Creamy Candy, Lush
Chyba naprawdę mam obsesję na punkcie bomb marki Lush. Tym razem wypadło na Creamy Candy. Po rozkruszeniu bomby pod bieżącą wodą momentalnie zrobiła się ona różowa. Słodkie, spienione i puszyste bąbelki pachniały jak delikatne waniliowe cukierki oraz wata cukrowa. Po wieczornej kąpieli, rano słodki zapach nadal utrzymywał się w łazience. Jak po każdej kąpieli z użyciem bomb Lush moja skóra była gładka i pachnąca.
1
Podobne produkty