10 na 13 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Późno położyłaś się spać? Miałaś długi lot? Wyglądasz na zmęczoną? A może masz cienie pod oczami? Krem pod oczy Origins idealnie się tu sprawdzi! Błyskawicznie redukuje cienie, pobudza, odświeża i przywraca blask zmęczonym oczom. Krem pod oczy Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff działa na kilku poziomach: odświeża, rozjaśnia, wygładza skórę i eliminuje oznaki zmęczenia, takie jak cienie i ...

Późno położyłaś się spać? Miałaś długi lot? Wyglądasz na zmęczoną? A może masz cienie pod oczami? Krem pod oczy Origins idealnie się tu sprawdzi! Błyskawicznie redukuje cienie, pobudza, odświeża i prz ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 05.05.2018 przez martaako

Paczuszka wymiankowa od @madziek1 :serce:

☆ Paczuszka wymiankowa od @madziek1

W zeszłym tygodniu udało nam się z Madzia wymienić swoimi rzeczami i na załączonym zdjeciu przedstawiam zawartosc przesyłki jaka otrzymałam. Ja jestem tak zachwycona, że do dzisiaj nie mogę wyjść z zachwytu! W paczce znajdowały sie same cudowne rzeczy, w większości marek, których nie miałam okazji jeszcze testować:
✨️rozswietlajacy krem pod oczy Origins, który poszedł już dzisiaj w ruch i muszę powiedzieć, że cudownie rozswietla okolice oczu nawilżajac skóre i redukując cienie.
✨️nawilżający lotion do twarzy takze od Origins.
✨️cudowna paletka rozswietlaczy i róży od Benefit.
✨️brzoskwiniowe dużo róży od Pixi, który z miejsca musiałam wypróbować, efekt to piekny i zdrowy koloryt skory z lekkim blyskiem coś czuję że stanie się jednym z moich ulubieńców.
✨️łagodny szampon ryżowy w piance HairBoom.
✨️puder do bejkingu Revolution.
✨️serum kolagenowe nawilżające od Bandi - także go dzisiaj rano użyłam, bo potrzebowałam konkretnego nawilzenia i zapowiada się baaaardzo interesująco - moja skóra dostala odpowiedniego kopa i po przesuszeniu ani śladu!
✨️serum wielofunkcyjne marki Weleda - miałam już maslo do ciała tej marki I mnie zachwyciło, mam nadzieję że z tym serum będzie podobnie.
✨️mgielka zapachowa od Holika Holika - cudnie pachnie brzoskwiniami, już widzę jak się psikam nią w cieplejsze wiosenne dni! Do tego ma mniejszy format, który świetnie sprawdzi się na wyjazdach.
✨️krem mikrozluszczajacy od FaceBoom.
✨️peeling kwasowy Bielenda Professional.
✨️krem BB Missha.

W gratisie dostałam maseczke do twarzy, maskę do włosów, mini notesik z Dzwoneczkiem z Piotrusia Pana a także urocza karteczkę z podziękowaniami. Dziekuje Ci kochana za tak cudowna wymianę i mam nadzieję, że to nie nasza ostatnia

Zobacz post

ORIGINS Krem pod oczy, GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff

Origins, Ginzing, refreshing eye cream

Krem pod oczy marki Origins, który dostałam od Kochanej @dastiina. Jest to w zasadzie miniaturka o pojemności 5ml, ale to 5ml starcza na naprawdę długo (pełnowymiarowy produkt ma 15ml). Krem ma aksamitną konsystencję i beżowy odcień. Pięknie rozprowadza się pod oczami, od razu rozświetla, a także lekko chłodzi i koi. Nawilżenie ma delikatne, ale wybaczam mu to, bo ma on działanie odświeżające. Kremik jest w malutkim słoiczku, co nie do końca jest praktyczne, bo wolę kremiki tego typu wyciskane z tubki.

