20 na 20 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Naturalny peeling kawowy o aromatycznym zapachu kawy.
Zawarte w peelingu ziarna kawy robusta, dzięki wysokiej zawartości kofeiny, intensywnie pobudzają skórę, opóźniają procesy starzenia i poprawiają jej wygląd. Wraz z solą morską dokładnie oczyszczają i usuwają martwy naskórek. Kawa wraz z olejkiem macadamia wykazują działanie antycellulitowe.

Gdzie kupić?

Ten oraz inne ciekawe produkty od Love Your Body znajdziesz w oficjalnym sklepie na loveyourbody.pl

Odwiedź sklep

Produkt dodany w dniu 24.05.2018 przez vivix

Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
doolary12
doolary12

Jest to w 100% naturalny peeling kawowy od love your body o zapachu kawy. Poranny prysznic z uzyciem tego peelingu i już kawy w filiżance nam zbędna. Peeling ten pachnie naprawdę cudownie. Ja nakładam takie sypkie peelingi z olejkiem do skóry dzięki czemu wykonuję peeling oczyszczając i nawilżając skórę jednak ten peeling ma już w sobie olejki dzięki którym nawilża skórę. Po użyciu i moja skóra i całe moje otoczenie pachnie kawą. Efekt jest świetny. Mój narzeczony stwierdził że pachnę jak cukierki Kopiko.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
Fixation
Fixation

Peeling kawowy Love Your Body. Wersja, którą testowałam nie posiadała żadnych dodatków zapachowych, ale ładnie pachniała zwykłą kawą. Zazwyczaj robię podobny peeling sama w domu, ale ten jest jego bardzo fajną alternatywą. Mimo wszystko, peeling w tej wersji jest trochę zbyt suchy jak na mój gust i niezbyt dobrze trzyma się skóry.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
vivix
vivix

Peeling kawowy o zapachu aromatycznej kawy, jest to naprawdę genialny produkt. Zamknięty jest w ładnym, zachęcającym do użycia jednak trochę niepraktycznym opakowaniu. Ciężko się go nakłada bo jest lekko zbity i suchy, ale warto się z tym uporać, bo pod wpływem mokrej skóry poddaje się, a jego działanie wszystko rekompensuje. Peeling ten pachnie naprawdę cudownie nawet wąchając jego opakowanie da się czuć ten piękny zapach, którym jestem oczarowana. Choć nie przepadam jakoś za zapachami kawowymi, ten naprawdę uwodzi zmysły. Spadając do wody barwi ją na lekko kawowy kolor, oczywiście po łazience także unosi się jego zapach, trzeba uważać bo może narobić małego bałaganu, na szczęście łatwo można go usunąć. Skóra po nim jest wyraźnie oczyszczona, odżywiona i czym jestem zaskoczona - natłuszczona. Jest to zapewne spowodowane olejkami zawartymi w składzie. Jest to świetny kosmetyk zapewniający chwilę relaksu w domowym spa oraz przynoszący rezultaty dla ciała.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
doolary12
doolary12

Wygładzający peeling do ciała zamknięty w ciekawym opakowaniu jednak zdecydowanie lepiej sprawdził by się w plastikowym opakowaniu. Ciężko zamknąć niestety opakowanie po kilku użyciach. Peeling pachnie kawą dzięki czemu odpręża i pobudza zmysły dając energię do działania. Peeling ten pachnie cudownie. Peeling jest wydajny więc starcza na długo.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
vianna
vianna

Peeling jest zamknięty w papierowym opakowaniu, które trzeba pilnować, żeby nie przemokło. Zapach jak sama nazwa wskazuje jest bardzo aromatyczny i przypomina mi ciasteczka kawowe. Peeling jest suchy i gruboziarnisty. Świetnie radzi sobie z usunięciem martwego naskórka i pozostawia po sobie wyczuwalną warstwę ochronną. Tej wersji zapachowej byłam najbardziej ciekawa i nie zawiodłam się ponieważ jest świetna.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
Chloreek
Chloreek

Pierwszy ogromny plus to naturalny skład. Ostatnio bardzo zwracam uwagę na „dobre” składy, tutaj jest wzorowy. Wersja kawowa jest najmocniejsza, zapach jest bardzo intensywny. Ja jako fanka kawy jestem zakochana po uszy. Dzialanie również jest bardzo przyjemne, ciało jest nawilżone, po tym peelingu jest naprawdę gładkie i przyjemne w dotyku.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
xkyokox
xkyokox

Ostatnio zauważyłam, że w mojej pielęgnacji nie poświęcam zbyt dużej uwagi peelingom. Zapach kawy kocham, więc wybrałam bez zastanowienia ten produkt i... się zakochałam! Jak on pachnie, o matko! Coś wspaniałego, do tego zapach unosi się w całej łazience! Opakowanie jest poręczne, łatwo z niego wysypać produkt. Peeling wciera się w morką skórę, masuje i zostawia na kilka minut. Dzięki niemu poprawił się stan mojej skóry na udach - bo to na nie go nakładam - stały się o wiele bardziej nawilżone i ciutkę jędrniejsze. Jestem zachwycona tym kosmetykiem i na pewno kupię więcej opakowań.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
panducha
panducha

Mój faworyt wśród peelingów. Ma przecudowny zapach, który utrzymuje się na skórze przez długi czas. Moja skóra jest po nim miękka i nawilżona. Bardzo dobrze radzi sobie z usunięciem martwego naskórka. Myślę, że po zużyciu kupię następne opakowanie.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
stasiaki29
stasiaki29

