12 na 12 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Garnier Skin Naturals Mousture + Freshness Maska kompres 32 g
Moisture + Freshness Maska kompres super nawilżenie i oczyszczenie. Skóra jest intensywnie nawilżona, odświeżona oraz oczyszczona.
Jak stosować?
1. Oczyść i osusz skórę twarzy. Wyjmij maskę i nałóż ją na twarz. Niebieska folia ochronna powinna znajdować się na zewnątrz.
2. Zdejmij niebieską folię ochronną.
...

Garnier Skin Naturals Mousture + Freshness Maska kompres 32 g
Moisture + Freshness Maska kompres super nawilżenie i oczyszczenie. Skóra jest intensywnie nawilżona, odświeżona oraz oczyszczona.

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 26.04.2018 przez nostami

Garnier Skin Naturals, Maska do twarzy w płacie, Moisture + Freshness

Takiej maseczki z powłoką osłaniającą jeszcze nigdy nie mialam - coś nowego więc było wczoraj do testowania 😍. A była to Maska-Kompres Super Nawilżenie i Oczyszczenie Garnier 😍. To moja pierwsza Maseczka tej marki kosmetycznej ☺️.

🌿 Maseczkę kupiłam w drogerii Super-pharm w promce za około 5 zł 👌.
🌿 Maska zaciekawiła mnie ze względu na właśnie tą osłonkę - zakłada się całość na twarz, co jest trochę nie komfortowe bo jest to trochę sztywne, lecz po ściągnięciu niebieskiej warstwy biała płachta jest milusia i przyjemna. 😊
🌿 Maska faktycznie jest jak kompres - przyjemnie chłodzi, Odświeża. Idealna na lato 😍. Ma cudowny zapach Zielonej herbaty. 🥰🌿. Delikatnie nawilżyła moja cerę, dała ukojenie po ciężkim dniu. Jeśli chodzi o oczyszczenie to nie zauważyłam jakiś specjalnych efektów działania w tym kierunku, działa właśnie bardziej nawilżająco, odświeżająco 👌.
🌿 Przyczepić się też mogę składowi, bo znajduje się w niej kilka składników których stsramnsie unikać.
🌿 Oceniam Maske pozytywnie, warto po nią sięgnąć mimo malych niedoskonałości 😁👌🥰

Zobacz post

Denko październik 2020

DENKO PAŹDZIERNIK 2020

Z dużym opóźnieniem bo coś nie mogłam sie zebrać

Facelle płyn do higieny intymnej Aloe Vera. Kolejne opakowanie. Mój ulubieniec.
Gliss Kur ekspresowa odżywka regeneracyjna supreme lenght. Zakochałam się. Dzieki niej włosy lepiej sie rozczesuje, sa miękkie w dotyku. I cudownie pachnie
Best View All in one płyn do soczewek. Standardowo, kolejne opakowanie. Nie mam z nim żadnych problemów, jestem zadowolona.
skin79 jeju Aloe aqua shoothing gel mój must have na wakacje i opaloną skore. A także do stosowania po depilacji. Uwielbiam.
Miya myBEAUTYgel mój ukochany żel do twarzy. Jestem od niego uzalezniona. Rewelacja!
Miya myPUREexpress 5-minutowa maseczka oczyszczajaca. Kocham! Coś cudownego dla buzi. Zdecydowanie polecam
Gliss Kur intensywna maska supreme lenght. Polubiłam sie z ta maską jak i z calą serią supreme lenght. Naprawde super
Ziaja GdaSkin olejowy peeling do ciała z kruszonymi muszlami. Peeling jak najbardziej okej. Moze troche zbyt tłusty. Ale zapewne kiedyś jeszcze go kupię.
GdaSkin hydrozelowa maska do twarzy i ciała - produkt okej. Używałam w wakacje. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Jednak majac do wyboru ten zel albo aloes wybieram ten drugi.
skin79 Seoul Girla beauty secret mask moisturizing
Co tu duzo mówić, uwielbiam maski w płacie
Garnier skin naturals moisture+ relaxing + moisture + freshness tissue mask - moje nowe miłości uwielbiam, cudownie nawilzaja buzie i przynosza ukojenie. Rewelacja! Zdecydowanie polecam.