Zobacz post

Origins, kremy pod oczy

Mam tutaj dwie miniaturki kremów pod oczy firmy Origins.

Ginzing™ Illuminating Eye Cream jest rozświetlający, ma beżowy kolor i zostawia taką perłową poświatę, która usuwa zmęczenie i sprawia, że oko wygląda na wypoczęte. Wzbogacony jest niacynamidem i witaminą C. Krem jest bezzapachowy i ładnie nawilża.

A Perfect World Age-defense ma filtr SPF 20 i nawilża jeszcze lepiej niż poprzednik. Wzmacnia barierę ochronną dzięki obecności wyciągu z szarotki. Ma trochę jaśniejszy kolor niż Ginzing i jest jakby bardziej treściwy.

Oba kemy działają przezciwzmarszczkowo, są dość lekkie, idealne na wiosnę i lato, nadają się pod makijaż. Miniaturki mają 5 ml pojemności i starczają na bardzo długo.

Zobacz post

ORIGINS Krem pod oczy, GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff

Powiem tak... nałożyłam ten krem raz i zwątpiłam.
Dlaczego? Po pierwsze przez paskudny, mega mocny i chemiczny zapach. Krem pomimo tego, że nie był przeterminowany śmierdział okropnie czymś w rodzaju lakieru ;/. Bardzo mnie to odrzuciło. W dodatku jest to kolejny krem na okolice oka z drobinkami. Nie bardzo rozumiem ten fenomen, ja się boję takie rzeczy stosować przy oku. Jak widać na jednym ze zdjęć ten błysk kremu jest naprawdę ogromny. Nie wiem czy to tylko nie podkreśliłoby mankamentów. Ogólnie krem wchłania się całkiem szybko i dobrze, ale i tak zrobił na mnie złe pierwsze wrażenie. Do tego ma skład, który mi nie odpowiada, no ale chciałam sprawdzić produkt, więc sprawdziłam

Zobacz post

Denko październik 2022

Z gigantycznym opóźnieniem dodają moje październikowe denko Trzymałam je tak długo, aż będę miała czas wszystko opisać!

Esito - Maseczka do twarzy, szyi i dekoltu, Liftingująca, Z winem lodowym. Maseczka ma bardzo przyjemną i kremową konsystencję. Pachnie bardzo delikatnie, zapach jest niemal niewyczuwalny. Na skórze daje delikatne uczucie chłodu. Moja skóra się z nim lubiła, po użyciu tej maseczki była przyjemne gładka oraz odżywiona i rozświetlona. Byłam z niej zadowolona, a miałam ją za sprawą kalendarza adwentowego natinati.


Bioélixire - Olejek do włosów, Biotyna & Jedwab, Silne i nawilżone włosy. Serum na końcówki, które albo wygrałam, albo wylicytowałam w swopie tutaj na DressCloud, dokładnie nie pamiętam. Spodziewałam się lepszego efektu po serum silikonowym tak szczerze mówiąc. Nie żeby to serum robiło coś nie tak... ale myślałam, że wygładzenie będzie lepsze, a także włosy będą się błyszczały. A miałam wrażenie, że im dłużej go używam tym włosy są w gorszej kondycji. Coś mi w nim ewidentnie nie podpasowało.



manilu - Krem pod oczy, Rozświetlający, Kofeina, koenzym Q19 i olej arganowy - Jedna z próbek dodawanych do swopów. Jeśli mam być szczera to ten krem nie przypadł mi do gustu. Rozświetlenie było takie sobie, takie brokatowe bardziej, a w dodatku nie podobał mi się zapach. Sama formułą kremu raczej nadaje się na całą twarz niż tylko na okolice oczu. I tak też zużyłam te próbki inaczej nie byłoby opcji tego zużyć do końca daty przydatności. Miałam wówczas spory problem z niedoskonałościami.


manilu - Krem do twarzy, Ochronny, Na dzień, Bioferment z aceroli, ekstrakt z miłorzębu i olej z nasion malin. Ten krem dla odmiany zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie! Był naprawdę dobrze wchłanialny i mocno odżywczy, a do tego miał całkiem ok zapach. Fajne w nim jest to, że ma w porządku skład.


