Opis produktu
Ryżowy puder jest jednym z sekretów pięknych i zawsze młodych Azjatek ceniących jego doskonałe właściwości. Transparentny puder prasowany z dodatkiem intensywnej nuty czekoladowego aromatu sprawi przyjemność nie tylko fankom czekolady! Stosowany jako fixer do makijażu, pozwala na utrzymanie podkładu, różu czy bronzera nawet do 16 godzin. Idealnie sprawdza się również dla cery tłustej i mieszanej, ...
Ryżowy puder jest jednym z sekretów pięknych i zawsze młodych Azjatek ceniących jego doskonałe właściwości. Transparentny puder prasowany z dodatkiem intensywnej nuty czekoladowego aromatu sprawi przy ...
Rozwiń opisProdukt dodany w dniu 06.05.2018 przez cami
Lovely Fix&Matte puder ryżowy. Zamknięty w kartonowej kasetce z zamknięciem magnetycznym. Kształt przypominający mini, białą czekoladkę. Pachnie pięknie czekoladką, ciasteczkami 😍 zapach jest rewelacyjny. Puder super matuje skórę na cały dzień, dobrze się go nakłada, jest super wydajny. Po zastosowaniu skóra jest wygładzona a wykończenie makijażu matowe. Super produkt godny uwagi. Dostępny w Rossman, w cenie promocyjnej zapłaciłam za niego 22 zł. Polecam.
Zobacz post
Przez wiele miesięcy używałam bananowej czekoladki , teraz przyszedł czas na zmiany.
Niedawno kupiłam ryżowy puder white chocolate i zdążyłam już sobie wyrobić opinię.
Jego główną funkcją jest zmatowienie skóry, maskowanie lekkich niedoskonałości i wyrównanie kolorytu. Puder jest bardzo lekki, nie czuć go na twarzy. Nie powoduje przesuszenia,nie podkreśla zmarszczek i nie tworzy na buzi efektu ciastka. Wydaje mi się że bananowa wersja była w moim przypadku trwalsza, ale nie wiem czy sobie tego nie wymyśliłam.
Puder Biała Czekoladka od kochanej @annael. Trafiłaś z tym produktem bardzo, polowałam na tą czekoladkę, ale nie mogłam jej dorwać, ostatecznie kupiłam inny puder, sypki, który (uwaga) już mi się kończy! Więc od razu zabrałam się do testowania czekoladki. Nadaje bardzo fany mat na twarzy i nawet na odpowiedni czas. Może nie trzyma w ryzach makijażu przez cały dzień/wieczór, ale zdecydowanie jest to fajny puder, który sprawdzi się na co dzień. Już jest w tracie używania i sprawdza się! Ważne żeby nie nałożyć go za dużo, bo można uzyskać efekt białej, porcelanowej twarzy.
Zobacz post
Zestaw kosmetyków, którymi jakiś czas temu często wykonywałam swój codzienny makijaż. Na skórę często nakładam transparentny puder, ponieważ dzięki temu moja buzia wygląda zdrowo i nie świeci się. Jednym z moich pudrowych ulubieńców jest właśnie biała czekoladka od Lovely. Kosztu 23,69 zł, a jest to niesamowicie wydajny i dobry jakościowo kosmetyk. Już samo opakowanie kusi do zakupu, a wzmacnia to piękny, czekoladowy zapach. Wygląda po prostu obłędnie ! Po nałożeniu na skórę szybko się w nią wtapia i absorbuje nadmiar sebum. W mniej intensywne dni nakładam ją tylko raz, natomiast w te bardziej wymagające zabieram ją zawsze ze sobą i poprawiam w ciągu dnia. Jestem jednak z niej bardzo zadowolona i ogromnie się cieszę, że jest w mojej kolekcji. Kolejną kosmetyczną perełką jest tusz do rzęs Envy Eyes od Lovely. Dostępny w cenie 15,39 zł jest idealnym tuszem dla każdego. Świetna szczoteczka idealnie rozczesuje rzęsy, wydłuża je i pogrubia. Robi cuda z naszym spojrzeniem, a w dodatku jest niesamowicie trwały. Jest to jeden z moich mascarowych ulubieńców ! Dokładną jego recenzje znajdziecie tutaj: https://dresscloud.pl/p/524924/u03.0517.gilgotka.592f020d4db05.jpg?v=1496252941 . Następny w kolejce układa się tusz, a dokładnie Just Clear Mascara od Miss Sporty. Jest to transparentna mascara przeznaczona do rzęs, jednak mi służyła do utrwalania brwi. Świetnie się sprawdza do codziennych makijaży, ponieważ pozwala mi wyczesać brwi i sprawić, że na jakiś czas zostają bezapelacyjnie na swoim miejscu. Poświęciłam jej również osobną chmurkę i więcej poczytacie tutaj: https://dresscloud.pl/p/521209/u03.0517.gilgotka.5920733a40c65.jpg?v=1495298874 . Ostatni jest już balsam do ust marki EOS. Niebieska wersja to zapach i smak Blueberry Acai. Uwielbiam wszystkie jajeczka, a to przyleciało ze mną z USA. Jego zapach i smak to wspaniałe owoce, a forma w jakiej został stworzony jest niesamowicie wygodna. Usta są po nim miękkie i dobrze nawilżone, a do tego bez problemu mieści się w każdej torebce. Wszystkie kosmetyki mogę szczerze polecić, ponieważ u mnie jak najbardziej zdały egzamin i sprawdzały się świetnie !