Zobacz post

Garnier Skin Naturals, Maska do twarzy w płacie, Moisture + Freshness

Od jakiegoś czasu używam maseczki na tkaninie z Garniera. Bardzo ją lubię, ponieważ łatwo zakłada się ją na buzię i mimo ruchów nie zsuwa się z twarzy. Skóra po maseczce jest intensywnie nawilżona, odświeżona i oczyszcozna. W skład maseczki wchodzą między innymi kwas hialuronowy oraz zielona herbata, że która sprawia że pięknie pachnie 😊
Polecam ją zawłaszcza dla osób zapracowanych, a które nie mają czasu na nakładanie zwykłych maseczek. 😊

Zobacz post

kosmetyki denko

Początek kwietnia więc czas na marcowe denko.
Mimo że marzec dłużył mi się okropnie to moje zużycie kosmetyczne nie jest wcale duże w porównaniu do lutego, który zleciał mi bardzo szybko i był krótkim miesiącem. Jednak jestem zadowolona z denka bo trochę kosmetyków się pozbyłam, a potrzebuję dużo miejsca przed urlopem w czerwcu aby obkupić się w nowości.

*Żel pod prysznic Balea o zapachu maślanki i cytryny- żel zdecydowanie stał się moim faworytem jeśli chodzi o żele tej firmy. Słodki ale zarazem kwaskowaty zapach żelu sprawił że uwielbiałam się nim myć.
*Peeling do ciała od Avon o zapachu czekolady- żel miał piękny zapach ciasteczek czekoladowych, jednak miał tak drobne drobinki, które przypominały mi kaszkę manną, że więcej po niego nie sięgnę ponieważ oczekuję od tego typu kosmetyku fajnego zdzierania naskórka, a ten peeling tego mi nie zagwarantował.
*Peeling drobnoziarnisty z balsamem oliwa z oliwek firmy Joanna- mimo że bardzo lubię peelingi tej firmy to z przykrością stwierdzam, że ten nie przypadł mi do gustu. Był strasznie gęsty i mazisty co strasznie mnie denerwowało przy aplikacji. Ciężko również było z wydostaniem końcówki produktu, który przylegał zbicie do ścianek butelki dlatego odpuściłam sobie zużycia końcówki produktu. Zapach również nie przypadł mi do gustu, był trochę za ciężki dla mnie.
*Peeling gruboziarnisty marakuja firmy Joanna- to jest zdecydowane przeciwieństwo wyżej opisanego peelingu tej samej firmy. Produkt miał przyjemną konsystencję, wyczuwalne drobinki, które świetnie zdzierały naskórek, a do tego piękny, orzeźwiający zapach dzięki czemu bardzo chętnie po niego sięgałam. Oczywiście już testuję następny z tej serii.
*Cukrowy peeling Biolove o zapachu truskawki- bardzo fajny peeling, cukier podczas aplikacji przyjemnie masował ciało, dzięki czemu nie tylko dobrze zdzierał naskórek, ale także pobudzał krązenie. Zapach obłędny niczym prawdziwe, dojrzewające truskawki. I sam fakt że bardzo dobrze nawilżał skórę, dlatego użycie balsamu po kąpieli nie było konieczne. Jedynym minusem jest dostępność bo można go zamówić tylko przez internet, a także cena w stosunku do pojemności opakowania. Jednak jest to produkt naturalny i korzystając z promocji można dorwać go w dużo niższej cenie.
*Łagodzący żel do higieny intymnej o zapachu Bławatka Herbal care od Farmony- żel miał gęstą i zbitą konsystencję, ładnie pachniał i dobrze mył jednak miałam wrażenie że podczas jego używania mnie podrażniał dlatego więcej go nie kupię.
