15 na 15 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 06.05.2018 przez majalis

Wyzwanie domowe mini SPA

Zostałam nominowana przez @madziek1 do pokazania mojego domowego Mini SPA. Oto ono! Moje dzisiejsze przygotowania do rodzinnej imprezki z okazji Dnia Dziecka.
Kąpiel z pianą zrobioną dzięki płynowi od Avon o zapachu żurawiny i pomarańczy. Aromat jest bardziej słodki niż świąteczny, więc nadaje się ten produkt na cały rok. Peeling cukrowy na całe ciało. Produkt o zapachu miodu i cynamonu marki Organic Shop. I znów zapach jest słodki, karmelowy wręcz, a cynamonu nie czuć prawie wcale. Pochwalę się, że udało mi się zdenkować ten produkt. Przy okazji golenie nóg, no bo już wypadało. Golarka Wilkinson Xtreme 3. Po kąpieli ciało wysmarowałam kremem do ciała o zapachu grejpfruta i bazylii od Blancreme. To było moje pierwsze użycie tego kremu. Jestem bardzo zadowolona z zakupu. Zapach cudny, bardzo nieoczywisty ale ładny. Konsystencja produktu gęsta, fajne wchłanianie. Same plusy. i ten piękny słoik, którego nie mogłam odkręcić mokrymi rękami.
Włosy umyłam moim codziennym szamponem i nałożyłam bananową maskę od Garniera, którą bardzo lubię. Po zmyciu maski natarłam włosy olejkiem od Pantene PRO-V, zwinęłam w koczka i chodziłam sobie tak jakiś czas. Potem włosy wysuszyłam i jeszcze spryskałam nabłyszczaczem od Avon. Włosy dzięki tym zabiegom moje włosy są dziś gładkie, proste i błyszczące!
Na twarz dziś nałożyłam peeling od The Body Shop. Dokładnie jest to Mikrodermabrazja z wit. C. Zdzierak nad zdzieraki, absolutnie nie dla mojej cery ale dostałam ten produkt w secie prezentowym od mężą i podejrzewam, że biedak nawet nie wiedział co kupuje. W każdym razie, używam go rzadko (już zdążyli zmienić opakowanie) ale w sumie bardzo lubię. Przypomina mi pumeks w kremie. Jest mega ostry, ale drobinki są niewielkie. Bardzo ładnie oczyszcza cerę i daje świetne uczucie świeżości. Ma ładny kremowy zapach. Moja skóra jest po nim lekko zaróżowiona, ale w sumie nie robi mi żadnej krzywdy. Po peelingu zaaplikowałam sobie maseczkę z mango od Blancreme w której jestem zakochana. Lekko szczypały mnie policzki, ale to pewnie przez zdzierak od tBS. Maskę zmyłam, choć prawie cała się chłonęła. Potem kremik i makijaż.
I w sumie tyle...
Jak na moje lenistwo, to i tak dużo, choć wiem, że dla fanki rozbudowanej pielęgnacji to nie żadne SPA tylko codzienna kosmetyczna rutyna. Ja muszę się szczerze przyznać, że przy dwójce małych dzieci jak uda mi się wziąć prysznic i umyć włosy to już zaliczam dzień do udanych.

ps. Nominuję @Monszewska bo ostatnio wstawiła fajną chmurkę z mojej nominacji, liczę na powtórkę!

Zobacz post

Organic Shop Scrub do ciała, Cynamon i miód

Marki Organic shop nie muszę żadnej z Was przedstawiać😋 myślę że jest Wam dobrze znana i przez większość z Was już dobrze przetestowana. Ja po moich słabych doświadczeniach z szamponami i odżywkami tej marki przerzuciłam się na testowanie peelingów bo te akurat mają super.❤️ I o ile do pozostałych produktów tej marki nigdy się nie przekonam o tyle peelingom będę wierna i będę je stosować.😊 Scrub do ciała cinnamon & hondy na bazie drobinek cukru jest świetny pod każdym względem. Po pierwsze posiada kremową zwartą konsystencję lekko kleistą, tak że dobrze trzyma się ciała i można z łatwością masować poszczególne partie ciała. Zapach dla mnie sam w sobie jest fenomenalny☺️ delikatny nienachalny, a jednocześnie przyjemnie słodki.😊 Cena peelingu bardzo niska w stosunku do działania i doznań.😁