ORIGINS - Krem pod oczy, GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff. Absolutna masakra, nie dość, że śmierdział do tego stopnia, że nie odwazyłam się go nałożyć pod oczy to jeszcze ten brokat w nim... masakra, ja nie wiem czy takie kosmetyki nadają się w ogóle na okolice oczu!



Nivea - Antyperspirant w sprayu, Black & White, Invisible, Ultimate Impact. Ogólnie w porządku, ładny zapach, działanie też ok. Nie narzekałam.


Cien - Żel pod prysznic, Pełen aromatu, Ylang-Ylang, Z botanicznym olejem Monoi i wodą kwiatową Ylang-Ylang. Bardzo ładnie pachnący żel pod prysznic! Oparty o średnio mocne substancje myjące, mimo tego nie pienił się mocno. Działanie super, a zapach jeszcze lepszy! Naprawdę lubię takie ciepłe nuty.


Mokosh - Maska do twarzy, Wygładzająco-Oczyszczająca, Figa z węglem. Naprawdę świetna maseczka z grupy tych 2w1. Bo nie dość, że maseczka to jeszcze po wszystkim robiła za peeling, ponieważ posiada w sobie drobinki. Lubiłam używać tego kosmetyku, właśnie z tego względu. Ostatnio mam bardzo mało czasu na cokolwiek (co pewnie widać po mojej małej aktywności tutaj). Dlatego doceniam takie rozwiązania. Działanie na skórę tez jak najbardziej ok.


LaQ - Mus do mycia twarzy, Peelingujący. Kolejny produkt z serii 2w1, który się u mnie sprawdził. Mus bardzo dobrze się pieni i ma w sobie delikatne drobinki, którymi raczej nie ma szans zrobić sobie krzywdy . Naprawdę świetny produkt, a do tego mega wydajny. Byłam zadowolona.

Zobacz post

zamowienie sephora mikniaturki

Moje małe zamówienie z Sephora.
Zamówiłam głównie produkty w wersji miniaturowej – będą idealne na wyjazdy.
Głównie postawiłam na mini zestawy produktów.
Całe zamówienie składa się z kosmetyków do twarzy, ciała jak i kolorówki.
Oczywiście marka Sephora także podarowała mi trzy próbki kosmetyków w gratisie.
Jako gratis otrzymałam zestaw próbek Fenty Beauty PRO FILT'R – są to już znane mi podkłady do twarzy, tutaj w zestawieniu z bazami pod makijaż jak się nie mylę.
Nie zabrakło też próbki podkładu Dior – Backstage.
Póki co te próbki poczekają, bo od miesiąca, w ogóle nie nakładam na twarz podkładu – chcę żeby latem moja skóra trochę się dotleniła.
Na koniec próbka perfum Miss Dior – już doskonale mi znana, jest cudowna.
Głównie w moim zamówieniu zależało mi na uzupełnieniu braku jakim jest kosmetyk od marki TRULY jest to kuracja liftingujaca do biustu – Acai Your Boobies Polish, bardzo z tym kosmetykiem się polubiłam, dlatego postanowiłam kupić go ponownie.
Uwielbiam jego masełkową konsystencję, jego delikatność i cudowny, słodki zapach.
Poza tym naprawdę nawilża i ujędrnia skórę na biuście.
Wstyd się przyznać, ale o filtrze w kremach pamiętam jedynie latem, dlatego moje zamówienie wzbogaciłam produktem The Ordinary, a jest nim Krem z filtrem SPF15 – Mineral UV Filters.
Jestem bardzo ciekawa czy ten kosmetyk się u mnie sprawdzi, póki co mam u siebie dwa użycia i póki co jestem zadowolona.
Zdecydowałam się też na zakup trzech mini tuszy do rzęs od marki BENEFIT.
Zestaw ten składa się z tuszów:
They’re Real! Magnet – doskonale już mi znany tusz do rzęs.
BADgal BANG!
Roller Lash.
Te dwa pozostałe tusze są dla mnie nowościami, także będą testy! Poza tym ich wielkość sprawia, że podczas wyjazdów nie zajmą w mojej kosmetyczce duże ilości miejsca.
Kolejny zestaw miniatur jest marki ORIGINS.
Jest to zestaw składający się z trzech mini kosmetyków do twarzy, a sam zestaw nosi nazwę Routine Hydratation & Glow Ginzing.
Wszystkie kosmetyki z zestawu są dla mnie nowością, a w jego skład wchodzą:
Pianka oczyszczająca do twarzy Checks and Balances.
GinZing -Beztłuszczowy energetyzujący żel nawilżający.
GinZing Odświeżający krem pod oczy.
Kolejny, mały i praktyczny zestaw, idealny na wyjazdy.
Ostatni mini zestaw jest marki Mario Badescu i nosi nazwę Hydrate & Glow.
Jest to zestaw miniatur do pielęgnacji ciała i twarzy.
W skład zestawu wchodzą:
Delikatnie pieniący się płyn oczyszczający do twarzy.
Spray do twarzy z aloesem, adaptogenami i wodą kokosową.
Kokosowy peeling do ciała.
Kokosowe masło do ciała.