*Płyn do płukania jamy ustnej Listerine o smaku zielonej herbaty- bardzo lubię te płyny i pojawiają się w każdym denku. Dobrze oczyszczają i pozostawiają świeży oddech.
*Mgiełka do ciała od Avon o zapachu zielonej herbaty i werbeny- zapach bardzo świeży i orzeźwiający, idealny na lato. Lubię te mgiełki mimo że zapach nie utrzymuje się zbyt długo. Myślę że może w ciągu lata jeszcze się u mnie pojawi.
*Odżywka do włosów Advanced Hair Regenerate Nourishment do włosów zniszczonych z Dove- początkowo odżywka zrobiła na mnie dobre wrażenie jednak im dłużej jej używałam tym bardziej miałam wrażenie że wysusza moje włosy. Miałam wrażenie że są jak siano przez co strasznie męczyło mnie zużywanie tej odżywki. Więcej na pewno po nią nie sięgnę.
*krem do rąk truskawkowy firmy The Body Shop- przyjemny, delikatny, a zarazem treściwy i dobrze nawilżający krem o cudownym zapachu truskawki. Chętnie go zużyłam i kupiłam ponownie tylko o zapachu grejpfruta.
*Kapsułka do kąpieli The Body Shop o zapachu różowego grejpfruta-bardzo fajna kapsułka, dzięki której moja kąpiel była przyjemna i odprężająca, a skóra nawilżona i przyjemna w dotyku.
*Sole do kąpieli Kneipp- akurat tutaj mam trzy warianty soli, które nie przypadły mi do gustu jeśli chodzi o zapachy aczkolwiek dobrze nawilżały skórę dzięki czemu po kąpieli była przyjemna i miła w dotyku. Na pewno sięgnę jeszcze po te sole ale w innych wariantach zapachowych.
*Sól do kąpieli the dream catcher od Treaclemoon o zapachu figi, granatu i wanilii- przyjemna sól do kąpieli, która fajnie wpłynęła na moją skórę jednak nie sięgnę po ten wariant już ponieważ zapach wcale nie kojarzył mi się z tym, który obiecuje producent mimo że był on ładny i rześki.
*Express yourself- sól do kąpieli- przyjemnie pachniała, ale zapach ulotnił się tuż po rozpuszczeniu w wodzie, barwiła jednak wodę na przyjemnie żółty kolor. Mam jeszcze kilka takich tylko w różnych wersjach w zapasie, ale gdy je zużyję na pewno nie kupię ich ponownie bo jednak lubię gdy podczas kąpieli unosi się przyjemny zapach.
*Próbka maseczki do włosów Intensywna regeneracja L`biotica Biovax- na moją długość włosów było jej troszkę za mało, jednak spisała się dobrze i być może sięgnę po pełnowymiarowy produkt.
*Maseczki w płachcie- spisały się bardzo dobrze, byłam z nich zadowolona i sięgnę na pewno po nie ponownie. Fajnie oczyszczały, nawilżały i wygładzały. Dwie z nich pojawiły się w chmurkach, a dwie kolejne na pewno niebawem doczekają się recenzji.

Zobacz post

denko maseczki

DENKO MASECZKI SIERPIEŃ

Zużyłam 9 maseczek. : 6 w płachcie, 2 bąbelkujące oraz 1 kremowa.

Jedna maska okazała się dla mnie niewypałem, a mianowicie myszka z SKIN79. Dostałam po niej następnego dnia wysyp ropnych pryszczy, z którymi się męczyłam około 5dni. Na szczęście miałam maść od dermatologa od faceta i ona dużo szybciej mi pomogła zwalczyć to świństwo. Najlepsze jest to, że ja już jej używałam rok temu około i też mnie wysypało, dałam jej drugą szansę, ale to był błąd. Druga maska czyli Balea kremowa delikatnie mnie piekła, więc średnio ją wspominam, chociaż po za tym ok się spisała.

Maseczki bąblujące bardzo lubię, chętnie do nich co chwilę wracam, tym razem obydwie z firmy AA.