Zobacz post

Denko grudzień 2019

Grudzień minął mi w mgnieniu oka, więc nawet za bardzo nie miałam czasu na pielęgnację. Mimo to, denko nie wygląda aż tak słabo, jak myślałam, chociaż liczyłam, że zużyję więcej saszetek. Jednak denko dużych, pełnowymiarowych opakowań jest pokaźne. Nie ma tu co prawda nic, co wyjątkowo by mnie zachwyciło, ale wszystkie praktycznie kosmetyki się sprawdziły. Są to po prostu dobre produkty, które spełniają swoją rolę i nie mam na co narzekać. Na pewno szczególnie warto zwrócić uwagę na płyn micelarny Garniera - to moje kolejne opakowanie, dobrze zmywa makijaż i nie podrażnia. Po tylu opakowaniach chcę jednak wypróbować coś nowego. Polubiłam bardzo żel pod prysznic LaPetite Masseilias o zapachu prowansalskiej figi. Ma świetny zapach i dobrze się pieni. Być może wrócę jeszcze do płynu Facelle i mydełka o zapachu mango Linda. Oba spełniły swoją funkcję bardzo dobrze. Raczej nie kupię już peelingu z Organic Shop - a konkretnie tej wersji zapachowej. Uwielbiam je za konsystencję, ale zapach mi nie przypasował. Nie polubiłam też dezodorantu w kulce z Garniera - długo wysychał i nie czułam, żeby chronił mnie przez cały dzień. Na szczęście teraz zrobiło się trochę luźniej w moich zapasach i mogę testować nowości. Może coś sprawdzi się lepiej.

Zobacz post

Organic shop scrub cynamon i miód

Peelingi z Organic Shop bardzo lubię i chętnie testuję nowe wersje. Ta niestety nie przypadła mi do gustu, głównie za sprawą zapachu. Miał to być aromat miodu i cynamonu, ale moim zdaniem on jest praktycznie niewyczuwalny. Bardziej przebija się miód, zapach jest bardzo słodki, ale czegoś mi w nim brakuje, jest jakiś taki płaski. Co do konsystencji nie mam zarzutów, jest taka jak w pozostałych scrubach tej firmy - gęsta, cukrowa, z dużymi drobinami. Bardzo dobrze złuszcza, ale nie podrażnia. Spłukuje się bez problemu. Opakowanie jest wygodne, możemy użyć dokładnie tyle produktu, ile chcemy i nic nie zostaje. Więcej nie kupię te wersji zapachowej, ale do peelingów tej firmy na pewno wrócę. Kosztują około 13zł, ja swój znalazłam w Hebe.

Zobacz post

Kosmetyki pielęgnacja ciała

@Animozja zaprosiła mnie do pokazania kosmetyków, które aktualnie używam do pielęgnacji ciała. W sumie nie byłam pewna co jeszcze mogę zaliczyć do tej kategorii, więc wybrałam taką podstawę. Znajduje się tutaj pięknie pachnący żel pod prysznic Le Petit Marseilias (prowansalska figa) oraz peeling do ciała Organic Shop miód i cynamon, który niestety rozczarował mnie zapachem. Jednak bardzo lubię jego konsystencję i duże drobiny, więc jestem w stanie przymknąć oko na ten fakt. Mam tutaj też dwa produkty nawilżające - cudowne mleczko z Babydream oraz piankę od Nivea o zapachu dzikiej maliny i zielonej herbaty. Mleczko z Babydream jest dla mnie podstawą pielęgnacji, pięknie odżywia i nawilża skórę, nie powodując podrażnień. Pianka jest taka sobie, szału nie robi , średnio pachnie. Używam jej w takie luźniejsze dni, ale staram się nie robić tego ciągiem, bo boję się, że jednak będzie to za małe nawilżenie dla mojej skóry. Podciągam do tej kategorii dwa kremy do rąk - jeden pochodzi z firmy Vianek (używam go w domu) oraz z Yves Rocher, który dostałam w nagrodzie. Pięknie pachną, szybko się wchłaniają, pozostawiają ręce dobrze nawilżone. Jestem z nich obu zadowolona, w końcu nie pomijam dłoni w pielęgnacji.
Nie będę nikogo nominować, bo zabawa przetoczyła się jak burza po DC więc pewnie większość z Was już brała w niej udział.

