2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Eyeliner do powiek z formułą long lasting. Innowacyjny aplikator w kształcie kulki idealnie reguluje grubość kreski, przez co można namalować ją jednym ruchem. Kolor głębokiej czerni idealnie podkreśla linię rzęs. Eyeliner posiada formułę szybkoschnącą, co zapobiega jego rozmazywaniu i gwarantuje trwały i perfekcyjny makijaż.

Produkt dodany w dniu 18.04.2019 przez agyness

eyeliner lovely insta wings eye czarny

To chyba najgorszy kosmetyczny zakup u mnie w ciągu ostatnich kilku miesięcy! Eyeliner Lovely Insta Wings Eye w kolorze czarnym zawitał u mnie po jednej z rossmannowskich wyprzedaży kosmetycznych. Pomyślałam wtedy, że wypróbuję coś nowego w kwestii eyelinerów i teraz wiem, że postąpiłam źle, bo mogłam sięgnąć po sprawdzony produkt. Co jest takiego złego w tym eyelinerze? Otóż, moim zdaniem, największą wadą jest aplikator, który zakończony jest kulką. Kreski wychodzą mega grube i mniej precyzyjne. Wiem, co mówię, bo nigdy wcześniej nie miałam problemów z namalowaniem kresek eyelinerem. Ale tym produktem nie da się namalować ładnych kresek, po prostu. Do tego, kosmetyk szybko zasycha, więc jeśli ktoś robi jakieś poprawki, to też trzeba na to zwrócić uwagę. Poza tym mam wrażenie, że nie jest trwały i troszkę się kruszy. I na dodatek brzydko pachnie. był to zakup zdecydowanie nie trafiony i więcej to się nie powtórzy.

Zobacz post

Lovely Eyeliner, Insta Wings Eye

Ten eyeliner z Lovely kupiłam ostatnio w promocji w Rossmannie. Jest to eyeliner Insta wings eye. Jest mega dziwny i jakoś mi nie podpasowal. W sklepie nie otwieram kosmetyków, a nie było testera żeby sprawdzić pędzelek. Jest dziwny o tyle, że na końcu pędzelka jest kulka. Niby ma ułatwić malowanie kresek, ale mi utrudnia. Jestem przyzwyczajona jednak do klasycznych pędzelków. Muszę zachować dużo większą ostrożność i precyzję, mimo że rękę do kresek już mam wprawioną. Jednak jeśli chodzi o trwałość to jest super. Nie obsypuje się, nie rozmazuje. Raczej nie kupię go więcej, ale nie żałuję, że dorwałam go w promocji.

Zobacz post

Rossmann

Moje skromne zakupy z Rossmanna. Skorzystałam z promocji - 55%, ale w niewielkim stopniu. Mam spore zapasy a i jakoś to podnoszenie cen mnie zniecheciło do większych zakupów. Kupiłam:
mydło w płynie z Isany. Nie było w promocji - 55%, ale i tak kosztowało tylko 2,79 zł, więc cena super. Mydło ma zapach kwiatowy, mam nadzieję że będzie ok.
czarny eyeliner Lovely, nie miałam go wcześniej więc jestem ciekawa czy rzeczywiście będzie trwały. Kosztował 6 zł.
matująca baza pod podklad Lovely z glinką i ekstraktem z zielonej herbaty. To nowość, która chciałam przetestować. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Kosztowała 7 zł.
lakier hybrydowy Eveline, kolor neonowy róż. Trochę się zawiodłam kolorem, myślałam że będzie taki jak na wieczku, czyli pastelowy. Nie otwierałam go wcześniej, dopiero w domu i okazało się że to wściekłe różowy neon. Zapłaciłam 10 zl.
Lakier hybrydowy Wibo. Kolor to słodki marcepan, też jest trochę inny niż na wieczku. Wydawało mi się że będzie wpadł w pastelowy, delikatny fiolet a to taki jaśniutki beż. Bardzo przypomina 032 ciasteczkowy kolor z Semilac. Kosztował mnie 12 zł.

No i pierwszy raz w Rossmanie dostałam próbkę kremu! Z Nivei krem przeciwzmarszczkowy.

Zobacz post

Kosmetyki Rossmann tusz do rzęs Lovely Wibo Eveline

Takie zakupy poczyniłam na słynnej promocji -55% na kosmetyki do makijażu w Rossmannie. Zdecydowałam się na zakup wyłącznie tych tańszych marek, bo naczytałam się mnóstwa informacji, że ceny przed promocją są podnoszone i w sumie to nie zawsze się opłaca kupować towarów troszeczkę droższych na tej promocji. Ale nieważne, przechodzę już do sedna, czyli do tego, co kupiłam. W moim koszyku znalazł się podkład Eveline Liquid Control w kolorze 020 Rosy Beige, na który czaiłam się już od jakiegoś czasu. Na pierwsze wrażenie wydaje się być całkiem ok i wydaje mi się, że ma bardzo lekką konsystencję, co dla mnie jest plusem. Oprócz podkładu, wybrałam dla siebie jeszcze eyeliner, tym razem Lovely Insta Wings Eye - zupełna nowość dla mnie, ciekawa jestem jak się sprawdzi. W sumie nie wiem po co, ale wzięłam jeszcze ten kultowy tusz Lovely w żółtym opakowaniu - Curling Pump Up Mascara. Używałam jej bardzo dawno temu, jeszcze chyba w czasach kiedy byłam nastolatką, i w sumie dobrze wspominam ten kosmetyk, więc znalazł się on u mnie troche z sentymentu. Wzięłam jeszcze lakier hybrydowy Wibo w kolorze Cuban Sand. To moja pierwsza hybrydka tej firmy i też jestem ogromnie ciekawa, jak się będzie jej używało. Bardzo długo zastanawiałam się nad lakierem z Wibo i z Eveline o podobnych odcieniach, ale ostatecznie mój wybór padł na Wibo. Zobaczymy, jak się sprawdzi.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wzięła jeszcze dwóch maseczek Eveline Galaxity: Cosmic Dust i Magic Crystal! Były w super cenie, chyba po 2 zł za sztukę, więc nie mogłam przejść obojtnie przed kolejną nowością do wypróbowania.
Jestem zadowolona z zakupów, bo kupiłam wszystko co chciałam, a nadprogramowo jedynie tusz do rzęs.

Zobacz post
1