Pozostałe maski w płachcie są na podobnym poziomie. Każda fajnie nawilżyła mi buzię, nie lepiłam się po nich oraz spełniła inne obietnice producenta. Gdybym musiała już wybrać najlepszą, to delikatnie, ale bardzo wygrywa Garnier. Bardzo lubię te maski, w szczególności tą niebieską wersję, ale ta też jest super. Fajne maseczki.

Zobacz post

Garnier Skin Naturals, Maska do twarzy w płacie, Moisture + Freshness

Maska w płachcie Garnier skin naturals innovation. Maska kompres super nawilżenie i oczyszenie. Nawilżająca Maska Moisture+ Freshness dla skóry normalnej do mieszanej jest wzbogacona ekstraktem z zielonej herbaty, znanej ze swoich właściwości matujących. Przywraca skórze równowagę, dla efektu matowej, oczyszczonej skóry ze zwężonymi poram. Opakowanie zawiera, aż 32 g produktu. Maseczka ma ładny delikatny zapach. Jest bardzo mocno nasączona, duża ilość esencji pozostała w opakowaniu. Maseczka w płachcie o białym kolorze, zabezpieczona dodatkowo była niebieska cienka siateczka. Maske nakładamy na oczyszczona skórę twarzy i trzymamy okolo 15 minut. Ja ten czas zawsze wydłużam do około pół godziny, bo maseczki są na tyle nasączone, że szkoda mi je tak szybko ściągać. Płachta dobrze przylega do twarzy nie odchodzi co widać na filmiku i zdjęciach. Po użyciu skóra była bardzo miękka, nawilżona, oczyszczona, lśniąca. Bardzo byłam z niej zadowolona. Kupiłam ja w hebe online na promocji i zapłaciłam za nią 7.69 zł. Na pewno jeszcze skuszę się na maseczki z Garnier, bo świetne są.

Zobacz post

kosmetyki maseczki garnier

Pierwsza maseczka z Garniera z Joyboxa, którą użyłam. Czemu wzięłam akurat tą ? Jest ona nawilżająco oczyszczająca, a ja właśnie potrzebowałam i tego i tego .
Powiem Wam, że na początku jak wyjęłam ją z opakowania to przeraziłam się ! Nie wiedziałam kompletnie jak się za nią zabrać i jak nałożyć ją na twarz i od czego zacząć. Była calutka w tej emulsji, do tego bardzo delikatna i bałam się, że ją zniszczę. Na całe szczęście jakoś się z tym uporałam i obyło się bez strat.
Od razu zauważyłam piękny zapach i to, że emulsji na niej jest bardzo dużo ! Po założeniu jej na twarz zdejmujemy taką ochronną folijkę i trzymamy 15 minut. Miałam niemały problem z nałożeniem jej i na pewno nie zrobiłam tego idealnie, ale jako tako udało mi się ! Co mnie przeraziło ? Było mi w niej okropnie zimno ! Serio ! Miałam wrażenie, że zaraz odmarznie mi cała twarz i czekałam aż będę mogła ją z siebie zdjąć .
Po zdjęciu od razu zauważyłam że na buzi zostało jeszcze sporo maseczki- delikatnie ją zmyłam a reszta bardzo szybko się wchłonęła. Czy polecam ? Tak ! Nie wiem jak wygląda ona cenowo, ale moja buzia od razu jest o wiele bardziej nawilżona i promienna.
A Wy lubicie te maseczki ?

Zobacz post


kosmetyki maseczki rossmann

GARNIER Moisture + Freshness, Maska kompres 'super nawilżenie i oczyszczenie' do skóry normalnej i mieszanej, cena 8,99 zł w Rossmannie.