Zobacz post
Oto moje dzisiejsze zakupy w Rossmannie kupiłam wszystko co chciałam oprócz pudru Eveline ale znalazłam go w innej drogerii w promocji. Za całość zapłaciłam 176,14 sporo ale niestety już taka jestem jak robię zakupy na takich promocjach to już konkretne, jestem zakupoholiczką . Nie kupiłam tym razem podkładów gdyż nie ma już mojego ulubionego podkładu Rimmel Lasting Finish Nude, mam zapasy też innych podkładów a te co bym chciała kupić niestety nie maja jasnych odcieni. Z tuszami poszalałam w Supepharm stąd zakupiłam tylko jeden. Byłam w dwóch Rossmannach w obu tłumy, choć w tym drugim bardziej kulturalnie. Głównie postawiłam na nowości z Wibo i Lovely.
Moje zakupy zawierają:
* pomadę do brwi Wibo w odcieniu Soft Brown, już myslałam, że jej nie dostanę ale w drugim Rossmannie była ostatnia, do opakowania dołączony jest pędzelek dwustronny
*korektor pod oczy Deluxe Wibo, wygląda tak samo jak Maybelline Lumi Touch, ma precyzyjny pędzelek i jest wykręcany, mam nadzieję, że odcień będzie jasny
*paletkę cieni do oczu Lovely Fabulous Kit oczywiście wzięłam ja bo przecież moja wrażliwość na ładne opakowania nie zna granic, w środku znajduje się 9 cieni w ciemnych odcieniach
*bronzer Lovely Milky Chocolate bardzo go chciałam mieć czekałam specjalnie do promocji by go kupić razem z pudrem z tej serii, pięknie pachnie czekoladą
*puder ryżowy White Chocolate Lovely także bardzo wyczekiwany przeze mnie produkt, tak jak poprzednik apetycznie pachnie czekoladą
* Eos miętowy balsam do ust oczywiście musiałam wziąć, bo za tę cenę absolutnie się opłaca, jeszcze nie zdążyłąm go otworzyć a juz czułam jak intensywnie pachnie miętą
*standardowo puder Rimmel Stay Matte jeden z lepszych drogeryjnych pudrów, pięknie matuje, ujednolica cerę tylko ma mały minus opakowanie strasznie szybko sie psuje zawsze mam problem z tym plastikowym wieczkiem, wiecznie mam połamane
*puder Creme Puff Max Factor miałam go brać na poprzedniej promocji ale bałam sie o odcień teraz jak chodzę na solarium i mam ciemniejszą skórę to bez wahania go wzięłam, pachnie cudownie cały czas go wącham
*puder Rimmel Lasting Finish pierwszy raz będę go testowała, w środku jest gąbeczka plus lusterko
*perłowa baza pod makijaż Bielenda dużo osób ją polecało i zauważyłam, że dużo osób się na nią rzuciło to ja głupia też ją wzięłam , zobaczymy jak się sprawdzi
*róż Ecstasy Wibo , wydaje mi się troszkę ciemny ale musiałam go mieć, bo już wcześniej mnie kusił
*tusz L'oreal Million Volume Lashes Felline, polecany był na wizażu więc się skusiłam z wersji So Couture byłam bardzo zadowolona zobaczymy czy ten także trafi do ulubieńców
*i na koniec żel do brwi Wibo, bardzo go lubię ładnie układa brwi i nadaje im ładnego brązowego koloru
Wszystkie kosmetyki opiszę w oddzielnych chmurkach szykują się ciekawe testy
#DENKO7/2020
Trzydziesta ósma chmurka z denkiem. Jest to denko z lipca, udało nam się zużyć 40 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. Cien, Food For Skin, Krem do rąk, Nawilżenie z sokiem z aloesu, szybko się wchłaniał w dłonie oraz nie zostawiał na nich tłustej warstwy. Krem dobrze nawilżał, odżywiał dłonie oraz sprawiał, że były one gładkie i miękkie.
2. Maxbrands marketing, Peeling do ciała, skóra po jego użyciu była dobrze oczyszczona oraz nawilżona.
3. L’oreal, Elseve, Magiczna moc glinki, Maska z glinką przed myciem włosów, włosy po jej użyciu były gładkie, miękkie, odżywione oraz dłuższy czas wyglądały świeżo.
4. Polska Spiżarnia Urody, Galaretka do kąpieli, Aronia, skóra po jej użyciu była trochę nawilżona, miękka oraz gładka.
5. Bielenda, Black Sugar Detox, Detoksykująco – nawilżający krem, dobrze rozprowadzał się go na twarzy oraz szybko się wchłaniał. Skóra po jego użyciu była nawilżona oraz zmatowiona. Bardzo dobrze sprawdzał się pod makijaż.
6. Bielenda, Make-up Academie, Pear Base, Baza pod makijaż, miała ona przyjemny zapach, który nie utrzymywał się zbyt długo. Dzięki tej bazie makijaż na twarzy utrzymywał się zdecydowanie dłużej oraz był trwalszy.
7. Bielenda, Nude Match Fluid idealne dopasowanie (jasny beż 01), bardzo dobrze rozprowadzał się na twarzy zarówno gąbeczką jak i pędzlem. Podkład dobrze krył niedoskonałości, a przy tym nie podkreślał suchych skórek oraz nie tworzył maski na skórze.
8. Lovely, Puder ryżowy, White chocolate, bardzo dobrze matowił skórę oraz zapobiegał jej świeceniu się w trakcie dnia. Puder nie tworzył maski na twarzy oraz nie bielił jej. Puder nie zmieniał koloru podkładu tylko bardzo dobrze się z nim łączył. Skóra po jego użyciu była przyjemna w dotyku oraz gładka.
9. BeBeauty, Sól do kąpieli odprężająca, skóra po kąpieli była gładka, miękka oraz nawilżona.
10. Alberto Balsam, Szampon do włosów, Jabłko, dobrze się pienił oraz domywał włosy. Nie plątał włosów ani nie podrażniał skóry głowy.
11. Nivea anti-perspirant stress protect, bardzo dobrze chronił przed potem oraz brzydkim zapachem.
12. Faberlic, Botanica, Żel do mycia twarzy chaber&granat, wystarczyła niewielka ilość żelu, aby umyć całą twarz, produkt dobrze się pienił. Bardzo dobrze oczyszczał skórę z resztek makijażu oraz z zanieczyszczeń. Skóra po jego użyciu była dobrze oczyszczona, nawilżona oraz wygładzona.
13. Human+Kind, Naturalny żel pod prysznic, Jabłko&zioła, bardzo dobrze się pienił, więc wystarczyła jego niewielka ilość, aby dokładnie umyć całe ciało. Skóra po jego użyciu była miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
14. Wibo, Growing lashes, Tusz do rzęs, miał intensywny czarny kolor. Bardzo dobrze pogrubiał, wydłużał oraz rozczesywał rzęsy. Tusz nie kruszył się w trakcie dnia oraz wytrzymywał na rzęsach w nienaruszonym stanie cały dzień. Tusz nie sklejał rzęs oraz nie osypywał się.