Czeka mnie więc ogrom cudownych testów i nie mogę się doczekać.

Zobacz post

ORIGINS Krem pod oczy, GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff

Próbkę kremu dostałam od przyjaciółki, dzięki czemu pierwszy raz miałam okazję testować coś z Origins. Napisać, że oczekiwałam wiele, to jak nie napisać nic, bo moje wymagania były naprawdę wysokie. W końcu to krem w cenie blisko stu złotych! To co muszę mu oddać to fakt, że ta maleńka próbka starczyła mi na bardzo długo. Miałam możliwość testować ten produkt dobre dwa tygodnie, bo tylko odrobina starczała na rozsmarowanie kremu w okolicach oczu.
Producent zapewnia, że w trakcie regularmego używania krem niweluje cienie pod oczami. Z moimi nie dał rady. bomba składników powinna zadbać o nawilżenie skóry wokół oczu, titaj niestety również niczego nie zauważyłam. Moja skóra nie była rozświetlona ani nawilżona ma takim poziomie, jaki zazwyczaj mnie zadowala i jaki zapewniają mi kremy z niższej półki cenowej.
Krem jest sprzedawany w dwóch odcieniach, co mnie zaskoczyło, bo moja próbka miała kolor biały. Kiedy nałożyłam kremu troszkę za dużo zostawał na skórze i przez noc zmieniał się w skorupkę.
Wystarczająco zniechęciłam się do testowania kosmetyków z tej marki.

Zobacz post

ORIGINS Krem pod oczy, GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff

Krem pod oczy GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff marki Origins. Krem o którym slyszalam bardzo dobre opinie ale myslam że są przesadzone ale po użyciu tej próbki zmieniałam zdanie. Krem jest zdecydowanie na dzień ponieważ ma lekko brzoskwiniowy kolor który wpływa na wygląd kolorystyczny skóry pod oczami. Dzięki obecności lekkich drobinek skóra pod oczami jest rozpromieniona i rozświetlona. Skóra po użyciu tego kremu jest też fajnie nawilżona gładka i miękka wystarczy już niewielka ilość. Zdecydowanie ta próbka przekonała mnie do zakupu pełnowymiarowego opakowania.