Podczas zakupów w Rossmannie natrafiłam na tę maskę w płachcie, jako że w osatnim czasie płachty kompletnie mnie pochłonęły. Cena jest jednak dość wysoka, więc miałam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Co dostałam w zamian?
Płachta jest naprawdę dobrze nasączona, ale jednocześnie z umiarem, że połowa substancji nie spływa do odpływu. W opakowaniu zostało także trochę produktu, więc wklepałam go w dekolt. Plus za warstwę ochronną na masce, dzięki czemu nie rwie się i ułatwia to jej nakładanie. Chyba jednak jestem jakaś niewymiarowa, bo płachta nie za dobrze leżała na twarzy i chwilę potrwalo zanim udało mi się to ogarnąć. Jak już odniosłam sukces, to wszystko było okej - nie zjeżdzała, trzymała się na swoim miejscu. Na początku po nałożeniu trochę piekła mnie twarz i bałam się, że po zdjęciu będzie masakra, ale na szczęście nic takiego się nei zdarzyło. Po chwili uczucie palenia minęło. Maskę trzymałam na twarzy zalecane 15 minut. Po ściągnięciu nadal była dość mocno nasączona, więc ją wycisnęłam, żeby wykorzystać resztki dobrodziejstwa. Choć w sumie... czy to takie dobrodziejstwo? Twarz bardzo się kleiła, pozostała na niej mega lepka warstwa. Ten efekt minął po jakichś 15 minutach. Jakie efekty? Hmm.. nawilżenie może jakieś i było, ale dość szybko minęło. Po paru godzinach skóra była jak wcześniej. Producent zapewnia nas też o oczyszczeniu skóry oraz zwężeniu porów. Tych rezulatatów na pewno u mnie nie było.
Ogólnie... maska poniżej przeciętnych. Cena zdecydowanie nie jest adekwatna do jakości. O wiele bardziej wolę maski z serii CONNY za 5 zł...

Zobacz post

kosmetyki denko bielenda

Czerwcowe denko cz. 1 - twarz

W tej części denka pokażę, jakie produkty do twarzy udało mi się zużyć w czerwcu. Nie jest tego dużo i są to właściwie same maseczki:

Yves Rocher, próbka kremu sensitive vegetal - krem zużyłam do domowej roboty kremu BB. Ma biały kolor, neutralny zapach i bardzo dobrą konsystencję. Dobrze wtapia się w skórę i nawilża.

GARNIER Moisture + Freshness, Maska kompres 'super nawilżenie i oczyszczenie' do skóry normalnej i mieszanej, cena 8,99 zł w Rossmannie. Z maski nie jestem zadowolona. Efekty były prawie niewidoczne, a cena w stosunku do jakości dość wysoka. Więcej na jej temat: https://dresscloud.pl/p/528569/u03.0617.wenkka.593f0815ec328.jpg?v=1497303062

maski z serii Conny bardzo polubiłam, tym razem więc skusiłam się na maskę z granatem, której zadaniem jest rewitalizacja skóry. Dobrze nasączona, wykrojona i z bardzo dobrymi rezultatami. Na pewno napiszę o niej więcej w osobnej chmurce. Koszt - 4,99 zł w Drogeriach polskich.

Pilaten czarna maseczka oczyszczająca pory w saszetce, cena ok. 1,79 zł w Drogeriach Polskich. Widoczne są jakieś efekty, nie są one spektakularne, ale jednak są. Raczej do niej wrócę. Więcej: https://dresscloud.pl/p/528566/u03.0617.wenkka.593f05368d251.jpg?v=1497302327

CONNY maska regenerująca, śluz slimaka, cena 4,99 zł (drogerie polskie). Naprawdę warto spróbować! Pisałam o niej: https://dresscloud.pl/p/524112/u03.0517.wenkka.592be21e11f47.jpg?v=1496048158

/ Bielenda carbo detox, maseczka do cery suchej i wrażliwej, cena ok. 2,50 zł.Mam dalej mieszane uczucia. Niby coś tam zadziałało, ale nie do końca. Kilka słów więcej: https://dresscloud.pl/p/527175/u03.0617.wenkka.59383a350e916.jpg?v=1496857141

Bielenda aktywna maska korygująca super power mezo mask, cena ok. 8 zł - niestety efekty mnie nie zadowoliły. Twarz była klejąca się. Nie zauwazyłam żadnego rozjaśnienia. Po jednym użyciu nie było widac tak naprawdę żadnych efektów.

