7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 06.12.2019 przez wenkka

Ajeden Hydrolat winogronowy, Ekologiczny

Ajeden, hydrolat winogronowy ekologiczny, jest to hit z mojego czerwcowego denka . Bardzo polubiłam ten kosmetyk. Po pierwsze bardzo podoba mi się jego zapach. Jest naturalny, czuć w nim autentycznie winogrona i jest to bardzo świeży, słodki i przyjemny dla nosa zapach. Mimo 100 ml pojemności hydrolat jest bardzo wydajny, starczył mi praktycznie na miesiąc codziennego używania. Ma atomizer i ja właśnie tak z niego korzystałam, że pryskałam go na twarz. Ma świetny dozownik, bo mgiełka jest po prostu idealna. Jest jak bryza, bardzo przyjemne uczucie, świetnie odżywia i odświeża twarz przygotowując ją pod kolejne produkty . Chętnie do niego powrócę.

Zobacz post

denko czerwiec wakacyjne zapachy

Moje denko w kategorii letnich zapachów, takie oto wyzwanie podjęłyśmy w czerwcu na DC. Były też słoneczne opakowania, ale ja takich nie miałam więc skupiłam się na letnich zapachach . Mamy tutaj maseczki, mydła, żel brzoskwiniowy, peeling, piankę myjącą, pastę do zębów, hydrolat, dezodorant, melonowy płyn do łazienki, perfumy, krem do twarzy, puder do kąpieli oraz olejek do demakijażu. Chyba najbardziej liczny w tej grupie jest kokos, chociaż za nim nie przepadam. . Dwa produkty, które najbardziej mi zapadły w pamięć to:
- ajeden hydrolat winogronowy do twarzy. Jeden z lepszych hydrolatów jakich używałam. Ma piękny zapach, świetnie nawilża skórę i ma świetny rozpylacz dzięki, któremu możemy nałożyć na twarz przyjemną mgiełkę . Bardzo lubię ten produkt i żałuję, że się skończył.
- Morgan & Grace Australia solny peeling do ciała arbuz i mięta. Ten produkt miałam już od dawna w swoich zapasach. Stwierdziłam, że będzie fajny na cieplejszą pogodę. Produkt jest mocnym zdzierakiem ze względu na zawartość soli. Jednak nie podrażnia skóry a pozastawia ją gładką i nawilżoną. Kosmetyk starczył mi na około 5 użyć. Kupiłam go w tkmaxxie.

Zobacz post

denko czerwiec 2021

Tak prezentuje się moje czerwcowe denko . W tym miesiącu jestem całkiem zadowolona ze swoich zużyć. Udało mi się wykończyć sporo produktów do mycia ciała no i 3 balsamy do ciała a także kilka maseczek do twarzy i innych . To co mogę Wam w tym miesiąc polecić to:
- Ajeden hydrolat do twarzy winogronowy ekologiczny. Z tego co pamiętam, to albo sama go kupiłam albo był w jakimś boxie. Bardzo go lubiłam. Miał piękny zapach winogron, który czułam na skórze jeszcze jakiś czas po aplikacji. Dodatkowo świetnie odświeżał i nawilżał skórę. Nie pozostawiał lepkiej warstwy. Mgiełka wydobywająca się z butelki była na prawdę idealna w punkt. Nie mocna, nie gęsta ale w sam raz i jak orzeźwiała .
- yope balsam do ciała bez i wanilia. Kupiłam go w rossmannie, bo uwielbiam zapach bzu i nie mogłam się powstrzymać przed jego zakupem . Balsamu używałam codziennie przez prawie miesiąc, był więc zdecydowanie wydajnym produktem. Świetnie nawilżał skórę, nie pozostawiał tłustej warstwy a zapach czułam jeszcze rano .
Pozostałe produkty również się u mnie sprawdziły. Nie ma tutaj bubla, ale te dwa zdecydowanie zasługują na wyróżnienie i chętnie bym do nich wróciła .