Zobacz post


ORIGINS Krem pod oczy, GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff

Miniatura kremu pod oczy Origins GinZing - Refreshing Eye Cream. Jest to miniaturka, którą dostałam w boxie w prezencie do zakupów w perfumerii Sephora. Krem ten miałam już okazję poznać, bo nawet miałam jego pełnowymiarową wersję i miniaturka ta przypomniała mi, jak bardzo lubiłam ten kremik. Ma na lekką konsystencję, która całkiem szybko się wchłania. Świetnie odżywia okolice oczu i sprawia, że skóra tam jest promienna, ukojona i przyjemna w dotyku. Nasza twarz wygląda na pełną blasku i bardziej pełną życia. Jest to naprawdę fajny krem pod oczy, który zdecydowanie polecam!

Zobacz post

ORIGINS Krem pod oczy, GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff

Origins, GinZing Refreshing Eye Cream.
__________________
Próbka tego kremu pod oczy ma zaledwie1,5 ml a starczyła mi na tydzień używania raz dziennie, rano. Krem ma beżowy kolor i pięknie rozświetla skórę pod oczami. Delikatnie nawilża, ale nie na tyle, żebym stosowała go solo. Zawsze pod niego dawałam jeszcze serum lub inny krem. Ten był jako rozświetlenie. Podobał mi się jego zapach, ogólnie cała ta linia mega mi się podoba. Krem ma za zadanie również niwelowanie worków pod oczami i zmęczenie, ale stosowałam go zbyt krótko, żeby to zaobserwować. Jego głównym składnikiem jest żeń-szeń i kofeina które działają pobudzająco. Po przetestowaniu próbki chętnie bym kupiła go w przyszłości.

Zobacz post

ORIGINS Krem pod oczy, GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff


ORIGINS GINZING REFRESHING EYE CREAM - Rozjaśniający krem pod oczy.
Krem przeznaczony do stosowania pod oczy, jego zadaniem jest pomóc nam walce z opuchliznami, workami pod oczami, ma na celu również ich nawilżenie.
Polecany do wszystkich rodzajów skóry.
Kosmetyk zamknięty jest w praktycznym pomarańczowym słoiczku o poj 15ml.
Jego głównym składnikiem jest żeń-szeń i kofeina które działają bardzo pobudzająco, niweluje oznaki zmęczenia przez co worki pod oczami stają się zminimalizowane.
Kosmetyk ma bardzo ładny i orzeźwiajacy zapach.
Konsystencja jest lekka i kremowa. Po nałożeniu kremu skóra pod oczami jest ładnie rozświetlona.
Ogólnie jestem zadowolona z kosmetyku. Moze kiedyś jeszcze się skuszę jak będzie znowu promocja.

Zobacz post

Origins - polecam

Witam
Kosmetyki Origins od dawna budzą moje zainteresowanie. Origins bazuje na naturalnych składnikach, a ja bardzo lubię wszelkie naturalne kosmetyki, tym bardziej w pielęgnacji twarzy.

Dzisiaj przedstawiam 2 moje ulubione produkty

1. Krem znajduje się w słoiczku o pojemności 50 ml. Konsystencja jest kremowo - żelowa, beztłuszczowa. Krem bardzo przyjemnie się nakłada, a towarzyszy temu orzeźwiający, cytrusowy zapach. Rano to taki kosmetyczny zastrzyk energii. Zazwyczaj zapach kosmetyków do twarzy nie jest dla mnie istotny, nawet lepiej jak go nie ma wcale, ale w tym wypadku aż chciałoby się nakładać kolejne warstwy. Krem wchłania się bardzo szybko, nie pozostawia na twarzy żadnej klejącej powłoki. Jest idealny pod makijaż.

2. Origins Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff -rozjaśniający krem pod oczy. Jego konsystencja nie jest ciężka, szybko się wchłania, a jego lekko różowo/brzoskwiniowy kolor dobrze wtapia się w moja cerę. Polecam pod makijaż, przepięknie rozjaśnia okolice oczu.