Zobacz post

-

Zebrałam się dziś i postanowiłam sprawdzić stan mojego zaopatrzenia jeśli chodzi o wszelakie maski i maseczki .. Gdy to zobaczyłam sama sobie się dziwie, że aż tyle tego mam . Są tu też prezenty od Was . Naliczyłam ich aż 42! . Na zdjęciu znajdują się takie maseczki jak : 3x Perfecta maska -serum do rąk, booster mask silnie przeciwzmarszczkowa mezo-maska oraz serum c-forte serum - zastrzyk energii usuwający oznaki zmęczenia. Używałam już ich i jestem bardzo zadowolona. 2x BIOVAX intensywnie regenerująca maseczka - obudowa osłabionych włosów+proteiny mleczne oraz keratyna+jedwab. Uwielbiam je bo po każdym ich zastosowaniu moje włosy wyglądają świetnie! . 2x AA nature PURE Algowy i winogronowy zabieg nawilżający oraz liftingujący. Obłędnie pachną i rewelacyjnie działają. Czekam aż znów pojawią się w Biedronce . 2x EVELINE w nich znajdują się sos profesional maska serum do rąk oraz stóp. Są bardzo dobre, rewelacyjnie nawilżają i odprężają przy czym odbudowują zniszczony naskórek . 3x CZYSTE PIĘKNO , maski jogurtowe argan, kawior i czekolada. Maseczki mają cudowne działanie, moja twarz po nich za każdym razem promienieje i jest idealnie odżywiona. 4x Balea - moje miłości i najlepsze maseczki pod słońcem . Każda z nich ma inne działanie i za każdym razem sprawiają mi ogromną przyjemność bo ich działanie to jak miód dla duszy i ciała. 2x GARNIER SKIN NATURALS Moisture+freshness oraz Moisture + aqua bomb. Wracam do nich na prawdę często bo świetnie regenerują moją skórę, dobrze nawilżają, odprężają i oczyszczają . 2x ziaja maska anty stres z glinką żółtą oraz maska oczyszczająca z glinką szarą. Uwielbiam je bo jedna skutecznie łagodzi podrażniana, zmniejsza szarość skóry i rozjaśnia ją a druga zmniejsza rozszerzone pory, łagodzi podrażniania. Są nie drogie i na prawdę świetne! . 3x LOREAL Puer clay purity mask oraz detox mask. Maski te na prawdę dobrze się sprawują, ich działanie jest zadowalające .3x Rival de Loop czyli Maseczka złuszczająca, przeciwzmarszczkowa oraz maseczka pod oczy. Maseczki świetnie oczyszczają i regenerują skórę ąca z aktywnym węglem bambusowym oraz maseczka z białą glinką. Po płatek sięgam już po raz kolejny bo ładnie odblokowuje zatkane pory , usuwa nadmiar sebum oraz oczyszcza skórę. Maseczka mango obłędnie pachnie i tak samo nawilża i odpręża, nie jest jakaś super hiper dobra ale jej zapach wygrywa . Maska z aktywnym węglem dość dobrze oczyszcza i nawilża. Maseczka z białą glinką super odżywia i łagodzi oraz wygładza skórę. 3x Bielenda hydrobooster, mattbooster i oczyszczająca maska węglowa. Uwielbiam je bo bez dwóch zdań w 100% się sprawdzają. Żelowe maseczki świetnie nawilżają i matują a maska węglowa super detoksuje. Maska Garnier Skinactive Juicy mask mam ją już drugi raz i tak cytrynowa galaretka czyni cuda . Bajecznie nawilża i relaksuje . Maseczka do włosów PERFECT.ME z olejkiem arganoym, kokosowym, jojoba, ze słodkich migdałów i orzechów makadamia. świetnie odżywia moje włosy, nadaje im miękkości i zdrowego wyglądu. Kupuję ja regularnie w Biedronce . Maska odbudowująca BAMBOO&OILS od Farmona. Fajnie działa wzmacniająco, regenerująco i odbudowująco. PILATEN to maseczka której boję się użyć ponoć jest rewelacyjna . Vollare maska parafinowa to idealna kuracja nawilżająca dla dłoni a przy tym pięknie pachnie. 7th Heaven hot chocolate masque orange oil . Mam ją już drugi raz i kocham tą czekoladkę bo maseczka bosko rozgrzewa, oczyszcza pory, nawilża i pachnie . Dermiss 05 dotleniająca maska regenerująca do twarzy. Jej zadaniem jest pobudzenie regeneracji i odbudowa, dotlenienie i redukcja nadwrażliwego naskórka oraz zmniejszenie oznak zmęczenia .
I to cały mój zbiór z czego wszystko mogę Wam na prawdę polecić .