Produkt, z którym już od dawna się znam i nigdy się na nim nie zawiodłam. Nie lubię kawy, ale jej zapach naprawdę mnie pobudza. Nie jest sztuczny, chemiczny wręcz przeciwnie, delikatny i taki nienachalny. Producent obiecuje redukcję cellulitu, jednak ja nie zauważyłam żadnej zmiany. Nakładam go tylko na nogi i pośladki. Najlepiej aplikować go pod prysznicem ponieważ łatwo ubrudzić nim całe mieszkanie. Ja robię to podczas gdy nakładam maseczki na włosy. Wtedy one i peeling potrzebują ok 15-30 minut na wchłonięcie wgłąb skóry i po tym czasie można już je zmyć. Olejek arganowy w nim zawarty bardzo fajnie odżywia skórę, staje się ona taka miękka i nawilżona. Jestem zadowolona z tego produktu, lubię go ale jednak nie zauważyłam poprawy w elastyczności skóry.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa
Nuanda
Nuanda

Cudowny peeling kawowy, który wspaniale działa na skórę. Jest on naturalny a markę już znam i wiedziałam, że się nie rozczaruję. Peeling to nieodzowny element pielęgnacji ciała, dobrze. W składzie możemy znaleźć ziarna robusty, olejek arganowy, olejek macadamia, kakao i sól morską, czyli same cuda natury. Sam zapach to świetne pobudzenie organizmu do działania, opakowanie również jest całkiem wydajne i szanuję, że to nie jest kolejne plastikowe pudło, tylko utylizacja tego opakowania będzie bardziej eko.


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa

Peeling kawowy bez żadnego dodatkowego aromatu. Po otwarciu czuć po prostu kawę. ;p Peeling jest sypki, osypuje się dookoła i wszystko brudzi, jak to w przypadku peelingów kawowych (je chyba trzeba naprawdę lubić). Dobrze peelinguje, zostawia skórę lekko tłustawą. Po spłukaniu skóra jest delikatna w dotyku i dobrze oczyszczona. Wanna niestety brudna dookoła. Polecam, bo produkt jest wart uwagi jak za swoją cenę, lecz ja do niego nie wrócę. Nie dla mnie kawowe peelingi.

Zobacz post

Peelingi Love Your Body z biedronki

Peelingi kawowe z biedronki za 9,99 zł/szt. U mnie były trzy wersje zwykły kawowy, truskawkowy, kokosowy. Jestem ciekawa, czy będą takie jak body boom

EDIT:
Peelingi bardzo fajne! Pięknie pachną kawą, dobrze się rozprowadzają po ciele i dokładnie zdzierają naskórek. Nie jest to mocny peeling, ale robi świetny efekt. Po użyciu skóra jest gładka w dotyku, nawilżona i przygotowana na balsamowanie. Tak jak oryginały brudzą wannę i wszystko dookoła. Resztki zostają też na dnie wanny, przez co czuć jakby był piasek na dnie. Ja osobiście polecam, bo efekty są świetne, ale nie kupię ponownie, ponieważ irytuje mnie bałagan dookoła.

Zobacz post

Denko Wrzesień 2021

Denko z września Nie ma za dużo zużyć, ale też nie twierdzę, że jest ich mało Zużyłam:

1. Twarz :
- Maseczka Tołpa Sebio x2 - Genialna maseczka! Tak ogarnęła moją buźkę, że jestem pod wrażeniem jej działania
- Maseczka Glow Orientana - Maseczka spoko, fajnie rozświetliła buzię i sprawiła, że była miękka w dotyku i gładka
- Maseczka różowa Coscodi - Lekkie nawilżenie. Jest spoko, ale nie na tyle by kupić ją ponownie
- Maseczka Strefa T Tołpa - Kolejna genialna maseczka Także świetnie sprawdziła się u mnie na buzi

2. Kąpiel
- Peeling kawowy i peeling kawowy z kokosem Love Your Body - Peelingi Z biedronki za 10 zł. fajne i dobrze sobie radziły, ale dzięki nim już wiem, czemu nie lubię peelingów kawowych - wszędzie fusy i brudna wanna
- Sól do kąpieli beBeauty - Fajna i tania sól

3. Do włosów:
- Fitokoktajl do mycia włosów Biały Jeleń - Nie urzekł mnie niczym.. Wykorzystałam, był ok, ale nie wrócę do niego ponownie.
- Maska InSign - Maska była w jakiejś gazecie i powiem Wam, że jest genialna! Wygładza i nawilża włosy nawet te po farbowaniu, sprawia, że włosy łatwo się rozczesują i są delikatne w dotyku.
- Próbki Hask - Wykorzystałam dwie na raz, ponieważ jedna starczyła mi na połowę włosów. Nie jestem w stanie określić jak działają po jednym użyciu.

4. Makijaż:
- Baza pod makijaż Bielenda - Fajna baza, ale nie mam porównania z innymi, ponieważ był to mój pierwszy kosmetyk tego typu.

5. Inne:
- Pasta Colgate z węglem - Dobrze myje, więc czego chcieć więcej

I to na tyle

Zobacz post

Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa

Genialny peeling dostępny kiedyś w Biedronce, w ofercie limitowanej. Cieszę się, że zdecydowałam się wtedy na zakup wersji kawowej razem z truskawkową. Zmielona kawa pachnie GENIALNIE, a taki naturalny peeling to dla mnie jeden z lepszych, jego działanie widoczne hest od razu po użyciu!

