Kallos

Tessarte

Mamy kolejne denko. Tym razem produktami zużytymi do końca są odżywki do włosów. Ta bananowa z kallosa (emolientowa) jest na prawdę genialna! Przynajmniej moje włosy ją pokochały od początku. Jest tak wydajna, ze podczas zużywania opakowania jej cena wzrostu prawie dwukrotnie haha. Pieknie pachnie, dość intensywnie, słodko wiec nie każdemu będzie pasowac, ale dla mnie na plus. Odżywka super wygładza włosy, daje efekt tafli. Druga odżywka jest z anwen- emolientowa irys. Powiem tak: na moich włosach nie daje efektu wow, ale sprawdza się ok dlatego nie wiem czy mogę ją polecić. Ale jak wszystko polecam spraedzic u siebie bo na każdych włosach może być inaczej.

gulonica

Bananowa Maska do włosów KALLOS.
Jedna z kultowych masek do włosów. Tym razem skusiłam się na wersje bananową. Jest maska wzmacniająca, posiada w sobie wytaminy A, B1, B2, B3, B5, B6, C, E oraz olej oliwkowy i ekstrakt z banana. Maska świetnie nawilża włosy, nie przetłuszcza i nie obciąża włosów. Wydaje mi się, że włosy po niej nie są aż tak niesforne, łatwiej jej ułożyć, czy wyprostować. Dodaje delikatnego połysku i fajnej miękkości włosom. Jest bardzo wydajne, litrowe opakowanie wystarcza na ok 3 miesiące.

Kicia124

Moje denko lipcowe zużytych kosmetyków . Przez to ,że ciągle coś mam do roboty i korzystamy z wakacji nie miałam jeszcze czasu wam go pokazać . Uzbierało się trochę tego , dużo pełnowartościowych produktów . Udało mi się zużyć zestawik bananowy z Kallos szampon do włosów i maskę ze względu na dużą pojemność ,aż 1000 ml zestaw był wydajny ,miał śliczny zapch i fajnie działał . Do włosów zużyłam również szampon isana , odżywkę 3 minutową pantene ,maskę w saszetce . Do rąk zużyłam 3 mydła w płynie , 2 dezodoranty bi-es i avon . Marion mleczko micelarne ,piankę do golenia vensu którą lubię , żel pod prysznic . Kapsułka do kąpieli rąk i stóp manufaktura piękna super są te kapsułki . Krem do rąk douglas , kapsułki do kąpili minionki , sół do kąpieli isana , żel arbuzowy do ciała super zwłaszcza latem po opalaniu super chłodzi . 2 bazy indigo , primer lirene do twarzy , max factor podkład , krem do twarzy . Venus chusteczki do higieny intymnej , 3 opakowania płatków pod oczy , 1 maseczka do ust , 13 maseczek w płachcie , 2 w kremie . Trochę produktów się nazbierało każde podsumowanie miesiąca mnie cieszy ,bo widzę ile udało mi się zużyć .

Kicia124

Maska do włosów Kallos Banana .Wzmacniająca maska do każdego rodzaju włosów . Maska w dużym plastikowym opakowaniu o pojemności 1000 ml . Starczy na bardzo długo . Maska ma fajną kremową konsystencję biały kolor . Cudowny bananowy zapach . Zawarty w masce kompleks multiwitamin sprawia, że włosy są błyszczące, gładkie, miękkie ,odżywione. Przeznaczona jest głównie do włosów suchych, osłabionych i wyblakłych. Zawiera witaminy A, B1, B3, B5, B6, C, i E, ekstrakt z banana, olej oliwkowy. Maskę nakładamy na umyte włosy i trzymamy chwilę im dłużej tym lepiej . Po umyciu włosy pięknie pachną bananowo są miękkie ,lepiej się je rozczesuje , są odżywione ,nawilżone . Maska nie jest droga kosztuje około 13 zł . Bardzo lubię maski tej serii są świetne . Tą kupiłam w hebe .

