GlamRock
GlamRock
3.4k3 lata temu

Kosmetyki mineralne Annabelle Minerals

Kochane,
Przychodzę do Was, bo jesteście kopalnią wiedzy Chciałabym się czegoś dowiedzieć więcej o kosmetykach z tematu. Otóż każdy, dosłownie każdy podkład czy nawet korektor strasznie u mnie wygląda, zbiera się w załamaniach, robią się plamy i wyglądam starzej niż w rzeczywistości jestem Dlatego pomyślałam, że może kosmetyki mineralne będą ratunkiem dla mnie, czy któraś z Was może coś o nich powiedzieć?

jelita69
jelita69
1.58k3 lata temu

Mam podkład z Annabelle i jestem średnio zadowolona. Pomijając fakt ze nie trafiłam z kolorem to mam problem z trwałością i suchością na twarzy. Jako ze jest to sypki produkt to osadza mi się na suchych skórkach, potrafi zrobić ciastko pod okiem. Przypudrowany niewielka ilością pudru utrwalającego wyglada jak sucha skorupa. W dodatku szybko się ściera z twarzy. No ale to tylko moje odczucia

kngslk
kngslk
9.54k3 lata temu

Używam AM od dwóch lat i na pewno nie wrócę do innych podkładów. Kwestia to dobranie odpowiedniej formuły, aplikacji i pielęgnacji pod minerały. Formuła kryjąca jest najmocniejsza, więc najbardziej wysusza. Ja używam matującej i przy mojej suchej skórze nie robi krzywdy. Pod minerały trzeba dobrać sobie dobry krem, najlepiej metodą prób i błędów. U mnie najlepiej sprawdził się do tej pory malina i aloes od manufaktura natura. Po nim nie ma mowy o żadnym ciastkowaniu, smugach, czy rolowaniu. To pewnie kwestia indywidualna i u Ciebie może się sprawdzić inny krem. Ważny jest też sposób aplikacji minerałów, podobnie jak z podkładem, trzeba sobie dobrać taki, który nam odpowiada. Ja stosuję pędzel flat top i nakładam na sucho. Można też aplikować na mokro, albo z odrobiną olejku. Są też różne rodzaje pędzli w zależności od tego, jaki chcesz osiągnąć efekt. Ja jestem z niego zadowolona, wcześniej miałam trochę krostek, bo używałam ciężkich podkładów, a mój demakijaż był fatalny. Teraz przy annabelle cera mocno się uspokoiła, krostki są tylko z diety . Nie używam już na to żadnego pudru. Wiem, że mają też primer glinkowy, żeby przedłużyć trwałość produktu, ale go nie testowałam. No i tego trzeba przede wszystkim używać bardzo mało, bo duża ilość produktu źle wygląda na buzi. Parę razy i dojdziesz do wprawy. Używam na co dzień, malowałam się też AM na wesele .

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.