15. OnlyBio, Hipoalergiczny żel do mycia ciała dla dzieci, skóra po jego użyciu była miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
16. Farmona, Herbal Care, Nutri-odżywczy balsam do ciała, skóra po jego użyciu była nawilżona, gładka oraz odżywiona. Balsam łatwo rozprowadzał się po skórze i szybko się w nią wchłaniał. Nie pozostawiał lepkiej warstwy na skórze, dzięki czemu można było od razu zakładać ubrania.
17. L`biotica, Biovax, Botanic, Maska intensywnie regenerująca, miała przyjemny zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny. Włosy po jej użyciu były miękkie, gładkie, nawilżone oraz lśniące. Po jej użyciu włosy łatwo rozczesywały się oraz dobrze układały się.
18. CleanHands, Antybakteryjny żel do rąk z aloesem i prowitaminą B5 (x2), nie wysuszał dłoni oraz ich nie podrażniał. Idealnie sprawdzał się w trakcie podróży oraz gdy nie mamy dostępu do wody.
19. Nutka, Antybakteryjny żel do rąk, pachniał przyjemnie, alkohol nie był aż tak mocno wyczuwalny jak w innych żelach. Jego konsystencje była lekka, przez co szybko się wchłaniał nie wysuszając skóry.
20. Golden Rose, maskara Maxim eyes, ma intensywny czarny kolor. Bardzo ładnie wydłuża oraz rozdziela rzęsy. Tusz nie kruszy się w trakcie dnia oraz wytrzymuje w nienaruszonym stanie cały dzień na rzęsach. Tusz nie skleja rzęs oraz nie osypuje się.
Bardzo lubię ten puder. Kupiłam go w Rossmannie. Nie był drogi ponieważ kupiłam go na wyprzedaży. Jego największym atutem jest piękny zapach. Lubię nakładać go pędzlem ale niekiedy używam do niego również gąbeczki. Opakowanie jest słodziutkie. Jest to idealny produkt na wyjazdy. Pięknie wygląda na twarzy.
Zobacz post
Biała czekoladka z z Lovely czyli - Puder ryżowy, White Chocolate. Kupiłam go dawno temu na promocji w Rossmannie. Bardzo dobrze się sprawdzał na co dzień. Puder ma łady słodki zapach. Dobrze matuje nie bieli i nie robi ciastka na twarzy. Opakowanie jest bardzo wygodne, zamykane na magnes. Pięknie wygląda jak biała czekoladka. Dobrze się rozprowadza na twarzy i jest wydajny. Jak gdzieś jadę wolę go zabrać niż jakiś puder sypki. Dzięki niemu twarz jest matowa i nie boję się że podkład mi spłynie. Muszę jeszcze wypróbować jeszcze wersję bananową.
Zestaw kosmetyków do makijażu. Podklad Revlon Colorstay 150 Buff wersja bez pomki to podkład, który dobrze się u mnie sprawdzał zarówno na co dzień jak i na specjalne okazję. Ma ładny i bardzo jasny odcień. Korektor Catrice Liquid Camouflage High Coverage Concealer, w odcieniu 010 Porcellain. Ma całkiem dobre krycie i nie zbiera się zbytnio w zmarszczkach. Tusz do rzęs Deborah Milano Black+Long Waterproof, 01 Waterproof Black dobrze rozczesuje rzęsy nie sklejając ich i nie pozostawiając grudek. Nieznacznie wydłuża rzęsy, które stają się wyraźniejsze i gęstsze, ale jednak nie jest to jakoś bardzo widoczny efekt. Puder ryżowy Lovely white Chocolate niestety się u mnie nie sprawdził. Skusiłam się na ten puder podczas którejś z promocji Rossmanowych promocji. Ładnie wygląda i ładnie pachnie. Bardzo szybko go zużyłam, szybko się pokruszył. Na twarzy nie wyglądał zbyt, nie matowi na zbyt długo i nie przedłużał trwałości makijażu. Kredkę do konturowania brwi Wibo, Eyebrow Pencil wybrałam w odcieniu nr 2, bo najjaśniejsze odcienie są zazwyczaj dość rude. Wolałabym, że by odcień był jaśniejszy, ale nie cieplejszy. Bardzo dobrze mi się używało tej kredki i z chęcią jeszcze do niej wrócę. Puder do konturowania to Kobo 311 Nubian Desert to jeden z moich ulubionych. Ma ładny chłodny odcień, w miarę łatwo się go rozciera i można go budować dla bardziej wyraźnego efektu. Paletka Lovely, Dark Nude, Make up kit ma 12 cieni. Mi z niej podobają się tylko dwa, ale ma kilka perłowych cieni do chłodnego makijażu. Pomadka Anastasia Beverly Hills w odcieniu Pure Hollywood jest najlepsza jakiej do tej pory używałam. Niezwykle trwała, ma dobrze kryjący jasny odcień i wcale jakoś bardzo nie wysusza ust. Ma bardzo ładny odcień i jak tylko mi się skończy to kupię ponownie.