Zobacz post

Denko czerwiec 2020

Denko 6/2020

Już prawie koniec lipca, a ja dopiero przychodzę z czerwcowym denkiem. Było ono jednak (jak na mnie) dość pokaźne, więc oto, co zużyłam:

Receptury Babuszki Agafii, Mydło do ciała i rąk, Odżywcze, Z cedrem syberyjskim. To już moje drugie opakowanie tego mydła. Nie podrażnia i nie wysusza. Ja używałam go właściwie tylko do mycia rąk. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/783504-receptury-babuszki-agafii-mydlo-do-ciala-i-rak-odzywcze-z-cedrem-syberyjskim/

Vis Plantis, Odżywka do włosów, Włosy suche i matowe, Lukrecja, lipa + prawoślaz. Polubiłam się z odżywkami Vis Plantis – właśnie zużywam kolejne opakowanie. Włosy są miękkie, dobrze się rozczesują. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/772832-vis-plantis-odzywka-do-wlosow-wlosy-suche-i-matowe-lukrecja-lipa--prawoslaz/

Krem pod prysznic i do kąpieli, czarna porzeczka i białe kwiaty, Nutka. Nie znałam wcześniej tej marki. Zapach jest bardzo przyjemny, wyczuwam czarną porzeczkę, ale jest ona taka kremowa. Produkt nie jest zbyt wydajny, bo konsystencja jest lejąca się. Nie podrażnia i nie wysusza.

Eveline, Face Therapy Professional, DermoRevital, Kuracja do twarzy, Odmładzająca. Nie zauważyłam spłycenia zmarszczek, ale twarz była rozjaśniona i miła w dotyku. Trochę kiepsko jednak z wydajnością, miałam wrażenie, że mega szybko się skończył.

TRESemmé, Odżywka do włosów, Moisture Rich. Spodobała mi się – włosy były miękkie i sypkie. Dobrze się również rozczesywały. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/783506-tresemm-odzywka-do-wlosow-moisture-rich/?img=1270323

Żel pod prysznic, Dream Big, Balea. To produkt w 2 w 1, ale ja używałam go tylko do mycia ciała. Zapach jest bardzo delikatny i szybko znika. Żel jest jednak okej, nie podrażnia i nie wysusza. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/783489-balea-zel-pod-prysznic-dream-big/?img=1270282

Ajeden, Hydrolat winogronowy. To produkt z pierwszego woreczka kremowego kalendarza. Pokochałam go za zapach! Dla mnie to zapach dzieciństwa, świeżych winogron, podwórka. Jest bardzo słodki, ale jednocześnie świeży. Mój mąż też go bardzo polubił. Odświeżał, lekko rozświetlał twarz. Używałam go na wiele sposobów – jako mgiełkę, do glinki, nawet psikałam nim prezenty. Po jego zużyciu kupiłam sobie hydrolat innej firmy i już wiem, że wrócę do Ajeden, bo jednak zapach robi robotę. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/hydrolaty/735819-krem-de-la-krem/

Himalaya, Złuszczający Peeling do Twarzy Walnut & Wood Apple. Nie mam pojęcia, dlaczego tak długo denkowałam ten produkt, bo jest naprawdę okej! Zapach jest bardzo specyficzny, na pewno nie podpasuje każdemu. Jest mocny, ziemisty. Ma dość ostre drobinki, ale nie podrażnia. Fajnie oczyszcza. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/702564-peeling/

Marba Cosmetics, Manufaktura Piękna, Perełki do stóp, Zielono mi. Stopy były mega miękkie! To chyba zasługa mocznika. Naprawdę byłam zaskoczona, że tak zadziałało. Jestem z niego mega zadowolona, Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/775152-marba-cosmetics-manufaktura-piekna-perelki-do-stop-zielono-mi/

/ Marba Cosmetics, Manufaktura Piękna, Tabletka do kąpieli dłoni i stóp, Sielskie popołudnie. Efekt był zauważalny, bo stopy były miękkie i natłuszczone. Nie był on jednak tak wspaniały jak po perełkach. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/774709-marba-cosmetics-manufaktura-piekna-tabletka-do-kapieli-dloni-i-stop-sielskie-popoludnie/

Soraya, #foodie, Zabieg na stopy, 2-etapowy, Kokos i awokado. Produkt dał radę, stopy były w dobrej kondycji – miękkie i gładkie, fajnie nawilżone. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/775048-soraya-foodie-zabieg-na-stopy-2etapowy-kokos-i-awokado/



