claoos
claoos
15.07k7 lat temu

Faceci a nasz makijaż

Hej Często wasze drugie polówki zwracają uwagę na wasz makijaż? Moj chłopak od jakiegoś czasu zwraca mi uwagę, kiedy np mam nowa pomadkę, pomaluje inaczej oczy i tak dalej.. Ostatnio na promocji w rossmanie kupiłam rozświetlacz z Lovley, nigdy wcześniej żadnego nie miałam.. Kiedy już delikatnie nałożyłam kosmetyk nad kości policzkowe, nie podobało mu się. Jestem z nim od 3 lat a dopiero teraz, zwraca mi na wszystko uwagę, widzi każdy szczegół.. Według niego makijaż powinien być niezauważalny. Tez tak macie? Pozdrawiam

paoleandra
Nieznany profil
3.23k7 lat temu

Ja lubię mocne i wyraziste kolory, szczególnie na ustach - więc kiedy tylko mam okazję maluję się mocniej. Na urodziny dostałam od lubego pędzle i stwierdził ostatnio, że szaleję z makijażami - po tym, jak zobaczył u mnie pomarańczowy cień Ale największy hit spotkał mnie dziś - wypróbowywałam milky brown z k*lips - otwieram drzwi, z pracy wraca, zmęczony, głodny, obiad nastawiony a ten wchodzi, patrzy i... "wyglądasz, jakbyś kogoś zjada"

claoos
claoos
15.07k7 lat temu

Patrykowi zawsze podobał się kolor czerwony na ustach, ale ostatnio coś mu nie pasuje, i jakoś się odzwyczaiłam tego koloru używać. Nawet wsuwek do włosów nie pozwala używać bo twierdzi że wyglądam jak 13-latka.

ralpf
ralpf
4.13k7 lat temu

Mój chłopak bardzo nie lubi mocnego makijażu.
Mocny makijaż oczu, mocne usta - to nie jego gust.
Ceni sobie naturalność i tak właśnie chce żebym się malowała.
Osobiście lubię odmienność, więc maluję się różnie, ale raczej najbardziej akcentuję usta.

Agniecha
Agniecha
4687 lat temu

Jak ostatnio umalowalam mocniej oczy to chlop sie mnie zapytal czy to juz Halloween jak dla niego to najlepiej zebym sie wogole nie malowala bo woli mnie naturalna bez "tego wszystkiego" na twarzy Ale co ja na to poradze, ze lubie sie malowac

Lolciaa92
Lolciaa92
727 lat temu

Mój jest przyzwyczajony do mojego mocnego makijazu zwłaszcza oczu, bo prawie zawsze używam eyeliner. Jednak baaardzo lubi gdy pomaluje tylko górną powieke eyelinerem i tuszem a dolnej w żaden sposób nie podkreślę. Wtedy mówi że tak wyglądam najladniej

monawerona
Nieznany profil
2.91k7 lat temu

To mój makijaż. On zdobi moją twarz, a nie jakiegokolwiek kolesia. Jeśli facet zacząłby komentować mój makijaż , że mu się po prostu nie podoba, zmieniłabym faceta z którym się umawiam. Jednak akceptacja tego jakim się jest, jest dla mnie priorytetem. W szczególności, że ja dzięki niemu czuje się atrakcyjna. Nie mam zamiaru zmieniać swojego poczucia wartości dla kogokolwiek. Mocny makijaż lubię i będę taki robić, aż będę na tyle stara, że podkład nie będzie w stanie wejść mnie pomiędzy zmarszczki. Z czego z całym szacunkiem, mało jest kobiet, które naturalnie są piękne. No chyba, że jest się aniołkiem VS, ale one podlegają retuszowi, więc to chyba się nie liczy. Dla mnie mężczyźni niech zostawiają makijaż kobietą i po prostu niech nie komentują czegoś o czym nie mają pojęcia, bo ja bym sobie nie mogła pozwolić na chodzenie bez makijażu czy nawet w naturalnym. Straszny ze mnie pasztet, więc mam powody do wstydu.