Zobacz post
Lovely White Chocolate ☁️
—————————————
Ostatnio kiedy zdenkowałam wersję bananową tej czekoladki to było mi strasznie przykro Chyba dlatego, że myślałam, że zdenkowałam ostatni puder w kamieniu jaki miałam w zapasach.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy przy ostatnim sprzątaniu natknęłam się na puder ryżowy!
Bardzo lubię wszystkie wersje tych czekoladek. Czy to jeśli chodzi o pudry czy bronzer. Wysoka jakość, za naprawdę niską cenę.
Puder jest bardzo wydajny. Jest transparentny i nie bieli twarzy. W moim przypadku świetnie współpracuje z podkładami. Nie tworzy efektu ciasteczka, a nawet przedłuża trwałość podkładu. Może nie nada się na wielkie wyjścia, ale na co dzień - super puder.
Puder ryżowy, White Chocolate od Lovely
Do zakupu tego pudru skłonił mnie jego wygląd. Piękne opakowanie w kolorze jasnego różu z okienkiem a w środku prasowany puder w kształcie kostek czekolady. Pudełeczko ładnie się prezentuje i jest zamykane na magnes dzięki czemu nic się nie wysypie. Puder dobrze matowi i utrwala makijaż na długo ale przy tym nie zapycha porów.
W aplikacji jest bardzo łatwy, nie trzeba trzech mocno pędzlem aby nabrać produkt, wystarczą dwa muśnięcia. Zapach też jest fajny, nie przypomina mi to czekolady ale coś słodkiego.
Lovely, Puder ryżowy, White chocolate, który kupiłam w Rossmannie. Na wrześniowej promocji na kolorówkę kosztował on12,99zł, natomiast w cenie regularnej kosztuje 23,69zł. Puder ma ładny zapach, który jest wyczuwalny podczas nakładania go na twarz. Puder bardzo dobrze matuje skórę oraz zapobiega jej świeceniu się w trakcie dnia. Spełnia także swoje zadanie dotyczące przedłużenia trwałości makijażu. Puder nie tworzy maski na twarzy oraz nie bieli jej. Puder nie zmienia koloru podkładu tylko bardzo dobrze się z nim łączy, nie tworząc ciasteczka na twarzy. Skóra po jego użyciu jest przyjemna w dotyku oraz gładka. Puder jest wydajny, dzięki czemu wystarczy na długi czas.
Zobacz post
Białą czekoladę, czyli puder ryżowy od Lovely zakupiłam podczas promocji w Rossmannie -55%, było o nich dość głośno więc i ja chciałam go przetestować. Pierwsze co mnie w nim zaskoczyło to zapach, puder faktycznie pachnie białą czekoladą i nie tylko ja tak twierdzę, moje koleżanki również. Puder mimo tego, że w opakowaniu jest biały to tak naprawdę na twarzy jest transparentny, nawet jeśli nałoży się go sporo to nie bieli skóry. Czekoladka świetnie sprawdza się do utrwalania makijażu, przedłuża jego trwałość i zapewnia przez długi czas matowy nosek. Nie wysusza on skóry, co zdarzyło mi się przy pudrze ryżowym z innej firmy.
Jak widzicie na zdjęciach mój egzemplarz jest już uszkodzony, czyli norma u mnie, większość prasowanych pudrów tak rozwalam. Wzięłam go ze sobą na wesele a po powrocie do domu wyglądał już tak, no cóż.. mimo wszystko zużyje go do końca, ponieważ jest bardzo dobry
hej dziewczyny!