Zobacz post

Paczuszka kosmetyczna Dell #10 2020

Dziesiąta paczuszka urodzinowa, która również dotarła do mnie dokładnie w moje urodziny to prezent od @Dell. W środku znalazłam śliczne, prezenciki, w których skrywały się cudowne produkty. Uwielbiam rozpakowywać tak zapakowane paczki. @Dell idealnie trafiła z produktami. Paczka jest różowa, mega urocza, a produkty, które się w niej znalazły są dla mnie idealne.
Co znalazłam w środku?:
* Miya Cosmetics, Secret Glow, Krem z witaminami, Rozświetlający, all-in-one, Oczy-Twarz-Dekolt, markę Miya znam i bardzo lubię. Ostatnio udało mi się zdenkować krem do twarzy w wersji mango, a obecnie pod prysznicem towarzyszy mi peeling tej marki. Tego wariantu jeszcze nie miałam, więc super, że będę mogła go przetestować.
* Fluff Superfood, Jogurt do ciała, Raspberries & Almonds, w kolejce do testów mam jogurt tej marki w wersji arbuzowej. Opakowania tej marki bardzo przypadły mi do gustu. Składy kosmetyków są fajne i z pewnością ten wariant zapachowy również będzie mi odpowiadał.
* Hongik Skin, Masło do rąk, Wygładzające, Z wyciągiem z jagód acai, Cherry Blossom. Urocze masełko do dłoni zamknięte w opakowaniu w kształcie dłoni. Jeżeli tylko zapach będzie kwiatu wiśni to z pewnością polubię się z tym produktem.
* Baylis & Harding, Beauticology, Płyn do kąpieli, Unicorn Candy. Jednorożców nigdy dość! To opakowanie tego płynu do kąpieli, który również otrzymałam od kochanej @icecold jest przepiękne, a zapach obłędny. Z przyjemnością zużyję obie, cudne buteleczki.
* Being by Sanctuary Spa, Pianka pod prysznic, Water Lotos & Pomelo. Tej marki nie znam, ale z chęcią sięgam po cytrusowe zapachy przy poranny, pobudzającym prysznicu. Fajnie, że będę miała możliwość poznać nowe produkty.
* Being by Sanctuary Spa, Maseczka Peel-off, Water Lotos & Pomelo. Lubię maseczki typu peel off. Ten kosmetyk będzie pewnie obłędnie pachniał.
* Love Your Body, Peeling kawowy, Aromatyczna kawa, jestem miłośniczką kawy pod każdą postacią. Może mi milion osób powtarzać, że pije jej za dużo, ale nigdy jej nie odmówię, bo uwielbiam jej smak i zapach. Z chęcią wezmę ją również w takiej postaci i przygarnę pod prysznicem.
* Hiskin, Żel do mycia rąk, Z płynem antybakteryjnym, Ogórek & jabłko, w obecnych czasach zużywamy żeli antybakteryjnych mnóstwo, więc produktem w tak uroczym opakowaniu z misiem panda nigdy nie pogardzę,
* Piękny zestaw kubeczek + podstawka z Home & you. Zdobył od razu moje serce. Jutro już będę piła w nim swoją poranną kawusię. Cudowny wybór wzoru.
* Eveline, Food For Hair, Banana Care, Szampon do włosów, Z bananem, awokado i papają. Uwielbiam owocowe kosmetyki, więc z przyjemnością przetestuję ten wariant szamponu od marki Eveline.
* Cien, Maseczka do twarzy, Limited Edition!, Intensywna regeneracja, Rajski Banan. Dawno nie byłam w Lidlu i nie miałam okazji przyjrzeć się nowościom. Super, że dzięki Weronice będę mogła wypróbować to cudo z limitowanej edycji.
* Marion, Neon Vibes, Maseczka do twarzy, Peel-Off, Energetyzująca, Guarana. Tak jak wspominałam wyżej lubię maseczki typu peel off, więc taką opcją w saszetce też nigdy nie pogardzę.
* Maseczki w płacie, których nigdy dość: Muju, Maska do twarzy w płacie, Sweet Animal Mask, Jednorożec; ésfolio, maska do twarzy w płacie, Honey Essence Mask; Coscodi, maska do twarzy w płacie, Rosy, Pink Light Pomegranate Mask;
* Muju, Maska do twarzy w płacie, Biocelulozowa, Malinowa, zawsze mnie intrygowało opakowanie tych maseczek, ale jakoś zawsze tłumaczyłam sobie, że mam ich tyle, że jak trochę uszczuplą się moje zapasy to kupię, a tu proszę jedno kosmetyczne marzenie spełnione i bez moich wyrzutów sumienia,
* pyszny, zjedzony już batonik od Kindera,
* paluszki z polewą truskawkową, spotykam się z nimi pierwszy raz,
* moje ulubione żeli z tukanem z Haribo,
* owocowe herbatki,
* śliczna kartka urodzinowa z życzeniami.

Kochana paczka jest fantastyczna i sprawiłaś mi nią wiele radości. Jeszcze raz ogromnie Ci dziękuję.

Zobacz post

Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa

Od dawna nie miałam kawowego peelingu. Love your body w biedronce to była świetna okazja do powrotu do takiej formy peelingu. Opakowanie mnie zdziwiło, myślałam że będzie zamokać pod prysznicem, ale nie jest tak źle. Cały czas stoi w łazience i jakoś daje radę. Peeling ma baardzo intensywny zapach kawowo-kakaowy. O ile jestem fanką zapachu kawy tak to nawet dla mnie za mocne połączenie. Co do konsystencji, to jak zapewne każda z Was wie że to zwykłe fusy, z kakaem, solą morską, olejkami i witaminą. Połączenie to przyjemnie masuje skórę i pozostawia ją chyba jeszcze gładszą i odżywioną niż cukrowe peelingi, które używałam do tej pory. Przemogę się z zapachem i z chęcią będę dalej testować kawowe peelingi.

Zobacz post

Denko majowe 2020

Majowe denko zaskoczyło mnie swoim rozmiarem! Myślałam, że będzie sporo mniejsze, ale jednak udało się trochę zużyć. Do kosza poleciało 11 pełnowartościowych opakowań i 14 saszetek. Po raz kolejny się cieszę, bo zdecydowana większość kosmetyków mi się sprawdziła i do części bardzo chętnie bym wróciła. Na szczególną uwagę zasługują żele pod prysznic z Manava i Balea - piękne zapachy, dobrze się pienią, nie przesuszają ciała. Polubiłam też bardzo peeling kawowy Love Your Body i malutki kremik do rąk Flutter. Z saszetek - zdecydowanie maseczki Skin in the city i Perfecta, bardzo ładne efekty pozostawiły na mojej skórze. Nie mogę też zapomnieć o przepięknie pachnącym pudrze do kąpieli z Isany - aromat cudowny, zakochałam się w nim. Z kosmetyków które mi się nie sprawdziły - szampon Joanna, który bardzo przesuszał mi włosy i tworzył z nich 'sianko' oraz próbka kremu pod oczy BeeYes, która sprawiała że podkład czy korektor się rolowały. Czuję się teraz dużo lżej, moje zapasy zaczynają się zmniejszać co bardzo mnie cieszy. Teraz czas na segregację i zaczynamy czerwiec!