Zobacz post

-

Ostatnio postanowiłam sobie, że w końcu zacznę zużywać moje zapasy maseczek a mam ich na prawdę dużo .. Chociaż raz dziennie sięgam po maseczkę, dziś wyjątkowo będzie to dwa razy -rano i na wieczór . Ta maseczka czekała na mnie bardzo długo, bo dostałam ją dobrych kilka miesięcy temu od kochanej duszyczki @sufcia72 . Maska kompres super nawilżenie i oczyszczenie od Garnier Skin Naturals Moisture+Freshness - co tu dużo pisać, jest cudna! . Płachta nie jest mocno nawilżona, nie ścieka z niej ekstrakt tak jak w nie których maskach. Moja skóra bardzo ładnie pachnie, w dotyku jest delikatniutka i gładka. Nawilżenie jakie uzyskałam jest na prawdę świetne, nie mam do czego się tu doczepić .To co zostało z maski rozsmarowałam i pozostawiłam aby samo się wchłonęło i tak też się stało. Jestem na prawdę z efektu tej maski bardzo zadowolona, na pewno sięgnę po nią i po inne warianty też. Serdecznie polecam , dziękuję Bożenko .

Zobacz post

-

Niespodziewanie przesyłka, która czekała na mnie wczoraj w domu a przysłała mi ja oczywiście moja cudowna duszyczka @sufcia72 💞 . W paczce znalazłam praktycznie w 99% same nowości, które sprawiły mi dużą radość. Bożenka chyba zaważyła, że dzięki niej zakochałam się w maseczkach Balea. I właśnie dwie kolejne znalazłam w paczce, a są to:
💐 Balea Peel-off Mischhaut 2x8ml, tyle się o niej dobrego naczytałam i teraz będę mogła na właśnie skórze ją poczuć 😋 ,
💐 Balea Totes Meer unrein Haut 2x8ml, tej maski jestem najbardziej ciekawa bo ponoć jest świetna .
W paczce znalazłam również cudowny balsam do ust Balea o obłędnym zapachu wanilii i róży . To połączenie zapachów idealnie do siebie pasuje i sprawia dużą przyjemność. Kosmetyk ten ma świetną lekką konsystencję i super nawilża usta. Kolejnym prezentem jest Maska kompres super nawilżenie i oczyszczenie od Garnier Skin Naturals Moisture+Freshness. Ta świetna maska zawiera ekstrakt z zielonej herbaty. Jestem jej bardzo ciekawa bo osobiście uwielbiam ten zapach i mam nadzieję, że mi przypasuje. Bożenka dorzuciła mi jeszcze próbkę od Ziaja antyoksydacja dla skóry zmęczonej, pozbawionej blasku i wrażliwej. Jest to krem na dzień ochronno-łagodzący SPF 10. A na tym nie koniec bo mam również 2 próbki kremów Loreal Paris Revitalft. Jestem ogromne zadowolona z tych prezentów i o każdym z nich napiszę w osobnych chmurkach. Teraz tylko wyleczę kolejną anginę i będę testować bo jest co 🎈 . Dziękuję Bożenko 🌺 .

