7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Ruszaj w dalekie kraje z egzotycznymi zapachami i aromatami i pozwól im się oczarować. o. Żel pod prysznic Isana Słoneczna Południowa Afryka o zapachu miodu i słonecznej pomarańczy obudzi ciekawość przeżycia dalekich przygód oferując jednocześnie optymalną pielęgnację. Produkt przebadany dermatologicznie, pH neutralne dla skóry.

Produkt dodany w dniu 05.05.2018 przez Alicja98

kosmetyki zele pod prysznic isana

Gorąco polecam Wam ten żel pod prysznic Isana!
Po Tahiti i Kubie stwierdzam, że właśnie Sudafrika zdecydowanie jest moim ulubieńcem! Pewnie jest to kwestia mojej miłości do Afryki, ale nie tylko.
Ma piękny zapach pomarańczy i miodu, zupełnie inaczej pachnie, wąchając ten żel z opakowania, a inaczej w kontakcie z wodą.
Jego zapach jest tak intensywny, a podczas mycia odnosi się wrażenie, że ktoś zapalił kadzidełko. Nie wiem, czy też odniesiecie takie wrażenie, mi bardzo przypomina właśnie takie afrykańskie kadzidełko.
Żel ma przezroczystą, pomarańczową konsystencję, dobrze się pieni. Cudo!

Zobacz post

-

Goście od marketingu wiedzą co robią wypuszczając żele z tej serii bo jakoś zawsze się na nie skuszę XD. Żel pod prysznic firmy Isana który kupiłam w Rossmannie za tam 3zł czy coś koło tego, za tą cenę jest jednak dość wydajny .
Żel jest inspirowany Afryką i pachnie pomarańczą z miodem. Bardzo spodobało mi się to połączenie . Zapach co prawda jest dość delikatny i po wyjściu spod prysznica nie zostaje na skórze :c. Żel za to fajnie się pieni i nie wysusza skóry.
Polecam

Zobacz post

-

Żel pod prysznic firmy Isana, o zapachu miodu i słonecznej pomarańczy. Żel kupiłam standardowo w Rossmanie i kosztował około 3 złoty na promocji, więc cena jak najbardziej kusząca. Żel pachnie przepięknie, bardzo dobrze się pieni i oczyszcza skórę, pozostawiając ja miękka i pachnąca. Muszę przyznać, że żel jest bardzo wydajny dzięki czemu starcza na dość długo. Oprócz przepięknego zapachu, żel posiada bardzo ładne opakowanie, które cieszy oko. Bardzo polecam żele z tej firmy.

Zobacz post

-

Majowe Denko część 1
Żel pod prysznic Sudafrika, Isana - żel pochodzący z zeszłorocznej edycji limitowanej, teraz jest już chyba niedostępny. Cudowny zapach, połączenie pomarańczy i miodu, ale takiego naturalnego. Żel dobrze oczyszczał skórę nie wysuszając ją przy tym. Jak wiecie, żele Isany uwielbiam właśnie za zapachy i ceny.
Multiwitaminowa esencja do pielęgnacji twarzy, Bielenda - dodatkowy krok w pielęgnacji. Esencja jest łatwa w użyciu, wystarczy wylać na wacik i wklepać w skórę. Produkt delikatnie nawilża skórę, wygładza ją i odświeża. Przy regularnym stosowaniu zmniejsza przetłuszczanie się skóry.
Nawilżający żel do mycia twarzy z Morską Algą, Lirene - żel dobrze oczyszcza, radzi sobie z pozostałościami makijażu. Nie podrażnia oczu, nawet jeśli odrobina dostanie się do oczu. Ma przyjemny zapach i dobrze się pieni. Niestety po spłukaniu na skórze pozostaje uczucie ściągnięcia.
Enzymatyczny peeling do twarzy, Sylveco - peeling ma twardą konsystencje, jednak pod wpływem ciepła delikatnie się topi. Po wykonanym masażu i spłukaniu skóra jest wygładzona, ale również delikatnie nawilżona. Wiem, że niektórym przeszkadza zapach, jednak jak dla mnie jest on ok.
Olej arganowy, Etja - olejek ma wiele zastosowań. U mnie jednak najczęściej lądował on na włosach. Bardzo dobrze nawilżał i regenerował włosy, jednak wiadomo ważna jest systematyczność. Olejek również dodawałam do domowych peelingów kawowych, dzięki czemu oprócz złuszczeniu naskórka dzięki kawie, była również nawilżona.