Zobacz post

denko, kosmetyczne zuzycia

Denko #47/ 2019

1. Efektima, Peeling kokosowy. Pojędrnia z olejkiem kokosowym, delikatny, używałam go do biustu, szyi i dekoltu. Przyjemny, kremowy.
2. Naturologia, Szampon w kostce Odżywcza malina.
1/4 kostki tego szamponu dostałam na wrocławskich targach kosmetyków naturalnych. Cudo, pięknie się pieni. Byłam nim zachwycona https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/727057-naturologia-szampon-w-kostce-wlosy-suche-i-wymagajace-odzywcza-malina/
3. Selfie Project, Bananowy nektar do ciała. Dostałam go w prezencie urodzinowym od @Animozja i byłam go bardzo ciekawa. Super siespisał, mega zapach, kremowa konsystencja zblizona do musu, super !
4. Luksja Marshmallow, mydło w płynie o zapachu pianek marshmallow. Dostałam to mydełko w prezencie od @lubietox3 Było super https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/mydla/729258-luksja-mydlo-w-plynie-marshmallow-limited-edition/
5. Odżywka do włosów Love Beauty and Planet. Dostałam ją w prezencie od Kasin@icecold Odżywka trochę obciążała mi włosy, dlatego używałam jej co kilka dni, ciężko ją się wydobywało z opakowania, ale poza tym cieszę się, że mogłam ją przetestować https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zestawy-kosmetykow/722514-love-beauty-and-planet/
6. Avon Simply Delicate, Active, żel do higieny intymnej. Super kosmetyk na wyjazdy, Dobrze oczyszcza, nie podrażnia, polecam.
7.Mydło Stacja Hydrolat z bzu czarnego, fajny, ale zapach mocny https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/hydrolaty/724287-mydlostacja-hydrolat-z-czarnego-bzu/
8. Avon Care, Odżywczy krem do rąk z masłem kakaowym. Żałowałam jak się skończył, świetny był https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-dloni/724212-avon-care-odzywczy-krem-do-rak-z-maslem-kakaowym/
9. Terraxis, Koulikoro, Malijski miodowy peeling do twarzy, cudny kosmetyk https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/726219-terractive-koulikoro-malijski-miodowy-peeling-do-twarzy/
10. Krem przeciwsłoneczny z ekstraktami z jagód - Borntree Berry Essence Sun Block SPF50+ PA+++Krwm , do którego nie mam żadnych zastrzeżeń, cudo! https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-do-twarzy-na-dzien/716257-borntree-berry-essence-sun-block-nawilzajacy-krem-przeciwsloneczny-spf50pa/
11. Dr.G Brightening Peeling Gel to rozjaśniający peeling do twarzy, który przeznaczony jest do każdego typu skóry. Próbkę ze zdjęcia użyłam na 2 razy. Wersja mild jest rodzajem peelingu enzymatycznego, który podczas wcierania zaczyna złuszczać martwy naskórek delikatnie się rolując. Mimo wszystko zapach ne do przyjęcia https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/731130-dr-g-brightening-peeling-gel-mild/
12. Garnier Hyaluronic Aloe Jelly - lekki żel nawilżający. Gdyby się tak długo nie wchłaniał, to byłby super https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/702543-garnier-skin-naturals-hyaluronic-aloe-jelly-zel-do-twarzy-lekki-nawilzajacy/
13. Origins, GinZing, krem pod oczy, bardzo fajny krem odświeżający, chętnie go kupię