Zobacz post

Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa

Kawowy peeling Love Your Body, który dostałam w paczce z DC. Zakochałam się w nim od pierwszego użycia i chyba już pozostanę przy peelingach kawowych, bo to świetna sprawa. Poza tym ważne jest dla mnie wybieranie produktów z naturalnymi drobinkami, bo takie drobinki plastikowe są bardzo szkodliwe. Zapach to aromatyczna kawa i idealnie odwzorowuje filiżanką świeżo zaparzonego napoju, moim zdaniem z odrobinką wanilii. Używając go brakowało mi tylko ciasteczka, żebym poczuła się jak w kawiarni. Drobiny nieduże, ale naprawdę porządnie zdzierające. Nie podrażniały przy tym skóry, po zabiegu czułam że jest gładka i przyjemna w dotyku. Jest dosyć sypki i na początku miałam problem z aplikacją, ale tak naprawdę wystarczy dodać kilka kropel wody jeszcze na dłoń i wszystko idzie gładko. Do tego jest bardzo wydajny, używam go już trochę a wciąż jest. Jedyny problem, jaki zauważyłam, to opakowanie. Papier niestety szybko się moczy i niszczy, więc po chwili nie wygląda już tak ładnie. Nie to jest najważniejsze jednak, a produkt, który moim zdaniem spisał się na piątkę z plusem.

Zobacz post


denko kosmetyczne

Czas na kolejne denko
*
Nie wiem jak Wy, ale ja chowam puste opakowania zużytych kosmetyków, by móc zrobić denko do chmurki Później po zdjęciu cieszę się, gdy mogę je już wyrzucić i zwalnia mi się miejsce 🙈 Ale uważam, że warto, bo wtedy widzę, ile produktów zużyłam i zastanawiam się, po które jeszcze kiedyś sięgnę, a których już nigdy nie kupię.
No to lecimy
.
Odżywka z Tresemme BARDZO pozytywnie mnie zaskoczyła. To w ogóle jest mój pierwszy kontakt z tą marką i odżywkę kupiłam na promce w Rossmannie. Opakowanie ma aż 400ml, a produkt jest bardzo wydajny. Ciężko samemu ją zużyć, dlatego podzieliłam się nią z mamą, która też jest z niej zadowolona. Pięknie pachnie, włosy są po niej delikatne i miękkie. Jestem na TAK! 10/10

Lotion z Avon jest dla mnie nieporozumieniem. KOMPLETNIE nie nawilża- ZERO, a nawet moim zdaniem wysusza skórę. Jedyny plus, że ładnie pachnie, ale na bank już nigdy go nie kupię! Rozcięłam opakowanie, by zużyć go do końca, ale przyznam, że męczę się z nim. 1/10

/ Krem pod oczy z Vianka dała mi mama, bo ona nie była z niego zadowolona, więc córka zużyje resztkę Podoba mi się opakowanie i sposób wydobywania kremu - nie trzeba wsadzać tam palca. Krem jest BARDZO, ale to BARDZO wydajny! Miałam wrażenie, że nigdy się nie skończy! Fajnie nawilża, nie uczulił mnie, ale nie zauważyłam poprawy w wyglądzie skóry. 5/10

Kokosowy krem do ciała z Blancreme to jest SZTOS! Szklane opakowanie, niesamowity samach, konsystencja i nawilżenie. Cudowny kosmetyk! 10/10

Peelingi kawowe Love Your Body - mam wersję Soczysta Truskawka i Aromatyczna Kawa - wiecie, że kocham kawę, więc kocham też te peelingi . Pięknie pachną i fajnie oczyszczają skórę. Po aplikacji kosmetyku na ciało cały prysznic jest w kawie i brązowym kolorze, ale absolutnie nie farbuje płytek! Wystarczy spłukać wodą i nie ma śladu. Mały minus daję za opakowanie. 9/10

Zobacz post

Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa

Love your Body Peeling kawowy | ☁️☁️☁️
——————————————
Nie mogłam się powstrzymać i pierwszy peeling poszedł już w ruch. Co za cudo Zresztą tak jak pisałam w swojej wypowiedzi konkursowej... na pierwszy ogień poszla aromatyczna kawa. Uwielbiam ten zapach! Skóra po użyciu peelingu jest wygładzona, dobrze złuszczona a przy okazji odżywiona bo peeling w swoim składzie ma również oleje. Nie mogę się doczekać aż wypróbuje kolejnych zapachów

Zobacz post

Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa

Naturalny peeling kawowy do ciała od Love your body. Jest to jeden z elementów wygranego niedawno przede mnie swopa. Wybrałam ten produkt, ponieważ wcześniej miałam możliwość go przetestować i się polubiliśmy. Peeling to nieodzowny element pielęgnacji ciała, dobrze. W składzie możemy znaleźć ziarna robusty, olejek arganowy, olejek macadamia, kakao i sól morską, czyli same cuda natury

Zobacz post

peelingi

Ponieważ w listopadzie zużywamy peelingi, postanowiłam zrobić przegląd moich zapasów i zobaczyć, z czym się zmierzę. Już widzę, że zapomniałam donieść jeszcze 2 produkty, peeling do stóp i peeling do ust. Na pewno postaram się zużyć te produkty w saszetkach 'na raz'. Chciałabym też zużyć węglowy peeling do stóp Fusswohl oraz produkt 3w1 Selfie Project. Tego drugiego nie ma dużo, do tego nie za bardzo mi odpowiada i chciałabym się go pozbyć jak najszybciej z łazienki. Peelingów do ciała pewnie nie uda mi się zużyć - ten z Organic Shop dopiero co otworzyłam, a ja staram się nie otwierać dwóch produktów naraz. I mimo, że zawiódł mnie zapachem (a właściwie jego brakiem), to uwielbiam go za konsystencję i duże drobinki. W sumie widzę szansę na zużycie połowy produktów ze zdjęcia, trzymajcie kciuki żeby mi się udało.