Zobacz post

-

Maska kosztuje w cenie regularnej 8-9 zł. Ten wariant jest skierowany dla skóry normalnej i mieszanej Rozmiar płachty jest dosyć nieforemny - sama w sobie wydaje się za duża, z kolei otwór na usta jest śmiesznie mały. Jak wszystkie tego typu maski przyjemnie chłodzi. Zawiera ekstrakt z zielonej herbaty, jednak poza tym skład jest ubogi. Dobrze nawilża, ale nie jest warta swojej ceny. Działania oczyszczającego nie zauważyłam wcale. Lepiej już kupić w tej cenie koreańską maskę, które w Polsce sa przedawane właśnie od około 8 złotych, a mają w sobie więcej składników aktywnych.

Na drugim zdjęciu mam założoną maskę i widać, że jej krój jest dosyć dziwny. Wiem, wyglądam jak smutny pies, ale robię takie maski po prysznicu, kiedy skóra jest czerwona i rozpulchniona

Zobacz post

-

Maseczka w płachcie Garnier wersja zielona czyli taka co nawilza oraz oczyszcza. Miałam wszystkie 3 wersje tych masek i każda jest na prawdę super. Najbardziej podobała mi się ta wersja niebieska, chyba najbardziej popularna.
Ta maseczka jest przyjemna. Fajnie nawilza, a esencja po ściągnięciu maski po kilku chwilach się wchłania dzięki czemu nie ma efektu lepkości. Świetnie się sprawdza na dzień, bo można potem zrobić np. makijaż. Jednak na swoją użyłam na noc, bo zwykle tak robię maski po całym dniu pracy. Maska była na dodatkowej materiale, była grubsza, lekko za duża, ale ujdzie. Mocno nasączona przyjemnie herbacianie, a może nieco miętowo esencja. Moja skóra akurat potrzebowała nawilżenia i optymalnie te 15min było akurat. No ja jestem zadowolona. Maski też łatwo są w miarę dostępne za co plus.

Zobacz post


-

Maska w płacie super nawilżenie i oczyszczenie marki Garnier. Maseczka jest bardzo dobrze nasączona i przyjemnie pachnie. Trochę natrudziłam się żeby wszystkie otwory były na swoim miejscu ale w końcu się udało. Maseczka po nałożeniu daje przyjemne uczucie chłodzenia a esencja bardzo szybko się wchłania a resztę esencji starcza na wysmarowanie szyi. Po maseczce twarz jest świetnie nawilżona i odświeżona a po lepkiej warstwie nie ma śladu co bardzo mi się podoba. Skóra jest miła w dotyku a i zapach esencji utrzymuje się jakiś czas po zdjęciu maseczki. Maseczka jak najbardziej na plus ale i tak wolę jednak w formie kremu.

Zobacz post

-

Z ciekawością sięgnęłam po nową wersję maski w płachcie Garnier - Moisture + Freshness. Zgodnie z opisem producenta maska ta zawiera ekstrakt z zielonej herbaty oraz kwas hialuronowy. Płachta jest dobrze nasączona, ale nie kapie z niej. Po nałożeniu na twarz trzeba zdjąć taką jakby wierzchnią warstwę. Wszystko po to aby ułatwić nam nałożenie i dopasowanie płachty do kształtów twarzy, bo po zdjęciu tej dodatkowej warstwy mamy dość cienką maskę i mogłoby być ciężko ją rozkładać (chociaż w koreańskich maskach jakoś się tym nie przejmują ;D). Maska jest przyjemna w użyciu. Mocno nawilża skórę i delikatnie ją chłodzi. Trzymałam ją nieco dłużej niż zaleca producent, bo ponad 30 min ale mimo to nadal niebyła do końca wysuszona. Po zdjęciu skóra była mocna nawilżona i dalej chłodna. Myślę, że to świetna maska po upalnym dniu albo dla osób z rozszerzonymi naczynkami. Przyjemna w użyciu maska dająca mocna nawilżenie skóry i jej odświeżenie.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem