2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

L'biotica Maska Srebna Peel- Off Wygładzenie i Rozświetlenie - Maska o wygładzającej i oczyszczającej formule z aktywnym srebrem, ekstraktem z pereł i witaminą C. Srebro wspomaga redukcję nadmiaru sebum, działa antyseptycznie. Dzięki działaniu normalizującemu regeneruje i nawilża naskórek. Aktywna witamina C i ekstrakt z pereł wygładzają rozświetlają skórę. Maska doskonale oczyszcza usuwając zanie ...

L'biotica Maska Srebna Peel- Off Wygładzenie i Rozświetlenie - Maska o wygładzającej i oczyszczającej formule z aktywnym srebrem, ekstraktem z pereł i witaminą C. Srebro wspomaga redukcję nadmiaru seb ...

Rozwiń opis

Gdzie kupić?

Ten oraz inne ciekawe produkty od L'biotica znajdziesz w oficjalnym sklepie na biutiq.pl

Odwiedź sklep

Produkt dodany w dniu 29.12.2018 przez ralpf

L'biotica Maska do twarzy w płacie, Silver Glow, Peel-Off, Wygładzenie i rozświetlenie

L'biotica. Maska Silver Glow Peel-Off. Wygładzenie + rozświetlenie.
Jak już pewnie wiecie uwielbiam peel-offy i często do nich wracam, tą maseczke dostałam od kochanej  @dastiina w paczuszce urodzinowej.   Bardzo podoba mi się jej opakowanie, zresztą wszystkie maseczki z L'biotica tak ładnie wyglądają. W środku opakowania znajduje się biała saszetka, w której znajduje się maseczka o pięknym zapachu.! Maseczka jest w kolorze srebrnym i ma metaliczną poświatę. Miałam trochę problem z wydostaniem jej z opakowania ponieważ maseczka jest dość gęsta jednak jakoś udało mi się ją wyciągnąć. Maseczke trzymałam koło 30 minut i nie nakładałam jej na całą twarz. Po jej ściągnięciu zauważyłam że twarz jest oczyszczona i wygładzona.

Zobacz post

maski peel-off L'Biotica

L'BIOTICA BLACK MASK PEEL-OFF | CZARNA MASKA WĘGLOWA | GŁĘBOKIE OCZYSZCZENIE
Niestety, maska w moim odczuciu nie zrobiła niczego dobrego. Ma konsystencję czarnej smoły, jest bardzo gęsta, kleista i bardzo oporna w aplikacji. Ciągnie się niczym cukierki-ciągutki, które pamiętam z dzieciństwa i naprawdę ciężko jest ją wycisnąć z opakowania, a co tu dopiero mówić o równomiernym rozprowadzeniu na skórze. Ponadto dużo produktu zostaje na pędzlu (rękami nie radziłabym jej aplikować), na szczęście da się ją jakoś z tego pędzla wymyć i to bez większych dramatów. Maska pachnie nieprzyjemnie, chemicznie i dość ostro, i to do tego stopnia, że gdy przejedzie się nią zbyt blisko oczu, te zaczynają łzawić. Może właśnie z tego powodu zaleca się, by używać ją na strefę T (czoło, nos, broda), omijając szerokim łukiem okolice oczu i brwi. Produktu w saszetce wystarcza na jedno użycie, maska po nałożeniu zastyga w kilkadziesiąt minut. Ściąganie nie należy do najprzyjemniejszych, jednak gdy nie ma się niskiego progu bólu, da się to przeżyć. Skóra po zerwaniu jest jednak zaczerwieniona, a głębokiego oczyszczenia, które obiecuje producent, jakoś nie widać. Ja przynajmniej nie zauważyłam ani tego, ani wygładzenia, odświeżenia, czy poprawy kolorytu i zniwelowania błyszczenia się skóry. Reasumując - nie zauważyłam niczego, co obiecał producent. Szczerze odradzam jej stosowanie, bo nie dość, że się człowiek namęczy przy nakładaniu, pocierpi przy ściąganiu, to jeszcze gołym okiem nie widać żadnego efektu tych męczarni.

L'BIOTICA AMETHYST GLOW MASKA PEEL-OFF | OCZYSZCZENIE I NATURALNY BLASK
W porównaniu z czarną maską, Amethyst Glow aplikuje się o wiele łatwiej. Maska również ma gęstą konsystencję, jednak ta się nie klei, dzięki czemu dobrze się nią operuje i da się równomiernie rozprowadzić na skórze. Zapach nie jest wyczuwalny, nie powoduje więc łzawienia, nawet jeśli przejedzie się zbyt blisko oczu (chociaż bezwzględnie zaleca się omijanie tych okolic). Produktu w saszetce wystarcza na jedną, cienką warstwę. Maska ładnie i dość szybko zasycha, producent mówi o 20-30 minutach, ale już po 10. czuć ściągnięcie skóry, a w niektórych miejscach ta zaczyna od niej odchodzić. Do tego świetnie wygląda na twarzy - ma bowiem zielony kolor z efektem holograficznym. Ściąga się ją łatwo, nie jest to może zbyt przyjemne, ale płaty odrywają się w całości i nawet jeśli gdzieś zostanie odrobinka maski, łatwo jest ją zmyć za pomocą chociażby płynu micelarnego. Po aplikacji może i nie zaważyłam wielkiego oczyszczenia, jednak twarz była gładka i miękka w dotyku, odświeżona i rozświetlona. Mimo że zachwytu nie ma, nie ma też tragedii. Patrząc na moje poprzednie doświadczenia z peel-off'ami, to naprawdę duży plus.

L'BIOTICA SILVER GLOW MASKA PEEL-OFF | WYGŁADZENIE I ROZŚWIETLENIE
Wersja Silver Glow jest bardzo podobna do swojej poprzedniczki, o której pisałam powyżej. Również ma gęstą konsystencję, którą dość trudno wydobywa się z saszetki. Da się ją równomiernie rozprowadzić, trzeba jednak pamiętać o tym, że tu nie ma czasu na pomyłki i ewentualne poprawki, bowiem maska stosunkowo szybko zasycha. Producent mówi o 20-30 minutach, jednak cienka warstwa już po chwili na końcach jest sucha i gotowa do zerwania. Maska nie ma wyczuwalnego zapachu, dzięki czemu nie podrażnia oczu. Wystarcza jej na jedno użycie, na jedną, dość cienką warstwę, którą pokryjemy twarz. Ma srebrny kolor z elementami holograficznymi, wygląda się w niej niczym ci mimowie z najbardziej turystycznych ulic w Polsce, którzy poruszają się w podzięce po wrzuceniu pieniążka do puszki, stojącej przed nimi. Z zerwaniem jej z twarzy nie ma wielkiego problemu, jeśli nie macie niskiego progu bólu i nie zaaplikujecie jej zbyt blisko oka, nie powinna zrobić Wam krzywdy. Maska delikatnie oczyszcza i odświeża skórę, która po użyciu jest miękka i miła w dotyku. Bez efektu wow, jednak też bez tragedii.

L'BIOTICA DIAMOND GLOW MASKA PEEL-OFF | UJĘDRNIENIE I ODŚWIEŻENIE
Czytając opinie w Internecie o tych maskach, pełno jest zarzutów o bardzo bolesne ściąganie, którego ja w przypadku masek z serii Glow (bo czarna to już inna historia) nie odczułam aż do tej ostatniej. Dopiero używając Diamond Glow, zrozumiałam, o co wszystkim chodzi. Zgubiona tym, że do tej pory tak dobrze mi szło, wersję Diamond zaaplikowałam zbyt blisko oczu, co wręcz gwarantuje podrażnienie skóry. Maska bowiem naprawdę dobrze się rozprowadza, szybko zasycha i ściąga się ją ze skóry niemal jednym płatem, jednak na wrażliwych miejscach wokół oczu, czy kościach policzkowych zrywanie jej sprawia ogromny ból. Dlatego naprawdę apeluję o ostrożność w jej stosowaniu, by nie zrobić sobie krzywdy. Nie zważając na to, maska jednak daje pozytywne efekty. Widać odświeżenie i oczyszczenie skóry, która zdecydowanie jest gładsza i milsza w dotyku. Jeśli więc będzie się ją stosować z głową, można zauważyć plusy.

Zobacz post

Maska peel-off `Wygładzenie i rozświetlenie`

L`biotica, Silver Glow Effect - Maska peel-off (Wygładzenie i rozświetlenie).
Dostałam ją w paczuszce od @TheDream i ani przez chwilę nie zawahałam się, żeby ją użyć jako pierwszej. Testowałam ją wczoraj.

Maseczka przepięknie pachnie i świetnie wygląda. Ma metaliczną, srebrną poświatę i tworzy świetny efekt na twarzy. Bardzo ciężko wydostaje się ją z opakowania, bo jest to gęsty produkt. Po kilku minutach, udało się. Pozostawiłam ją na skórze do wyschnięcia i trwało to około 20-30min. Napiszę szczerze, jeszcze żadna maseczka nie zrobiła mi na twarzy takiej "depilacji". Żadna maska peel-off nie przytwierdza się tak bardzo do skóry jak ta. Dla cer wrażliwych, będzie to pewnie zabieg nie do wytrzymania. Ja lubię takie formy, więc było mi to obojętne. Efekty po ściągnięciu: zmatowienie i oczyszczenie. Ogółem maseczka na wielki plus.

Zobacz post
1