Przyszedł czas na puder!🤗 Ja na codzień używam dwóch, jeden sypki, drugi prasowany. Sypki to puder od wibo, ten poczwórny- Photoready. Ma on wiele mieszanych opinii, jedni mówią super matowi, długo się trzyma, inni- beznadzieja. Jak dla mnie puder jest super. Używam go pod oczy, oraz w okolice gdzie moja twarz najbardziej się przetłuszcza- dookoła nosa, ust, na brodę oraz na czoło. Zawsze nakładam go gąbeczką, i pozostawiam na dosłownie pół minuty. Puder jak dla mnie super matowi, i napewno przedłuża trwałość mojego podkładu. Buzia wygląda super gładko, nawet nie widać że ma się jakikolwiek makijaż. Nie wchodzi w zmarszczki, nie zbiera się brzydko i nie ciastkuje się z podkładem. Poprzez zastosowanie tych czterech kolorów puder fajnie wyrównuje koloryt twarzy, no i dodatkowo produkt jest bardzo wydajny- ja mam swój od dłuższego czasu a końca nie widać😁. Kolejny puder, tym razem prasowany- puder ryżowy od Lovely- White Chocolate. Jego dostałam od mojej koleżanki, dla której był za suchy. Ja używam go w momencie, kiedy w wyżej wymienione miejsca nakładam puder sypki, a reszta buzi zostaje nieprzypudrowana. Nakładam niewielką ilość tego pudru już tym razem na pędzel i przypudrowuje pozostałe okolice twarzy jednocześnie pozbywając się pozostałości pudru od Wibo. Co do tego pudru nie mam zastrzeżeń, nie jest dla mnie zbyt suchy, ani zbyt słaby. Nie jest też moim must-have, jest w porządku, ale myślę że nie kupiłabym go sama. Oba pudry pięknie pachną, chociaż wiem że niektórych mocny zapach może drażnić. Dajcie znać, używałyście tych pudrów?🥰
Puder ryżowy Lovely white chocolate. Puder, który kusi szczególnie swoim dizajnem. Ma on za zadanie matowić i utrwalać makijaż. Czy się sprawdził? No tak nie do końca. Fajnie zgrał się z podkładem, zmatowił, lekko utrwalił, ale tylko na jakieś 3-4 godziny. Więc jest dobry jedynie dla dziewczyn, które nie maja zbyt dużych problemów z wypryskami lub z tłustą cerą. Za plus trzeba uznać zapach i wykonanie. Pachnie pięknie - czekoladowo. Opakowanie mimo , ze kartonowe to całkiem trwałe, zamykane na magnesik. Jego cena regularna to 24 zł, całkiem sporo jak za samo opakowanie, ale już na promocji myślę , że warto go wypróbować, bo coś tam robi i ładnie wygląda w kosmetyczce.
Jestem bardzo ciekawa waszych opinii, jak u was się sprawdził.
Kosmetyki, które zakupiłam w Rossmannie na wrześniowej promocji na kolorówkę. Zdecydowałam się na zakup tylko dwóch produktów, które chciałam już od jakiegoś czasu przetestować. Zakupiłam:
Lovely, Puder ryżowy, White chocolate, który w regularnie cenie kosztuje 23,69zł, natomiast w promocji kosztował 12,99zł. Puder ma ładny zapach, który jest wyczuwalny podczas nakładania go na twarz. Puder bardzo dobrze matuje skórę oraz zapobiega jej świeceniu się w trakcie dnia. Spełnia także swoje zadanie dotyczące przedłużenia trwałości makijażu. Puder nie tworzy maski na twarzy oraz nie bieli jej. Puder nie zmienia koloru podkładu tylko bardzo dobrze się z nim łączy, nie tworząc ciasteczka na twarzy. Skóra po jego użyciu jest przyjemna w dotyku oraz gładka. Puder jest wydajny, dzięki czemu wystarczy na długi czas.
Lovely, Make me highlighter, rozświetlacz do twarzy, który w regularnie cenie kosztuje 12,99zł, natomiast w promocji kosztował 6,99zł. Pierwszy raz zdecydowałam się na zakup rozświetlacza w formie płynnej, przez co początkowo miałam problem z jego nakładaniem. Jednak teraz nauczyłam się go nakładać, w zależności od efektu jaki chce się osiągnąć można go stopniować. Ma on delikatny zapach oraz srebrny kolor (nr 01). Rozświetlacz daje ładny połysk oraz błysk na twarzy. Utrzymuje się na twarzy wraz z makijażem cały dzień, nie trzeba go przy tym poprawiać.
Puder ryżowy z Lovely o zapachu białej czekolady jaki mam z wymiany kosmetycznej. Puder łatwo się rozprowadza na twarzy co bardzo mi się w nim podoba. Plusem jest niewielkie opakowanie idealne do torebki i plusem też jest lusterko które przyda się w każdej sytuacji. Szczególnie w lecie świetnie matowi cerę gdy wiadomo łatwo i świecenie się cery. Mimo jesnego odcienia nie pozostawia białego odcienia na skóze czego się obawiałam.
Lovely, White Chocolate, Rice Powder (Puder ryżowy 'Biała czekolada')
Bardzo lubię markę Lovely i tym razem nie jestem zawiedziona
Puder ma piękne opakowanie. Bardzo praktyczne dzięki zamknięciu na magnes. Można bezpiecznie włożyć do torebki
Do tego ma słodki zapach, który jest trwały i nie ulatuje po wielokrotnym użytkowaniu. Produkt jest uniwersalny ponieważ przeznaczony jest do każdego typu cery Matuje makijaż.
Minusem jest jego wytrzymałość, ponieważ wg mnie nie wystarcza na kilka godzin.
Jest on miłym dodatkiem w kosmetyczce, którego przyjemnie używać
Czekoladkowy puder kupiłam w maju na promo w Rossku. W ciągu tych niecałych 5 miesięcy używania prawie go zdenkowałam. Zdjęcie robiłam jakiś tydzień temu więc teraz jest go jeszcze mniej . Mimo że jest to biały puder, nie bieli on cery, dobrze matuje choć w połączeniu z rozświetlającym podkładem, wcale nie jest za matowy. Łatwo się go nabiera na pędzel, nie trzeba machać milion razy wystarczy raz lub dwa. Opakowanie jest bardzo poręczne, szybkie, nie trzeba go odkręcać. Wygląda na to że na następnej promocji w Rossku muszę kupić nowy puder .
Zobacz post
Denko kosmetyczne – Listopad 2018. Puder ryżowy Lovely white Chocolate niestety się u mnie nie sprawdził. Skusiłam się na ten puder podczas którejś z promocji Rossmanowych promocji. Ładnie wygląda i ładnie pachnie. Bardzo szybko go zużyłam, szybko się pokruszył. Na twarzy nie wyglądał zbyt, nie matowi na zbyt długo i nie przedłużał trwałości makijażu. Drugi puder, który mi się skończył to sypki puder utrwalający Wibo, Fixing Powder. Ten dobrze utrwala makijaż i nie widać go tak na twarzy jak tego z Lovely. Podkład mineralny Loreal the minerals True Match, Golden Ivory D1, W1 to pierwszy podkład mineralny i na razie jedyny jaki używałam. Bardzo mi się podobało jak naturalnie wyglądał na skórze, ale jednak nie trafiłam na odpowiedni odcień. Na podkład Avon True Colour G1-10 Warm Ivory trafiłam przez przypadek. Ma ładny żółty odcień, ale nie najjaśniejszy, więc raczej pasował mi tylko w okresie letnim. Ładnie wyglądał na skórze, nawet po dłuższym czasie. Ma on duże szklane i ciężkie opakowanie, co ładnie wygląda, ale nie jest zbyt wygodne. Z kosmetyków do makijażu pozbywam się tuszu do rzęs P2 Glam De Luxe, Argan Oil, którego użyłam może ze dwa razy, ale tak bardzo mi się nie sprawdził, że nie byłam w stanie go używać. Ma bardzo gęstą formułę i dziwną szczoteczkę, brzydko sklejającą rzęsy. Podoba mi się w nim jedynie ładne opakowanie. Z lakierów pozbywam się trzech różowych, które się powoli kończą i nieco już zgęstniały: mój ulubiony 1 Coat Manicure – nr 16, Lovely Summer Sand – nr 2, Wibo, Gel Like – 9 Peaches and Cream. Mgiełka do ciała o zapachu wanilii i migdałów, Body & Soul Wellness ma bardzo ładny słodki, nawet bardzo słodki zapach. Na szczęście ja lubię bardzo słodkie zapachy. Jest on dość