GLAMGLOW

Glamglow SuperCleanse kremowa pianka oczyszczająca.
_______________________________
Miniaturkę tej kremowej pianki miałam z jakiegoś SephoraBoxa i zupełnie o niej zapomniałam. Wyciągając tubeczki z maseczkami początkowo myślałam, że to jedna z nich. Postanowiłam ją wypróbować i od pierwszego razu wiedziałam, że będzie to miłość. Kosmetyk ma szary kolor i wygląda jak maseczka błotna. Jest niesamowicie wydajny, bo wystarczy wielkość groszku do porządnego oczyszczenia skóry. Kremowa z początku konsystencja, po dodaniu wody zmienia się w piankę i nią myjemy twarz. Używam jej zarówno do zmycia pozostałości oleju do demakijażu jak i rano do oczyszczenia skóry. Jestem zachwycona tym produktem, bo wspaniale oczyszcza, nie wysuszając kompletnie mojej mieszanej skóry. Jest delikatna, skuteczna i niezwykle przyjemna w używaniu. Pachnie orzeźwiająco, trochę przypomina zapach miętowej pasty do zębów. Po przetestowaniu 15g kremowej pianki, wiem, że chcę więcej! W składzie znajdziemy węgiel kokosowy i bambusowy oraz glinkę kaolin. Pianka ma za zadnie oczyścić również pory z zaskórników, ale tego nie mogę ocenić, bo moja cera raczej nie ma tego typu problemów.

Zobacz post

Pianka do oczyszczania twarzy od marki Glam Glow, to moje najnowsze odkrycie. Na początku ma konsystencję lekkiego błotka, które można przez chwilę zostawić na twarzy jako maseczkę oczyszczającą. Polecam takie zastosowanie zwłaszcza osobą z tłustą cerą. Po zetknięciu z wodą błotko zamienia się w przyjemną piankę oczyszczającą, która w sposób bardzo dokładny pozbędzie się wszystkich zanieczyszczeń. Moja skóra bardzo skorzystała na regularnym stosowaniu tej pianki. Przestałam się wyświecać i przestały pojawiać się wypryski. Pory są świetnie oczyszczone i zwężone, dzięki temu cera wygląda dużo lepiej. Bardzo lubię ją stosować 2-3 razy w tygodniu dla dokładnego oczyszczenia. Cera stała się promienna.

Zobacz post

Pianka Glamglow Supercleanse do oczyszczania twarzy. Bardzo polubiłam się z tą marką i maseczki sprawdzają się u mnie świetnie. Tym razem wypróbowałam piankę do oczyszczania twarzy. Produkt początkowo jest w formie 'błotnej' przypominającej konsystencją i zapachem maseczkę Supermud, a po kontakcie z wodą zmienia się w piankę. Produkt jest ok, ale na pewno szału nie ma jak dla mnie. Nie stosuję go codziennie, bo jak dla mnie jest to produkt idealny do oczyszczania twarzy, kiedy faktycznie chcemy przeprowadzić takie głębokie oczyszczenie i zniwelować nadmiar sebum. Jak dla mnie, na co dzień odpada. A to dlatego, że trochę wysusza twarz, ale jeśli chodzi o oczyszczanie całkiem dobrze sobie radzi. Tak czy inaczej, produkt mi się spodobał. Co prawda za taką cenę można by się spodziewać czegoś lepszego, ale może ja też miałam zbyt wygórowane oczekiwania po maseczkach tej marki, które moja skóra uwielbia.

Zobacz post