Zobacz post

-

Zostałam nominowana do pokazania kosmetyków jednego koloru przez @aporanek. Andżelika dodała pomarańczowe kosmetyki, więc postanowiłam że również pokażę zestaw pomarańczowych kosmetyków i akcesoriów.
Na zdjęciu znajduję się:
- Malutki, okrągły pumeks, który mam ze swopa. Jak widać jest on w pudełeczku co ułatwia przechowywanie.
- Matujący krem z Barwy Siarkowej.
- Maska do włosów z Nateis. Przecudownie pachnie kokosem uwielbiam ją, i gdy tylko mam czas to uwielbiam ją nakładać na włosy. Są po niej takie mięciutkie i pięknie pachną.
- Mus do ciała z tutti frutti od Farmony.
-Tusz do rzęs mojej mamy z Miss Sporty. Jak dla mnie nie jest on fajny, ma wielką szczoteczkę, i źle się go używa.
- Opakowanie po szamponie o zapachu Mango, pewnie zastanawiacie się dlaczego trzymam puste opakowanie. Jednak jest ono malutkie, więc idealnie nadaje się by przelać jakiś produkt z większego opakowania.
-Żel pod prysznic z firmy Isana. Te żele zna chyba każdy, są tanie, wydajne, mają piękne opakowania, super pachną, nie wysuszają skóry. Tutaj akurat wersja Sonniges Sudafrika, czyli o zapachu miodu i słonecznej pomarańczy. Zapach jest słodki, taki "otulający" - jak dla mnie idealny na zimne wieczory.
-Tester podkładu Wake Me Up z firmy Rimmel. Tester ma pojemność 15 ml więc spokojnie można go przetestować a nawet przez dłuższy czas używać. Ja mam odcień 010 light porcelain, czyli najjaśniejszym. Niestety mimo to jest dla mnie troszkę za ciemny. Ma on w sobie drobinki, przez co ładnie rozświetla twarz.
-Olejek do kąpieli z Turri frutti z Farmony. Nadaje się on jako żel, oraz jako olejek do tworzenia pian. Szczerze mówiąc jest on już po terminie, i mam już końcóweczkę, ale pomimo pięknego zapachu nie mogę się przemóc i go wykończyć.
-Szampon do włosów z Babcia Agafi. Jego zadaniem jest nadanie objętości włosom, i szczerze mówiąc bardzo jestem z niego zadowolona. Na dodatek ma bardzo ładny zapach, sama nie wiem co on mi przypomina.
-Szampon do włosów z Farmony- Monoi & Thermo Farmona Hair Genic. Ma bardzo ładny, słodkawy zapach, dobrze oczyszcza włosy. Ma dozownik, jest wydajny. Polecam.
- Emulsja do opalania z firmy Ziaja. Niestety mamy już jesień i takie produkty idą w odstawkę.


Jeżeli chcesz dowiedzieć się coś więcej o poszczególnych produktach to prawdopodobnie znajdziesz je w reszcie moich .

Do pokazania swoich kosmetyków jednego koloru zapraszam: @goldenmiu , @pannaem oraz @ksanaru.

Zobacz post

-

Początek marca, więc czas na denko z lutego.
Pierwszy produkt to kulka z Nivea. Uwielbiam je, i miałam już nie jeden zapach! Produkty pięknie pachną, są wydajne, dobrze się sprawdzają.
W tym miesiącu udało mi się również wykończyć żel pod prysznic z Isany. Był on o zapachu miodu i słonecznej pomarańczy, zapach był taki otulający, "ciepły", jednak troszkę mi się on nudził, więc co jakiś czas zmieniałam i używałam na przemian.
Denko zobaczyłyśmy również w szamponie z Jantara, mówię "My" ponieważ używałam ten szampon razem z mamą, w sumie ja tylko dwa razy bo moje włosy się z nim nie polubiły.
Jakiś czas temu dostałam od koleżanki końcówkę podkładu z Pierre Rene abym wypróbowała kolor, użyłam raz, i wróciłam do swojego, jednak w tym miesiącu udało mi się wygrzebać z niego jeszcze troszkę i idzie do kosza. Podkład ma waniliowy zapach co mi troszkę przeszkadza, jednak jego konsystencja jest bardzo fajna, krycie nawet okej, jednak ciemnieje na twarzy.
Po wielu miesiącach do kosza idzie również baza z Rimmela. Używałam ją parę miesięcy temu na co dzień, jednak stwierdziłam, że będę ją używała tylko na jakiś specjalne wyjścia gdy potrzebuję tego przedłużenia makijażu.
W tym miesiącu w denku znajduję się również pasta, od nie pamiętam kiedy wybieram właśnie pasty Colgate.
Ostatni już produkt to puder ryżowy z Wibo. Dostałam go podczas wymiany, sprawdził się u mnie bardo dobrze. Utrwalał ładnie makijaż,i muszę przyznać że już nie mogę się doczekać promocji w Rossmannie, bo mam na niego znów ochotę.

Zobacz post


-

Żel z firmy Isana z serii Sonniges Sudafrika czyli o zapachu miodu i słonecznej pomarańczy. Jego cena to 3,99 zł ale ja kupiłam go na promocji w Rossmannie 2+2. Już samo opakowanie jest piękne i przypomina słoneczne, wakacyjne dni. Podczas używania przepięknie czuć pomarańczę, jest to zapach słodkawy, bardzo "otulający". Myślę, że w zimowe wieczory będzie idealny by się "ogrzać" zapachem i powspominać utęsknione letnie dni. Żel dobrze się pieni, oczyszcza skórę, nie wysusza jej. Nie uczula, nie podrażnia. Jest raczej wodnisty, ale to jak każdy żel z tej firmy. Butelka jest dosyć duża, bo zawiera 300 ml produktu, dodatkowo jest wydajny. Polecam

Zobacz post

-

W zeszłym roku latem w Rossmanach pojawiła się limitowana edycja żeli pod prysznic z Isany. Jednym z nich była wersja Sudafrika. Z racji tego, że bardzo lubię żele z tej firmy skusiłam się i na ten. Ma śliczne opakownie w żywym, pomarańczowym kolorze. Konsystencja średnio gęstego żelu nie sprawia problemu. Produkt dobrze się pieni zarówno stosowany od razu na ciało jak i na gąbkę. Żel ma cudowny zapach, osobiście wyczuwam słodką nutę pomarańczy z dodatkiem naturalnego miodu. Żel spełnia swoje zadanie, czyli dobrze oczyszcza nie wysuszając przy tym skóry. Polubiłam go i trochę szkoda, że juz się kończy.

Zobacz post
1