Zobacz post

ORIGINS Krem pod oczy, GinZing Refreshing Eye Cream to Brighten and Depuff

Odkąd zauważyłam pod moimi oczami mikro zmarszczki postanowiłam wziąć się w garść i zacząć bardziej systematycznie stosować kremy pod oczy. Niestety wiele razy testy kończyły się podrażnieniem skóry i pogorszeniem sytuacji, dlatego zostałam przy sprawdzonym kosmetyki i zaniechałam jakiegokolwiek testowania. Ostatnio jednak wpadł mi krem z Origins, a jako że znam tę firmę, a tym bardziej serię - Ginzing - to postanowiłam jej wypróbować. Krem ma bardzo lekką konsystencję, jest jasno różowy i po wsmarowaniu w skórę dokładnie się wchłania. Ma delikatny zapach, który szybko się ulatnia i nie podrażnia ani oka, ani nosa. Niestety jak na mój gust jest on zbyt lekki. Nie nawilża wystarczająco skóry pod oczami, przez co korektor wysuszył mi tą strefę bardziej, niż zawsze. Na pewno nie zdecyduję się na pełnowymiarowe opakowanie.

Zobacz post

Zestaw Origins

Jestem człowiekiem bardzo podatnym na dobre promocje, w szczególności w momencie, gdy kończą mi się jakieś produkty i muszę zaopatrzyć się w coś nowego. Skorzystałam więc z promocji na stronie lookfantastic, ponieważ do mojego koszyka dodali 2 zestawy mini produktów w gratisie. Pierwszym z nich był zestaw Origins zapakowany w bawełnianą kosmetyczkę z zipem. Znalazłam w niej 5 mini kosmetyków, które idealnie uzupełnią naszą pielęgnację.

- Krem do mycia twarzy pod wpływem wody zamienia się w muso-piankę. Delikatnie i bardzo ładnie pachnie. Wydaje się być idealny do porannego mycia twarzy, bo jest delikatny dla cery. Produktu wystarczy nam na jakiś tydzień używania, jest go 15 mililitrów.

- Maseczka z różową glinką była dal mnie najciekawszym produktem. Okazało się, że ma w sobie drobny peeling, więc przy zmywaniu można wykonać dodatkowy masaż. Jest bardzo delikatna w swojej formule. Łatwo się ją zmywa, co przy glinkach czasem jest wyzwaniem.

- Tonik do twarzy także o delikatnym zapachu dobrze nakłada się na buzię. Jest on z serii dr Andrew Weil. Na szczęście nie wyczuwam w nim zapachu grzybów, a na skórze spisuje się całkiem nieźle, ponieważ wchłania się wręcz automatycznie.

- Krem pod oczy okazał się jak dla mnie zaskoczeniem. Bardzo nie lubię testować tego typu nowości, ponieważ kosmetyki pod oczy bardzo mnie podrażniają, jednk jako, że serię Ginzing już znałam, to postanowiłam zaryzykować. Ma on różowo-perłowy kolor, dobrze się go rozprowadza i jest bardzo lekki. Nie podrażnia skóry, ale szczerze mówiąc liczyłam na lepsze nawilżenie strefy pod oczami.

- Serum anti-aging to tak na prawdę ultra lekki krem do twarzy. Wchłania się błyskawicznie, jednak zaraz po nim powinniśmy nałożyć jeszcze jakiś krem, ponieważ samo serum nie jest nawilżające. Trochę się zawiodłam, bo miałam nadzieję, że będzie to idealne zastąpienie kremu z rana.

Zestaw okazał się być świetny do testowania, każdy z kosmetyków w jakimś stopniu się u mnie sprawdził, choć wydaje mi się, że nie kupię z nich ani jednego w wersji pełnowymiarowej, bo nie było efektu WOW.

Zobacz post

-

Próbki kremu pod oczy Origins GinZing, które dostałam do zakupów w Sephorze. Kremik już znałam, bo mam jego opakowanie w pełnowymiarowej wersji. Bardzo go lubię i często do niego wracam. Ma charakterystyczny zapach dla naturalnych kosmetyków, szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie tłustej otoczki. Redukuje nieznacznie cienie pod oczami i sprawia, że skóra wokół oczu jest bardziej jędrna i rozświetlona. Na pewno polecam osobom, które zastanawiają się nad jego zakupem, bo to bardzo dobry produkt .

Zobacz post
1