9 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Regenerujący szampon jajeczny. Receptura oparta na dobroczynnym działaniu naturalnego wyciągu z protein jajka, który zapewnia rekonstrukcję włosom zniszczonym czesaniem, częstym myciem, czynnikami zewnętrznymi oraz zabiegami fryzjerskimi. Łagodzi drażniące działanie składników myjących i koloryzujących dla skóry głowy. Szampon inspirowany domowym zabiegiem regenerujących maseczek jajecznych, które ...

Regenerujący szampon jajeczny. Receptura oparta na dobroczynnym działaniu naturalnego wyciągu z protein jajka, który zapewnia rekonstrukcję włosom zniszczonym czesaniem, częstym myciem, czynnikami zew ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 15.10.2019 przez CichooBadz

prysznic denko szampon żel pod prysznic

Ostatnie denko spod prysznica. Pierwszy produkt to szampon jajeczny z barwy naturalnej. U nas wszystkie szampony są wspólne więc szybciej się zużywają. Miał żółty kolor, dość dobrze się pienił i wygodnie myło się nim włosy. Jednak nie jest to mój ulubiony produkt, ale biorąc pod uwagę dość niską cenę jest to spoko produkt. Drugi produkt to żel pod prysznic z Oriflame. Miał dość słodki, przyjemny zapach. Dobrze sprawdzał się na co dzień do mycia ciała.

Zobacz post

Denko kwiecień i maj 2022

Denko 4/2022 i 5/2022

Czy jestem dość mocno spóźniona z denkiem? A jakże. Zatem moje zużycie kwietnia i maja przed Wami.

Barwa naturalna, Odżywka jajeczna do włosów. Lubię te pdorukty i to już moje kolejne zużycie.

NaturalMe, olej awokado. Używałam go i do włosów i jako olej do demakijażu. Sprawdził się okej, nie mam żadnych uwag.

/ Olivia Plum, tonik, Dash. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony to nie był zły produkt, ale z drugiej - no bez szału. Nie zauważyłam, żeby zrobił cokolwiek. Zużyłam go po prostu, żeby zużyć, bo szkoda mi było wylać.

/ Ajeden, hydrolat z kakaowca. Chyba nie rozumiem za bardzo hydrolatów, stąd moja średnia opinia. Plus za zapach. To nie jest kosmetyk, bez którego nie umiałabym żyć.

Barwa naturalna, Szampon jajeczny. Ten szampon bardzo lubię, często po niego sięgam.

Garnier, odżywka do wlósów, Papaja. Sięgnęłam po nią, bo nie umiałam znaleźć nic lepszego, ale muszę przyznać, że byłam zadowolona. Całkiem wydajna, nie zrobiła mi na włosach siana.

/ Eveline, olejek do demakijażu. Sama nie wiem, nie był najtańszy, a nie zrobił na mnie wrażenia. Nie domywał u mnie tuszu do rzęs. No taki średniak.

EO Laboratorie, żel do mycia twarzy. Miałam kiedyś piankę i byłam zadowolona, więc kupiłam żel. Żel również sprawdził się bardzo dobrze. Dobrze domywał, nie piekł w oczy. To jednak produkt rosyjski, więc jak na razie nie siegnę po niego ponownie.

La-Le, krem do twarzy peptydy. Udaje mi się całkiem dobrze zużywać kosmetyki z bożonarodzeniowego kalendarza, więc jestem z siebie dumna. Ten krem sprawdził się całkiem dobrze, był wydajny. Twarz była nawilżona.

/ La-Le, Krem do twarzy, różany rozświetlający. Nie przepadam za zapachem róży, więc to na minus. Sam krem bez szału. Rozświetlenia nie zauważyłam.

LaQ, mus do mycia twarzy. Trochę niewygodna forma, jeżeli chodzi o kąpiel pod prysznicem, natomiast sam produkt sprawdził się u mnie bardzo dobrze.