Zobacz post

zakupy drogeria kopalnia zdrowia

Moje ostatnie zamówienie z drogerii internetowej - kopalnia zdrowia. To moje pierwsze zakupy w tym sklepie, ale już mogę go polecić. Zamówienie było od razu praktycznie zapakowane i wysłane. Mimo, że nie kupiłam dużo dostałam 2 próbki, co w innych sklepach nie występuje, albo dają jedną próbkę na całe zamówienie. Najlepsze jest to, że za każde zakupy naliczany jest stały rabat. Ja mam w tej chwili 2%, ale jeszcze jedne zakupy i będzie 4 %, zawsze coś . Wybrałam produkty, które akurat przydadzą sie w domu, lub bardzo mnie interesowały. Z marki miodowa mydlarnia kupiłam w końcu te piękne perfumy w wosku, które tak bardzo mi się podobały- leśne kwiaty. Piękny, kwiatowy, świeży zapach, którym jestem oczarowana. Z tej samej marki zdecydowałam się też na pomadkę ochronną. Tym razem wersja malina i pszenica. Mam nadzieję, że sprawdzi się tam samo jak wersja z wanilią . Z yope kupiłam 2 płyny uniwersalne płyny antybakteryjne. Miałam je kupić już dawno, ale nigdzie ich nie był, teraz w końcu są dostępne więc od razu poleciały do koszyka . Z marki ajeden kupiłam hydrolat winogronowy, który chodził za mną już na prawdę długo. Postanowiłam w końcu po niego sięgnąć. Na koniec coś dla mojej mamy. Marka la-le maść żywokostowa. Ma działać na bóle reumatyczne, siniaki, otarcia i inne tego typu miejsca. Mam nadzieję, że się sprawdzi. Na koniec 2 próbki. Jedna z anwen odżywki emolientowy irys a druga to krem z vianka. Wszystko z wielką radością przetestuję .

Zobacz post

Pielęgnacja

#skincarechallenge dzień 4 @manicpixie zapoczątkowała styczniowe wyzwanie pielęgnacyjne. Co prawda nie dodałam jeszcze zdjęcia z drugiego dnia wyzwania, bo dzisiaj przypomniało mi się, jak już się nakremowałam.

Czwarty dzień to okazja do pokazania swojej porannej pielęgnacji. Nie ukrywam, że jest ona u mnie w trakcie zmian, zwłaszcza po cudownościach, które znalazłam w kremowym kalendarzu. Zauważyłam, że moja twarz wygląda o wiele lepiej, choć używam ich niecały miesiąc!

Najpierw myję twarz pianką z Nacomi. To mój nowy nabytek, jesteśmy w trakcie poznawania się, więc na razie nie mogę wiele powiedzieć. Jest dość wodnista, co mnie zaskoczyło. Dobrze jednak oczyszcza twarz. Następnie psikam twarz hydrolatem. Obecnie używam winogronowego marki Ajeden. Ma mega przyjemny zapach, ale trochę się klei. Później nakładam krem z Alterry z winogronem i białą herbatą (opcjonalnie używam też kremu z Yves Rocher z serii nawilżającej) wraz z esencją aloesową albo żelem hialuronowym z o! figa. Wydaje mi się, że wtedy twarz jest bardziej nawilżona i pod podkładem nie tworzą mi się suche skórki, aż do wieczora. Pod oczy nakładam albo krem z Alterry, ale on jest dość wodnisty albo moją nowość z jardin, która z kolei jest bardzo gęsta. Zależy, jakie mam akurat rano wymagania.

I to właściwie tyle. Na razie uważam, że jest to dobra kompozycja, bo skóra nie przesusza się zbytnio i nie mam większych wyprysków.

Teraz się zorientowałam, że na zdjęciu zjadłam krem pod oczy z Alterry... Ale jest na filmie!

Zobacz post

Krem de la krem

#1kremdelakrem

Pierwszy woreczek (06.12) z cudownego, owianego tajemnicą kalendarza ze sklepu Krem de la krem! W końcu się doczekałam. Jesteście ciekawe co w środku? Zapraszam dalej!

W woreczku znalazłam hydrolat winogronowy marki Ajeden. Pierwsze wrażenie? WOW, ten zapach. Pachnie pięknie - jak świeże, słodkie winogrono. Naprawdę rewelacja. Według producenta zapewnia działanie antybakteryjne, antyokscydacyjne, przeciwzapalne, dodatkowo nawilża i pomaga w gojeniu się ran. Nadaje się do każdego rodzaju cery.

Po pierwszym użyciu muszę przyznać, że na pewno odświeża. Skóra wygląda na lekko rozświetloną.

100 ml produktu na stronie sklepu krem de la krem kosztuje 36 zł. W kalendarzu była buteleczka o pojemności 50 ml, więc cena to 18 zł.

Mam nadzieję, że sprawdzi się super! I jestem ciekawa, co w kolejnym woreczku.

Zobacz post
1