Pocieszmy się nawzajem... ;)
Postanowiłam utworzyć temat, gdzie możemy wyrzucić swoje smutki i wzajemnie się pocieszać!
Po prostu MARUDŹMY SOBIE !
Ja może zacznę:
- Ciężki dzień... Okres... jestem marudna, nieznośna... po prostu BE...
Zjadłam- mase cukierasów... nie pomogło... teraz wszamałam paczkę Chipsów- pierniczę dietę...
właśnie siedzę nad zadaniami z makroekonomii a jestem na humanistycznym kierunku ;/ umieram
A mi wczoraj minął termin porodu. Siedzę jak na szpilkach, w nocy spać nie mogę od dobrego tygodnia... Ostatnio będąc w szpitalu na KTG miałam okazję słyszeć rodzącą. Darła się na cały oddział... Zza drzwi porodówki wszystko było słychać... Jej krzyki, to co mówiły położne i lekarz... Wierzcie lub, nie, ale to było naprawdę przerażające Jak się wcześniej nie bałam, tak teraz na samą myśl trzęsę się jak galareta
Kochana! Dasz radę- siostra też się bała... ale w końcu zleciało...
Zobaczysz- będziesz prze szczęśliwa jak zobaczysz maluszka.
chłopak zdradzał mnie przez 3 lata, a bylismy w związku 5 lat lepiej żyć w nieświadomości bo już pół roku nie mogę się otrząsnąć
co za DUPEK!
Też zostałam oszukana i w pewnym sensie zdradzona przez faceta... Do dziś jak pomyślę - rzygać mi się chce...
Ale nie warto marnować czasu na PALANTÓW...
Trzeba żyć dalej i WIERZYĆ, że w końcu zapuka do Nas MIŁOŚĆ.
Moja siostra trafiła na fajną położną- uspokajała ją no i moja mama była przy porodzie... mówi, że najpierw się bała, ale potem nerwy poszły daleko... bo urodził się Szymon (mój chrześniak) i jest przeszcześliwa. @Malinowa92 u Ciebie za pewne też minie strach.
Dostałam właśnie za dużo kryształków. Nie mam siły wchodzić na profile i odklikiwać. Ten tydzień był kiepski, nienawidzę przedwiośnia. Boję się, że teraz będzie tylko gorzej. I znowu jestem głodna, chociaż dziś zjadłam za dużo jedzenia.
Ja dzisiaj też dużo jem... Czuję eis jak tłusta krowa i w sumie tak wyglądam. Trzeba się za siebie wziąć- 2 miesiące nie żarłam słodyczy- a teraz jem jak popieprzona...
U mnie trochę krócej - związek 3 lata, był z inną 2 miesiące, do tego się przyznał, ale jestem pewna, że miewał też inne. Ale rzuciłam go w pazdzierniku, bo sie domyslilam, ze mni w chu... robi... Bardzo ciezko sie po tym otrząsnąć.