Zobacz post

peelingi

Ponieważ w listopadzie zużywamy peelingi, postanowiłam zrobić przegląd moich zapasów i zobaczyć, z czym się zmierzę. Już widzę, że zapomniałam donieść jeszcze 2 produkty, peeling do stóp i peeling do ust. Na pewno postaram się zużyć te produkty w saszetkach 'na raz'. Chciałabym też zużyć węglowy peeling do stóp Fusswohl oraz produkt 3w1 Selfie Project. Tego drugiego nie ma dużo, do tego nie za bardzo mi odpowiada i chciałabym się go pozbyć jak najszybciej z łazienki. Peelingów do ciała pewnie nie uda mi się zużyć - ten z Organic Shop dopiero co otworzyłam, a ja staram się nie otwierać dwóch produktów naraz. I mimo, że zawiódł mnie zapachem (a właściwie jego brakiem), to uwielbiam go za konsystencję i duże drobinki. W sumie widzę szansę na zużycie połowy produktów ze zdjęcia, trzymajcie kciuki żeby mi się udało.

Zobacz post


c

Cukrowe peelingi do ciała to zdecydowanie moje małe uzależnienie zaraz po maseczkach. Robiąc ostatnio zamówienie w drogerii internetowej postanowiłam zaopatrzyć się w kilka sztuk. Pierwszy z nich jaki wybrałam jest marki Organic Shop i jest on z cynamonem i miodem. Pachnie on przecudownie. Nie czuć w nim cynamonu, bardziej przypomina on karmel, ale mimo to jest genialny.

Zobacz post

Peelingi Organic Shop

Jedną z najważniejszych rzeczy w mojej letniej pielęgnacji ciała jest peeling ciala. Dziś przedstawiam wam genialne scruby z Organic Shop❤. Jednocześnie usuwają martwy naskórek i nawilżaja. To genialne przygotowanie pod depilację lub opalanie. Na fotce moje dwa ulubione. Na zdjęciu znajdziecie też kawałek okładki mojej wakacyjnej lektury z Wydawnictwo Czarne. "Missoula" podejmuje trudny temat, ale mocno wciąga

Zobacz post

kosmetyki peelingi organic shop

Cudowny peeling Organic Shop miód & cynamon, to produkt, który mnie naprawdę zachwycił. Dostałam go w Cloud Boxie od @dreams1.

Peeling ma bardzo delikatny, ale przyjemny zapach miodu. Muszę przyznać, że bardzo mnie zaskoczył, ponieważ podziewałam się dość mocnego zapachu cynamonu. W składzie peelingu znajdziemy m.in. cukier, miód, cynamon, czy masło Shea. Produkt bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek nie wysuszając przy tym skóry. Po jego użyciu skóra jest gładziutka i przyjemna w dotyku, no i oczywiście gotowa na przyjęcie produktów nawilżających. Chociaż muszę przyznać, że peeling ma tez właściwości nawilżające skórę.

Produkt ląduje do moich ulubieńców. jest naprawdę genialny i polecam każdej z Was.

Zobacz post

Organic Shop Scrub do ciała, Cynamon i miód

Cukrowy peeling do ciała Organic Shop Cinnamon & Honey Miód nie jest w topce moich zapachów, za to cynamon przyjmuję zawsze i w każdej postaci Ten peeling kupiłam w Biedronce i wygląda na to, że peelingi Organic Shop są moimi ulubionymi peelingami. Są odpowiednio ostre, mają świetne zapachy, i przede wszystkim cudownie działają, po ich użyciu skóra jest gładka i nawilżona. Jasne, pewnie istnieją lepsze produkty w tej dziedzinie, ale ja jeszcze na nie nie trafiłam (pewnie ma z tym coś wspólnego fakt, że obecnie nie kupuję innych ). Ten pachnie bardzo delikatnie, również podczas używania. Inne peelingi z tej firmy z jakimi wcześniej się spotkałam miały zdecydowanie mocniejsze zapachy, które były jeszcze intensywniejsze podczas używania. W tym przypadku jest inaczej, jednak nie uważam tego za wadę. Ten wariant ma słodki zapach, a jeśli byłby jeszcze intensywniejszy, mógłby być mdły. Po użyciu skóra jest bardzo gładka i nawilżona dzięki zawartym w peelingu olejkom.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow organic shop

Nowe Organic Shopowe cudeńka, dwa peelingi i sól do kąpieli. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona zapachami wszystkich trzech kosmetyków!
Peelingi, zarówno trawa cytrynowa, jak i miód z cynamonem, pachną cudownie, bardzo intensywnie i jakby nie Organic Shopowo.
Sól do kąpieli z neroli jest idealna, zarówno pachnie jak i rozpuszcza się w wodzie nieziemsko!