Zobacz post

Nagroda Królowa Września

Nagroda dla Królowej Września już jest w moich rękach. Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim i Administracji @Dresscloud, za możliwość zabawy i piękną nagrodę. Znalazło się tutaj tyle fajnych rzeczy, nie mogę się doczekać aż rozpocznę testy. Przesyłka przyszła pięknie zapakowana i dobrze zabezpieczona, nic złego się nie stało. Ale to chyba każdy wie, że paczuszki są pakowane z miłością. Mnie zauroczyły malutkie gwiazdki, które wsypane były do paczki. Poza główną nagrodą, w pudełeczku były jeszcze ulotki, próbki i naklejki. Do tego dostałam dwa gratisy z firmy Golden Rose - długopis w kształcie szminki i małe pęsety. Te na pewno mi się przydadzą, bo moja już nie łapie niestety włosków. Zostając przy tej firmie, w paczce znalazł się błyszczyk z kolekcji Nude Look w odcieniu 03 Coral Nude. Podczas promocji w Rossmannie chciałam sobie kupić jakiś błyszczyk, ale odpuściłam. Jednak tak mi się ostatnimi czasy podoba takie wykończenie makijażu ust, więc się cieszę że go mam. Kolor jest bardzo ładny, delikatny, wydaje się być zbliżony do naturalnego koloru ust. Będę go na pewno często nosić. Następnym produktem, na którym bardzo mi zależało, jest peeling kawowy firmy Love Your Body. Nie powiem, jak długo się zbieram żeby coś od nich wypróbować. Cieszę się tym bardziej, że peeling ma zapach kawy, który uwielbiam. Z firmy BioDermic dostałam dwa kremy w tubkach, jeden na dzień z kwasem hialuronowym, a drugi do szyi i dekoltu z ekstraktem z pereł. Kolejny kosmetyk to krem do rąk Tropicale Tentation z Yves Rocher. Zimą zawsze zużywam więcej tych kosmetyków, więc na pewno go zużyję. Ma piękny, owocowy zapach i lekką konsystencję, która szybciutko się wchłania. Podoba mi się też fakt, że jest niewielki, idealny do torebki.Ostatni kosmetyk to olejek jojoba od Bioelixire. Moje rozjaśnione włosy błagają o dodatkową pielęgnację, więc zaraz wstawiam go do łazienki i zaczynam testy. Póki co mogę powiedzieć, że naprawdę pięknie pachnie. Na sam koniec zostawiłam sobie drobiazgi od naszej kochanej @doughnut i ekipy Jolly Wood. Drewniana podstawka na telefon jest bardzo urocza, już widzę dla niej miejsce obok mojego łóżka. A breloczek z koroną znajdzie swoje miejsce przy kluczykach do auta, bo z nich korzystam z największą przyjemnością. Z wszystkiego bardzo się cieszę, odkąd odebrałam przesyłkę uśmiech nie schodzi mi z twarzy.

Zobacz post

Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa

Ostatni peeling z wylicytowanego przeze mnie swopa. Na deser zostawiłam aromatyczną wersję kawową. Podobnie jak reszta peelingów Love Your Body jest suchy i podczas nakładania znaczna część spada do wanny. Zapach nie jest po prostu kawowy, kojarzy mi się raczej z kawowymi ciasteczkami. Zgadzam się z etykietą bo jest bardzo aromatyczny Również jest gruboziarnisty i wręcz szoruje skórę. Pozostawia po sobie lekko tłustą warstwę. Świetnie radzi sobie z usunięciem martwego naskórka. Myślę, że po wykończeniu wszystkim trzech opakowań kupię je kolejny raz.

Zobacz post

peeling kawowy

To cudeńko otrzymałam w paczuszce urodzinowej od mojej kochanej Dorotki i jestem jej za ten kosmetyk niesamowicie wdzięczna!
@lubietox3 wiedziała, jak bardzo chciałam przetestować taki peeling i postanowiła mi taki wręczyć.
Wcześniej testowałam bananowy peeling body boom, ale moim skromnym zdaniem, ten jest od niego o wiele lepszy!
Kosmetyk ten nie pachnie dla mnie tylko zwykłą kawą, ale wyczuwam tutaj nawet nuty czekolady, przez co pachniał niesamowicie apetycznie, aż się go chciało spróbować. XD
Bardzo fajnie oczyszczał skórę i wystarczyło nałożyć go tylko odrobinkę, więc kosmetyk jest bardzo wydajny.
Zapach kawy utrzymywał się na skórze jeszcze przez sporą ilość czasu, dla mnie to był mega plus, bo zapach kawy bardzo lubię (nie tylko zapach, bez kawy nie przeżyję dnia).
Jestem zachwycona tym produktem, na prawdę! Dziękuję Ci kochana za to cudo!
Opakowanie też jest mega wytrzymałe, bo kilka razy wpadło mi do wody i się nie rozwaliło.

Zobacz post

denko 3/2019

#DENKO 3/2019
Dwudziesta druga chmurka z denkiem. Jest to denko z marca, udało nam się zużyć 24 następujących produktów:
1. Hean, Podkład Creamy Mat Effect, nie tworzył efektu maski na twarzy oraz nie tworzył efektu ciasteczka. Dobrze się rozprowadzał na twarzy i krył drobne niedoskonałości.
2. Back to nature, Regenerujące serum do rąk, dobrze nawilżał dłonie oraz je regenerował.
3. Isana Young, żel myjący z kwasem owocowym, dobrze domywał twarz z resztek makijażu i z zanieczyszczeń.
4. Ziaja, Masło Kakaowe, Mydło pod prysznic, Kremowe, dobrze domywało ciało oraz je nawilżało.
5. Ziaja, szampon do włosów intensywne nawilżanie, który dobrze domywał włosy oraz je odżywiał.
6. Ziaja, Antyoksydacja Jagody Acai, tonik z kwasem hialuronowym, bardzo dobrze odświeżał oraz oczyszczał twarz.
7. Isana przeciwłupieżowy szampon do włosów, dobrze radził sobie z łupieżem oraz ładnie domywał włosy.
8. BeBeauty, Care, Maseczka do twarzy rozświetlająca peel-off, maska łatwo nakładała się na twarz oraz łatwo ściągała się z niej. Skóra po jej użyciu była gładka, oczyszczona oraz nawilżona. Skóra była także odżywiona oraz rozświetlona.
9. Lovely, Kryjący korektor w płynie, ma on rzadką konsystencję, przez co wystarcza go niewielka ilość. Korektor bardzo ładnie zakrywał niedoskonałości na twarzy oraz cienie pod oczami. Nie tworzył efektu ciasteczka na twarzy.
10. Bielenda, `Zielona herbata`, Matujący krem do twarzy na dzień, miał on przyjemną lekką, żelową konsystencję, która ułatwiała jego aplikację na twarz. Krem dobrze rozprowadzał się na twarzy oraz szybko się wchłaniał. Skóra po jego użyciu była nawilżona, zmatowiona oraz odświeżona. Bardzo dobrze sprawdzał się pod makijaż.
11. Timotei, Pure, Odżywione i lekkie, Szampon do włosów normalnych lub suchych, dobrze się pienił oraz domywał włosy.
12. Ziaja kozie mleko, maska do twarzy mleczny kompres, skóra po jej użyciu była nawilżona, wygładzona, odświeżona oraz elastyczna.
13. Eveline, Lip Therapy Professional, wazelina do ust w sztyfcie (soczysty granat), dobrze rozprowadzała się na ustach, nawilżała oraz regenerowała.
14. Garnier regenerujący krem do rąk, bardzo dobrze nawilżał dłonie i je regenerował
15. Isana, żel pod prysznic Oil&care, dobrze domywał ciało i je nawilżał.
16. Tutti Frutti, peeling do ciała gruszka&żurawina, dobrze złuszczał martwy naskórek
17. Best View, płyn do soczewek, używałam go do przechowywania moich miesięcznych soczewek. Nie podrażnił ani uczulił mnie.
18. Avon, Planet Spa Blask Orientu, Emulsja do mycia twarzy przywracająca równowagę skóry z ekstraktem z białej herbaty, pozwalała ona pozbyć się resztek makijażu ze skóry, skóra po jej użyciu była głęboko oczyszczona oraz gładka. Trochę szczypała w oczy.
19. Love your body, peeling kawowy, bardzo dobrze radził sobie z usuwaniem martwego naskórka z ciała oraz z twarzy. Skóra po użyciu peelingu była oczyszczona, nawilżona oraz odżywiona.
20. Dove, Żel pod prysznic, Silk glow, po jego użyciu skóra była oczyszczona, odpowiednio nawilżona oraz miękka.
21. Perfecta Express Mask, koktajlowa maska s.o.s promienna cera, która poprawiała elastyczność i nadwała skórze promienny wygląd, ponieważ pozostawiała delikatne złote drobinki. Maseczkę można stosować na dzień jak i noc, ponieważ nie trzeba jej zmywać z twarzy.
22. Ziaja, Multimodeling, Próbka żelu chłodzącego idealnego po ćwiczeniach, dobrze rozprowadzał się po skórze oraz szybko się wchłaniał nie pozostawiając przy tym tłustej warstwy na skórze. Dawał on efektu chłodzenia oraz odświeżenia.
23. Nivea, Pomadka ochronna do ust arbuz, zostawiała ona na ustach delikatny błysk i kolor. Nawilżała usta oraz je regenerowała.
24. Avon Naturals Skin Care, Maseczka do twarzy z wyciągiem z róży, skóra po jej użyciu była nawilżona oraz wygładzona.

Zobacz post


Love Your Body Peeling kawowy, Aromatyczna kawa

Love your body, peeling kawowy aromatyczna kawa
Takie cudowne kosmetyki dostaję od mojej Kochanej @dastiina. Co prawda nie lubię kawy jako napoju , ale ten peeling tak cudownie pachnie , że aż ślinka mi cieknie jak go używam, a pachnie bardziej jak cappuccino , słodko i aromatycznie. Peelingi osobiście bardzo bardzo lubię i używam regularnie, więc naprawdę idealny prezent od Justynki. Opakowanie bardzo przypomina opakowanie prawdziwej kawy, w środku też jest kawowy produkt , ale jest on do ciała a nie do picia Peeling jest 100% naturalny, ma w składzie ziarno kawy robusta, olej macadamia, olej arganowy, kakao, sól morską i witaminę E . Peeling jest naprawdę rewelacyjny, wszystko mi w nim odpowiada, konsystencja i zapach, i działanie. Jestem zachwycona i zdecydowanie polecam i chętnie do niego wrócę

Zobacz post

kosmetyki denko kwiecień 2018

Tak prezentuje się moje denko na miesiąc kwiecień.
Jest to kolejne całkiem spore denko w moim wykonaniu i nie wiedziałam nawet, że zużywam tak dużą ilość kosmetyków w takim tempie. Z jednej strony źle, bo wychodzi na to, że nie jestem zbyt oszczędna. A z drugiej dobrze, bo zwalnia mi się miejsce w domu. W poprzednim miesiącu zdenkowani zostali:

Żel pod prysznic Almond od The Body Shop. Bardzo fajnie pieniący się I myjący żel o świetnym słodkim zapachu.
Żel micelarny do mycia twarzy Tołpa dla skóry wrażliwej i z rozszerzonymi naczynkami. Delikanie myjący żel, który oczyszcza buzię a nawet pomoże zmyć makijaż.
Mgiełka do ciała PlayBoy Play it Lovely. Mój ulubiony kiedyś zapach. Teraz mam go już lekko dosyć, co nie zmienia faktu, że dalej ładnie pachnie. Po prostu czas na zmianę.
Balsam do ciała Organic Shop. Nadaje włosom objętości i ładnie je wygładza co sprawia, że łatwo się je rozczesuje.
Suchy szampon Batiste. Ten produkt zrobił mi małą niespodziankę, bo chciałam go użyć, a on mi się skończył. :p Z wielką chęcią będę wracać do tych suchych szamponów. Jak na razie najlepsze jakie używałam.
Oliwka dla dzieci Bambiono. Kosmetyk z którym nigdy się nie rozstaję. Jest najlepszy do łagodzenia podrażnień, nawilżania skóry i do opalania a nawet peelingów.
Olejek do włosów Eleo z Oriflame. Olejek, który nadaje włosa przepiękny złoty połysk i sprawia, że wyglądają na bardzo zdrowe i zadbane.
Krem pod oczy Oriflame Milk&Honey. Lekki nawilżacz, raczej dla skóry normalnej, bezproblemowej i bez zmarszczek. Dla mnie zbyt mało robi.
Szampon YOU-niverse o zapachu Mango i orchidea. Przepiękny zapach, w którym się zakochałam. Bardzo fajny szampon, który jest wydajny, cudnie pachnie, dokładnie myje i nadaje włosom lekkości.
Maszynki Hydro SIlk z 5 ostrzami od Wilkinson. Co tu dużo mówić, są to moje ulubione maszynki i bardzo często znajdują się w mojej łazience. Niezawodne!
Plastry Sensual Joanna do depilacji twarzy. Trochę jestem zawiedziona, bo włoski odrastają po nich w bardzo szybkim tempie już po tygodniu wyglądają tak samo jak przed wyrywaniem…
Pilniczek 180/200, który mam z Hebe stracił już swoją żywotność i złamał się. Na szczęście mam jeszcze kilka w zapasie.
Facelle chusteczki do higieny intymnej. Kupuję je co miesiąc mam je zawsze albo w łazience albo w torebce. Są bardzo łagodne, odświeżają i nawilżają miejsca intymne.
Peeling kawowy Love your Body. Nie polubiłam się z tym peelingiem za bardzo. Ciężko mi się go rozprowadzało, robiły się z niego grudki i był bardzo mokry. Pachniał jak kawa z cukrem.
Próbki kosmetyków (tonik i emulsja) I Want. Tonik bardzo łagodny, ale było go bardzo mało, więc nie umiem go za bardzo opisać. Emulsję strasznie ciężko było wydostać z opakowania. Wkładałam do niego patyczek kosmetyczny i w ten sposób nakładałam na twarz. Skóra mocno się po niej kleiła, ale później była bardzo mięciutka.
Cafe mimi dwuetapowa pielęgnacja do twarzy czyli maska i serum. Jestem pod wrażeniem tego kosmetyku. Jest naprawdę świetny i z pewnością zaopatrzę się w większą ilość przy następnych internetowych zakupach.
Maska w płachcie Purederm Honey Essence Mask. Bardzo fajna maska jak każda od Purederm! Nawilżenie i miękkość skóry gwarantowana.
Płatki pod oczy Efektimana bazie ekstraktu z czerwonego wina. Pomogły wypocząć mojej zmęczonej skórze pod oczami co sprawiło, że od razu wyglądałam promienniej.
Nawilająco-łagodząca maseczka Tołpa. Bardzo fajnie nawilżyła i pomogła odpocząć mojej skórze. Z chęcią kupię ponownie.
Egg Pore plaster oczyszczający na nos TonyMoly. Sprawnie oczyścił mój nosek i wygładził go oraz nabłyszczył.
AA Peeling Enzymatyczny. Skóra po nim była naprawdę gładka i delikatna w dotyku, jednak zostanę przy klasycznych peelingach z drobinkami.
Próbka Vichy Mineral 89 Booster. Byt mała próbka, żeby cokolwiek o nim powiedzieć… Na szczęście mam jeszcze jedną.
Ziaja orzeźwiający peeling do mycia twarzy. Lekki peeling o cytrusowym zapachu. Jest go całkiem dużo, bo zużyłam go chłopakiem na pół.
Maska oczyszczająca Ziaja z szarą glinką, tą maseczkę użył mój chłopak i był zadowolony z działania. Jego wysypana twarz wygląda już trochę lepiej.
Maska upiekszająco oczyszczająca Tołpa. Bardzo fajna maseczka, która oczyszcza i rozjaśnia naszą skórę nawilżając ją przy tym.

Zobacz post

kosmetyki peelingi love your body kawa

Peeling Love your Body. Jest to 100% naturalny polski peeling, który zakupiłam dość dawno w SuperPharm. Nie używałam go, ponieważ miałam w obiegu inny kawowy peeling. Miałam co do niego duże oczekiwania i nie mogłam doczekać się kiedy go otworzę. Przecięłam opakowanie, nie zdążyłam jeszcze otworzyć a już poczułam bardzo intensywny zapach słodkiej kawy. Kawa z dużą dawką cukru. Otworzyłam i zadzwoniła moja koleżanka więc zostawiłam otwarte na pralce i poszłam do salonu. Jak wróciłam to cały dom a zwłaszcza cała łazienka pachniała tym kosmetykiem. Zapach cudowny. Wzięłam go pod prysznic i po umyciu się nie byłam w stanie otworzyć go po raz kolejny. Te zatrzaski są tak mocne, że spokojnie można połamać sobie na nich wszystkie paznokcie! Trzeba to chyba ciągnąć zębami... Kolejna wada to to, że peeling skleja się w kulki takie jak na zdjęciu i nie chce się dalej rozsmarować na ciele. Po prostu zwija się brudząc tym cały prysznic i trzeba to wyciągać, bo nie chce się rozpuścić... Znacząca wadą jest też fakt, że zostawia na ciele plamy. Spłukałam się bardzo obficie i długo stałam jeszcze pod strumieniem wody. Takie plamy jak na szyi miałam także na brzuchu, rękach, nogach i pośladkach. Musiałam je szorować. Plus jest taki, że skóra po nim jest bardzo przyjemna i spełnia od swoje działanie.
Plusy: Piękny zapach, kosmetyk naturalny, spełnia swoje zadanie
Minusy:Zostawia plamy, opakowanie, jest ciężki w użyciu
Zobaczymy, nie wyrzucę go, dam kolejna szansę. Jeśli znów będzie to samo, to niestety się pożegnamy.
EDIT: Peeling odkąd nabrał do środka nieco wilgoci działa już trochę lepiej, ale w dalszym ciągu nie jest to ideał.

Zobacz post

Jest to w 100% naturalny peeling kawowy od love your body o zapachu kawy. Poranny prysznic z uzyciem tego peelingu i już kawy w filiżance nam zbędna. Peeling ten pachnie naprawdę cudownie. :serce: Ja nakładam takie sypkie peelingi z olejkiem do skóry

Jest to w 100% naturalny peeling kawowy od love your body o zapachu kawy. Poranny prysznic z uzyciem tego peelingu i już kawy w filiżance nam zbędna. Peeling ten pachnie naprawdę cudownie. Ja nakładam takie sypkie peelingi z olejkiem do skóry dzięki czemu wykonuję peeling oczyszczając i nawilżając skórę jednak ten peeling ma już w sobie olejki dzięki którym nawilża skórę. Po użyciu i moja skóra i całe moje otoczenie pachnie kawą. Efekt jest świetny. Mój narzeczony stwierdził że pachnę jak cukierki Kopiko.

Zobacz post

-

Love your body, peeling kawowy, który wygrałam w rozdaniu na Instagramie. Jest to w 100% naturalny peeling kawowy. Peeling pięknie pachnie kawą zarówno podczas kąpieli, jak i na naszej skórze. Jest on suchy, jednak w kontakcie z wodą dobrze rozprowadza się po skórze. Barwi on wodę na kolor lekko brązowy, oraz bez problem domywa się wannę po jego zastosowaniu. Peeling bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka z ciała oraz z twarzy. Skóra po użyciu peelingu jest oczyszczona, nawilżona oraz odżywiona. Ma on pojemność 100g i jest bardzo wydajny.

Zobacz post

-

Kawowy peeling do ciała od love your body. Dostępny jest w super-pharmie za ok 20 zł. Ja swój kupiłam za połowę ceny podczas dni lifestyle. Występuje w trzech zapachach: kokos, truskawka i kawa. Pierwsze dwa są dla mnie nie do przejścia dlatego siegnelam po kawę. Zapachem na początku przypomina cukierki kopiko, a na ciele przybiera zapach fusów z kawy.

Niestety ale zawiódł moje oczekiwania. Kocham peelingi kawowe, wiec cieszyłam się na testy z nim w roli głównej. Produkt okazał się jednak na tyle suchy, że skutecznie mnie zniechęcil. Postępowałam z nim dokładnie tak samo jak z innymi: brałam odrobinę do ręki i w zamknięta pięść wpuszczalam odrobinę wody, aby go zmiękczyc a później nakładalam na zwilzina skórę.

Peeling nie dawał się zmiękczyc i zdecydowana większość lądowała na brodziku, a nie na skórze. Jak juz mi się udało wypeelingowac skórę to faktycznie była ona gładka i natluszczona i przyjemna w dotyku. W gratisie było nawet lekkie przebarwienie skóry ;p

Totalnie mnie rozczarował. Zuzyje i jak najszybciej chce o nim zapomnieć.

Zobacz post

-

Naturalny peeling kawowy marki Love Your Body w wersji aromatycznej kawy, który wygrałam w swoim 9 swopie. Zostawiłam go sobie na koniec i jak się okazało - to wisienka na torcie. Testowałam jeszcze wariant z truskawką oraz kokosem i spośród tego trio klasyczna wersja bije je na głowę. Intensywny, pobudzający zapach kawy to najlepsze rozwiązanie, które serwuje podwójnego kopa! Kompozycja peelingu składa się z trzech głównych produktów, do których należy kawa robusta, sól morska oraz olej macadamia. Całość odpowiada za gładkie, jędrne ciało, delikatnie nawilżone, a przy regularnym stosowaniu w lepszej kondycji, o większej jędrności i pozbawione cellulitu. Kawa robusta odpowiada za pobudzenie skóry, właściwości przeciwstarzeniowe oraz zdrowy wygląd. W połączeniu z solą morską doskonale usuwają martwy naskórek, pozostawiając skórę oczyszczoną i wygładzoną. A na koniec olejek macadamia, który ukoi podrażnienia, nawilży skórę, a razem z kawą zadba o zmniejszenie powstawania i widoczności cellulitu. Peeling sprawuje się świetnie - jest skuteczny, dokładny oraz wydajny. Uwielbiam gładkość skóry po masażu, do tego kosmetyki lepiej się wchłaniają, co potęguje efekt skóry pełnej blasku. Jak dla mnie to najlepsza wersja jaką testowałam i polecam zaczynać swoją przygodę z peelingami Love Your Body właśnie od niej.

Zobacz post

-

Peeling który udało mi się wygrać razem z @lubietox3 na instargramie. Jest to w 100% naturalny peeling kawowy od love your body o zapachu aromatycznej kawy. Peeling ten pachnie naprawdę cudownie nawet wąchając jego opakowanie da się czuć ten piękny zapach, którym jestem oczarowana. Trochę ciężko się go nakłada bo jest lekko zbity i suchy, ale warto się z tym uporać, bo jego działanie wszystko rekompensuje. Spadając do wody barwi ją na lekko kawowy kolor, oczywiście po łazience także unosi się jego zapach. Skóra po nim jest wyraźnie oczyszczona, odżywiona i czym jestem zaskoczona - natłuszczona. Jest to zapewne spowodowane olejkami zawartymi w składzie. Jest to świetny kosmetyk zapewniający chwilę relaksu w domowym spa oraz przynoszący rezultaty dla ciała.

Zobacz post
1