HiSkin, odzywka z CBD. Kupiona na szybko na wyjazd, ale sprawdziła się dobrze. Miała gęstą konsystencję, więc była w miarę wydajna. Włosy po niej wyglądały bardzo dobrze.

/ Fitokosmetik, kem do twarzy, Aqua. Na początku byłam z niego całkiem zadowolona, ale im dalej w las, tym w sumie bez szału. Nie zrobił mi krzywdy, ale też nie zauważyłam jakiegoś specjalnego nawilżenia.

Naturologia, szampon w kostce, Oczyszczający skrzyp. Bardzo fajny i wydajny szampon w kostce. Nie pieni się jakoś specjalnie mocno, ale daje radę. Na plus.

Kanu, szampon w kostce, mango. Mango nie wyczułam, ale sam szampon bardzo fajny. Wydajny, dobrze się pienił.

/ Loreal, BB C'est magic. Krem BB dopasowujący się do koloru twarzy. Krem był biały. Dla mnie był odrobinę za pomarańczowy, ale pomimo początkowej niechęci, sprawdził się całkiem nieźle. Używałam go na co dzień. Trzeba było uważać przy linii włosów, żeby nie zrobić sobie pomarańczowego kuku, ale oprócz tego był całkiem ok.

Bourjois, Healthy Mix. To mój ulubieniec, jeżeli chodzi o podkłady, choć w ostatnim czasie właściwie ich nie używam. Nie roluje się, dobrze wygląda na skórze.

Orphica, Tusz do rzęs, UP. Uwielbiam ten tusz, serio. Same zobaczcie, co robi z rzęsami - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/tusze-do-rzes/881765-tusz-do-rzes-orphica/?img=1474699.

Alterra, olejek do demakijażu. Kosztował ok. 10 zł, więc naprawdę tanio. Był super! Dpomywał makijaż tak jak chciałam, nie zostawiał tłustej, niemiłej warstwy. Był całkiem wydajny.

Alterra, mydła - granatowe i pomarańczowe. Nadal to moi ulubieńcy.

NatureOn, pasta do zębów, kokosowa. Niezmiennie używam jej od dłuższego czasu. Na plus.

Slaap, krem do twarzy, Morning Bloom. Bardzo fajny krem - lekki, przyjemnie pachnie, nawilża skórę.

/ Wibo, korektor pod oczy. Jest super, ale jest tak niewydajny, że głowa mała. Ledwie wystarcza mi na miesiąc, a serio nie używam go jakoś bardzo dużo...

/Lbad: Nam, korektor. Również bardzo niewydajny, ale sam produkt jest ok.

Yope, mydło w płynie. Mydła Yope bardzo lubię i to również mnie nie rozczarowało.

Zobacz post

Denko 01/2022 styczeń

Pierwsze denko tego roku - 01/2022!
Nie wyszło może zbyt duże, ale i tak jestem zadowolona. Zużyłam 10 produktów. Jak tak sobie myślę, to raczej w styczniu kupiłam mniej kosmetyków niż 10, więc powinnam być na plusie.

Oto, co zużyłam:

Biolove, odżywka do włosów, malina. To całkiem okej produkt, nie zauważyłam co prawda jakiegoś efektu wow, ale był ok.

Barwa Naturalna, szampon do włosów, jajeczny. Lubię tę markę. Mają tanie, ale fajne produkty. Ten szampon sprawdził się u mnie dobrze. Nie przesuszył skóry głowy, nie było żadnych niespodzianek.

Alterra, mydła w kostce - pomarańczowe i granat. Uwielbiam te mydła i są stałym bywalcem w mojej łazience. Kiedyś nie wyobrażałam sobie mycia mydłem w kostce, ale już jestem na tak. I jaki plus dla środowiska, bo opakowanie jest papierowe, a nie plastikowe.

/ Natural Secrets, esencja aloesowa, próbka. Nie mam zdania na jej temat, bo ta próbka to było za mało, żeby zobaczyć jakikolwiek efekt.