intensywny, ale po jakimś czasie czuć go dość delikatnie. Lekki krem odżywczy Nivea Care ma przyjemny i delikatny zapach, trochę podobny do tego uniwersalnego kremu z Nivea. Jego formuła jest bardzo lekka, dzięki czemu bardzo łatwo się go rozprowadza na skórze i szybko się on wchłania. Daje on całkiem dobre nawilżenie i dla mnie było ono przez dłuższy czas wystarczające. Żel antybakteryjny Bath&Body Works o zapachu Caribbean Escape ma naprawdę piękny zapach, który jest bardzo trwały jak w przypadku wszystkich żeli z BBW jakich używałam. Mam więc nadzieję, że na ten wariant zapachowy jeszcze kiedyś trafię. Pomadka ochronna SOS, Alterra zawiera olej z pestek granatu BIO i masło shea BIO. Pomadka ma ładny zapach, ale po jakimś czasie zaczyna mi przeszkadzać, bo w sumie jest dość intensywny. Pomadka jest dość tłusta, nie ma koloru, więc usta się od niej błyszczą. Usta są nawilżone dopóki się nie zetrze z ust. Przy mocniej wysuszonych ustach nie dawała sobie rady. Zazwyczaj nie używam kremu pod oczy ale zdecydowałam się na niedrogi krem Ziaja pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem. Ma on pojemność 15 ml i jest w wygodnej tubce. Niestety na noc nie mogłam go używać bo strasznie łzawiły mi od niego oczy. Jest on bardzo lekki i szybko się wchłania. Sprawdzał mi się pod makijaż. Nie zauważyłam jednak by moje cienie były jakoś rozjaśnione, ale jeśli nawet były to bardzo nieznacznie tak, że ja nie zauważyłam.
Zobacz post
Ryżowy puder z Lovely White Chocolate posiadam z wymiany z @ksanaru. . Puder jest bardzo fajny, nie bieli twarzy, utrwala makijaż i matuje twarz na dłużej niż godzinę. Do tego ma bardzo przyjemny, słodki zapach. Niestety ten puder przeszedł u mnie bardzo wiele... W magiczny sposób dostał się w rączki mojego syna, który z radością walną nim o ziemię... O efektach tego haniebnego czynu chyba nie muszę mówić... Próba naprawienia skończyła się warstwą mega twardej skorupy na wierzchu, którą musiałam zdrapać, żeby móc używać produktu... Tak więc jestem uboższa o jakąś połowę, ale i tak radość z używania i przetestowania nowego produktu jest.
Zobacz post
Puder z Lovely, który dostałam z kosmetycznej wymiany z @MMoly. Jest to już popularny produkt, dlatego cieszę się, że mogłam go przetestować. Bardzo podoba mi się opakowanie - uwielbiam papierowe opakowania, wyglądają dużo lepiej niż plastikowe, a dodatkowo znacznie łatwiej i przyjemniej się ich używa.. Zamykane pudełeczko na magnes, szybko można otworzyć oraz zamknąć. Sam puder delikatnie bieli cerę - jest więc dobry tylko wtedy, kiedy mam trochę ciemniejszy podkład. Nie jest to świetny produkt, nie matuje na długo, jednak cieszę się, że mogłam go przetestować..
Zobacz post
White Chocolate z Lovely, puder ryżowy, cena ok. 24 zł.
Puder ryżowy kupiłam podczas Rossmannowch przecen. Ujęło mnie nie tylko urocze opakowanie, ale także wiele pozytywnych opinii, które na temat pudru przeczytałam. Pudełko faktycznie jest oryginalne, a puder wygląda jak biała czekolada. Do tej port z opakowaniem nic się nie stało. Jeśli chodzi o zapach, to przypomina zapach czekolady. Ma bialy kolor, ale po nałożeniu na twarz stapia się z cerą. Nie mialam nigdy problemu, zeby zbielił twarz. Nie osypuje się jakoś szczególnie. Dobrze matowi cerę i u mnie sprawdza się w 100%.
Podobne produkty