Kicia124

Zestaw do włosów który ostatnio zamówiłam z hebe . Kupiłam szampon i maskę do włosów kallos bananową . Bardzo spodobała mi się maseczka bananowa od skin79 pięknie pachniała bananowo ,a miałam już kilka masek kallos i byłam zadowolona więc tym razem wybór padł na bananowy zestaw . Dla lepszych efektów , zapachu kupiłam maskę i szampon . Pachną one pięknie bananowo zapach bardzo mi się podoba . Zarówno szampon jak i maska mają dużą pojemność 1000 ml . Oba produkty są bardzo wydajne ,starczą na długo . Fajnie działają na włosy są po ich użyciu miękkie ,wzmocnione ,pachnące dobrze się rozczesują . Dodatkowo nie są drogie zarówno szampon jak i maska kosztują 12.99 zł .

Kicia124

Moje grudniowe denko zużytych kosmetyków . Udało mi się zużyć 44 produkty . Antyperspirant dove ,odświeżacz do powietrza brait , mleczko do ciała nivea baby . Szampon do włosów kallos vanilla który bardzo lubię . Żel aloesowu holika holika ,to już nie pierwsza moja butelka bardzo fajny . Kallos bananowa maskę do włosów o pięknym zapachu i fajnym działaniu . Barwa szampon piwny od @taktojamarta który bardzo dobrze się u mnie sprawdził . Odświeżacz kala o bardzo intensywnym zapachu . Mydło antybakteryjne w płynie , peeling do ciała tutti frutti o pięknym owocowym zapachu . Odzywkę do włosów Yves rocher bardzo fajna , 2 barwniki do kąpieli , musujący puder do kąpieli świetny . 2 ampułki z serum , Tabletkę do kąpieli stóp i dłoni , krem do twarzy SYs który lubię , Annayake energetyzujący produkt do pielęgnacji twarzy , isana płyn micelarny również od Marty . Primer do twarzy Ushas , krem do rąk niqi . Krem do mycia twarzy fom london od @icecold świetny . Pastę kokosową do zębów love beauty and planet o specyficznym smaku . Semilac Bazę , próbkę peelingu propolia , próbkę kremu resibo , korektor l'oreal , podkład max factor colour adapt używam je stale . Perełki do kąpieli kaczka dziwaczka od @hangled bardzo fajne . 9 maseczek w płachcie ,1 maseczkę z płatkiem , 1 w kremie , 1 maseczkę do włosów z douglas bardzo fajnie nawilża i regeneruje włosy , biotaniqe produkt do stóp , krem nivea baby na każdą porę roku . Z ilości zużytych kosmetyków jestem zadowolona znalazło się tu kilka pełnowartościowych produktów . Mam nadzieję ,że w styczniu uda mi się również zużyć trochę produktów .

dominisia

Moja kolejna maska do włosów z Kallosa tym razem bananowa. Maska ma bardzo ładny i intensywny zapach. Włosy po niej pachną dość długo, są super miękkie w dotyku oraz wygładzone. Dobrze nawilża oraz odżywia włosy. Cena jest dość niska. Polecam

Kicia124

Maska do włosów Kallos Banana . Ładne plastikowe przezroczyste opakowanie o pojemności 275 ml . Maska ma biały kolor bardzo ładny bananowy zapach . Maska jest wydajna nie trzeba jej dużo by dobrze ją rozprowadzić na włosy. Maska świetnie nawilża włosy, odbudowuje je . Włosy po umyciu maską są miękkie, lepiej się je rozczesuje, nie płaczą się, odbudowują się przy regularnym użyciu . Z maski jestem bardzo zadowolona . Miałam już różne wersje masek ,ale ta jest jedną z fajniejszych .

hooney

Kallos wzmacniająca włosy maska z kompleksem witamin BANANA. Bardzo duże pojemność opakowania, aż 1000ml i starcza na bardzo, bardzo długo. Maska pieknie pachnie, fajnie odżywia włosów, łatwo się je rozczesuje i cena jest miska jak za taką pojemność.

Wiolcia91

Tą maskę odkryłam kilka dobrych lat lemu u fryzjera. Zakochałam się w jej zapachu i działaniu. Maska ma na prawdę niską cenę jak za tak dużą pojemność. Stosowana regularnie daje świetne efekty! Ja osobiście stosuje ją po umyciu włosów jak mam wolne popołudnie, nakładam maske na mokre włosy i trzymam pod czepkiem około 2 godzin. Włosy są po niej mięciutkie, pięknie pachną bananem i wyglądają na bardzo zdrowe. Na prawdę maska działa cuda!

ReinaBella

Wypróbowałam słynne maski od Kallos z hebe i jestem zachwycona najbardziej tą bananową. Włosy są mięciutkie, bardzo łatwo się rozczesuje. Dawno nie mialam tak odżywionych i pachnących włosków.

ewelem

Wzmacniająca maska do włosów bananowa z Kallos. Chyba każda z nas chociaż słyszała o tej masce. Ja długi czas zastanawiałam się nad jej zakupem i niedawno korzystając z fajnej promocji w Hebe kupiłam. Maska znajduje się w dużym opakowaniu, pachnie piękni bananami. Włosy są po niej bardzo miękkie, nie puszą się, są takie lejaca. Jestem zadowolona z tego efektu, ale przyznam, ze nie spodziewałam się po niej nic szczególnego.

arxbella

Denko luty 2020 #1
_________________________________________

Luty był krótkim miesiącem, ale udało mi się zużyć co nieco z kosmetycznych zapasów. W tej części zawarłam kosmetyki pielęgnacyjne w pełnowartościowych opakowaniach.

Pierwszy kosmetyk to płyn do płukania jamy ustnej marki Oral B. Wersja Deep Clean miała przyjemny miętowy smak, bardzo dobrze odświeżał i był dość wydajny. Myślę, że powrócę do niego.
Szampon marki Organic Shop z Jojobem oraz orchideom nie porwał mnie jakoś szczególnie. Dozownik był tragiczny, zapach też nie najlepszy i słabo domywał mocniej zabrudzone włosy. Raczej po niego już nie wrócę.
Bananowa maska marki Kallos to według mnie najlepsza jaką testowałam. Włosy były po niej leciutkie, pięknie pachniały bananem. Narazie nie wracam do masek z Kallosa, ale kto wie czy kiedyś do nich wrócę.
Pianka do mycia marki Organique to najwydajniejszy kosmetyk do mycia jaki posiadałam. Denkowałam ją przez półtora miesiąca, używana była w sumie trzy razy dziennie, bo pomagał mi w tym chłopak. Zazwyczaj zużywam dwa do trzech żeli do mycia ciała, a tutaj jedna mała pianka na miesiąc. Zapach świetny, dobrze myła i nie przesuszała skóry.
Drugi bubel jak dla mnie to bio żel pod oczy i na powieki marki Ziaja. Kojąca wersja ze świetlikiem nie robiła kompletnie nic. Nie nawilżała, nie koiła i chciałam to jak najszybciej zużyć.
Ostatnie dwa opakowania to płatki pod oczy marki L'Biotica. Oby dwie wersje sprawdziły się mi perfekcyjnie. Skóra pod oczami była po nim miękka i wygładzona, a oczy automatycznie były mniej zmęczone. Napewno do nich jeszcze wrócę.

W tej części denka pojawiły się na szczęście tylko dwa buble co bardzo mnie cieszy.

sisi28

Hej 😊 A oto moja ulubiona maska do włosów firmy KALLOS. Chyba nikomu nie trzeba tej marki przedstawiać 😉 Tutaj mamy akurat maskę o przepięknym zapachu banana 🍌 Zawiera ona dużo witamin, olej z oliwek i oczywiście ekstrakt z banana. Na umyte i wysuszone ręcznikiem włosy nakładamy maskę, trzymamy 5 minut i spłukujemy. Włosy po umyciu stają się mięciutkie, przyjemne w dotyku, łatwo się je rozczesuje no i cudownie pachną 🥰 Staram się ją stosować 1-2 w tygodniu w zależności od tego ile mam czasu w tygodniu.

rena442

Czytałam bardzo dużo pozytywnych opinii o bananowym zestawie Kallos, więc kiedy nadarzyła się ku temu okazja, zamówiłam sobie zarówno szampon, jak i odżywkę.
Odżywka jest w wielkim, litrowym opakowaniu i byłam pewna, że będę ją zużywać przez rok, ale o dziwo poszło mi bardzo szybko . Nakładałam ją po każdym myciu włosów na około 3 minuty. Zauważyłam, że po jej zastosowaniu są sypkie i bardzo przyjemne, a także dużo łatwiej się rozczesują.
Zapach jest nieco chemiczny, bananowy i naprawdę długo utrzymuje się na włosach.
Taka wielka puszka kosztuje około 10 zł, więc naprawdę niewiele. Pewnie jeszcze kiedyś wrócę do tej wersji, ale teraz czas na przetestowanie innych .

arxbella

Maski do włosów marki Kallos są mi znane już od długiego czasu. Tym razem dzięki @rena442 mam okazję wypróbować wersję bananową.
Jej zapach jest obłędny, mega słodki zapach takiego mocno dojrzałego banana, który dłuższą chwilę utrzymuje się na włosach. Po jej użyciu włosy są sypkie i miękkie w dotyku, a dzięki małej pojemności nie znudzi nam się zbyt szybko.

xewelinaaa

Bananowa maska do włosów Kallos. Moje włosy bardzo lubią bananowe produkty, a ja lubię ich zapach. Ta maska jest naprawdę dobra. Używam jej za każdym razem kiedy myję włosy. Nie obciąża i nie przetłuszcza. Litr maski kosztuje około 12 zł. Polecam.

rena442

Tego zestawu używam teraz najczęściej. Nie bardzo znam się na kosmetykach do włosów, więc siostra poleciła mi ten szampon i maskę.

Niestety zapach jest dla mnie obrzydliwy - mocno czuć banana, a co najgorsze utrzymuje się na włosach. Ale to jest kwestia indywidualna, ja po prostu nie przepadam za owocowymi zapachami.

Te kosmetyki stosuję tak, że najpierw myję porządnie włosy szamponem, odciskam z nadmiaru wody i nakładam maskę na minimum 5 minut.
Muszę przyznać, że efekt jest super - włosy są ładnie nawilżone i nie elektryzują się. Maskę spłukuję bardzo długo i dokładnie, więc nie zauważyłam, żeby dodatkowo obciążała moje włosy.
A najlepsze jest to, że te kosmetyki są bardzo taniutkie. Warto przetestować

Reina

Kosmetyki o fajnych bananowych zapachach. Zdecydowanie bardziej urzekł mnie zapach żelu pod prysznic z limitowanej edycji Banana Ice, Today. Zapach jest taki, że chciałby się go zjeść. Pachnie jak banany, może odrobinę sztucznie, ale nie ma wątpliwości, że to zapach bananowy. Jest on półprzezroczysty, żółty, nie pieni się za bardzo. Na skórze pozostawia całkiem przyjemny słodki zapach. Bananowa maska Kallos wzmacniająca włosy z kompleksem multiwitamin również pachnie bananowo, ale trochę bardziej słodko i sztucznie. Podobał mi się efekt, jaki dawała, bo włosy łatwiej się rozczesywały, mniej się puszyły i ogólnie były milsze w dotyku. A dla tego zapachu z chęcią bym ją kupiła ponownie.

vianna

Przedstawiam wam zestaw kosmetyków, który obecnie używam do pielęgnacji włosów. Do zabawy zostałam nominowana przez @Kama87, @KPatrycja oraz @Morrie
Na wannie stoi oczywiście o wiele więcej i główną rolę odgrywają maski i odżywki, natomiast te ze zdjęcia używam najczęściej. Wśród nich znalazły się:
Bananowa maska Kallos - uwielbiam ją za zapach i piękny efekt jaki daje na moich włosach. Sprawdza się tak samo dobrze bez względu na to, czy nałożę ją na 5 czy 45 minut. Idealnie wygładza i sprawia, że włosy wyglądają zdrowo.
Odżywka octowa Barwa Naturalna - używam ją kiedy się spieszę i nie mam zbyt wiele czasu na odżywkę. Ma cudowny jabłuszkowy zapach, który przez jakiś czas utrzymuje się na włosach. Dodaje włosom pięknego blasku.
Mgiełka stylizująca Timotei - nakładam ją po wysuszeniu włosów, a przed ułożeniem fryzury. Psikam nią całe włosy, a następnie lekko ugniatam i układam tak jak zwykle. Nie jest mi niezbędna, ale na pewno wykorzystam ją do końca.
Szampon lniany Barwa Naturalna -kolejny kosmetyk, który podbił moje serce zapachem. Ostatnio staram się sięgać po jak najwięcej naturalnych produktów i na pewno kolejny raz wybiorę tą markę. Bardzo dobrze myje i odświeża włosy, widzę również ich znaczne wzmocnienie.
Olejek do włosów Isana - mój totalny must have. Ostatnio nie wyobrażam sobie bez niego życia. Ujarzmia końcówki i wygładza całe włosy, a w dodatku ma delikatny kwiatowy zapach. Jest świetny, podobnie jak jego kokosowy brat.

Niech zabawa idzie dalej. Jestem ciekawa czego wy używacie do codziennej pielęgnacji Zapraszam:
@kitekatu - pielęgnacja twarzy
@GabiBe - pielęgnacja włosów
@seska - pielęgnacja ciała

rena442

W tym tygodniu dotarła do mnie paczka z Kosmetyków z Ameryki. Zamówiłam kilka drobiazgów, które akurat mam na wykończeniu. Żadnej ekstrawagancji, same niezbędniki:
Podkład Revlon Colorstay, który zawsze muszę mieć w kosmetyczce. Bardzo tani i sprawdzony,
Szampon i odżywka/maska Kallos - potrzebowałam jakiegoś zestawu, na wizażu te miały całkiem niezłe opinie, więc się skusiłam,
Gąbka do makijażu Nabla - była dużo tańsza od Beauty Blendera, więc stwierdziłam, że tym razem sprawdzę jakiś zamiennik. Na razie jeszcze nie mogę nic o niej powiedzieć, bo czeka na swoją kolej w opakowaniu ,
Konturówki Revers (promocja 2+2) - dwie zostają u mnie, dwie powędrują do mojej siostry,
Odżywka do włosów Ziaja - pięknie pachnie
Żel pod prysznic Dove - bardzo lubię te żele i chętnie je kupuję w różnych wersjach zapachowych,
Korektor pod oczy Lovely,
Korektor Catrice,
Maseczka do twarzy, którą testowałam u siostry i okazała się hitem dla mojej buzi,
dwa lakiery do włosów, jeden Loreal, drugi w ogromnej tubie. Skusiłam się na niego, bo kiedyś używałam pianki z tej firmy i była rewelacyjna.
Gąbka do makijażu i lustereczko, które były gratisami. Gąbeczkę oddałam siostrze, a lusterko przypięłam do kluczyków .

Reina

Bananowa maska Kallos wzmacniająca włosy z kompleksem multiwitamin. Maska tworzy na włosach warstwę ochronną i w ten sposób powoduje większą odporność fryzury zarówno na działanie gorącego powietrza wydzielającego się z suszarki jak i na wpływ warunków pogodowych. Wystarczy ja trzymać 5 minut na włosach ale ja wolę efekt po tym jak potrzyma się ja trochę dłużej. Szczególnie w tej masce przypadł mi do gustu jej zapach. Pachnie sztucznie bananowo, ale ładnie i słodko. Podobał mi się efekt jaki dawała, bo włosy łatwiej się rozczesywały, mniej się puszyły i ogólnie były milsze w dotyku.

eveliina96

Maska do włosów z ekstraktem banana, kallos.
Słynna maska bananowa z kallosa jest zachwalana przez bardzo dużo osób. Postanowiłam i ja ją zakupić. Wybrałam mniejszą wersje (275ml). Kupiłam ją na promocji w naturze za ok. 5zł i bardzo żałuję. Maska jest okropna.
Po pierwsze zapach - Ja nie wyczuwam tam banana tylko jakąś chemie, od której aż się robi niedobrze.
Po drugie włosy po jej użyciu się strasznie puszą. Wyglądają tragicznie i są niemiłe w dotyku.

Na razie maska stoi w łazience i zbiera kurz, jeżeli nie znajdę dla niej innego zastosowania to będę musiała ją wyrzucić.