Szeptucha
Szeptucha
8.34k7 lat temu

Ja też miałam przeprawy z facetem o to... Zwłaszcza ,że jak zaczynaliśmy być razem ja się w ogóle nie malowałam. W zeszłym roku zapragnęłam iść do szkoły wizażu i no jednak logiczne wydaje mi się to ,że wizażystka się maluje (jak tatuażysta ma tatuaże czy fryzjer - pasującą do niego fryzurę). Mimo ,ze miałam na sobie tylko podkład, puder, tusz do rzęs i szminkę, była wojna...
Okazało się ,że głównie mu przeszkadza czas jaki spędzam w łazience, a on musi na mnie czekać. Uważa też nie potrzebne nakładanie całej tapety gdy idziemy tylko do kiosku za róg i jeśli już muszę to tusz i szminka starczą. Głównie pomogła rozmowa i ja zaczęłam zauważać ,że faktycznie czasem przesadzam a on trochę przystopował z narzekaniem i robi to tylko gdy zapytam go jak wyglądam w nowym kosmetyku ale wtedy jednak oczekuje szczerości.

Też z tą naturalnością faceci mnie śmieszą. Znałam jednego faceta którego jak się zapytałeś o jakiś przykład tej naturalnie pięknej kobiety podawał Kim Kardashian która jednak ma kilo tapety na twarzy i bez niej wygląda jak każda nieumalowana...

rudamaruda
Nieznany profil
1.48k7 lat temu

Mój chłop jest totalnie odwrotny co do makijażu. Ja lubię delikatnie, on najchętniej robiłby mi dzień w dzień smokey + mocną, matową pomadkę.

mermaidall
Nieznany profil
8647 lat temu

Mój tylko zwraca uwagę jak nierówno pomaluję oczy albo ewentualnie jak mam jakąś pachnącą pomadkę na ustach

lubietox3
lubietox3
3.79k7 lat temu

Mój facet ma odmienne dni, raz mówi "Zostaw już te oczy, jest ładnie", i że mam tylko pomalować rzęsy, a drugim razem "Lubię ten róż na policzkach". Jednak bardziej preferuje, gdy mam delikatny makijaż lub nawet w ogóle. Ja lubię siebie w różnej odsłonie, jednak bardziej wolę naturalność, z drugiej jednak strony gdy mam pełen make up czyję się poważniej i doroślej. Ale to tylko dlatego, że bez makijażu wyglądam na 15lat. Jeśli mój facet mówi mi, że mam pomalować oko tylko tuszem zwykle to robię skoro ma taki kaprys, a i on czuje się lepiej, że zrobiłam po jego myśli. Trzeba iść jakoś na kompromis.

kngslk
kngslk
9.54k7 lat temu

mój ostatnio był mega zaciekawiony jak użyłam rozświetlacza ale jak to? błyszczysz się!!

claoos
claoos
15.07k7 lat temu
kngslk • 7 lat temu
mój ostatnio był mega zaciekawiony jak użyłam rozświetlacza :D ale jak to? błyszczysz się!! *.*

Miałam to samo

claoos
claoos
15.07k7 lat temu

Na początku jak się spotykaliśmy malowałam oczy mocno, eyeliner górną kreskę i dolną do połowy oka. Nic nie mówił, prawie rok tak chodziłam. Teraz jak tak się pomaluje to słyszę "coś ty zrobiła"..

francescaa
Nieznany profil
2.12k7 lat temu

Sama wiem, że w makijażu (choć nie jakoś bardzo mocnym, bo jeśli chodzi o oczy to używam tylko tuszu do rzęs) wyglądam po prostu doroślej, a nie jak 15-latka i mój facet też tak uważa. Ale nie on dyktuje mi kiedy mam się malować, sama o tym decyduję. Wiem tylko, że mu się podoba, że jakoś inaczej wyglądam, a najlepiej jak na ustach mam jakiś wyrazisty kolor.

ksanaru
ksanaru
17.61k7 lat temu

u mnie trochę podobnie jak u @Venus300 czyli jedyne na co narzeka to na czas jaki na to poświęcam.
Czasem się śmieje , że jak się przytulam to mu zostawiam 'jezusa' na białych rzeczach, ale jak już się pomaluje tak jak lubię , raczej nie robię mocnego makijażu to przyznaje mi racje, że koryguje jednak mankamenty

Agniecha
Agniecha
4687 lat temu
Nieznany profil • 7 lat temu
To mój makijaż. On zdobi moją twarz, a nie jakiegokolwiek kolesia. Jeśli facet zacząłby komentować mój makijaż , że mu się po prostu nie podoba, zmieniłabym faceta z którym się umawiam. Jednak akceptacja tego jakim się jest, jest dla mnie priorytetem. W szczególności, że ja dzięki niemu czuje się atrakcyjna. Nie mam zamiaru zmieniać swojego poczucia wartości dla kogokolwiek. Mocny makijaż lubię i będę taki robić, aż będę na tyle stara, że podkład nie będzie w stanie wejść mnie pomiędzy zmarszczki. Z czego z całym szacunkiem, mało jest kobiet, które naturalnie są piękne. No chyba, że jest się aniołkiem VS, ale one podlegają retuszowi, więc to chyba się nie liczy. Dla mnie mężczyźni niech zostawiają makijaż kobietą i po prostu niech nie komentują czegoś o czym nie mają pojęcia, bo ja bym sobie nie mogła pozwolić na chodzenie bez makijażu czy nawet w naturalnym. Straszny ze mnie pasztet, więc mam powody do wstydu.

Uwielbiam cie

hostka92
hostka92
2.89k7 lat temu

Mój chłopak nie zwraca uwagi na detale, ale największe wrażenie robią na nim zawsze moje usta gdy pomaluje je na jakiś mocniejszy odcień. Ma kilka ulubionych pomadek z mojej kolekcji. Zresztą dopiero niedawno mi powiedział, że od momentu gdy mnie zobaczył pierwszy raz zawsze nie mógł oderwać od nich oczu. W sumie teraz to wiele wyjaśnia, bo jeszcze pamiętam to gdy się zastanawiałam czy czasem się nie rozmazałam albo nie mam pomadki na zębach bo tak dziwnie się patrzył. Co do całego makijażu to zawsze mu się podoba, więc obiektywny nie jest. ;p Jednak z tego co ja zauważyłam najbardziej lubi gdy troszkę mocniej zrobie sobie oczy w jakieś lekkie smoky i do tego matowa pomadka w ciemnym kolorze.

ewelem
ewelem
5387 lat temu

Mojemu nie przeszkadza czy się maluję czy nie. Jedynie na co zwraca uwagę to to gdy mocniej pomaluję usta. Nie często je maluję odważniejszymi kolorami więc chyba normalne, że zauważa, że coś jest inaczej.

claoos
claoos
15.07k7 lat temu

Jak pomaluje usta na jakiś intensywny kolor to nawet buzi nie chce mi dać lubi moją pomadkę od Avon matową, jasny róż.

Allexa32
Allexa32
2.13k7 lat temu

Mojego chłopaka to chyba po prostu ten mój makijaż śmieszy ale żeby się sprzeciwiał to nie.. Ma podejście raczej - a rób se co chcesz Chyba, że przesadzę to wtedy mi komunikuję, że jak nie zmyję np tej ciemnej szminki w której wyjątkowo nie korzystnie wyglądam, to nigdzie ze mną nie idzie W zasadzie głównie ma rację, to nawet się posłucham zazwyczaj

Ostatnio robiłam makijaż na imprezę i bardzo intensywnie się przyglądał i o wszystko wypytywał - Nakładam puder matujący, pyta się - ale po co? Mówię, że się świecę więc muszę skórę zmatowić mówi ok... A potem rozświetlacz... Kolejne pytanie - po co? No to mówię, łopatologicznie, żeby zrozumiał - noo, żeby się świecić..
No i zaczął się ze mnie śmiać i pytać czy nie szkoda mi czasu - najpierw się pudruję żeby się zmatowić, bo się świecę, potem rozświetlam żeby się świecić...


Czasami sama się zastanawiam po co mi to i czy nie szkoda czasu, bo w zasadzie bez makijażu czuję się też wyjątkowo dobrze

1 2
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.