Zobacz post

denko luty

Czas na denko luty 2019! W teh chmurce pierwsza jego częśc - produkty do ciała i dłoni.

Oto, co zużyłam:

Organic Shop, Scrub do ciała, cynamon i miód. Był cudowny! Jest bardzo gęsty, najlepiej rozprawdza się go samymi dłońmi, bez rękawiczek. Drobinki nie są za ostre, ale bardzo ładnie się rozprawdza i złuszcza. Używałam go bardzo często po powrocie z wakacji - nie podrażnił wrażliwej, spalonej słońcem skóry. Pisałam Wam o nim: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/665977-peeling/

Delia, odtłuszczacz do paznokci przed nałożeniem lakieru, Cleaner. Bardzo wydajny. Zapach nie był zbyt ostry ani chemiczny. Nie uczulił mnie ani nie podrażnił.

/ isae, dezodorant w kulce, fresh. Kupiłam go chyba w Biedronce i to już dawno temu. Zapac jest przyjemny, trochę słodki. Produent zapewnia nam 48 godzin ochrony i coż, zdecydowanie przesadził. Ochrona jest kilkugodzinna. Nadto, nie sprawdza się przy większym wysiłku. Jest okej, ale na zwykły, w dodatku nie za ciepły, dzień.

Garnier, Mineral Deodorant, Invisible 48h Anti - Marks Roll. Zapach jest przyjemny, kwiatowy, ale niezbyt nachalny. Nie plami mi ubrań. Nie jest jednak wydajny. Na pewno nie daje również 48 godzinnej ochrony, ale radzi sobie calkiem nieźle, lepiej od poprzedniego. Lubię testować nowe produkty, ale może kiedyś do niego wrócę.

Zobacz post


peeling

Organic Shop, Scrub do ciała, cynamon i miód.

Peeling do ciała z Organic Shop chodził za mną już od jakiegoś czasu, ale ciągle nie umiał wpaść w moje łapki. W końcu nastał ten dzień - dostałam go w świątecznej paczce na DC.

Peeling ma dość gęstą, zbitą konsystencję. O wiele łatwiej nakłada i rozmasowuje mi się go gołymi dłońmi niż w rękawiczce, bo strasznie się do niej klei. Drobinki nie są zbyt ostre, fajnie się je rozprowadza. Jeśli chodzi o zapach, to nie wyczuwam tam jakoś specjalnie cynamonu, ale jest słodkawy, aczkolwiek nie jest zbyt ciężki.

Kosmetyk bardzo umila wieczorne, domowe SPA.

Zobacz post

Akcja świąteczna

Wczoraj dotarła do mnie paczuszka od @anap493! Jeszcze raz baaardzo dziękuję, jest świetna!

Zobaczcie tylko, co dostałam od kochanej Anety.

musujące kule do kąpieli o zapachu truskawki, Estetica Group. Świetne opakowanie! Już nie mogę się doczekać, aż je wypróbuje.

odświeżacz powietrza, a właściwie zapaszek z aromatycznym olejkiem o zapachu wanilii. Bardzo lubię takie gadżety, stoją u nas w mieszkaniu w różnych miejscach, więc na pewno wykorzystam. Piękne, świąteczne opakowanie.

peeling do ciała o zapachu cynamonu i miodu z Organic shop. Zapach jest super! Jest bardzo gęsty i ma małe drobinki.

szampon do włosow - ochrona koloru, Bania Agafia - te rosyjskie kosmetyki uwielbiam. Szampon miałam i chętnie do niego wrócę.

ziołowy peeling do ciała do skóry wrażliwej z Banii Agafii. Nie znam tego produktu, więc chętnie go przetestuję.

Perfecta, domowy pedicure, zabieg regenrujący.

DermoMask, Nigt Active, maseczka naprawcza na noc. Jestem jej mega ciekawa!

skarpetki, przeurocze skarpetki!

