega przyjemny tak samo jak aplikacja.
Kremy do twarzy Resibo z SPF to niestety dla mnie totalna porażka. Oba mają SPF30, a także pigment, który moim zdaniem jest tutaj kompletnie niepotrzebny, tylko wszystko psuje. Jest on tak pomarańczowy, że robiłam sobie nim plamy. Zresztą ja w ogóle nie lubię się z kolorówką od Resibo, krem BB też robił mi nierówne plamy. Po prostu u mnie się nie sprawdza, ale to nie znaczy, e nie sprawdzi się u kogoś innego. Natomiast mogę pochwalić miejski krem, który świetnie się wchłania i naprawdę chroni skórę przed zanieczyszczeniami. Widziałam to zawsze na waciku, gdy podczas zmywania zostawała na nim taka czarna warstewka. Balsam wyszczuplający też zrobił na mnie dobre wrażenie, cieszę się, że będę miała okazję przetestować pełnowymiarowe opakowanie. Ślicznie pachniał i zostawiał skórę mega napiętą i gładką.
Na koniec parę słów i hydrofilnym maśle oczyszczającym z Polemiki. Producent mówi, że należy najpierw rozprowadzić masło po twarzy, a potem dodać wody. Ja nie byłam w stanie go nanieść na całą twarz, było tak zbite i tępe. Musiałabym mega mocno naciągać skórę, a nie chcę tego robić, to nic przyjemnego. Po dodaniu wody produkt mega długo się zmywał, aż w końcu pomogłam mu żelem do mycia twarzy. Niestety nie polubiłam się z tym produktem.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Wzięłam się za próbki, które miałam w którymś swoim swopie, nie jestem pewna czy przypadkiem to nie było w pierwszym . W każdym razie widziałam, że kosmetyki Polemika robią tu trochę szumu. Zdecydowałam się użyć hydrofilnego masła oczyszczającego no i... nie byłam zachwycona. Masło mega ciężki rozprowadzało mi się po skórze, było bardzo oporne, miałam wrażenie, że naprawdę mocno naciągam skórę, ale nie lubię tego robić. Potem przystąpiłam do zmywania go, faktycznie konsystencja się zmieniła w takie lekkie mleczko, ale to się domywało mega długo! Trwało to chyba wieczność, nie byłabym w stanie codziennie przechodzić tego procesu. Zapachu niemalże nie czułam, więc nawet tutaj plusa nie jestem w stanie dać... no niestety, moja przygoda z tą marką rozpoczęła się od dużego faila.

Zobacz post

Hyfrofilne masło oczyszczające, Matcha Cleaner

POLEMIKA
Hyfrofilne masło oczyszczające, Matcha Cleaner

Próbkę dostałam kiedyś do swopa, co zawsze mnie cieszy gdy mogę wypróbować jakąś nowość. Opakowanko estetyczne, a sam kosmetyk w zielonym kolorze i o zapachu, który pewnie nie każdemu by odpowiadał. Ja z nim problemu nie miałam. Masło było tłuste, po Zwilżeniu i kontakcie z wodą zrobiła się z niego biała emulsja. Proces przemiany przeszedł wręcz ekspresowo. Emulsja dobrze poradziła sobie z moją buźką oczyszczając ją. Nie wysuszyła skóry, a sam kontakt z nią był relaksujący.

Zobacz post


Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Polemika - Hydrofilne masło oczyszczające.

Próbeczkę dostałam gratis do swopa już dosyć dawno temu. Masło jest dosyć gęste, jednak pod wpływem wody i dłoni zmienia się w delikatną piankę/ jakby emulsję. Z tego co pamiętam miała taki ciemno żółty kolorek. Dobrze poradził sobie z oczyszczeniem twarzy, a na dodatek nie wysuszył jej, za co duży plus. Polecam ten produkt.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Próbka od firmy polemika która dostałam w wygranym swopie. Jest to. Masło oczyszczające. Masło jest dość tłuste. Fajnie jest w tym to że gdy nakładamy masło jest takie żółto zielone. Po zwilżeniu dłoni robi się białe i tworzy się z niego emulsja. Fajnie myje twarz. Zapach jest naturalny.