Alterra, szampon w kostce, Pomarańcza. Miałam testować kolejny szampon w kostce i muszę przyznać, że sprawdził się bardzo dobrze! Dobrze się spłukiwał, nie było problemu z pienieniem się. No i to kartonowe opakowanie.

/ La-Le, dezodorant różany. Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony dezodorant dawał radę (choć testowałam go zimą, więc latem nie wiem, jakby się sprawdził), ale z drugiej jego konsystencja była bardzo kiepska. Dezodorant był twardy, zbity, ciężko się go nakładało. Jak już był na dłoni to szło gładko, bo był bardzo plastyczny pod wpływem ciepła, ale w opakowaniu niestety współpraca była nie najlepsza. Raczej nie kupię pełnowymiarowego opakowania.

La-Le, hydro booster humektant. To kolejna próbka z kalendarza świątecznego. Zapach to rabarbar - nie był zły, ale bez szału. Bardzo szybko się wchłania i zauważyłam, że po aplikacji skóra jest faktycznie napięta, naprężona.

Bourjois Healthy Mix kolor 51 Light Vanilla. Święto! Skończyłam coś z kolorówki. To podkład, którego używam już od bardzo długiego czasu i bez zmian - jestem zadowolona.

Żel pod prysznic, Kokos i sól morska, Yope. Nie ma go na zdjęciu, bo butelka jest dalej w użyciu, ale skończył się w styczniu. Bardzo lubię produkty Yope i z tym jest tak samo - sprawdził się dobrze. Nie wysuszał dłoni, nie podrażniał.






Zobacz post

Barwa Naturalna, Szampon do włosów, Jajeczny, Regenerujący

Nie jestem fanką tej marki i już kiedyś testowała podobne produkty. Niby natura ale skład nie do końca spełnia moje oczekiwania. Raczej szampon typu zapchaj dziura o dosyć specyficznym zapachu. Myślę, że drugi raz go nie kupię, bo to nie jest to czego potrzebują moje gosyc wymagające włosy. Produkt raczej łatwo dostępny i z tej niższej półki cenowej.

Zobacz post

denko pazdziernik 2020

Denko Wrzesień 2020 #1
____________________________________

Moje październikowe denko zmieściło się w jednej chmurce i zebrało się tego trochę. Głównie są tu pełnowymiarowe kosmetyki, za których wykańczanie się wzięłam.

BeBeauty, Keratin Mask - bardzo fajna maska do włosów. Były po niej gładkie, nie puszyły się, a sama maska warta wypróbowania.
Avon, Care, Sun+, Cooling After Sun, Spray do ciała po opalaniu, Chłodzący - totalny bubel, przynosił ulgę jedynie w momencie spryskania skóry. Ostatecznie poleciał do śmieci prawie w całości.
Listerine, Stay White, Płyn do płukania jamy ustnej - bardzo dobrze mi się sprawdza i nie wiem ile opakowań już zużyłam. Dobrze odświeża.
Barwa, Szampon jajeczny - świetnie domywał skórę głowy i nie wysuszał jej zbytnio.
Bambino, Żel pod prysznic, Mirabelka - pięknie pachniał, dobrze domywał skórę i nie wysuszał jej, za co spory plus.
FaceBoom, Oczyszczająca pianka do mycia twarzy - najlepsza pianka do mycia twarzy jaką miałam. Nie pozostawiała uczucia ściągnięcia, dobrze oczyszczała twarz i do tego miała przepiękny zapach.
Herbaria,Lady Banfi, Hajszesz, Wcierka do skóry głowy - dobrze działała, zauważyłam po niej wzrost włosów, ale jej zapach mnie odrzucał.
Isana, Perełki do kąpieli, Berry Heart - pięknie pachniały i zabarwiały wodę, skóra nie była po nich przesuszona.
Bielenda, Botanical Clays, Maseczka do twarzy - twarz była po niej pięknie rozjaśniona i zmatowiona. Napewno sięgnę po nią ponownie.
Efektima, Peeling do ciała, Cukier + olej kokosowy - świetnie peelingował skórę i nie zostawił jej ściągniętej, oraz podrażnionej.
Cien, Food for Skin, Krem do rąk - sprawdził się podobnie jak większość kremów z tej serii, czyli dobrze. Zapach nie przypadł mi do gustu.
Colgate, Advanced White, Charcoal - dobrze oczyszczała zęby, pozostawiała miętowy posmak i delikatnie wybielała zęby.