Farmona, Zimowe opowieści, rozgrzewająco - odprężający olejek do kąpieli, gruszka z karmelem i cynamonem. Pachnie obłędnie! Już go zabieram do wanny.

próbki, próbeczki - szampon z Bioxsine femina,Mixa krem intensywnie nawilżający, Max Factor podkład, perfumy - C THRU.

słodycze (kocham kinderki ) oraz herbatki (też kocham :serce

DZIĘ-KU-JĘ!

Zobacz post

Organic Shop Body scrub, Organic cinnamon & honey

Peeling od Organic shop, o zapachu cynamonu i miodu . Kolejny świetny produkt który dostałam w urodzinowej paczuszce .
Peeling ma śliczny zapach. Bardzo ciepły i otulający. Trochę mi pachnie jak świąteczne ciasteczka . Podczas używania jest bardzo dobrze wyczuwalny. Ma dość duże drobinki, ale nie są one zbyt mocne. Tak ,że przyjemnie zdzierają martwy naskórek ale nie podrażniają . Produkt jest bardzo wydajny, łatwo się rozprowadza. Skóra jest po nim miękka i jędrna czuć również ,ze zawiera on odrobinkę olejku dzięki któremu skóra nie jest wysuszona. Polecam z całego serduszka, zwłaszcza w tą nieprzyjazną zimową porę

Zobacz post

kosmetyki peelingi organic shop

Peeling do ciała Organic Shop o zapachu miodu i cynamonu, który posiadam z ostatniego swopa. Peeling początkowo pachniał mi jakby wanilią ale przy bliższym kontakcie najbardziej wyczuwalny był zapach miodu. Peeling ten jest w miarę wydajny, gruboziarnisty i jest naprawdę dobrym zdzierakiem. Świetnie pomaga oczyścić ciało z martwego naskórka, staje się ono po nim przyjemnie mięciutkie, gładkie i pachnące. Jest on mocno zbity, ale nie przeszkadza to jakoś bardzo przy wydobywaniu go z całkiem fajnego pojemniczka. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona i cieszę się że mogłam go przetestować.

Zobacz post

-

Denko z ostatniego czasu, które przedstawia opakowania kosmetyków, których udało mi się nie wyrzucić. :p Mamy tutaj moje ulubione perfumy, bardzo lekkie, szczególnie dobrze sprawdzają się w ostatnie upalne dni, czyli Celebre od Avon. Kolejny produkt, bez którego nie wyobrażam sobie lata to antyperspirant w kulce Nivea invisible black and white, który pięknie pachnie i co najważniejsze nie zostawia białych śladów na ubraniach. Pianka do golenia sweet beery także towarzyszy mi latem, podczas depilacji dobrze zmiękcza włoski i ułatwia golenie. Do demakijażu niestety skończyła mi się woda różana od Bielendy, która świetnie oczyszczała twarz i nie podrażniała cery, ani oczu. Ostatni produkt to peeling do ciała od Organic shop o rewelacyjnym zapachu miodu i cynamonu. Będzie mi brakować tego produktu, gdyż świetnie usuwał martwy naskórek, ale już planuję zakup innych wersji zapachowych tego peelingu.

Zobacz post

-

Peeling do ciała od organic shop, o zapachu almond & honey milk. Jest to bardzo słodki zapach, czuję w nim cynamon, słodkie przyprawy korzenne. Konsystencja jest masłowata, trzeba ją rozgrzać pod palcami, drobinki są nie za duże i nie za małe. Zdzierają martwy naskórek, ale nie podrażniają przy tym ciała. Po pierwszym użyciu byłam w szoku, jak mięciutka jest moja skóra. Stosuję do na calutkie ciało - nogi, brzuch, ręce. Opakowanie jest ogromne, więc na pewno starczy mi na długo, a jak się skończy to chętnie kupię je ponownie.

Zobacz post


organic shop scrub do ciala cynamon i miod

Peeling do ciała Organic Shop z cynamonem i miodem, który ma piękny, mocno nasycony kolor i cudowny, słodki zapach, taki ciasteczkowy. Z pewnością będę do niego często wracać, to jeden z moich ulubionych wariantów. Peelingi OS są wydajne, jedno opakowanie wystarcza na naprawdę długo. Mają super składy i działanie, jak dla mnie idealne.

Zobacz post
1