Golden Rose

Matowa pomadka ktora dostalam ostatnio od kolezanki. Kolor w opakowaniu jest taki bardziej rozowawy niz faktycznie na ustach. Na mnie wyglada na taki bardziej fioletowy i nie wiem czy mi sie to podoba. Na codzień raczej bym nie nosila ale moze kiedys do czegos sie przyda. Trzyma sie super , ciężko go zmyć. Jest bardzo matowa ale nie klejąca co jest super.

Zobacz post

Jeżeli któraś z Was lubi fuksjowe odcienie pomadek na ustach to ta będzie wręcz stworzona dla Was. Bardzo żałuję, że mi ona nie pasuje ponieważ wyglądam w niej dość blado. Zdecydowanie bardziej pasuje osobom z ciemną oprawą twarzy. Jest to numer 06. Pomadka jest długotrwała, kremowa, lekka jednak nie wyczuwamy w niej ciasteczkowego zapachu. Mój mąż mówi, że pachnie ona jak budyń waniliowy. Ładnie zastyga, nie tworzy "skorupy" i nie pęka na ustach.

Zobacz post

Chcę Wam pokazać kolejne perełki w mojej kolekcji. To cudowne matowe pomadki Golden Rose - totalna nowość! Uwielbiam je za to, że suną po ustach jak masełko, są delikatne i lekkie, właściwie nie czuć ich na ustach, szybko zastygają i są pięknie matowe, a w dodatku nie wysuszają ust i nie tworzą nieatrakcyjnej skorupy, a ich pigmentacja jest naprawdę dobra. Do tego są długotrwałe, a kiedy trochę się zjedzą, bez problemu możemy dołożyć kolejną warstwę i dalej wygląda to ładnie. Postaram się Wam pokazać każdą z osobna w kolejnych chmurkach

Zobacz post