3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 13.05.2018 przez wenkka

kosmetyki kremy pod oczy

Ostatnio jeżeli chodzi o ulubieńców kremów pod oczy, to śmiało mogę wytypować krem alterry. Moja skóra potrzebuje dobrego nawilżenia i dokładnie to daje mi ten produkt. Szybko się wchłania, jest delikatny i koi. Kremik ma ładne opakowanie, jest wydajny i zawiera naturalne składniki - ogromny plus!
Natomiast jeżeli chodzi o zmarszczki czy likwidację cieni pod oczami - raczej się nie sprawdzi. Jest to produkt dla młodych osób, które mogą jeszcze zapobiegać. Dostępny jest w każdym rossmanie za ok 12 zł. Warto przetestować

Zobacz post

kosmetyki kremy pod oczy alterra

Krem pod oczy Alterra, który testuję już od pewnego czasu. Niestety, ostatnio mam gorsze dni i bardzo się zaniedbałam, ale powoli wracam do normalności, czyli wszystkie kremy, maseczki itd, wracają do łask. Tutaj akurat mam nawilżający krem z bio winogronami i bio białą herbatą. Kosmetyk ten jest naturalny i bardzo byłam ciekawa, jak się będzie u mnie sprawdzał. Moja skóra pod oczami jest wymagająca, czasami okropnie przesuszona, obciążona i z sińcami. Regularne używanie tego produktu przyniosło sporą poprawę, szczególnie jeżeli chodzi o jej nawilżenie. Konsystencja kremu jest lekka i wodnista, łatwo się go rozprowadza a sam szybko się wchłania. Skóra jest gładka i nawilżona, po pewnym czasie zmniejszyły mi się też sińce. Ładnie rozświetla spojrzenie i mam nadzieję, że uchroni mnie przed zmarszczkami. Jedyne co nie do końca mi odpowiada to jego zapach, z jednej strony jest świeży ale taki trochę zbyt nachalny. Nie był drogi, kosztował coś ok.10zł. Jednak Alterra jest w znacznym stopniu wycofana z mojej drogerii i nie wiem czy jeszcze kiedyś go znajdę.

Zobacz post

Denko

Styczeń 2019 r. denko cz. 3 - produkty do twarzy.

Oto, co zużyłam:

Isana, płatki kosmetyczne do twarzy. Te duże płatki są u mnie ostatnio hitem! Polubiłam się z nimi o wiele bardziej niż ze standardowymi. Nie rozwarstwiają się, nie zostawiają na twarzy pyłków. super!

Nawilżająca maseczka woda lodowcowa z brzoskwinią w płachcie, maska koreańska. Wyczaiłam ją w Auchan i wzięłam dwie różne na sprobowanie. Jest to maska produkowana w Korei. Kosztowała około 5 zł. Ma nawilżyć twarz, wygładzić i rozświetlić. I... jestem pod wrażeniem! Była rewelacyjna. Twarz była nawilżona, mega gładka i świeża. Do tego została, nie wiem jak, schłodzona, dzięki czemu czułam się naprawdę świeżo i żywo, a cera wyglądała na rozsjaśnioną. Mam jeszcze drugą, muszę ją szybko przetestować.

Alterra, Hydro, Bio - Traube & Bio - Wieisser Tee, Augencreme (Krem nawilżający pod oczy). Bardzo gęsty krem pod oczy, dzięki czemu wystarczy odrobina. Dobrze nawilża. Zazwyczaj nakładałam go na noc i zostawiałam grubszą warstwę.

Barwa cosmetics, Barwa siarkowa, Peelingujący żel 3 w 1, antytrądzikowy. Fajny! Nie podrażnił mnie i nie ściągał skóry oraz jej nie wysuszał. Lekko złuszczał, miał małe drobinki.

Balea, pomadka do ust, Crazy Rapsberry. Pomadki do ust uwielbiam, ale często je też gubię. Zużywanie mi ich idzie średnio, bo w każdej torebce mam inną pomadkę. Pachniała bardzo przyjemnie. Dawała poczucie nawilżenia ust.

Profesjonalny puder ryżowy, Ingrid. Mój bubel stycznia, a może i roku 2018. Nie polubiliśmy się w ogóle. Opakowanie mało stabilne, rozleciało się. Puder jest bardzo suchy, jak mąka. Przez co moja twarz cały czas była wysuszona i podkreślał suche skórki. Zdecydowanie nie.

Zobacz post

-

Alterra, nawilżający krem do twarzy na dzień z winogronem i białą herbatą.

Seria Alterra jest w Polsce już dość znana, choć z jej dostępnością jest trochę średnio. W kosmetyki tej marki zaopatruję się głównie w niemieckich sklepach. Zapach kosmetyku jest neutralny, nie przeszkadza mi. Krem jest dość gęsty, ale wystarczy odrobina, aby pokremować całą twarz, choć potrzebuje chwili, żeby wchłonąć. U mnie dobrze się sprawdza także pod makijaż, choć wydaje się, że jest zbyt ciężki. Krem nieźle nawilża, skóra faktycznie wygląda trochę lepiej. Nie uczula oraz nie podrażnia. Krem znajduje się w zakręcanym pojemniku. Ta forma trochę mi nie odpowiada, bo jednak czasem brakuje ręki, żeby go szybko zakręcić, wolę zatrzaski, ale nie jest źle. Przynajmniej nie trzeba pchać paluszków do środka i wygrzebywać kremu. Myślę, że sięgnę po niego ponownie.

Zobacz post
1