Zobacz post

Denko kwiecień 2021

Denko kwiecień 2021 🥳. Ten miesiąc był bogaty na próbki, dlatego zużyłam ich naprawdę dużo, 26 sztuk 😮. Dzięki temu znalazłam perełki- Jogurtowy mus do ciała i maść CBD od HempKing, Gommage z kwasami AHA od FlosLek, Hydrofilne masło od Polemika, Rep Toning pads od Neogen, Mleczna emulsja i Olejek do ciała z róży od Veoli botanical. Te produkty chcę mieć w swojej łazience. Maseczki do twarzy z nadrukiem zwierząt i z papają kupię znów.🙂. Skończyłam i pełnowymiarowe produkty- szampon i odżywkę od Loreal, suchy szampon Batiste i krem do rąk od Nacomi. To są sprawdzone produkty, do których jeszcze wrócę i nie raz 😉. Z kolorówki mam tylko bazę pod cienie Essence. Ona jest otwarta już od dawna, na pewno jest po terminie. I 2 próbki perfum- Armani May Way I Hugo Boss Alive.
Były i rozczarowania- Maseczka na końcówki włosów od Dr.Mola i peeling-maska od Polemika.
Jestem z ciebie bardzo dumna 😎.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Hydrofilne masło oczyszczające Matcha cleanser od Polemika. Pierwszy raz używałam taky produkt. I bardzo on mnie spodobał się. To jest gęste masło, które trzeba nakładać na sucho na makijaż, rozprowadzić po twarzy i umyć twarz wodą. Skóra po demakijażu była bardzo miękka, nawilżona, bez tłustej warstw, czysta. Masło ma zapach ziołowej herbaty. ;/. Jestem pozytywnie zaskoczona tym produktem.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Hydrofilne masło oczyszczające Polemika z matchą. Masełko jest dla każdej cery i według producenta usuwa nawet wodoodporny makijaż. Kosmetyk ma zielony kolor, gęstą konsystencję masła. Próbkę rozłożyłam sobie na dwa razy i niestety mogłam zużyć na raz, bo ilość jest nie wielka. Za pierwszym razem próbowałam zmyć makijaż z oczu, ale kosmetyk nie poradził sobie. Za drugim myłam typowo twarz i jak dla mnie myje średnio. Skóra wydaje się nie do końca oczyszczona. Buzia jest średnio czysta i pozostaje taki tłusty film, który mi przeszkadza. Mam wrażenie jakby skóra była obciążona i zapchana tą leciutką, jak masełko tłustą powłoczką, która nie jest potrzebna. Zapach taki se. Nie przekonała mnie ta próbka.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Hydrofilne masło oczyszczające marki Polemika. Masło wygrałam w swopie do wyboru do koloru. Jest bardzo delikatne, jego konsystencja jest cudowna. Dosłownie wtapia się w skórę usuwając pozostałości makijażu. Bardzo dobrze mi się go używa w codziennej pielęgnacji, bo jest mega delikatne, ale zarazem dobrze oczyszcza. Po użyciu skóra jest odświeżona i rozjaśniona.

Zobacz post

polemika probka maslo

Polemika masło oczyszczające do twarzy, próbka którą dostałam od Beatki @Sherifka89 .
Masło wyglądało i pachniało dokładnie tak, jak sobie wyobrażałam .
Ma dość gęstą konsystencję i ciemnożółty kolor.
Pachnie identycznie jak naturalne masło shea.
Nie jest to jakiś mega przyjemny zapach, ale uważam, że produkty do twarzy nie powinny mieć mocno perfumowanych zapachów, więc ten mi odpowiada.
Pod wpływem wody i pocierania zamienia się na delikatną białą piankę.
To chyba pierwszy produkt do oczyszczania twarzy, który nie spowodował jej delikatnego przesuszenia, jednocześnie fajnie oczyścił.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

Polemika, Hydrofilne masło oczyszczające.

Kolejna, ostatnia już próbka marki Polemika, którą mam okazję użyć dzięki DC. Tym razem jest to masło oczyszczające. Producent zapewnia, że można nim zmywać nawet mocny makijaż, ja jednak makijaż wolę zmywać tradycyjnie, czyli płynem micelarnym. Masło posłużyło mi jako drugi etap mycia twarzy i bardzo mnie zaskoczyło. Oczywiście pozytywnie.