Zobacz post

Barwa Szampon Jajeczny odbufowujacy

Dużo słyszałam o świetnym działaniu jajek na włosy, postanowiłam przetestować taki szampon. Szampon chociaż w małym opakowaniu jest bardzo wydajny i super się pieni. Co do działania po umyciu włosy są gładkie i świetnie się układają rozczesują i są uniesione tuż u nasady.

Zobacz post


Barwa Naturalna, Szampon do włosów, Jajeczny, Regenerujący

Barwa. Szampon jajeczny.

Szampon dostałam od kochanej @wenkka , która podarowała mi go w paczuszce urodzinowej. Nie mogłam się doczekać aż zacznę testować ten szampon bo byłam go bardzo ciekawa. Udało mi się wykończyć szampon, który używałam do tej pory i przyszedł czas na ten. Wcześniej nie miałam do czynienia z szamponami z Barwy ale dość często widziałam je w sklepie i chciałam go kupić jednak miałam zapasy więc nie kupowałam. Szampon ma 300ml, jego butelka jest poręczna i co bardzo lubię to przeźroczysta butelka, przez którą widać ile szamponu jest i jego perłowo-żółty kolor. Zapach szamponu nie jest zły, jakoś mi nie przeszkadza. Włosy po szamponie są lśniące, miękkie, gładkie w dotyku i nie plączą się dzięki czemu bez problemu się je rozczesuję. Super szampon!, na pewno będę do niego wracać.

Zobacz post

C

Wszystkie szampony z kolekcji
______________________________________________

Szampony to mniej liczna kategoria z mojej łazienki, ale to za sprawą tego, że dla mnie niektóre nie kończą się wcale.
Mam dwa szampony marki Barwa: octowy, który naprawdę polubiłam i świetnie myje się nim włosy, oraz jajeczny, który czeka na testy. Kolejny szampon pochodzi z marki Organic Shop i jest to wersja z glinką i algami. Ten myje słabiej włosy i ciężej nim domyć skórę głowy. Ostatni szampon z kolekcji to marka Green Pharmacy z żeń - szeniem.

Zobacz post

Barwa

Barwa. Szampon jajeczny przeznaczony dla włosów farbowanych i zniszczonych. Szampon dostałam od Kasi@cichoobadz. . Niestety szampon kompletnie mi nie podpasował. Nie podoba mi się zapach, a w dodatku szampon płacze moje włosy. Po umyciu nie zauważyłam żeby zadziałał jakoś pozytywnie na moje włosy. Konsystencja rzadka, dlatego też jest bardzo mało wydajny. Musiałam nakładać go przy myciu naprawdę sporo. Szampon po umyciu pozostawiał uczucie bardzo suchych, zniszczonych włosów.

Zobacz post

Barwa Naturalna, Szampon do włosów, Jajeczny, Regenerujący

Szampon jajeczny przeznaczony dla włosów farbowanych i zniszczonych stał się moim ulubieńcem. Te niepozorne opakowanie ma w sobie na prawdę świetny produkt. Przede wszystkim świetnie odświeża włosy, nawilża i nie mam po nim łupieżu. Pomimo, że słabo się pieni to jest bardzo wydajny, ma doskonała konsystencję. Zapach bez szału ale wcale mi to nie przeszkadza wręcz przeciwnie bo zaczęły mnie denerwować mieszajace się zapachy odżywki i szamponu. Jestem z niego bardzo zadowolona i jak będę miała okazję to po niego wrócę. Tak dla sprostowania dostaniecie go w Tesco.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem