3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Odżywcza maska ​​LVLY firmy Paola Maria odświeża i odmładza skórę. Wysokiej jakości ekstrakt z nowozelandzkiego miodu manuka, który jest jednym z najlepszych produktów, jest pełen mocy i dba o skórę wrażliwą, suchą lub mieszaną. Ponadto cenne lipidy z 5 olejów roślinnych pielęhnują skórę i nadają jej naturalny blask.

Produkt dodany w dniu 21.08.2019 przez dastiina

LVLY Maseczka do twarzy, Ekstrakt z miodu Manuka
clarkyss
clarkyss

Jedna saszetka starczyła mi na aż 4 użycia! Jest bardzo wydajna. Maseczkę bardziej zaliczyłabym do kremu do twarzy bo taką ma konsystencję. Nie zmywa się jej. Szybko się wchłania. Używam jej na noc, nie trzeba już po niej używać kremu do twarzy. Bardzo dobrze nawilża skórę! Po obudzeniu moja twarzy była ładnie rozświetlona, nawilżona i taka gładka i mięciutka w dotyku. Wielki plus za to, że nie pozostawia ona nieprzyjemnego uczucia lepkości na twarzy. Jak dla mnie świetny kosmetyk!


LVLY Maseczka do twarzy, Ekstrakt z miodu Manuka
bow90
bow90

Maseczka to dwie saszetki w kształcie serduszek 💖💖.Ma śliczny słodki zapach. Konsystencja jest gęsta jak krem. Maseczkę powinno się nie zmywać ja natomiast nałożyłam jej sporo więc nadmiar zdjęłam wacikiem. Skóra jest tak fajnie miękka i wygładzona, że nie ma potrzeby nakładania kremu. Nie zauważyłam ani podrażnień ani zapchania skóry. Jedna saszetka może starczyc nawet na 2-3 użycia jeśli nałożymy cieńszą warstwę.


LVLY Maseczka do twarzy, Ekstrakt z miodu Manuka

LVLY, by Paola Maria, Face Mask czyli maska do twarzy, którą znalazłam w ostatnim swopie . Maseczka to dwie saszetki w kształcie serduszek 💖💖.Ma śliczny słodki zapach. Konsystencja jest gęsta jak krem. Maseczkę powinno się nie zmywać ja natomiast nałożyłam jej sporo więc nadmiar zdjęłam wacikiem. Skóra jest tak fajnie miękka i wygładzona, że nie ma potrzeby nakładania kremu. Nie zauważyłam ani podrażnień ani zapchania skóry. Jedna saszetka może starczyc nawet na 2-3 użycia jeśli nałożymy cieńszą warstwę.

Zobacz post

DENKO marzec

DENKO #4 2020

Pierwsza część mojego denka z marca. Tutaj znajdują się próbki i maseczki. Jestem zadowolona z marcowego denka!

MISSHA | Bee Pollen Renew Ampoule, Wzmacniająca ampułka na bazie ekstraktu z pyłku pszczelego
Zapach pachnie lekko jak miodek. Konsystencja jest lekko tłusta, ale tak przyjemna, że stosowanie tego produktu to czysta przyjemność.
Doskonale radzi sobie z wygładzeniem twarzy. Efekt widoczny już od razu po użyciu. Zastosowałam go jako bazę pod makijaż i spisał się świetnie! Na pewno przedłuża również trwałość makijażu.

/ Łagodząca woda miceralna | Neogen Dermatology
Zapach płynu jest bardzo delikatny, nie pachnie mi niczym konkretnym. Posiada w swoim składzie wyciąg z nagietka. Zawartość saszetki wylałam na wacik i tak zmyłam makijaż. Dobrze oczyszcza twarz, nie podrażnia jej, jest bardzo delikatny.

Maseczka w płachcie | A'pieu, Sweet Peach and Yogurt
Maska ma za zadanie wygładzić skórę. I rzeczywiście to robi. Mają twarz po jej zastosowaniu jest wygładzona, gładka, jędrna, odświeżona. Nie pozostawia nieprzyjemnego lepkiego filmu na twarzy. Płachta jest cienka, dzięki czemu łatwo się ją zakłada

Maseczka w płachcie, przeciwzmarszczkowa | Belleza Castillo, Tiger
Maseczka ma za zadanie działać przeciwzmarszczkowo. Jednak takiego działania nie widać. Jednak mimo to dobrze nawilża twarz. Płachta nie jest ani za cienka ani za gruba.

Kojąca maseczka do twarzy na bazie zielonej herbaty | Blithe
Po zastosowaniu tej maski miałam uczucie lekkiego klejenia. Moja twarz była spięta. Naprawdę nieprzyjemne i niekomfortowe uczucie. Maska jest bardzo droga, i jak dla mnie niewarta swojej ceny.

Próbka kremu na noc | Vianek, seria pomarańczowa z ekstraktem z szyszek chmielu
Krem jest w kolorze żółtym. Łatwo się rozprowadza i dość wolno się wchłania. Pozostawia tłustą warstwę na twarzy. Rzeczywiście bardzo dobrze odżywia skórę na twarzy. Dodatkowo bardzo dobrze nawilża.

Maseczka do twarzy peel-off | Bielenda, Japan Beauty, Formuła metaliczna,Nawilża i Wygładza, Kwas hialuronowy, filtrat z nasion ryżu i proteiny jedwabiu
Po zastygnięciu naprawdę ciężko jest ją ściągnąć, i trochę to boli. Ale rzeczywiście dobrze radzi sobie z nawilżeniem i wygładzeniem. Moja skóra była odżywiona i promienista. Na drugi dzień dużo po przebudzeniu moja skóra była w znacznie lepszej kondycji niż na co dzień.

/ Maseczka w płachcie | Avon, Planet Spa, Radiant Gold
Zapach ładny, z czymś mi się kojarzy ale nie mogę sobie przypomnieć dokładnie z czym. Maseczka jest rozświetlająca. Czy rozświetla? Może troszkę, zauważyłam że moja twarz jest bardziej promienista. Ale na pewno dobrze nawilża i sprawia, że cera robi się miękka w dotyku.

/ Maska w pałachcie | NIUQI Fantasy Mask, Lisek Chytrusek
Maseczka ładnie wygładza skórę. Początkowo po założeniu poczułam miejscami lekkie pieczenie, ale po kilku minutach to ustąpiło. Co do oczyszczenia nie zauważyłam jakichkolwiek efektów.

LVLY, by Paola Maria, Face Mask (Maska do twarzy)
Jest bardzo wydajna. Maseczkę bardziej zaliczyłabym do kremu do twarzy bo taką ma konsystencję. Nie zmywa się jej. Szybko się wchłania. Używam jej na noc, nie trzeba już po niej używać kremu do twarzy. Bardzo dobrze nawilża skórę! Po obudzeniu moja twarzy bylq ładnie rozświetlona, nawilżona i taka gładka i mięciutka w dotyku. Wielki plus za to, że nie pozostawia ona nieprzyjemnego uczucia lepkości na twarzy. Jak dla mnie świetny kosmetyk!

Bielenda, Vege Detox, Normalizująca maseczka | Jarmuż & Burak + prebiotyk
Maseczka starczyła mi na dwa użycia. Cera po jej użyciu rzeczywiście jest przyjemna w dotyku, nie widać już tak dużo niedoskonałości a koloryt skóry jest wyrównany.

Zobacz post

LVLY by Paola Maria, Face Mask

LVLY, by Paola Maria, Face Mask (Maska do twarzy) 💜
____
Maseczkę wygrałam w swopie "Do wyboru do koloru". Maseczka znajduje się w dwóch saszetkach. Jedna saszetka starczyła mi na aż 4 użycia! Jest bardzo wydajna. Maseczkę bardziej zaliczyłabym do kremu do twarzy bo taką ma konsystencję. Nie zmywa się jej. Szybko się wchłania. Używam jej na noc, nie trzeba już po niej używać kremu do twarzy. Bardzo dobrze nawilża skórę! Po obudzeniu moja twarzy bylq ładnie rozświetlona, nawilżona i taka gładka i mięciutka w dotyku. Wielki plus za to, że nie pozostawia ona nieprzyjemnego uczucia lepkości na twarzy. Jak dla mnie świetny kosmetyk!

Zobacz post

LVLY Maseczka do twarzy, Ekstrakt z miodu Manuka

LVLY, by Paola Maria, Face Mask- maseczka zawierająca ekstrakt z miodu Manuka : Bardzo dobra maseczka w uroczym opakowaniu. Ma spora pojemność, jedna saszetka wystarczy na całą twarz, szyję, dekolt. Maseczki się nie zmywa, bardzo dobrze nawilża i odżywia i wygładza skórę. Ma piękny zapach a konsystencja ni jest za gęsta, taka w sam raz. Całość dobrze się wchłonęła i nie było potrzeby nakładania już kremu.

Zobacz post

maseczkowe love

W końcu i ja postanowiłam sprawdzić moje maseczkowe zapasy.
Zauważyłam, że posiadam sporo maseczek w tubkach/słoiczkach, które stopniowo już zużywam.
Saszetek jest niby więcej, ale bardziej „objętościowo”, a raczej ilością „użycia” wygrywają w moich zapasach właśnie ta wielokrotnego użytku.
Co w moich zapasach posiadam? A no... już Wam nieco przybliżam te skromności:


Maseczki w tubkach:
Himalaya – Maseczka do twarzy typu peel-off, Neem. Maseczkę dostałam dość dawno od @carlax i jak widzicie męczę ją do dziś. Nie, żeby mi nie odpowiadała- jest całkiem fajna, ale maseczki peel-off to nie moje ulubione. najczęściej tej maseczki używam, gdy wysyp pryszczy jest spory i potrzebuję „punktowo” poradzić sobie z tymi nieproszonymi gośćmi.
Nivea - 1 Minute Urban Skin Detox Mask. Maseczka jak wskazuje nazwa- na jedną minutę. Także dostałam ją od Karoliny. Ta za zadanie ma mocno nawilżyć skórę jak i ją wygładzić i tak właśnie z ta maseczką jest. Używam ją raz na jakiś czas, ale muszę Wam napisać, że jest to barzdo wydajny kosmetyk – końca nie widać.
ZIAJA - Jeju, Młoda Skóra, Czarna maska do twarzy. Moja nowość jeśli chodzi o maseczki, jednak ostatnio używana przeze mnie – dość często. Jest to maseczka szczególnie na niedoskonałości, których ostatnio u siebie zauważyłam wiele. ma fajne opakowanie i boski zapach. Radzi sobie z zaskórnikami i z ogólnym oczyszczaniem skóry.
Cien - Tropical Summer- maseczka którą dostałam od kochanej @icecold. Letni motyw- rozwesela, zapach- bosko-owocowy. Poza tym fajna, żelowa konsystencja. Dzięki niej skóra jest mocno nawilżona, wygładzona i odżywiona. Bardzo przyjemny kosmetyk.
#MEOWGICAL - Maska do twarzy z glinką. Mała tubka, która dostałam od @Brill. Swojego debiutu jeszcze nie miała- ale nadrobię, obiecuję!

Maseczki w słoiczkach:
Skinfood New Zealand - REVIVE Berry Gel Mask. Maseczka żelowa, którą dostałam od mojej kochanej @icecold. Która zawsze rozpieszcza mnie cudownościami. Maseczkę używałam kilka razy, zapomniałam o niej, ale na pewno postaram się ją zdenkować do końca września (myślę, ze starczy jeszcze na max 2 aplikacje). Maseczkę fajnie się aplikuje, dobrze zmywa. Ogólnie ślicznie pachnie i super nawilża skórę. Przyjemna w użytkowaniu- jak o niej mogłam zapomnieć?

Maseczki w płacie:
By Nature - Maska w płacie z Nowej Zelandii z aloesem i wodorostami. kolejna amseczka od @icecold – która myślę, że będzie tak samo super jak inne produkty z Nowej Zelandii. Ta właśnie debiutu nie miała- czeka na specjalną okazję.
Holika Holika – Juicy – maseczka dodająca energii z jagodami. Także prezent od Kasi, który sobie czeka spokojnie na kolej.
Maseczki w saszetkach (pozostałe):
Soraya #FOODIE – Supernawilżająca maseczka o zapachu melona. Już miałam jedną taką maseczkę i bardzo się z nią polubiłam. Ta czeka na swoją kolej, spokojnie, w zapasach. Zapach ma nieziemski, a efekt nawilżenia serio jest super.
Bielenda – Smoothie MASK. Kolejna maseczka, którą już miałam przyjemność używać. Tą dostałam od @carlax i czeka ona na swoją „ponowną” kolej. Ma świetne, oryginalne opakowanie, a jej zapach pamiętam, że średnio mi odpowiadał, bo był chemiczny. jednak przyjemnie działała na buzię.
Ziaja - Miód manuka - przeciwtrądzikowa do skóry tłustej i mieszanej. Czekająca na dzień, kiedy będzie straszny „wysyp” na mojej buzi- mam nadzieję, ze szybko on nie nadejdzie.
Perfecta – So Matcha. prezent od Kochanej @Zagmatwana. Czekająca na swoją kolejność również. Jest to maseczka- detox w ślicznym, zielonym opakowaniu.
PS... - Kremowa maseczka do twarzy z różą, prezent od @Brill. Ciekawość mnie zżera, ale musi poczekać na swoją kolej. Muszę wykorzystać swoje zapasy w tubkach.
Korean Energy - Rytuał oczyszczenia peeling + maska. Duet – 2 w 1. Także czekający na swój dzień.
LVLY - Maseczka do twarzy – a raczej jej połówka, Ekstrakt z miodu Manuka. Wygrana w swopie od @DressCloud. Połówkę już wykorzystałam i byłam miło zaskoczona efektem nawilżenia, wygładzenia i pielęgnacji skory. Tutaj druga część czekająca na swój dzień.


A jak Wasze zapasy maseczkowe?
Bogate? Słabe?
Zużywacie po kolei czy tak jak ja – wszystko po trochu?

Zobacz post

lvly maseczka

LVLY - Maseczka do twarzy, Ekstrakt z miodu Manuka
Maseczka, którą upolowałam w swoim ostatnim swopie.
Jest to pierwszy kosmetyk marki LVLY, którą mam przyjemność testować.
Saszetka ma biały kolor i składa się z dwóch porcji- w formie połówek serca.
Grafika- prosta, wręcz minimalistyczna, ale sam kształt opakowania zrobił na mnie wrażenie.
Jedna połówka starcza na jedną aplikację - dość grubą "porcją" maseczki na twarz.
Maseczka ma biały kolor, w konsystencji jest kremowa, ale też jakby lekko tłustawa.
Na buzi - daje uczucie lekkiego chłodu i natychmiastowego nawilżenia- tuż po samym nałożeniu maseczki na twarz.
Zapach jej jest słodki, zarazem perfumowany - bardzo kojący i przyjemny.
Maseczkę łatwo rozprowadza się na buzi - idzie to po prostu gładko.
Tak samo z łatwością - zmywa się ją z twarzy (letnią wodą).
Odczuwalne jest natychmiastowe nawilżenie skóry, ale też maseczka dała uczucie załagodzenia wszelkich stanów zapalnych na buzi.
Skóra wydawała się być też rozświetlona oraz maseczka dodała jej energii.
Kosmetyk bardzo fajny, bardzo dobrze wpływający na kondycję skóry.
Jestem ciekawa innych produktów marki LVLY.

Zobacz post
1