Masełko, tak jak reszta produktów tej marki, ma zielonkawy kolor i ziołowy zapach. Jest dosyć gęste, ale pod wpływem ciepła rąk staje się oleiste. Po kontakcie z wodą zaczyna się wytwarzać delikatna, kremowa wręcz pianka. Skóra jest bardzo dobrze oczyszczona, resztki makijażu usunięte. Na twarzy nie pozostawia żadnej tłustej warstwy, ani uczucia ściągnięcia skóry. Miałam dwie próbki. Jedna wystarczyła mi na dwa razy, jednak przypomnę, że ja nim nie zmywałam makijażu, tylko myłam nim twarz już po jego zmyciu płynem micelarnym.

Jak się sprawdza przy dłuższym użytkowaniu, nie wiem. Nie mam pojęcia jak moje cera (tłusta i trądzikowa) zareagowałabym na ten produkt przy codziennym użyciu, ale po tych dwóch zużytych próbkach jestem na tak.

Zobacz post


polemika masło oczysczające

Ostatnio pomału wzięłam się za testowanie kosmetycznych nowości. Tym razem w ruch poszła próbka masła od polemika. Tą markę poznałam oczywiście dzięki dresscloud i wzięłam udział w testowaniu próbek. Te masło jest dziwnym kosmetykiem i przyznam, że nie jestem do niego przekonana. Początkowo użyłam go jako drugi etap w demakijażu, po płynie micelarnym a przed żelem do mycia. Ładnie usunął resztki makijażu, w połączeniu z wodą szybko zamienił się w delikatną emulsję. Emulsja jest bardzo delikatna, ładnie otula skórę, ale mam wrażenie, że ma bardziej właściwości otulające niż myjące. Poza tym musiałam ją dodatkowo zmyć żelem. Kolejnym razem użyłam jej do demakijażu, bez użycia płynu micelarnego. Ładnie poradziła sobie ze wstępnym myciem, ale na sam demakijaż do za mało. Nie do końca odpowiada mi taka forma, więc raczej nie skuszę się na ten produkt.

Zobacz post

Polemika Hydrofilne masło oczyszczające

No i się udało! Ostatnie próbkowe podejście do Polemiki i... chyba mi soę spodobało! Masełko ma bardzo zbitą konsystencję, w porownaniu z kremem i maską zapach jest przyjemny, delikatny. Podczas masażu twarzy czułam pod palcami, jak rozpuszcza się tusz do rzęs! WOW! Po zmoczeniu dłoni i kontynuowaniu masażu masełko zaczęło zmieniać się w lekko pieniący żel. Doczyścił bardzo coężki makijaż. Nieprzyjemny był dla mnie tłusty film, który został na buzi po zmyciu masełka i resztek makijażu, ale wypucowałam buzię dwa razy żelem do twarzy i to tłuste uczucie minęło.
Jestem ciekawa, czy ta mocna i ciężka konsystencja na dłuższą metę zapchałaby mi cerę, ale z chęcią podjęłabym to ryzyko!

Zobacz post

Polemika. Hydrofilne masło oczyszczające

Polemika. Hydrofilne masło oczyszczające.

Próbeczki z Polemika dostałam w paczuszce od @Dresscloud , już po pierwszym użyciu jednej z próbek byłam mega zadowolona i miałam nadzieję, że tak też będzie z resztą i się nie zawiodłam. Próbeczka wystarczyła mi na jedno zużycie, masło ma jasno zielony kolor (tak jak reszta próbeczek z Polemiki). Konsystencja jest kremowa, na początku produkt trzeba nałożyć na suche dłonie, delikatnie masując i dopiero rozprowadzić na skórę twarzy, ust i oczu. Kolejnym etapem jest zwilżenie rąk i twarzy, masując masło zamienia się w delikatną emulsję. Po użyciu tego masełka skóra jest gładka i dobrze oczyszczona. Myślę, że kiedyś skuszę się na pełnowymiarową wersję.

Zobacz post
1 2 3